kati8

Kasia837,no genów nie da się oszukać. A my dziś wyspani. Ledwie wczoraj ich ułożyłam. Ale o 21.30 zasnęła. O 5.30 pobudka,butli. I do 9.30 dalej spaliśmy. I czemu nie codzień tak?

Lena

.

Lenka, teraz 2 razy usiadła. Ale więcej jej nie wychodzi. Bo chyba przestraszyła się

Dziewczyny, pytam, bo u mnie Paulinka dopiero zaczyna chwytac nogi, a Lenka w ogolie nie próbuje. Ale ewidentnie próbuje siadać. Tak robi pupę do tyłu i rękami podpierać się, ale jeszcze nie raczkuje przecież

Dziewczyny, a tak ogólnie. Czy wasze dzieci bawią się nogami, i czy próbują siadać?

Liath, ja też swoich nie nosiłam i nie bujalam od początku. Bo wiedziałam że przy dwójce ,jak się przyzwyczaja, będzie problem. Kasia837, doskonale ci rozumiem z tymi kółkami. Starszy taki miał. Więc, trzeba byli nosić. A potem już u dziecka nic nie boli, a do noszenia przyzwyczajony. A oduczyć jest problemem. Kasia, jak zglidneje to coś zje. Moi bardzo lubią chrupki kukurudziane. I kaszy gotowane. A te z torebek nie bardzo im smakują. Mamarobercika, doskonale to ujęłas, też podejrzewam że miałam depresję. Albo po prostu już byłam tak zmęczona ciągłym placzem, że już nie miałam siły na zabawę. In i teraz daje mi więcej w kość niż dwie niemowlaczki.

Liath, no może w tym coś jest. U mnie Paulinka zasypia że smokiem. I jak przebudzi się to trzeba jej to dac i śpi dalej. A Lenka kołysania do snu, i w nocy trochę podkolysze i dalej śpi. Tylko przy starszym mi to nie sprawdziło się. Był kolysany, bujany, smoki, butelki i nic nie działało. Budził się, płakał. Może po prostu każde dziecko jest inne. Albo ja jestem spokojniesza. Przy starszym miałam "doradców ". I każdy doradzał coś innego. A tu już nikogo nie słucham robię tak jak uważam. A wiadomo szczęśliwą mama, szczęśliwe dziecko. Kasia837, a czy dajesz dla małej już zupki? Owoce? Może warto zastąpić parę posiłków czymś oprócz kp? Wtedy jest możliwość zostawienia dziecka i wyjścia z domu samej jak nie chce pić mleka z butelki. Przy starszym byłam tak zmęczona, i głupia że nie chciałam zostawić go w domu bo myślałam że będę gorsza matka. A później jak wychodziłam to byłam szczęśliwa. Ale robiłam to rzadko. Skutkiem tego było to ,że nawet jak miał 4 lata, ciężko mi było wyjść. Bo płakał ze ja to zostawiam.

U mnie Lenka ładnie je z siateczki, A ona eci A wszystko. Ostatnio miała b8egunke prze parę dni. To znaczy stawiała taki Oleksy non stop. I podałam jej smecte, przygotowałam soczek w razie czego, bo starszak za nic tego nie chciał. A ona nawet nie zareagowała. Zjadła i jeszcze chciała. No żarcik z niej straszny. A Paulinka.... No coś... wszystko w nią wpycham

U mnie Paulinka ładnie się przekreca i z brzucha na plecy i odwrotnie. A Lenka nie. Ale śpi tylko na brzuchu. Zamówiłam im takie łóżeczko bliźniacze, ala kojec. Dziś dotarło, A oni nie chcą w nim siedzieć. Musiałam układać Lenke w wózku,. Ładnie zasnęła. A Paulina w tym czasie zaczęła śpiewać. I to tak głośno, że obudziła siostrę. No i teraz jedną drze się bo nie wyspana, a drugą dalej śpiewa. Do kąpieli trzeba wytrzymać jakoś

I to najlepiej z mego talerza. Ha-ha

My mamy łyżeczki z Chicco. Lenka to jak zobaczy łyżeczkę w moich rękach to aż trza się się. A Paulina od wszystkiego pluje się. Ale chrupki kukurudziane wcinaja obie z chęcią. A najwięcej smakuje im ziemniaki.

Babeczqa, a podajesz nurofen czy jakiś inny przeciwbólowe?

Ja swoich też planuje szczepic na miningokoki. Dziewczyny, może wiecie czy starsze dzieci też można? Moi syn będzie miał w tym roku 8 lat.

Witam, dziewczyny. Ależ wy rozpisalis się . Nie dam rady wszystkiego nadrobić. Mamarobercika, zgadzam się z toba w sprawie karmienia. Każda matka wybiera co jest dobre. Ja już nie karmię w całe. Ale mam więcej czasu dla siebie. Nie śpi razem dwójki trzymać cały czas przy cycu A po za tym dziś mamy pół roku. Taki mały urodzinki. Dziewczynki rosną. I im więksi tym więcej się różnią. Lenka je wszystko, Paulina niejadek. Obie mają po 2 żabka. Nóżkami jeszcze nie bawią się. A ja już nie mogę doczekać sie. No i moja zmora, o różnej porze śpią w dzień. Nie ma synchronizacji. Jedna zasypia druga budzi się. Paulinka śpi bardzo mało, Lenka dłużej i częściej. Muszę jedna wynosić z pokoju, bo dużo druga. Ale nocki dalej ok. Pobudka o 6 czy 7 na mleko, i dalej spać tak do 9. Spiochy mi trafili się. Albo rekompensata za starszego

U Lenki też już dwa, a U Paulinki jeszcze nic z tym wcześniejszym nocnikowaniem coś jest. Mój ojciec brata zaczął uczyć już w wieku 4 m. Ile wasze dzieci śpią w dzień? Moi dziewczyny bardzo mało. Dobrze że chociaż nocki przespane.

Dziewczyny, Lenka ma ząbek. A Pauliny jeszcze nawet nie widać.

Kaja, no tak to jest. Ale nie można mówić że ja nie dobra matka. U mnie Lenka też marudna, a do tego idzie ząb i mieszka ją pogryzla w nocy. Mówią że rajda nie można włączać przy tak małych dzieciach. A ona nawet przez siatkę wlazi. Co z tym robić? Może znacie jakieś sposoby?

No to ja też muszę wywalić się. Ostatnia miałam przykrą rozmowę z tesciowa. Bo ona twierdzi że ja jestem zła matka. Bo często krzyczę na starszego. No kuzwa, sami to rozpiescili A ja jestem nie dobra bo nie chcem mu wlać i przynieść pod nos wody kiedy on ogląda bajki. On ma już prawie osiem lat. A ja tylko chcem aby on był samodzielny. A wczoraj powiedziała mojej mamie"po co jej dzieci jak ona i tak tylko na nich się drze". Nie mam już sił na to. A mój nie umie wstawać za mną. Już po głowie chodzą myśli aby się wyprowadzić.

Pawian, ja to mam wozek czerwony. A torbe do wózka dostałam od koleżanki i na niej też była wstazeczka. To ja zostawiłam Gizell, ja syna karmiła tak samo jak dziewczyn. I nie ma problemu z jelitami. Warzywa które teraz są na półkach sklepowych też nie są zdrowe. Większość mam swoich zamrożonych,a których nie mam to kupuje le tez mrożonki. Niestety, w naszym dni bardzo ciężko o zdrowe jedzenie dla dzieci

Mamarobercika,tak jak my. Tylko kokosa jeszcze nie dawałem. Ale podałam twaróg. Nie chcieli Ale Lence bardzo posmakowali chrupki kukurudziane i truskawki. Paulince nie Na drugie śniadanie dziś dostali kasze gryczaną, i nawet z chęcią jedli. Mój starszy bardzo lubi kaszy. To może i te pójdą w jego slady

Liam, ja na początek podawałam marchewkę, dynie, ziemniaki. Teraz wprowadzilam już brokuły, cukinię, groszek. Podaję soczki i owoce od początku, ale po zupie. Na drugie śniadanie kaszki. No i już wprowadzilam mięsko i rybę. Pawian, ja też uważam że to strata pieniędzy. Mam dla dziewczyn osobny garnuszek a potem błęduje taką stopka od blendera.

Mamarobercika, to U was nie badają odrazu po urodzeniu?

To moze i kaszel od kataru?

Chyba każdemu dziecku podoba się. Mój niby lubi chodzić do szkoły, ale jeżeli ma okazję zostać w domu, to jest przeszczesliwy. Babeczqa,byliście u lekarza?