Skocz do zawartości
Forum

esterabs

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez esterabs

  1. U nas też leje monica ;( Zgadzam sie z lamponinką,że te wszystkie zabawki są dla dzieci i trzeba rozsądnie z nich korzystać. A mój Dawid wpadł na pomysł ,że można odpychając się nogami dołączyć do tego przebieranie rączkami...do tej pory pełzał bez użycia rąk , wygladał tak jakby orał głową o łóżko ;) a teraz zaczął przebierać na przemian rekami i sunie jak "błyskawica"...Już wyszedł za mna do przedpokoju,kiedy został w pokoju a ja poszłam do kuchni...moja wolność się ukraca. Ale poważnie mówiąc , zaczynam już myśleć o obniżeniu łózeczka , bo dziś jak sie obudził to złapał sie obiema rączkami szczebelki...mimo,ze ma te "ochronki".Boje się ,ze mi pewnego ranka wyleci jak będzie miał wiecej siły,wiem że daleko jeszcze mu do stawania , ale nie wiem czy w niedlugim czasie nie obniże mu materacyka.
  2. margaretkaKejranko, nie stety tak czasem jest z rodzicami dlatego ja czasem nie przejmuję się tym że mam bałagan bo wiem ze lepiej przeczytać dziecku tą bajkę na dobranoc niż po raz kolejny ścierać kurze. Może i czasem mam bałagan ale za to szczęśliwe dzieciaczki Powiem Wam cos szczerze - ja jestem dzieckiem takiej mamy , która musiała mieć błysk zawsze w domu...Nie czuje sie zaniedbana w dzieciństwie , ale pamiętam,ze mama wiecznie sprzątała i nie mogło być nic nabrudzone.Trochę mi żal,że tak pamiętam mamę z tych najmłodszych lat , ale moja mama dziś sama mówi,że była głupia ,ze mogła mieć właśnie tych kurzów niepościeranych a poświęcić ten czas mnie. Dlatego ja teraz nie jestem 100 % pedantką, czasem mam niepoprasowane rzeczy, czasem mam je na wierzchu , ale wolę zająć się dzieckiem w tym czasie , a sprzątanie zostawiam tylko jak Dawid śpi...To oczywiście nie oznacza ,ze mamy mieć syf w domu , ale trzeba rozważnie podejść do tego co jest najważniejsze w danym momencie.
  3. Lamponinko jaka ta woja córeczka jest fotogeniczna :)
  4. Byłam troszkę dzis w parku wrzucę wam fotki
  5. k@chnahej ula miło cię czytać, fajnie że wakacje się udają esterko to bardzo dobrze że masz pomoc, a jak wyjdziesz za mąż nie zmieni to twojej sytuacji? j.anna mam nijaki stosunek do chodzików, znam dzieci trzymane w nich i takie które nie korzystały nigdy, moje starszaki nie znają chodzika, Wojtek ma ale jeszcze w nim nie siedzi; myślę jednak że chodzik może służyć jako zabawka do siedzenia, można unieść go wyżej tak żeby maluch nie sięgał nóżkami, a jak zacznie sam stawać i zaczynać chodzić opuścić niech śmiga w chodziku; wiadomo jednak że ile mam tyle opinii margaretko mam podobny pchacz i u mnie się nie sprawdził, na dywanie owszem fajnie bo powoli jedzie ale na parkiecie czy kafelkach rozpędza się i maluch nie nadąża, pchacz do przodu a dziecko na twarz pada kochana w tym wypadku nie zmieni się moja sytuacja, bo teraz też biora pod uwagę zarobki mojego T, bo jestem na jego utrzymaniu,potem będzie tak samo. nawet w niektórych instutucjach będzie lepiej , bo dojde jako nastepna osoba do utrzymania, ale to dopiero jak bedę miała taki numer jak u nas NIP, a do niego długa droga...
  6. agnieszkab31hej laseczki, Olu miłych wakacji Esterko to dobrze,że w usa tak dbają o mamy i ich dzieci,tutaj nie ma takiej opieki od strony MOPS,no chyba że jesteś samotną mamą z 5 dzieci...byłam dziś we wszystkich możliwych marketach w poszukiwaniu wentylatora lub klimatyzacji.wszystkie klimy w sensownej cenie dostosowane do metrażu naszego M2 sprzedane/zarezerwowane.szok :O.z wiatrakami tak samo.wróciłam z całym bagażnikiem wody,soków i odświeżających mgiełek .oby do soboty-zapowiadają lekkie ochłodzenie. patrzyłam na ceny pampersów/huggisów i chusteczek do pupy.w tesco było chyba najtaniej.ale te zakupy zrobimy gdzieś na przełomie października/listopada.teraz robimy szkolne wyprawki dla chłopaków bo póki co to oni na chwilę obecną najwięcej potrzebują.M zaraz chyba do pracy ma,o ile jego szef zadzwoni.teraz robi obiadek-makaron z suszonymi pomidorami(dla mnie) a dla siebie standardowo z mięskiem mielonym i sosem pomidorowym. nie wiem czemu ale na mięso mnie odrzuca zajadałabym się serami,serkami,jogurtami etc.też tak miałyście?wyniki mam dobre,wszystko w normie.więc chyba taki wegetarianizm ciążowy mi nie szkodzi. wczoraj padły nam 2 świnki i znów mamy całą zamrażare mięsa.dobrze,że dziadek w porę zauważył,że druga świnka(niestety nasza) ledwo dycha,bo pierwszą (dziadkową)michał musiał zawieźć do utylizacji,bo już się nie nadawała na mięsko. króliki od koleżanki które miałam kupić w sobotę też szlag trafił ten uoał daje nieźle popalić nawet dla naszego kota...leży biedny w wannie,bo tam najchłodniej i ledwo dycha. lecę na obiadek-buziaki agus ja tez na początku ciąży jak widziałam mięso to mi sie az niedobrze robiło , ale potem przeszło...dietetyczka ,która mi mówiła co jeśc a co nie w ciąży powiedziała,ze tak się dzieje i to nie jest szkodliwe tzreba tylko więcej jeśc innych rzeczy , juz nie pamiętam jakich chyba protein...
  7. j.annaesterabs masz rację mówiąc że każde dziecko ma swój własny rytm rozwoju. MY byliśmy 4 dni temu u lekarza ( z odparzeniami) i lekarka powiedziala ze nie jest źle ale jeśli do konca miesiąca nie będzie postępu to da skierowanie do poradni rehabilitacyjnej :\ sama juz nie wiem. Ktoś mi przed chwilą powiedział że przesadzam ale to facet (kolega z pracy) który nie ma dzieci :P w każdym razie 2 sierpnia idziemy do neurologa i pediatry do szpitala gdzie Artur sie urodził i zobaczę co oni na to :) właśnie nas zarejestrowałam :) esterabs w usa każdy dostaje takie bony czy tylko w trudnej sytuacji życiowej że tak to ujmę ?? U nas to się dostanie co najwyżej 70 (?) zł z opieki na dziecko o ile wiem. nie każdy dostaje, sa jakieś kryteria , ale nie ma takich bardzo sztywnych zasad jak w Polsce,ze jak przekroczysz o grosz to nie dostajesz, bo ja jestem na utrzymaniu T ona ma prócz mnie i Dawida 4 osoby do wyzywienia, w sumie jest nas 7 w domu i na ta pomoc się kwalifikuje.( Moja sąsiadka też dostaje choć oboje z mężęm pracuję , mają 3 dzieci)Dostaje miesiecznie 12 jajek , 1 chleb,6 galonów mleka,ser mozzarella,puszke ryb, maslo orzechowe i sok ,a i owoce za 10 $, ale już tylko przez miesiac.Od 6 miesiąca życia dziecka dostaje tylko rzeczy dla niego, nie wiem dokładnie co , ale mówiła o mięsie dla dziecka warzywach i owocach , pewnie takich w słoiczku.Nie dostałam tych czeków , bo mam zmiane adresu i oni to muszą wysłać do głównego biura ,wiec powiedzieli ,ze jutro najpóźniej pojutrze dostane poczta. W sumie jakbyś miała tylko z tego wyżyć to nie dałabyś rady ( o jednym chlebie ;) ) ,ale zawsze jest jakas pomoc. Trochę gorzej jest tu z inna pomocą, bo jakby mój T był kobieta dostałby wiecej pomocy na dzieci swoje, a ze jest mężczyzną to mu mniej przysługuje, troche tego nie rozumiem , bo co to za róznica- przez 9 lat musiał płacic tygodniowo kilkaset dolarów na opiekunkę do dzieci,w sumie oddawał połowę wypłaty ,zeby je mieć z kimś zostawić. Najbardziej mnie wkurza to,ze nikt nie rozumie w tych biurach,że nam z ledwoscią starcza na podstawowe rzeczy kiedy on pracuje 6 dni w tygodniu, a kiedy pada deszcz 1 dzien ,a nie daj boze dwa lub wiecej to już jest fatalnie ( bo nie pracuje wtedy) i mozemy odłożyć tylko na czynsz ,a reszta...? Wszyscy nam tu mówią,ze my sie kwalifikujemy na jakiąś dotacje do czynszu , ale my szukamy i narazie nic nie udaje sie załatwić...a czas ucieka , bo zbliza sie jesien i wiecej deszczowych dni.
  8. Witajcie z rana.Czytam o tych Waszych rehabilitacjach.Mam koleżanke co urodziła rok trmu w marcu córeczke i też inne dzieci juz siadały ona nie,dzieci zaczynały stawac ona jeszcze nie i poszła do lekarza , dostała skierowanie właśnie na rehabilitacje i po jakimś czasie były rezultaty,coprawda opinia lekarza jest ,ze jest o 3 miesiące opóżniona od rówieśników , ale wiemże codziennie chodzi na rehabilitacjie i pomaga. Chociaż wiadomo,że każde dziecko ma swój włąsny rytm rozwoju i nie ma za bardzo co panikować jak czegos jeszcze nie robi , tylko trzeba byc czujnym i obserwować.Nie wiem jak u Was , ale ja prawie co miesiąc jestem u lekarza na szczepieniach i w razie watpliwości mozna podpytac lekarza ... A ja dzis idę na wizytę do instytucji co pomaga mi w postać bonów na niektóre produkty zywnościowe, dostawałam je całą ciążę i teraz też ,bo karmie piersia.Mam tam wizyty co 3 miesiące,tylko mnie pytają jak ja się odżywiam itp Za miesiąc jak dawid skonczy pól roku będę dostawała produkty dla niego,nawet nie wiem co dostanę...(teraz mam duuuużo mleka, jajka płatki kukurydziane,ser,puszkę ryb-FUJ-i owoców mogę sobie kupić za 10 $).Gdybym nie karmiła piersię to bym dostawała mleko modyfikowane. Tylko mam problem, bo przeniesli te biuro gdzie chodze i nie wiem jak ja się tam zorientuje, bo boje się że się nie dogadam...ale jest tez plus-mam 5 minut drogi tylko ,wiec jak skoncze tam pojde do parku bmojego, bo jest zaraz obok... Kejranko miłego wyjazdu !!!!
  9. Dziewczyny ,,, mój Dawid zaczyna siedzieć.Już coraz czesciej zdarzało się ,ze sie umial utrzymac w pozycji siedzącej , ale dzis bardzo długo rano siedział i wciąż siedzi :) wrzucam fotki
  10. anusiaelblagWitajcie Kejranko Super, że z Hanulką już jest lepiej Estera No 14latka ma już humory. A co ona na miss word się wybiera? Moim zdaniem nie przejmuj sie.. Zapomniałam pogratulować ustalenia daty ślubu Gratuluję Margaretko A może czopek podziała?? 10dni to dużo. Zuziula nie ma problemów z kupką, bo tylko wypiję soczek jabłuszkowy i od razu a kupkę robi 4-5 razy dziennie. Lamponinko Gabi urocza jest w tym ubranku anusia ja już sie nie przejmuje ,a tymbardziej ich pryszczami ;) tymbardziej,ze ich wogóle nie widać, są bo są , ale takie małowidoczne.Wiekszośc z nas to kiedys przechodziła to wiemy jak to jest
  11. margaretkaMam z Arkiem taki kłopot ze nie robił kupki przez 10 dni ! Wcześniej robił bardzo często, tzn. jak zaczęły się upały przestał tak kupkować, ale nie płakał z powodu brzuszka był "normalny" podawałam mu po trochu wodę albo herbatkę ale to nie pomagało, jedynie tylko prykał sobie. Wczoraj i dziś zaczął robić kupkę ale konsystencji plasteliny i było jej nie wiele, druga kupka była ciemno zielona, trzecia już brązowa, ale taka że ciężko ją zmyć chusteczkami bo się rozmazywała, taka jakaś konsystencja dziwna.
  12. Witajcie :) Ja już nie spię,bo jakos nie potrafię(5.45) Wczoraj miałam niezaciekawy dzień , tzn na 13 jechałam do lekarza z najmłodszą córką mojego T. i spędziłam tam 4 godziny !!! Pierw jak przyszliśmy lekarz był na lunchu...potem wrócił , ale zanim zabrał się do przyjmowania pacjentów troche czasu znów ubyło....potem...przychodzili jacyś faceci w garniturkach ,wywnioskowałam,ze to pewnie jacys przedstawiciele handlowi...no i poczekalismy sobie 4 godziny,zeby na 3 minuty porozmawiac z lekarzem.To był dermatolog.Córka mojego T ma 14 lat i wiadomo dojrzewa ,ma suchą skórę(a uważa,ze balsam jej nie pomoże) i pojawiło sie pare wyprysków na twarzy - trzeba było jechac do lekarza...Najlepsze było po ,w aptece.Dostała receptę, którą nasz ubezpieczyciel nie pokrywa i lek kosztuje ponad 100 $.To w sumie nie lek tylko preparat na pryszcze.Jest zamiennik o tym samym działaniu,ale ona nie chce , bo uważa,że nie będzie działał...Mój T powiedział,że absolutnie jej nie zapłaci , bo nie stać go na takie drogie rzeczy tego typu,że może wziąść ten co jest refundowany...no i w domu wielka obraza oczywiście. A ja wczoraj skoczyłam pod wieczór do tego fryzjera.Obciełam sobie same końcówki, bo chce miec troszkę inną fryzurę niż dotychczas , ale muszę poczekac az podrosną mi górne włosy. Tu jest wielki problem z dobrą fryzjerką. Chodzi mi o polską fryzjerkę.Naprawdę jakbyscie widziały jak niektóre kobiety mają zrobione włosy to byście padły, fatalnie.Ja myslę,ze poprostu nie maja się gdzie tu dokształcać i dlatego tak jest. To nie tylko moja opinia , ale wszystkich znajomych , każda szuka dobrego fryzjera...Amerykanki umią dobrze robic , ale trzeba dobrze znac język ,zeby się dogadać...Ja byłam u polki ,która przyjechała tu dopiero rok temu , więc pomyslałam,ze skoro jest " świeza " z Polski to będzie lepiej obcinać.Jestem zadowolona(chociaz to naprawdę same koncówki) , ale zaproponowała mi fryzurke , o której myslałam, tylko muszę troszkę poczekac. magduska fajnie,ze Bartus pozwala Ci mieć tyle czasu dla siebie ;) kejranko jak widzisz trzeba pozytywnie myslec zawsze, dobrze że wszystko jest na dobrej drodze z Twoja córeczką :)
  13. agnieszkab31hej wróciłam Lampo Gabi w chrzcinowym ubranku ślicznie wyglądała,gratulacje! Krzyk_ciszy,bardzo Wam współczuję Trzymam kciuki za badania i za dobre wyniki Z każdej choroby jest jakieś wyjście,leczenie to pół sukcesu Esterko a ty byłaś u fryzjerki? Kejranko jak tam pakowanie?za chwilę już będziesz w Bstoku? Agnieszko dzisiaj idę na 16 , u Was 22 :)
  14. lamponinko ja mam nadzieje,że pokażesz nam nową fryzurkę :)
  15. krzyk_ciszy bardzo mi przykro ,że tak sie Twoje sprawy maja.Z pewnością jest to wielkie obciążenie psychiczne dla Was jako rodziców ,bo zamiast sie cieszyc nastepnym potomkiem trzeba zaciskać zęby i walczyć z chorobą, ale (choc wiele osoób Ci to już pewnie powiedziało ) NIE PODDAWAJ SIE, GŁOWA DO GÓRY. Wiesz jak byłam po porodzie na pierwszej wizycie u pediatry mój T zażartował sobie i powiedział lekarzowi,że na strarość zachciało mu się dziecka , a na to lekarz odpowiedział,że jak Bóg dał to znaczy,ze wie,że sobie poradzimy z jego wychowaniem...Myslę,ze to prawda,ze choc będzie Ci pewnie strasznie cięzko pod wieloma wzgledami to pamiętaj,że oboje Twoich dzieci Cię potrzebują i swoja miłością Ci to wszystko wynagrodza...
  16. magduskadziewczyny,która ma konto na face booku??????:] Ja też mam Madziu
  17. Witajcie kingusia fajnie ,że jesteś już.Co do zywienia dzieci przez Twoją babcię to wiesz kiedyś były inne czasy i rzeczywiście dzieci chyba zaraz wszystko jadły, bo jak ja mówie mamie , że przecież tego nie moge dać dziecku czy tamtego to mama zawsze mówi,że nie wiedziała... magduska jakbym Cię nie znała powiedziałabym,że jesteś jakąs nastolatką a nie mamą dwóch chłopczyków, napewno odpoczęłaś, to dobrze , bedziesz miała wiecej energii dla dzieciaczków. lamponinko i Italy wiecie,że ja mieszkam we włoskiej dzielnicy ?Teraz tak o Was pomyslałam,że Wy we Włoszech jesteście przecież. Właścicielka mojego domu też jest Włoszką,ma trzech przystojnych synów...Ale jak wyjdę z domu to tylko slyszę włoski język :) Ja się dziś wybieram do fryzjera, tzn mam taki zamiar ale czy się uda nie wiem.Pierw muszę podzwonić i popytać czy ktoś mnie dzis przyjmnie, muszę sobie jakos humor poprawić a przydałoby mi się podciąć troszkę włoski więc zobaczymy. Aha nie napisałam Wam najważniejszego:jak wszystko dobrze pójdzie to 6 sierpnia będę mężatką. Tu jest tak troszkę dziwnie, bo sluby są tylko w piatki w moim mieście...Tydzien przed mamy umowione spotkanie , musimy przyjsc ze swiadkami i wypełnic wszystkie papiery ,a potem z zaswiadczeniem zgłosic się 6 sierpnia na slub.
  18. j.anna... tak poza tym w sobote odbył sie pogrzeb pewnego dziecka, które widziałam tylko raz a i tak przez ostati tydzien myślałam głównie o tym wszystkim co je spotkało :\ Samuel urodził sie w maju 2010, wyczekiwane dziecko przez 4 lata małżeństwa. Mama Polka a tata typowy murzyn, wiec Samuel był całkiem ładnym mulatkiem. Pewnego wieczoru, a dokładniej jakis tydzien temu, zasnął jak zwykle na brzuszku i juz sie nie obudził. Sekcja wykazała że umarł poprzez niedotlenienie mózgu. W domu tragedia, jego mama wciaż na prochach. Oby to niegdy nie spotkało mnie, Was i naszych bliskich !!!!!!!!!!!!! Samuelku, spoczywaj w pokoju Aniu przeczytałam to jakiś czas temu i nie umiem iść spać...mój Dawid tak bardzo lubi spać na brzuszku.Wiem,ze takie wypadki się zdarzają rzadko, ale jednak w głowie to siedzi....
  19. kochana ona tam nieszka dopiero pare lat około 2,3. W tamtym roku też urodziła córeczke :) ale wiem,ze Koszalin jest duży
  20. KejrankaWitajcie :)) my wczoraj cały dzień nad jeziorkiem spędziliśmy :)) super było a dzisiaj od rana pada, nareszcie bo już masakra była z pogodą i susza ogromna :// moja mała myszka kończy dzisiaj 5 miesięcy boziu jak ten czas leci szybko, nauczyła się nowej umiejętności wczoraj, przewraca się na brzuch i podnosi nóżki i na rączkach podnosi całe ciałko tak jak do raczkowania na początku niemogła dłużej na rączkach się utrzymać i leciała do przodu (tyłeczek to jużjakiś czas temu podnosiła) no i teraz coraz dłużej jej się udaje tak na kota siedzieć może za niedługo raczkować zacznie Kachna co za masakra z tą nawałnicą, ciekawe czy u nas dzisiaj tak niebędzie, dobrze że nic się niestało i niepoleciało wam nic ciężkiego na samochód :) Kejranko mój Dawid też dziś konczy 5 miesiecy ,nawet nie wiedziałam,że urodziłysmy tego samego dnia, wszystkiego najlepszego dla Hani
  21. Kochaniutkie życzę Wam udanej niedzieli. Wy zaraz będziecie się budzić , a ja zaraz ide spać dopiero.
  22. k@chnaewik gratuluję pierwszego ząbka Kubulkowi esterko dość szybko rosną pazurki Wojtkowi, obcinamy raz w tygodniu u nas dziś przeszła nawałnica, trochę miałam stracha bo w czasie jak szło coś a'la tornado siedzieliśmy w aucie w korku a w około pełno drzew, latały nam nad głowami, gałązki waliły w dach a autem bujało jak na morzu szok normalnie jak któraś ma ochotę podaję link do lokalnej gazety gdzie są zdjęcia jak już przeszło nad miastem Po nawałnicy w Koszalinie - Zdjęcia Internautów cz. 2 - zdjęcia, foto - od 1 - 17 Lipca 2010 k@chana Ty jestes z Koszalina? Ja mam tam przyjaciółkę !
  23. Dziewczyny czy Wy tez musicie tak często obcinać swoim dzieciom paznokcie? Mojemu rosną w gigantycznym tempie, ja dwa razy w tyg.mu obcinam...
  24. Witam Was , u mnie dopiero 5.40 ale musze wstać , bo jak tylko Dawid się obudzi chcę jechac na zakupy .Zapowiadają u mnie 40 stopni to wolę jechać jak najwcześniej,zeby sie nie gotować póżniej... Ewik gratulacje dla pierwszego ząbka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...