Skocz do zawartości
Forum

Kasia837

Użytkownik
  • Postów

    67
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kasia837

  1. Też chce wszystko robić sama. Nawet ostatnio jak jej czeszę włoski po kąpieli, to od razu mi zabiera szczotkę i sama próbuje.
  2. Ola wczoraj dostała od cioci Ekotuptusie. Podobno bardzo jej przypasowały i biegała w nich po domu, ale nie widziałam bo wczoraj byłam w pracy do wieczora. Do chodzenia po dworze na razie kupiłam Bobuxy. Fajne, ale strasznie drogie. Następnym razem będę szukać czegoś innego. Co do jedzenia to u nas jest robot sprzątający Zeus (nasz pieseł;-). Nie przepuście niczego co wyląduje na podłodze.
  3. U nas też nie szło z tą słomką z kartonika. Dopiero jak wzięłam trochę grubszą, prostą to się udało. A B.box jest faktycznie super. Mam też bidon ze słomką z Aventu to nawet mnie się trudno z niego napić, a co dopiero takiemu maluchowi.
  4. Rita92 u nas było to samo. Chyba 8 różnych kubków i nie mogła zaskoczyć. Moja znajoma neurologopeda sprzedała mi patent i po 2 dniach Ola piła z bidonu (kupiłam w końcu B. Box, polecam). Kup soczek w kartoniku. Daj słomkę do buzi (ja zamiast tej z kartonika dałam trochę uciętą zwykłą prostą słomkę) i lekko ściskaj kartonik, żeby odrobina soczku wypłynęła do buzi. Po kilku takich próbach dziecko powinno spróbować samo pociągnąć sok ze słomki. Jeśli próbuje to nie ściskaj kartonika. Jak już ładnie będzie pić, to od razu próbuj z bidonem.
  5. Zapomniałam napisać, że w końcu udało mi się ją nauczyć picia ze słomki i czasem próbuje sama jeść łyżeczką. Nawet zdarza jej się samej zjeść porcję zupy, kaszy czy jogurt😁
  6. Gizell pieniądze płyną ostatnio jak woda. Wszystko jest straaasznie drogie. Idę do sklepu po zwykłe zakupy. W koszyku pieczywo, wędlina, mleko, itp., a w portfelu - 150zł. Dla dziecka teraz nie szaleję. Od dłuższego czasu nosi rozmiar 86,więc nie kupuję ciuchów, ale za buty ostatnio zapłaciłam prawie 200zł😣 Same pampersy i chusteczki już swoje kosztują. Moja nie je kaszek(tylko zwykła mannę), słoików i mleka modyfikowanego, więc i tak koszty niższe. Zupełnie Cię rozumiem. Ola od dłuższego czasu waży ok. 8,5kg i nosi 86, czasem 80. Już nie chodzi tylko biega. I uwielbia naszego szczeniaka. Tylko otworzy oczy i od razu go woła. Broją razem też nieźle. Co do spania, to wiecie, że u nas od początku trudny temat. Cały czas walczymy. Trochę śpi w łóżeczku, trochę ze mną... Ale generalnie jest trudno i jestem bardzo zmęczona. Jutro kończy 14 miesięcy i od urodzenia raz przespała bez pobudki pół nocy( w zeszłym tygodniu zmęczona po jelitówce). No i ostatnio najgorzej zachowuje się przy mamusi. Odkąd zaczęłam znikać z domu, to przy mężu i teściach jest ok, a jak ja wracam, to od razu na ręce i płaczek-maruda. Nic przez to nie mogę zrobić w domu po powrocie z pracy, bo od razu krzyk. Wiem, że to wszystko mnie, ale lekko nie jest.
  7. Cześć Luiza88🙂 Kati8 to u nas tak od 14 miesięcy nocne maratony:-( już czasem nie mam siły
  8. MamaRobercika u nas w niektórych żłobkach i przedszkolach też teraz taka moda, że dziecko kichnie i od razu każą zabierać do domu. Bez sensu i bardzo problematyczne dla rodziców którzy pracują.
  9. A u nas dalszy ciąg marudy:-( Zęby i katar. Już ledwo żyję. Strasznie mi daje popalić w nocy, a o 5 trzeba wstać i jechać do pracy. W ogóle ostatnio ciężko, bo się młoda przy mnie najgorzej zachowuje. Nawet przed chorobą i zębami u męża czy dziadków ok, a jak ja się pojawiam to ciągle płacze i na rękach. Nic nie idzie zrobić w domu. 😞
  10. Cześć dziewczyny. U nast trudny tydzień. Od poniedziałku do wtorku siedziałam w domu, bo Ola z jelitówką. W środę byłam w pracy. Po południu ja się koszmarnie czułam i ledwo się trzymałam na nogach, a do wieczora byłyśmy same. Za to od czwartku ja do wieczora jestem poza domem (jutro też) bo mam szkolenie, a Ola dla odmiany gorączkuje i marudzi. Mam nadzieję, że to tylko zęby.
  11. Dzisiaj spoko noc. Już na szczęście nie wymiotowała, ale dalej trochę marudna.
  12. U nas już się trochę uspokoiło z tym rzucaniem. W ogóle młoda ostatnio robi duże postępy. W ciągu dwóch dni nauczyła się w końcu pić ze słomki, wchodzić na kanapę i zjada sama łyżeczką kasze i zupę. Nawet nie robi przy tym strasznego armagedonu, chyba, że jej się znudzi i rzuci łyżkę na podłogę.
  13. Hej dziewczyny. U nas dzisiaj ciężka noc. Młoda pół nocy wymiotowała. W sobotę byłyśmy na urodzinach u szwagra. Jego córka poprzedniej nicy wymiotowała, ale nawet nie powiedzieli, bo myśleli, że się zatruła. A to jelitówka i już prawie cała rodzina chora:-(
  14. U nas od piątku znowu maruday. Było kilka dni spokoju i znowu zęby się ruszyły. Codziennie pobudka koło 4-4.20. Jak w końcu zaczyna znowu przysypiać, to jest 5 i muszę się zbierać do pracy. Dziewczyny jakie buty polecacie dla maluchów? Ja teraz zamówiłam Bubox step up, ale długo nie mogłam się zdecydować. Zupełnie nie ogarniam tych butowych firm.
  15. Magdness mam nadzieję, że też kiedyś dożyję takiej nocy. Ja wczoraj znowu przeniosłam łóżeczko małej do jej pokoju. Ostatnio ze spaniem robiło się coraz gorzej. Pół nocy się kręciła w naszym łóżku, a jak się wybudzała, to potem nie potrafiła zasnąć. Nic nie pomagało, czasem godzinę marudziła. Śpię obok, a ją próbuję nauczyć spania w łóżeczku. Wczoraj nawet nie było źle. Zobaczymy jak dzisiaj przetrwamy noc. Powrót do pracy jednak bardzo dobrze mi robi. Mam wrażenie jakbym odpoczywała przez te kilka godzin, pomimo tego, że czasem nawet trudno usiąść spokojnie na kilka minut, ale to inny świat niż siedzenie w domu z dzieckiem.
  16. Cześć dziewczyny! Byłam dzisiaj pierwszy dzień w pracy. Było super. Mogłam się napić kawy siedząc i porozmawiać z dorosłymi😉 a jak tam u Was?
  17. Kati8 rozumiem, ale większość dzieci w tym wieku budzi się wcześnie i nic na to nie poradzisz, a trzymanie na siłę drących się, zmęczonych dzieci dlatego, że wyznaczyłaś im godzinę snu na 20 jest bez sensu. Im bardziej będą zmęczone, tym gorzej będzie z zasypianiem. Jeśli chcesz im wyeliminować tą późną, długą drzemkę, to musisz się liczyć z tym, że będą chodzić spać wcześniej, np. o 19.
  18. Ola się kładzie wcześnie i wcześnie wstaje. Staram się nie usypiać jej po 15:30. Czasem śpi 1,czasem 2 razy, jeśli się uda do tej godziny. Myślę, że spanie 1,5 godziny od 16 to zdecydowanie za późno. Trudno im potem będzie usnąć na noc.
  19. Kati8 a dlaczego trzymałaś dziewczyny do 20 jak były zmęczone? Ola chodzi spać koło 18:30-19:30. Nie wytrzyma dłużej.
  20. Gizell mogę Ci tylko powiedzieć, że wiem co czujesz. Ja już mam dość walki ze snem. Chciałbym, żeby chociaż 4 godziny przespała tak jak u Ciebie. Jestem po tych 13 miesiącach totalnie zmęczona i ciągle wszystko mnie wkurza. Bardzo chciałam nigdy nie podnosić głosu na dziecko, a coraz częściej zdarza mi się krzyknąć na Olę i psa:-( w dzień też nawet muszę się zmuszać do zabawy z małą. Po prostu mi się nic nie chce.
  21. Magdness fajnie, że uroczystość się udała! Ja bym nie była zadowolona z tych filmików na rzutniku. Staramy się małej nie pokazywać niczego w tv czy telefonie. Muzyka czy radio owszem jest baaardzo często, ale bez obrazu. Zwłaszcza przy jedzeniu u nas od początku nie było żadnych zabawek itp. Może to być problem, bo tam też są starsze dzieci i pewnie dlatego puszczają. A nasza mała dalej okropnie śpi w nocy:-( za to od 2 dni pięknie chodzi sama. Potrafi już przez cały salon przedreptać. I cieszy się przy tym bardzo. A ja odliczam dni do powrotu do pracy. W piątek zaczynam. Zobaczymy jak ogarniemy poranki. Dzisiaj znowu mąż zabrał ją do dziadków, więc właśnie piję kawę w łóżku 🙂
  22. Babeczqa85 ja wracam do pracy w piątek. Będę musiała wyjeżdżać najpóźniej o 6. Zobaczymy jak damy radę. Ola dalej budzi się co godzinę - dwie i pół nocy marudzi. Mam już serdecznie dość po 13 miesiącach:-( Magdness nicnierobienie wyszło mi wspaniale. Chyba jestem już skrajnie zmęczona, bo mogłabym tak cały dzień przeleżeć. Kiedyś po godzinie już by mnie nosiło. Mam nadzieję, że to tylko zęby. Może idźcie do jakiegoś terapeuty dla par. Czasem taka rozmowa dużo zmienia.
  23. Hej dziewczyny! Co tu taka cisza? Misia21 co u Ciebie? Czy coś mi umknęło czy nie pisałaś co z Twoimi badaniami?
  24. Cześć dziewczyny 🙂 Mąż dzisiaj rano zabrał młodą do dziadków. W przyszłym tygodniu wracam do pracy, więc muszą się powoli przyzwyczajać, że są z nią sami od rana. A ja leżę na kanapie przed telewizorem pod kocykiem z kubkiem kawy. W pierwszym momencie zastanawiałam się co zrobić w tym czasie-prasowanie, gotowanie... A potem stwierdziłam, że będę robić 'NIC'. Jakie to cudowne uczucie! Już zapomniałam jaki to luksus:-)
  25. MamaRobercika ona jest smoczkowa od początku. Teraz już smok tylko do spania w domu, a i tak jak przyśnie to wypluwa. Na pewno nie pije z pragnienia, tylko w ten sposób się uspokaja. Wcześniej ssała pierś, żeby usnąć, a teraz butelkę. Dzisiaj od rana bez picia z butelki. Walczymy z kubkiem 360. Właśnie usnęła na mnie po krótkiej awanturze. Muszę coś z tym zrobić, bo im bardziej się ten nawyk utrwali tym gorzej, a już doszło do tego, że wypija z litr wody w nocy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...