Skocz do zawartości
Forum

magda22

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez magda22

  1. U Twojej fasolki tez będzie wszystko dobrze
  2. Właśnie też tak stwierdziłam, że raczej 4 cm fasolki w tym momencie to raczej nie możliwe We czwartek może mi powie, albo zdjęcie da, jeśli nie to dokładniej spojrzę na komputer jej. Ale oby więcej takiej akcji nie było. Nawet zdjęcia zapomniała dać, a na nim było wszystko. Ale na szczęście wizyta po jutrze. Chociaż popatrzylabym sobie na zdjatko kruszynki Oj tez się bardzo cieszę, że wszystko jest dobrze, oby jeszcze okazało się, że cytomegalia jest przebyta i teraz jestem uodporniona. Ale w końcu chyba zaczęłam być naprawdę dobrej myśli
  3. Na koniec doktor przestała być miła, bo zapytałam o wielkość, oczywiście nie odpowiedziała, tylko rozzloszczona powiedziała, że "mam już iść, bo ona przez cały dzień nawet z łazienki nie skorzystała" spojrzałam na monitor i tam było, że 4 cm :o I teraz tak się zastanawiam czy te 4 cm były do czegoś innego niż CRL, czy faktycznie moja fasolka jest taka wielka. Pomimo tego incydentu była miła, ale no mam prawo wiedzieć, a tak będę się zastanawiała
  4. Zaniepokojona szczerze jeszcze nie wiem, ale zastanawiałam się
  5. Basiu a miałaś robione IgM? Wiki dobrze, dziękuję kochana ;) Na pewno wszystko jest dobrze, krwiaczek się oczyszcza a z dzidzia wszystko jest dobrze! Mnie też dopadaja różne doły, zwłaszcza w ciąży hehe, to zrozumiałe. Ale musimy WSZYSTKIE myśleć pozytywnie. Ja już dostałam skierowanie, niestety badania dopiero jutro, co za tym idzie wynik też:( ale przebadala mnie i powiedziała, że serce bije jak dzwon u dzieciatka też tak jak Madzie, badała mnie juz przez brzuch. Powiedziała, że ta cytomegalia najprawdopodobniej jest przebyta i że możliwe, że to ona załatwiła mi tak tamta ciążę. W każdym razie we czwartek znów badania plus wyniki badań.
  6. Kochane dziękuję Wam za pomoc. Okazuje się, że ta moja doktor nie jest taka zła. Zadzwoniłam do szpitala, pielęgniarka przekazała mnie mojej doktor, wysłuchała mnie, uspokoiła i powiedziała, że najprawdopodobniej jest to przebyte po prostu. Zapytala kiedy mamy wizyte, powiedziałam, że we czwartek i powiedziała, że da wtedy skierowanie na IgM, natomiast po sekundzie, powiedziała, że jeżeli chce to może dać te skierowanie dzisiaj bez problemu, a we czwartek przyjdę na wizytę od razu z wynikami. Jednak ma serce i potrafi być miła. Także zaraz jadę
  7. Tak patrzę to z toxoplazmozy miałam i IgG i IgM robione, oba ujemne, więc nie rozumiem dlaczego cytomegalie tylko IgG. Mam nadzieję, że to jest przebyte wcześniej
  8. Madzia a powiedz mi tutaj chyba nie ma znaczenia czy w innym laboratorium zrobię? I na logikę naczczo raczej być nie trzeba? Kasiu oj chciałabym pozytywnie myśleć, ale straszna panikara ze mnie
  9. Madziu niestety badania na IgM nie miałam.. Także albo tak albo tak jest
  10. Kasiu być może miałam w poprzedniej ciąży i dlatego ja poronilam. Tylko najgorsze jest to że na IgM nie miałam badań niestety. Jeszcze cały dzien wymiotuję, także dzisiaj chyba jeden z gorszych dni :(
  11. Też w internecie szukałam i wszędzie piszą co innego, najbardziej przestraszylam się czytając o tym, że powoduje to poronienie lub bardzo groźne wady płodu. Gdzie indziej, że IgG oznacza przebyta chorobę, a dopiero IgM czy teraz to mam, a na IgM nie miałam badania. Napisałam do znajomej położnej może coś poradzi, bo strasznie się teraz boję.
  12. Dziewczyny mam już wszystkie wyniki badań, wszystko jest dobrze, jedynie coś nie tak chyba z Cytomegalia IgG, mam nadzieję, że po prostu źle odczytuje wynik, ale wątpię. Pierwszy raz miała robione badanie tego typu.. Spójrzcie, co o tym sądzicie? Bo ja w ogóle nie znam się na tym, a do czwartku chyba nie wytrzymam :(
  13. Misia ważne, że masz wsparcie w mężu, on też to przeżywa, tylko faceci częściej ukrywają emocje i znając życie chce być silny dla Ciebie. Musicie oboje być sobie oparciem, a z czasem, znając życie zanim się obejrzysz będziesz znów w ciąży, zdrowej i donoszonej. Ale fakt potrzeba czasu, musisz dojść do siebie, a Twój strach jest zrozumiały:( Masz męża, dzieci, oni bardzo Cię kochają i zawsze będą przy Tobie. Najważniejsze to nie tlumic w sobie emocji, powolutku i wszystko się ułoży.
  14. Kasia ja też niestety odwagi bym nie miała, póki brzucha nie mam widocznego. Dzisiaj o tym samym myślałam, stałam strasznie długo do laboratorium wśród ludzi starszych, prawie zaslablam, bo ogromnie kręci mi się w głowie ostatnio. Gdy kobieta z recepcji zobaczyła na jakie badania mam skierowanie i że to z poradni polozniczej, to poprowadziła mnie tam gdzie weszłam po 5 minutach i nie musiałam stać, tylko mogłam usiąść. Ale żeby nie te badania to nic by nikt nie zauważył. Ja osobiście nie proszę na razie, znając życie jakieś babki wredne powiedziałyby, że zmyslam, bo nie mam brzucha. Niestety, ale tak często się zachowują, choć wiadomo nie zawsze. Chyba trzeba poczekać na brzuszek, ewentualnie jak ma się już kartę ciążowa wyrobiona to zawsze można pokazać. Mi we czwartek wyrabiają. Zaniepokojona więc wszystkie mamy wizyty w podobnych terminach. Musi być dobrze kochana, a jak są dobre przeczucia to powinno to dobrze świadczyć
  15. MadziaK hehe dziękuję, teraz muszą przejść na nas wszystkie ;) Kasia to ten sam dzień co ja, więc oby wtedy były same dobre wiadomości
  16. Zależy pewnie od sprzętu, prywatnie często mają świetny sprzęt i wtedy jest inaczej, ja będąc prywatnie, w tamtej ciazy miałam usg i w 5 tygodniu i 3 dniu, coś koło tego, było serduszko tętno, wysztko było widać i słychać, a tu w szpitalu 6 tydzień 2 dzień, nie było widać, dopiero tydzień później. Jasne dam znać, dopiero jutro raczej będą, z tego względu, że miałam 9 badań, więc nie wiadomo czy się wyrobia.
  17. MadziaK Lepiej taksówka niż autobusem, szybciej i wygodniej ja mam prawko od paru miesięcy, ale boję się jeździć, chociaż powoli wiosna przychodzi to też inaczej niż w zimę, będę musiała się przełamać. Zazdroszczę Ci takiego optymizmu Wiesz, że będzie dobrze i jest dobrze. Może faktycznie pozytywne myślenie wpływa pozytywnie na wszystko. Cieszę się, że z Hania jest wszystko dobrze i młody będzie miał młodsze rodzenstwo A co do apetytu to mi dzisiaj powoli zaczyna wracać hehe Czytałam właśnie o tych bolach pleców i to samo jest napisane, że macica uciska w tym miejscu na kręgosłup itd. Ze jeśli poronienie to zazwyczaj towarzyszą plamienia, krwawienia, skurcze. Ale wiadomo jak człowiek się stresuję i jest niepokojny, to woli się upewnić. Kasiu naczczo oddałam mocz, piłam wodę, ale koło 12 godzin wcześniej, temu się tak zdziwiwlam, ale może nie ma co dramatyzowac. Prawda, bije od Madzi taka pozytywną energią Pewnie tak jest, że tak mamy, bo musialysmy przejść stratę.. Chociaż mówię, ja się boję fakt, ale w momencie zrobienia testu, gdy ujrzałam 2 kreski, powiedziałam, że czuję, że tym razem będzie naprawdę dobrze. W tamtej czułam, że stanie się to co się stało, więc miałam rację. Obym teraz też miała dobre przeczucia i żeby wszystko było dobrze Kasia też masz wizyte we czwartek tak?
  18. MadziaK super, że wszystko dobrze z Hanią Co do infekcji, to na spokojnie, dostałaś lek, więc wszystko będzie dobrze. A powiedz mi Madziu stresowalas się przed wizytą? Bo mam wrażenie, że jesteś taka urodzona pozytywną optymistka ;) Kasiu ja też zaraz zabiorę się za sprzątanie, mój mi nie pozwala, bo uważa, że powinnam tylko leżeć, jeść i pić hehe. Ale jest w pracy także troszkę posprzątam, dzisiaj czuję się jakoś lepiej, więc trzeba skorzystać A co do Twoich mdłości to niestety, one są najgorsze. Podobno rano zanim wstaniesz z łóżka dobrze zjeść skórkę od chleba. Imbir też jest dobry ;) Ja dzisiaj byłam w laboratorium na badaniach, wyniki powinny być jutro. Oddawalam dzisiaj też mocz i był tak jasny, że wyglądał jak woda, nie wiem czy to normalne, bo nigdy tak nie miałam. Być może świadczy to o dużej ilości płynów w organizmie, zobaczymy. I chciałabym Was spytać czy bolą Was plecy? Mnie boli na samym dole pleców lekko nad posladkiem prawym, no i zaczynam dranatyzowac, bo to samo miałam jak poronilam.
  19. MadziaK Oby poradziła coś mądrego i przestała się wymadrzac i ochrzaniac. Zobaczymy, może zaskoczy pozytywnie, mam nadzieję.. Misia kochana jesteśmy! Możesz na nas liczyć
  20. MadziaK w ten czwartek, jutro jadę badania zrobic, które lekarz mi zleciła. U mnie bardzo różnie z tymi wymiotami, powiem o nich doktor, może coś poleci. Wiki to bardzo dobrze, że już nie ma plamien i że jest już lepiej. U mnie też zadyszki niestety
  21. Przez wiadomości te strasznie mi źle, wczułam się bardzo :( Bardzo współczuję i uważam, że jest to niesprawiedliwe. :( Najgorsze co może być to właśnie taka sytuacja. Misia dokładnie, pisz, żal się oczywiście jeżeli tego potrzebujesz, my Cię wysłuchamy. Ja też się boję strasznie, nie wiem jak wytrzymam do czwartku, chyba też osiwieje. Na dodatek męczą mnie straszne wymioty, co chwilę i intensywne.. A jesteśmy z moim D zaproszeni dzisiaj na obiad do dziadków i na dodatek mamy nauki przedmlazenskie na 16. Ale mogę wymiotować cała ciążę, mogę czuć się tak fatalnie, byleby wszystko było dobrze z dzidzia.
  22. Misia kochana tak mi przykro :( Jestem z Tobą.. Jak się czujesz? (wiem, głupie pytanie) ale może chciałabyś się wygadać, może będzie Ci lżej :(
  23. Ja dzisiaj miałam parę spraw do pozałatwiania, także czekało mnie nielada wyzwanie, żeby w końcu wstać z łóżka.. Od rana wymiotowalam jak kot, myślałam, że się udusze tak nie mogłam powstrzymać tego, ale na szczęście już jest lepiej i jakos po części przebrnelam. MadziaK bardzo dobrze, jedz i korzystaj hehe teraz nam wolno wszystko, dobrze, że możesz jeść i nie masz mdłości. Ehh, ale dobrze, że chociaż przeczytałaś ulotkę. Babce w aptece pewnie głupio się zrobiło, że tak się zachowała, że zły lek Ci sprzedała. Zaniepokojona ja to już wariuje, a do czwartku jeszcze tyle czasu Wiki ja nie mam plamien, ale niestety podbrzusze mnie boli, dziś jak nie leżałam cały dzień to wręcz zaczęłam mieć aż czarne myśli :( brzuch zaczął mnie boleć bardziej, ale oby to było związane tylko i wyłącznie z powiększaniem się macicy Basiu bardzo dobrze, że z dziećmi wszystko w porządku, to najważniejsze
  24. Basiu a w którym tygodniu jesteś teraz? Kochana, tym razem może akurat urodzisz w terminie ;) My to się mamy z tymi mdłościami :( MadziaK i to się nazywa kochana szczęście Co do jedzenia to lepsze to niż, jedzenie w małych ilościach i wymiotowanie, jedz i korzystaj póki stan błogosławiony i możesz wysztko hehe A powiedz mi jak z tymi globulkami na uzupełnienie flory? Kupiłaś?
  25. MadziaK szczęściara! Zaraz się okaże, że tylko ja jestem październikowa :( Ale i tak ma być końcówka października, więc prawie listopad hehe U mnie z apetytem słabo, chociaż dzisiaj jakieś dziwne myśli krążą mi wokół majonezu haha
×
×
  • Dodaj nową pozycję...