-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Kejranka
-
idęsię położyć dziewczyny, przetrzymałam dzisiaj trochę dłużej to może w nocy się nieobudzę bo jak wczoraj poszłam po 9 to już o 2 niespałam do rana a trzecią noc z rzędu to już chyba niewytrzymam :((( dobrej nocki i kolorowych senków
-
esterabsA tak wogóle to miałąm dziświzytę, wszystko dobrze,serduszko ładnie bije, lekarka wypytywała mnie o skurcze jak je czuję i ilerazy dziennie i powiedział,żejuz w kazdej chwili mogę się spodziewać początku porodu.Na jutro mam USG ,zeby zważyć dziecko,bo muszą zdecydować jak będę rodzić CC czy SN. Mi tutaj przysługuje darmowe mleko,jajka , płatki i 10 dolarów na owoce ( raz w miesiącu ) i od dziś mogłam sobie je wykupić , więc kupiłam truskawki i jagody...Już miałam taką ochotę na coś witaminkowego ,że jak tylko przyszłam do domu wszystko zjadłam....Zawsze dzieliłam to na wszystkich , wiecdużo tego nie było , ale teraz powiedziałam sobie,ze muszę też zadbać o mojego maluszka, tymbardziej,ze nie biore żadnych witami w tabletkach. Esterko i bardzo dobrze zrobiłaś, jestem z ciebie dumna że wkońcu pomyślałaś o tylko o sobie i dziecku tym bardziej żę to pieniążki własnie dla ciebie na taki własnie cel i super że dostarczyłaś organizmowi tak potrzebnych teraz witamin :))) no i fajnie że na wizycie ok a za jutrzejsze usg trzymam kciuki i czekamy jutro na wieści :)))
-
Mag ale zaje...ste foty, ja pierdziule normalnie ze 3 razy otiwerałam i zamykałam i nanowo otwierałam, superowe, kurde uwielbiam takie zdjęcia oglądać, pamiątke będziesz miała na całe życie, super pomysł z tymi zdjęciami, dziewczyny jeśli macie możliwość róbcie też sobie bo im będziecie starsze tym trudniej będzie się skusić na taką sesyjkę a już kolejne ciąże to wogóle ciało nie to hehe kurcze zarąbiste, napatrzeć się niemogę, tym bardziej że ja bardzo niefotogeniczna jestem a ciebie widaćobiektyw lubi
-
lamponinkaKejranko cos w tym musi byc , bo mi rowniez niedawno snili sie zmarli dziadkowie , wojek i moja mama , wszyscy byli razem w domu gdzie moja mama sie wychowala i ja rowniez a pozniej jezdzilam tam co roku na swieta i wakacje , mysle ze to oznacza cos dobrego , moze sygnal ze czuwaja nad nami i nad naszymi malenstwami . ja sie pozniej pomodlilam za zmarlych i podziewkowalam ze czuwaja nade mna i sen sie uspokoil a snilo mi to 3 razy .Kachna tobie tez zycze udanej wizyty i daj znac co u Ciebie . hmmm no mnie to naprawdę zdziwiło i wogóle babcia taka pogodna z taką swoją życzliwą i uśmiechniętą twarzą a dziadek to zawsze udawał takiego niedostępnego i srogiego i tak też mi się śnił z taką fajnąminką że wszystko go denerwuje i wogóle a i tak jak niepatrzyliśmy to się pod nosem uśmiechał no taki fajny ten sen i własnie tam mieszkała tażmoja ciocia z mężem i dzieciakami, tyle żę oni jeszcze zyją i w śnie własnie ich wogóle niebyło, moja babcia chorowała i zmarła w szpitalu a dziadek kilka miesięcy po niej zasnął i nieobudził się, tak myślimy żę nimógł bez babci żyć, całkiem możliwe że są teraz razem i czuwają nade mną nad naszą rodziną, też się za nich dzisiaj pomodlę :)
-
Marmi to chociaż sobie serduszka małej posłuchałaś przez dłuższy czas :)) ja w szpitalu lubiałam na ktg chodzić i się wsłuchiwać w ten fajny dzwięk :)) Kachna i kingusia to trzymam kciuki za pomyślność waszych jutrzejszych wizyt :)) ja po dzisiejszej wyszłam taka zadowolona i jakoś tak więcej energi :)) i jeszcze mąż mnie tak zaskoczył tym wózkiem, bo mieliśmy ogólnie kupowaćdopiero po porodzie a tu taką niespodziankę mi zrobił wogóle to miałam dziwny sen, niby krótko spałam ale zdążył mi się przyśnić śp. dziadek z bacią ale tak fajnie mi się śnili, żę byłam u nich jeszcze na starym mieszkaniu gdzie uwielbiałam jeżdzić i oni tacy zdrowi i pełni energi, bacia kolację robiła i sobie jedliśmy, jejku jeszcze pamiętałam jak tam wszystko było poustawiane a przecież dzieciak byłam jak się z tamtąd wyprowadzili, ogólnie to trochę się na początku przeraziłam bo przecieżoni już nie żyją ale tak dobrze mi się śnili, to rodzice mojego taty i ja zawsze byłam babci pupilkiem, pierwszą wnusią i myslę że to chyba nieoznacza nic złego
-
a wogóle to mój mężuś mi dzisiaj oświadczył że jedziemy jutro zamówić wózeczek dla naszej Hani o ile sięzdecyduje jaki chcękolor bo narazie to niemam zielonego pojęcia :(( był na mieście i zajechał do tego sklepu z wózkami i z Panią rozmawiał i powiedział żę jutro przyprowadzi żonę bo ona już mu katalogi pokazywała hehehe
-
Margaretko ten wymaz jest na obecność paciorkowaca, mój gin mi to wytłumaczył tak że w ciąży niejest to refundowane i trzeba za nie zapłacić ale warto je mieć i przy przyjęciu do szpitala pokazać bo jeśli ma się tą bakterię to oni przy porodzie antybiotyki podają, mój gin powiedział żę inforuje każdą swoją pacjentkę o tym badaniu a ja mam zdecydować czy chcęczy nie, oczywiście się zgodziłam i pobrał mi ten wymaz potem sama zaniosłam do laboratorium bakteriologicznego i za tydzień będzie wynik :))) a Wiki no niewiem kaszle i kaszle i mam wrażenie że jej nic nieprzechodzi :(( niestety jutrzejszy bal jest odwołany bo nam proboszcz z katedry nagle zmarł i jutro jest pogrzeb i dyrektor kazał przesunąć bal na po feriach, szkoda :((( Kingusia ja teżwczesniej niechciałam pisać ale zdanie mam jak Lamopninka, niestety on se gówniarz jeden laptopy kupuje, wydaje na swoje zachcianki a tobie na dziecko żeby nieprzysłał, no szczyt wszystkiego :((( tym bardziej że to nie dla ciebie żebyś sobie miała na chulanie tylko dla jego dziecka, poprostu krew mnie zalewa żę on cię tak traktuje, jak mu zawieje to Was kocha a jak mu w drugą zawieje to cięobraża :((( masakra jakbym widziała mojego niedojrzałego brata i jego biedną młodą głupią i naiwną dziewczyną, już jej tyle razy mówiłam kopnij go w dupe podaj o alimenty i będziesz miała spokój ale nie mój brat pójdzie szpnie jej pare miłych słówek i zawsze mu wybaczy i nawet słowa niepowe :((( ehhhh Kingusia myśl o małej i rób wszsytko aby jej było najlepiej niekoniecznie z nim, chyba żę poczekacie on dorośnie i wtedy stworzycie rodzinębo teraz to jakaś farsa jest :((( nieobraź się
-
ewik wspułczuję ci przygidy z wynikami, kurde one to tam bezduszne są, niech się pani dowiaduje i tyle, ehhh szkoda gadać :/// Aniu super że z Artkiem wszystko wporządku :))) no to masz najlepszy dowód Kochana żę jesteś super mamą i dbasz najlepiej jak umiesz o swojego synka, tak miało być i już :))) Marmi własnie o to chodzi że do większej dziury niż moje miasto ale w samym centrum Mazur czyli wkoło pełno jezior, no niewiem, narazie to tylko mają na romowy jechać, niewiem co oni tam zaproponują, pożyjemy zobaczymy, ja już jestem trochęzałamana ale co zrobić :/// śliczny bujaczek i wcale niebędzie musiała tak długo czakać, widziałam fotki dzieci naprawdęmalutkich w takich bujaczkach, bo przecież na początek to służy jako leżaczek i niemusi się bujać :))
-
Suchutka najważniejsze żę z dzieckiem wszystko jest ok :)) wywoływaniem się nieprzejmuj, bardzo dużo dziewczyn ma poród wywoływany i możę skurcze sąmocniejsze ale szybko wszsytko idzie :)) Mag to super żę wyniki masz exstra, przynajmniej wiesz żę wszystko wporządku i poprostu tak już masz, zresztą lekarzowi jak powiesz to napewno ci wszystko wyjaśni :)))
-
Witajcie kochane :)) jejku ale miałam nadrabiania, piszecie i piszecie ;)) oczywiście to na plus no więc byłam u lekarza i wszystko jest wporządku, niebyło babek to se dłużej posiedziałam, z lekarzem pogadałam i pośmiałam się, ogólnie wizyta super :)) rozwarcie mi się niepowiększyło i szyjka taka sama jak ostatnio, nic sieniezmieniło i gin powiedział że spokojnie mogędo terminu swojego dochodzić :)) oczywiście powiedział żę różnie to bywa i w każdej już chwili może się coś wydarzyć ale jak będę się oczszędzać to dotrzymam :))) robił mi USG u mojej Hanuli wszystko ok, serduszko miarowo bije ok 140 uderzeń :)) waży 2886g, gin pokazywał mi na usg taki wykres przyrostu wagi i fajnie równiutko kreska do góry szła, powiedział żę bardzo miarowo rośnie i na 40 tydz szacuje 3200 co mnie bardzo cieszy moja Wiki też z taką wagą się urodziła :))) pobrał mi ten wymaz i zaniosłam do laboratorium do szpitala i w środę mam odebrać wynik, płaciłam 27 zł i jeśli wychodują tąbakterie to jeszcze będę musiała dopłacić 20 zł za jakiś antybiogram (czy coś takiego, niepamiętam jak ona to nazwała) ale mam nadzieję że u mnie ok będzie :))) noc miałam znowu kiepską, o 2 się obudziłam i do 6:30 niespałam, potem trochę się do 8 zdrzemnełam, w nocy już niemogłam wytrzymać tak mnie biodra bolały, wstałam zrobiłam herbatkę, pooglądałam TV i jakoś zleciało do rana :(((( Lamponinka gratuluję udanej licytacji, wózeczka naprawdę fajowy :)) Zoska pytałaś o zmianę jednosti mojego A. tak jeśli go wyznaczą na inne stanowisko to znaczy żę do innego miasta byśmy musieli się wyprowadzić, co jest dla mnie przerażające, no ale to w poniedziałek jedzie na rozmowy i się wszystkiego dowie także narazie niepanikuję hehehe Anullka gratulacje u ciebie 36 tydzień, super Magduska dobrze żę leżysz i oszczędzasz się na maksa, z każdym dniem to już bliżej porodu i Bartuś coraz silniejszy :)) trzymaj się cieplutko :* niewiem co komu miałam odpisać, tyle napisałyście, idę chyba pieluchy poproasować, chociaż już mnie zaczyna głowa od niewyspania boleć i niewiem czy się niepołożę heheh
-
a wiecie ża ja jakoś dziwnie się nieboję porodu, takie mam ciągle myśli że mnie nic niezłapie i pewnie trafię do szpitala ze skierowaniem na wywołanie i tak ciągle się na to nastawiam że nawet niemyślę o tym że mogłoby mnie coś złapać, dlatego chyba się jakoś nieboję hehehehe ale zamotałam tego mojego posta to chyba ze zmęczenia, idę zaraz spać bo w dzień nic niekimnełam
-
Ulka 31Wiecie co kochane bardzo chętnie wygnajcie mnie z tąd, przeciez mam termin z Usg na 31.01 to juz spokojnie mogłabym urodzić a tu nici, jeszcze pewnie mnie nie jedna wyprzedzi Ula no jakbyś miała jeszcze ze dwa tygodnie przenosić to i mojego terminu dogonisz hehehe
-
ja to myślę że teraz Suchutka urodzi albo jej cesarkę zrobią, cośMarmi pisała że w poniedziałek tak, szkoda żę niedaje znać :(( potem pewnie trzeba będzie na Agusik czekać, no chyba że którąś niespodziewanie złapie :)) ale fajnie że już u nas powoli będzie się zaczynać już wsumie 10 dni tylko stycznia zostało i nasz miesiąc się zaczne
-
Monicko super że córcia taka grzeczniutka :)) fajnie żę możesz odpocząć i wyspać się oby nasze dzieciaczki też takie były, no przynajmniej żeby w nocy ładnie spały ja jutro mam wizytę, nareszcie bo tak ciekawa jestem co tam u mnie słychać także mam nadzieję że się dowiem kiedy mogę liczyć na rozwiązanie hehehehe
-
a moje łózeczko już rozstawione ale fajnie wygląda, szkoda że jeszcze pościeli niema :(( no ale teraz już mogę rodzić bo nawet jakby co to mam 2 zmiany po Wiki takżę na początek nawet tamtą pościel by się założyło, jest wyprana i wyprasowana także mogę rodzić
-
martitaolivia superowy ten śpiworek, widać że cieplutki :) pajacyk też śliczniusi margaretko no to teraz uważaj na siebie co by za wczesnie nieurodzić, cisinienie faktycznie niskie ale może poprostu tak jenorazowo takie miałaś, oszczędzaj się Kochana :)) Mag strasznie ci wspułczuję tych opuchnięć, wiem co to znaczy to pieczenie i takie gorąco od środka, jeśli ci leżenie z nogami uniesionymi niepomaga to może zimne okłady pomogą
-
też uważam żę najlepiej i najszybciej nauczyć się języka jak się ma kontakt i obcuje z nim na codzień i własnie jak wszyscy w koło rozmawiają w tym języku, wtedy najszybciej się zapamiętuje
-
Ula moja Wikunia niestety nadal bardzo kaszle, mam wrażenie że nic jej ten antybiotyk niepomaga, ja niestety niekimnełam w dzień bo Wiki grała na kompie i co chwila kaszlała i niemogłam przez to zasnąć heheh też mnie już wszystko drażni i przeszkadza Kingusia ty mylisz pojęcia, jeśli ma się znieczulenie w kręgosłup to niemożesz nic nieczuć od pasa w dół bo ty byś miała nogi bezwładne, kto by ci je za przeproszeniem rozkraczył i wogóle skąd byś miała wiedzieć kiedy przeć skoro byś bóli partych nieczuła, ja miałam takie znieczulenie przy pierwszym porodzie i czułam ból i skurcze ale były bardzo bardzo znośne, takie żę sobie nałóżku siedziałam i z moim Arturem normalnie se gadaliśmy, śmieliśmy się, imię dla Wiki wybieraliśmy ale skurcze czułam i jak przychodził to poprostu głębiej pooddychałam, przeczekałam i było dobrze, miałam taki cewnik mały podłączony rurką do kęgosłupa i jak mnie zaczynało mocniej boleć to Pani mi wstrzykiwała kolejną dawkę znieczulenia ale skurcze czułam i jak mi się parte zaczeły też wszystko czułam, to tylko do cesarki znieczulają tak żę od psa w dół nic nieczujesz bo przecież cię kroją ale poród SN to poprostu zmniejsza się ból
-
dziewczyny nic niepospałam :((( a foteczki wstawię jak już pościel będzie bo narazie to tylko łóżeczko i materac kurde jak tak czytam że wy macie te syndromy wicia gniazda, cośprzestawiacie, sprzątacie prasujecie i wogóle to aż se myślę że ze mną coś nie tak bo ja to mam takiego lenia, nic mi się niechce, poprostu bym leżała i nic nirobiła :((( ciekawe kiedy mi przyjdzie tan syndrom hehehe
-
Angela no ja rozumiem :)) co swoje to swoje tak tylko dałam taką propozycję :)) a mi niedawno przywieźli łóżeczko ale się cieszę że już je mam w domku, dziubek będzie popołudniu skręcał :))) dobra czekałam na tego gościa i siedoczekałam teraz mogę się walnąć na kanapę i się trochę zdrzemanąć bo niewyspana strasznie jestem
-
Italy witaj :))) fajnie że sesyjke z takim dużym już brzuszkiem będziesz miała :))) Agusik super, jejku fajnie tak wiedzieć kiedy przygotować się do tego wilkiego wydarzenia a nie tak jak my nieznamy dnia ani godziny, w każdej minucie może nas coś złapać heheh no to będziemy trzymać za ciebie kciuki i za synka :)) Angela a niemożecie u siostry w pokoju podłączyć do kompa "routera" i odbierać internet u was na laptopie, to urządzenie jest dosyć tanie, my chcemy kupić do kompa żebym mogła ja sobie siedzieć a mój jak laptopa se przy ławie odpali żeby też mógł neta mieć i se korzystać, niewiem jak tam u was te pokoje są poukładane ale one mają dość duży zasięg, może takie wam rozwiązanie by pasowało
-
Witajcie dziewczyny :)) u mnie kiepska noc, budziłam się często a o 3:30 jak wstałam na siku to już do 6:30 niespałam, wsumie to z tej przyczyny że wczoraj wieczorem strasznie zdenerwowałam się na mame i brata, ehhh niemogę się oni kompletnie dogadać i mnie jeszcze we wszystko muszę mieszać :((( i tak myślałam pół nocy o wszystkim, o tym że mój A. na rozmowy jedzie w sprawie przeniesienia do innej jednostki do innego miasta, co jest dla mnie przerażające :((( ehhh niewyspana jestem strasznie aż głowa mnie boli i oczy pieką :(( Angela sliczna twoja piłeczka :))) no i poproawy humorku życzę Marqe witaj z powrotem :)) mam nadzieję że będziesz się częściej odzywać, super że u was wszystko ok :)) Marmi to miłego prasowanka o ile wogóle ta czynność możę być miła hehehe Mag gratulacje sprzedanej karteczki, mam nadzieję że biznesik ci się rozkręci i zaczniesz na tym zarabiać :))) Margaretko powodzenia na wizycie :)) napisz co i jak jak wrócisz :)
-
Mag superancka ta fotka, i to światło tak z tyłu super wygląda, ehh fajnie tak profesjonalna sesyjka :)) szkoda że mój mężusz niema zapału do fotografi, w tej ciąży to chyba ani jednego zdjęcia mi niezrobił tak sam z siebie :(( no mam nadzieję że dla Wiki to przejdzie, możliwe że zaczyna własnie w taki okres wchodzić że wszystko postrzega inaczej i bardziej nad różymi rzeczami się skupia niż kiedyś, narazie to tylko jej wszystko wyjaśniamy, tłumczymy, sami dotykamy i pokazujemy żę nic się niedzieje,. no narazie do psychologa jej ciągnąć niebędę hehe poczekam jak sięto wszystko rozwinie
-
margaretkamoze ma taki okres, moze w szkole cos musiało ja poruszyc w tym kierunku ze sie nad tym zastanawia, ja pamietam ze tez sie zastanawiałam kiedy umrę i ze niechce umierac, niemartw sie rozmawiaj z nia duzo. :) powiem ci żę ona wogóle jest taka wrażliwa na wszystko, własnie w szkole pani cośpowie a ona potem tak to przemyśla, np. pani im powiedziała żę bez jedzenia da siędłużej wytrzymać niżbez picia i że trzeba często pić, to ona mi na wieczór takie pytania żę przecież ona w nocy nic niepije i czy się jej nic niestanie, tak wszystko do siebie bierze i własnie jakoś tak wszystkiego sięboi i przejmuje za bardzo, my jej oczywiście tłumaczymy ale myślę żę ona poprostu ma teraz taki okres i mam nadzieję że to minie
-
Estera mój Boże, poprostu brak mi słów :(( nie nie brak mi słów ale mam ochotę taką wiązankę tu napisać że jeszcze mogłabyś poczuć sięurażona moimi słowami a to przecież niejest twoja wina ale Kochana ty niemożesz tak żyć, musisz być bardziej stanowcza bo ty tam zginiesz marnie, musisz postawić jakieś warunki, tak niemoże być, jejku a z tą dziewuchą to bym sobie tak pogadała, na każdym kroku bym jej tak gadała że może by wkońcu zrozumiała, oczywiście nie przy ojcu tylko jak go niebędzie a jakby się skarżyła to bym udawała zdziwioną i mówiła: no coś ty skarbie przecież wiesz żę niewtrącam siędo twoich dzieci, a jej za każdym razem bym mówiła ja jej niewstyd i tak na psyche wjechała że by może pojeła kilka spraw, wogóle to jakaśpatologia jest żę ona obwinia ojca o to żę ma dziecko, jejku toć chyba nie on ją zapłodnił, niewiem, porpsortu niewiem jak tam wytrzymujesz, boję się że przez to wszystko nabawisz się jakiejś narwicy albo depresji i wszystko będzie się odbijać na twoim dziecku, ehhh niemogę aż mi sięcoś w środku robi jak opisujesz swoją sytuację to bardzo przykre żę oni tam ciętak nieszanują :(((