-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez esterabs
-
kingusia1991lamponinko wspolczuje komarow ;/ na szczescie tutaj nie ma, nie spotkalam sie tu z komarem ... wszystkiego najj dla Gabi z okazji ukonczenia 7 miesiaca Marqe no tak, nie ma to jak zepsuty komp u mnie w miare ok, jakos :) zycie leci do przodu... w moje urodziny 3 dni temu, moja niedoszla tesciowa napisala (nagle sobie przypomniala o mnie i o Kornelii ) ze krzywdze jej synka i odrzucam.. a on taki OPIEKUNCZY ze mu sie uklada - prawo jazdy, samochod, dobra praca, i niedlugo wlasne cztery katy... ostatnio odzywala sie do mnie w grudniu (2009) co pisalam Wam na forum, ze na LOZECZKO I WOZECZEK jest za wczesnie to pewnie dzis tez jest za wczesnie jeszcze... smieszni ludzie, staram sie nie odzywac... szczegolnie, ze pisala, ze mna kieruje moja mama , a ja po prostu napisalam ,ze klapki z oczu mi juz zeszly i mam swoj rozum ;) to tak w skrocie, co za porabani ludzie kingusiu mysle,ze dobrze napisalas niedoszlej tesciowej odnosnie tego,ze masz swoj rozum :) tak trzymac, a tak wogóle to z okazji urodzin spoznione ,ale szczere zyczenia spelnienie marzen,zadowolenia z kazdego poranka kiedy sie budzisz, bo masz kochany powod dla którego warto byc szczesliwym Lamponinko dla Gabi wszystkiego naj...naj...naj....niech sie zdrowo chowa i daje duzo pociechy jak do tej pory
-
zoskastrona 1308 - nie wiem czy dzisiaj się wyrobię hehehe czytam dalej anusiaelblag - wszystko będzie dobrze !!! z tą teściową i książeczką to masakra ;/ margaretko - no właśnie ja też muszę kupić baterie do karuzeli, chociaż nieraz mu włączę - bo szybko się kończą w nich te baterie - człowiek na baterie ledwo może zarobić - a to dopiero się zaczynają zabawki na baterie hehehe :) annulkaa - my z moim P. też sobie takie prezentacje robiliśmy - myślę, że to jest bardzo miłe :) trzeba poświęcić sobie trochę czasu na to ale warto :) Kejranka - no to długa jest Hanulka, ja nie wiem ile ma Filip, napewno 70cm ma - tyle ma łóżeczko na szerokość i on na styk się mieści Annulkaa Zoska no jak tam idzie nadrabianie forum??:) nadrabiam nadrabiam, napisałaś to 25 sierpnia :) to ja i się tak ociągałam, zawsze coś do zrobienia było, ktoś wpadł, gdzieś pojechałam - ale już się poprawiam idź idź na randkę, my jeszcze kino chcemy zaliczyć - narazie tylko na obiad pare razy sami wyskoczyliśmy :) Marmizoska wygoń gości i siadaj do forum o tutaj było Twoje pierwsze ostrzeżenie - 26 sierpnia mam pytanie - wasze dzieci piją z kubeczka niekapka - bo mój strajkuje ;/ Moj Dawid pije z kubka,w sumie sie szybko nauczyl, ale teraz kupilam troszke inny i ma problem, ale on ma taki dziwny dzuibek (ten kubek oczywiscie) lamponinkaKejranko jak ja mam problem z gotowaniem obiadku tzn nie ma nikogo kto by mi popilnowal przez moment Gabi , biore ja na dol do kuchni , wkladam do krzeselka przysuwam do stolu i daje jej plastkowe naczynia , Gabi stuka puka rzuca na podloge , dam jej garnek jakis leciutki czy cokolwiek (drewniana lyzke)co ja w tym czasie robie wtedy ona tez i sie cieszy , jak sie jej zaczyna nudzic biore ja na chwilke na rece , razem mieszamy zupke czy dogladamy mieska i sadzam ja za chwile i tak sobie razem gotujemy - przewaznie dziala chyba ze jest bardzo spiaca wtedy nic nie zadziala na nia tylko cycus . Zosiu ale rzetelnie nadrabiasz podziwiam cie za cierpliwosc . Moja pije z niekapka a podczas obiadu jak jemy wszyscy ma swoj plastkowy kubeczek i wlewam po troszeczku wody przegotowanej lub mineralnej i pije z kubeczka - jaka wtedy dumna jest ze tez ma kubeczek i rozdziawia buzke by jej jeszcze dac. Obiady jemy zawsze wspolnie cala rodzina i Gabi z nami siedzi przysunieta do stolu . Ogolnie co do picia to malopije Gabi i tylko podczas obiadku tak to tylko cysio , sokow nie daje jak juz to wode.Wstawie Wam zdjecia co Gabi wyczynia w lozeczku , lozeczko mam na kolkach i sobie przysuwam do stolika gdzie siedze pije kawke czy ogladam telewizje . Ona ma takie madre spojrzenie :) Lamponinko
-
Marmidzień dobry!!kingusia 100 lat!! radości z Kornelki, odnalezienia prawdziwej miłości i wszystkiego co sobie tylko zamarzysz! estero kochana, super, że sobie dorabiasz, szkoda tylko, że Dawidek tak źle to znosi. trzymam kciuki, żeby się szybko przyzwyczaił. a z internetem kicha straszna! wiesz może co się stało i kiedy będzie normalnie działał? kachna, ulcia najlepszego dla chłopaków!! to już 7 miesięcy!!! u nas nocka już normalnie. uf wyspałam się, wczoraj padłam o 21:30 i obudziłam się z małżem o 6:30 zrobić mu śniadanko ;) niunia zjadła jak tata wyszedł do pracy po 7 i dalej śpi. może dziś spacer się uda bo chociaż tylko 7 stopni to nie pada spieszę się z kombinezonem bo taka zimnica, że już można by małej zakładać ;) jeszcze tylko rękawy i kaptur. a na prywatny zaraz wam wrzucę kolejne porównanie - oj jak ja je lubię niestety nie wiem kiedy bedzie mi internet normalnie dzialala, narazie dziala tylko na dworze wiec siedze przed domem :)teraz lamponinkaKingusiu z okazji urodzinek duzo zdrowka szczescia pomyslnosci i spelnienia marzen , pociechy z Kornelci oraz wszystko co sobie zyczysz K@chna i Ula wszystkiego najlepszego z okazji ukonczenia przez pociechy 7 miesiecy . Esterko musi Dawidek sie przyzywczic , dla niego jest to cos nowego , moze na poczatku nos go w nosidelku przy sobie , moze jest mozliwosc zostawiania go z tatusiem a co do lozka i spania w lozku moja tez gania po lozku ale od zewnetrznej storny lozka przysuwam fotele i wtedy jestem spokojniejsza i spie z Gabi , poza tym w nocy jest ok spi i je tylko nad ranem sie budzi i wtedy ja juz tez musze wstawac . Co do szkoly we Wloszech do czasu ukonczenia przez dziecko szkoly podstawowej musi byc dziecko odbierane przez rodzicow lub osobe upowazniona dorosla , jesli chodzi o dojscie do szkoly nie ma obowiazku zaprowadzania po ukonczeniu wlansie 7 lat wiec cala prawie pierwsza kalse dziecko musi byc zaprowadzane . Choc ja mialam 50 m do szkoly i widzialam szkole z ulicy i dziewczyny chodzily same . Teraz mieszkam dalej od szkoly i Remka bedzie prowadzil maz . z tatusiem go nie zostawie , bo tata wychodzi z domu teraz o 4.00 a wraca 18-19.00. Mam go przy sobie , ale i tak poplakuje , on starsznie boi sie nowosci...ale jest coraz lepiej , zobaczymy annulkaawitam sie w ten pochmurny6 i deszzowy dzionek:) Marmi widze ze chyba juz lepszy humorek? super ze Zosia ladnie spala. gratulacje dla niej ze tak ladnie siedzi:) A na lody juz lapie lot bede za 3 godzinki:):) ja zapraszam na sernik, wczoraj zrobilam mniamniusny:) Anusia wspolczuje, nie dziwie sie ze placzesz po katach...;( ale fajnie ze kolezanka naswietlila sprawe, jestes sppkojniejsza Kejranko to super ze Wiki chce do szkoly, gorzej by bylo jakby sie bala i nie chciala. ja pamietam ze zawsze nowej szkoly sie balam, czy to podstawowka, czy liceum a potem studia, taki ze mnie boidudek:) a Wiki pozna nowe kolezanki i przestanie sie nudzic:) Ulka gratulacje dla Kacperka z okazji 7miesiecy, biedaczek moze to lepiej ze spi przyajminiej sie nie meczy. oby jak najszybciej mu przeszlo. to mowisz ze obydwie jestesmy od teraz utrzymankami :):) ja tam nie mam nic przeciwko siedzeniu w domu, mnie maz o kase nie pyta, zreszta przelewa swoja kase na moje konto i ja sie rzadze hahahaha:) ale on wie ze ja na glupoty nei wydaje, po prsotu ja zajmuje sie oplacaniem rachunkow i zakupami do domu;) ale od wrzesnia jakies kieszonkowe beda mi wpadac z korepetycji (przestalam 2 tyg przed porodem, teraz znowu puszcze ogloszenie:):) no i moze sie uda wrocic do klubu Agnieszko jak dzis humorek? Wona ja tez trzymam kciuki za jutro Lamponinko jak Twoje plecy? magnetoterapia pomaga? dziewczyny mam pytanie: kiedy ( o ktorj godz.)i jakie podajecie dzieciom posilki? deserek o ktorej?kaszke na wieczor i potem jescze piers? podajecie juz zoltko? bo czytalam w tym kalendarzu rozszerzania diety ze powinno sie juz wprowadzic... a obiadki juz z miesem? jjak czesto? deserek daje ok 11 , kaszke rano i wieczorem przed spaniem ,a piers daje mu na zadanie.O zóltku czytalam i sie zastanawiam wlasnie czy juz dac...a obiadki z miesem tak , bo lekarka zalecila , tzn zupki z mieskiem i te w sloiczkach , ale ja nie wiem jak je podgrzewac , u mnie sa z Gerbera i pisze zeby nie w mikrofali ,a w wodzie nie wiem jak dlugo ???
-
KejrankaWitajcie cioteczki :))u nas pogoda do bani :(( szaro i buro :(( ale niunia za to pospać dała mamusi wstałyśmy o 7:40 no nic od jutra się skończy spanie hehe tzn jutro dla Wiki wymyslili rozpoczęcie na godzinę 11 to jeszcze będzie można pospać ale cóż zaczyna nam się szkoła i prowadzanie z rana, ciekawe jakie będzie miała godziny :)) Esterko super że dorwałaś sobie tą pracę, zawsze to pare groszy wpadnie i na coś będzie :)) swoją drogą ta córka twojego siedzi w domu i zajmuje się swoim dzieckiem to i Dawidka mogła by popilnować, czy ona niewie że ty to robisz dla was wszystkich :// mam nadzieję że Dawidek się przyzwyczai :)) Aga śliczne to futerko, inne niż te co w smyku widziałam ale naprawdę piękne, niewiem czy kupować teraz dla Hanulki bo ona jeszcze mała i tylko w wózku, może na wiosne jak już będzie dreptać to bym jej kupiła, niewiem jeszcze hehe mam nadzieję żę nasze dzisiaejsze spotkanie aktualne Kingusia dla ciebie spełnienia marzeń, dużo dużo miłości, radości, uśmiechu i żeby córeczka zdrowo ci się chowała :)) wszystkiego najlepszego Kejranko , to ja Ci opowiem cos ,a potem przekonasz sie dlaczego nawet gdyby sie ona zgodzila to ja bym nie zostawila z nia swojego dziecka: -po pierwsze jak jej corka nosila do niedawna pampersy trzeba bylo zmuszac ,zeby ja przebierala, małej sie wylewalo az z pampersów , a ona miala na wszystko czas tylko nie na to ,wiec jak swojego dziecka nie przebierala to co dopiero moje... -po drugie ona spi do 11.00 12.00 a dawid wstaje juz o 6 rano...ona jak jej dziecko wstaje idzie do duzego pokoju wlacza bajki i dalej spi...a mala robi co chce , moje dziecko jest za male , by je tak zostawic -poza tym powiedziala kiedys ,ze to moje dziecko i ona nie bedzie sie nigdy nim opiekowac, wiec to juz mowi samo przez sie... Ale ja mysle ,ze dawis sie przyzwyczai i bedzie ok
-
Narazie was czytam i czytam i czytam....nie mam internetu...dziala mi tylko na dworze , fajnie co?a na dwor moge wyjsc tylko bardzo pozno jak Dawid spi. Mam nowinke -dorabiam sobie -sprzatam domy razem z Dawidkiem,narazie jest tragedia, bo wciaz placze, mimo ze jestem kolo niego i widzi mnie , ale to chyba dlatego ,ze wciaz w nowym miejscu jest, boi sie jak nie wiem co , jak go wezme na rece to sie tak przyczepi,ze mnie nie chce puscic...ale jakos musze go przyzwyczajac.Narazie jezdze dwa razy w tygodniu, moze uda sie czesciej...U mnie nadal nie ma zabkow???nie wiem czemu. A i pojawil sie klopot : mam wrazenie ze zanika mi mleko...i Dawid sie nie najada , bo ciagnie piers i ciagnie a potem wielki placz jak mu dam cos innego to sie uspokaja... No i zle mi sypia w nocy, budzi sie po paru godzinach spania w lozeczlu i chce do lozka,musze go oduczyc tego, ale nie mam serca jak sie on nie chce uspokoic.A nie chce by spal ze mna bo on ucieka w nocy z lozka , tzn szybko sie przemieszcza i ostatnio go ledwo zlapalam, bo by spadl... ok ide dalej czytac , ale nie dlugo bo rano wstaje do pracy wczesnie pa pa dziewczynki
-
magduskalecę spac,dobranoc:] kolorowych snow :)
-
MonicaJa tylko na chwilke powiedziec ze u nas ok, weekend udany byl, szczegolnie sobota, mielismy grila, wieczorem ognisko, caly dzien plywanie w basenie, w niedziele lalo caly dzien wiec szybciej wrocilismy do domku:( Emily zaskoczyla mnie, ale bardzo pozytywnie, byla super!!! Zero marudzenia, placzu, spala dosc dobrze.U nas koniec karmienia piersia:(:(:( W sumie karmilam 7 miesiecy i 7 dni...myslalam ze uda mi sie dluzej... ale bardzo mnie to juz meczylo. Jutro jedziemy do kardiologa...ciekawe jak tam serduszko Emilki? monica daj znac po wizycie pozdrawiam
-
hmmm a gdzie magduska?
-
A moje dziecko jakby sie narazie uspokoiło z tym swoim marudzeniem, tak wiec dziewczyny ktorych dzieci jeszcze są jakby "podmienione" to przejsciowe. U nas sie ochlodzilo,jest 21 stopni zachmurzone i czasem popada deszczyk, korzystajac z braku upalow , ktore trzymaly nas w domu poszlismy na spacerek.:)
-
agnieszkab31znalazłam na allegro klocki KLOCKI DREWNIANE - EDUKACYJNE 27szt. + PUDEĹKO (1184211467) - Aukcje internetowe Allegro Aga ja jako dziecko mialam takie , chyba nawet do dzis mama je trzyma , sa naprawde super, teraz mojemu Dawidkowi kupilam takie podobne , ale nie sa rzezbione tylko maja malunki,podobaja mi sie takie zabawki,sa orginalne. Marmiaga ja mam takie FIDE.pl - Villeroy & Boch - New Wave Cafe Samba - kubek jako prezent ślubny 4 dostaliśmy, musimy do nich spodki dokupić tylko i będzie komplet o takie FIDE.pl - Villeroy & Boch - New Wave Cafe Samba - spodek duży a mozaikowe powoli kompletuje o takie cudo chce tak dokupić, żeby na śniadanko mieć komplet, póki co kupiliśmy tylko miseczki co do klocków to drewniane zabawki są moim zdaniem super, więc ja bym się nie zastanawiała kejranko ja też chcę na zakupy!! muszę sobie jakieś porty na jesień kupić i kilka bluzek z długim rękawem. mam nadzieje, że zdjęcie futerka znajdziesz bom ciekawa a zosia marudnicka od dawna co do ubranek. trochę się trzeba nagimnastykowac żeby jej dogodzic... co do dziecięcych ubranek ja się zakochałam w ubrankach firmy Vertbaudet. od wczoraj tylko siedzę i oglądam.... wspaniale sa te filizanki,podobaja mi sie , ja z takich pilam jak pracowalam w biurze przed przyjazdem do USA, a te ktore marmi wkleila sa bardzo gustowne.Ja w swoim dorobku w Polsce mialam tez bardzo ladna porcelane, a teraz nawet gdybym miala mozliwosc kupienie chyba bym zaczekala, bo u nas wszystko jest szybko niszczone,a mnie to doprowadza do wielkiego smutku, bo nic nie mozna miec ladnego w domu... wona26Ja znowu tylko na chwilę Dzisiaj coś czasu mi brakuje na wszystko... Jesteśmy po szczepieniu. Mała zniosła dobrze,tylko...powiedziałam lekarce,że Nadia się nie przekręca na plecki tylko na brzuszek. Stwierdziła,że może to być osłabione napięcie mieśniowe:(Mam skierowanie do neurologa. Wasze dzieci już się turlają???Wcześniej nawet się nad tym nie zastanawiłam bo stwierdziłam,że jak się nauczy i przyjdzie czas to zalapie i zacznie się przekręcać na plecki... A z siedzeniem jak u was jest??? Bo moja jedynie w leżaczku usiądzie a na płaskim jak ją posadzę to się przechyla na prawo i lewo. wona moj synus sie przewraca i na brzuszek i na plecki , ale on chyba ma wiecej sily niz powinien, bo od urodzenia trzymal glowke jak lezal na brzuszku , z czego nawet lekarka byla zdziwiona jak to widziala, poza tym moj syn szybko wszystko zaczynal,siedziec juz tez umie, ale na poczatku pamietam tez sie kiwal na boki, teraz juz mu to przeszlo, ale pamietaj kazde dziecko ma swoj wlasny rytm,wiec nie sugeruj sie tym,ze ktores juz cos umie , a Twoja nie . :)
-
agnieszkab31aaa,zapomniałam się pochwalić-zrobiłam dziś parę słoików ogórków 'krokodylki' ale super mi wyszły :-D ostre jak ogień piekielny. w przyszłym tygodniu zrobię jeszcze sałatkę zimową... dać przepis??? Agus dawaj :)
-
Marmiaga a co to te "krokodylki"? co do wagi ja przed porodem dobiłam do 93 kg... rozstępów na szczęście nie mam a teraz ważę 77 - jakieś dwa miesiące temu waga stanęła i nie chce iść na dół. chcę jeszcze 9kg zrzucić, do 68 ale to już jak pisałam się wezmę za siebie jak skończę cycowaniekejranko oj ja widzę, że my podobnie jak się na coś nakręcimy to każda głupota później z równowagi wyprowadza ;) co do filmu to ja tez się spłakałam na zakończeniu okropnie. lamponinko wyślę ci na pw gdzie ja filmy oglądam, tyle, że tam w wersji oryginalnej. no to była kupa, śmierdząca potwornie - chciałam uciec jak to zobaczyłam... przestało padać więc się do sklepu przejdziemy. mam nadzieję, że moja maruda po spacerze trochę odpuści bo mi już ręce opadają ;) hmm...powiedzcie mi czemu tylko ja stanelam po porodzie z waga i to doslownie , bo ja przybralam zamiast zrzucic...moze to przez to,ze przez trzy miesiace bralam tabletki (mialam je za darmo w ramach ubezpieczenia na ciaze i porod). Od miesiaca czy poltora nie biore , ale moja waga STOI !!!!!!!! ani nie jem duzo , ani kalorycznie, a tu nic...Poczekam jeszcze troche i jak dalej tak bedzie to zaraz po zakonczeniu karmienia musze przejsc na jakas diete ostra,teraz nie chce rezygnowac z posilkow, bo karmie,ale nie podoba mi sie to
-
Odnosnie tego co pisalyscie jesli chodzi o obnizenie standardu z powodu ciazy.Ja mysle ,ze kazdej z nas sie on obnizyl tylko róznica polega na tym,ze kazda z nas miala inny standard ... Ja tez mam bardzo krucho teraz,a nawet tragicznie,potrzebujemy pilnie pieniedzy , ale ja nie umiem znalezc pracy. Dziewczyny ida do nowej szkoly, okazalo sie ze trzeba zrobic badania płatne oczywiscie, u lekarza dowiedzielismy sie ,ze trzeba zaplacic za zaległe badanie krwi za które ubezpieczenie nie zapłaciło...Poza tym trzeba kupic mundurki, hmmm.....są bardzo drogie , bo musza miec logo szkoły...Trzeba kupic rzeczy do szkoły , ale to chyba najmniejszy wydatek( u nas nie kupuje sie ksiazek na szczescie). Mało wydatkow? Pojawil sie kolejny , za to ze sie przeprowadzilismy na nowym mieszkaniu za prad i gaz dostalismy do zaplaty depozyt, ktory zwracaja po dwoch latach.Depozyt wynosi trzykrotnosc tego co normalnie placimy...Nie da sie tego obejsc,prosilimy ale nie da sie...Moj T zarabia mniej, bo splaca pozyczke w pracy ,juz i tak poszli mu na reke , bo odtracaja mu mniej niz pozostalym...Jest cieżko, bo wszystko co mam dostaje od mamy z Polski nawet drobne kosmetyki,Teraz na prezent slubny dostalismy karte(pisałam wam chyba o tym) co mozemy wykorzystac w jednym sklepie to kupilam megapaczke pieluch,zabawke dla Dawidka,pare kosmetykow dla niego i sobie kupilam tusz ,a reszta poszla na rzeczy codziennego uzytku(proszek,szampon,zywnosc itp). Chcialabym,zeby ten kryzys sie skonczyl, czasami mam dosc,ze nie mam nic tzn zadnej gotowki do dyspozycji, nawet nie ma co dzielic przy wyplacie, bo nie starcza na biezace wydatki.lodowka zawiera najmniejsze minimum,ale nie uslyszalam nigdy od T ze to przez Dawida.Wiem,ze go kocha, bo jego marzeniem bylo miec syna , a Dawid bardzo sie cieszy na jego widok... Agnieszko ja mysle tak , TO CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI.Roznie w zyciu bywa, ale nie warto sie zadreczac takimi rzeczami,choc one przytlaczaja nas...Najwazniejsze jest ,by umiec ze soba zyc,by razem z partnerem dźwigac ten ciezar, bo milosc nie jest tylko na dobre ale i na zle .
-
Lamponinko Ty zawsze nam piszesz miłe słowa , jak postapic w róznych sytuacjach , a nie wiedziałysmy ,że tez masz takie cięzkie chwile z mezem...wiadomo jeśli rani najblizasza osoba to bardzo boli...Ale z tego co moge powiedziec o Tobie to jestes silną kobieta , ale wiem,że i kazdy potrzebuje czasem słowa otuchy j.anna mój syn urodził sie z czarnymi włosami a teraz jest blondynek i to nie od słonca ;) wiecie odnosnie tego psa, ja bym go nawet zatrzymala , kocham zwierzeta ,tymbardziej te które nie maja domu ,ale nie przy takim zachowaniu dziewczyn.Ja zawsze chcialam pieska ze schroniska , bo one sa najbardziej pokrzywdzone, jak mialam 15 lat mama sie zgodzila na psa , ale tylko jamnika, bo....UWAGA myślała,ze jak bedzie mial krótkie łapki to nie wskoczy na łózko....hm...ale sie mama niemile rozczarowala jak piesek zaczal wskakiwac bez trudnosci na łózka :):):) a u nas leje leje i leje,ale w domu nadal goraco....ufff...u moniki pewnie tez leje
-
margaretkaesterko to jest brak odpowiedzialności, jak chcą mieć psa to niech przy nim robią, nie jesteś ich sługą. Nie wiem w jakiej jesteś sytuacji, kim są te dziewczynki, i wogóle, ale jak chcą pieska, muszą przy nim robić i to przez naście lat... To są córki mojego męża (14,16,18 lat + 3-letnia wnuczka),mieszkamy razem.
-
kochana wspaniała torba , nie wiem dlaczego , ale bardzo mi sie spodobała, nie wiem jak w praktyce, ale kolorystyka wszystkiech tych torebek mnie urzekła :) Ja mam zwykłą , dostałam jak wychodziłam ze szpitala,chciałam sobie kupić w sklepie ,ale skoro dostałam to nie bede sie rzucac na zbedny wydatek j.anna napisz co u Ciebie , chodzi o @. Sprawdzalaś testem? A ja stoczyłam przed chwila bitwe i wygrałam. Najmlodsza córka T przyprowadziła psa do domu....Nie jestem przeciwnikiem psów,kocham je , mam u rodziców jednego , którego bardzo kocham , ale my na poprzednim domu mielismy ciułałę ( nie wiem jak sie to pisze poprawnie) i był wielki problem, bo pies załatwial sie w domu!!! i żadna nie chciała po nim sprzatać, pies chodził głodny i bez picia, nie miał kąta swojego, bo żadna go nie chciała w pokoju...jak sie przeprowadzilismy , córki T.stwierdziły ,ze tu nie mamy podwórka i bedzie trzeba z psem wychodzic no i oddały psa...znajomym.A dzis najmłodsza przyprowadziła psa, wielkiego ,kudłatego, bo kolezanka sie przeprowadza na dom , gdzie nie mozna trzymac zwierzat.Hm...zgodziłabym sie na psa, jakby po nim sprzatały , ale zawsze ja musiałam wszystko robić koło niego. Wiec mowie,ze maja oddac psa, bo z nami nie zostanie , a ona na to,ze ja to nie obchodzi , to jest jej pokuj i on zostanie. Wzielam telefon , zadzwoniłam do T powiedzialam o psie o kazał natychmiast psa oddac...No i oczywiscie wielka obraza na mnie , bo ja nie chcialam psa.Piesek w miedzyczasie posiusial sie w domu i co? żadna nie chciala sprzatac....musialam ja ! Po trzech godzinach w domu piesek pojechał , nawet nie wiem gdzie czy do poprzednich wlascicieli czy do schroniska...nie wiem, ale zostało mnóstwo kudełków po nim ...
-
wona wszystkiego naj naj ...dla Nadusi to fajne zakupy zrobiłas
-
Kejrankaja nie śpię no i pewnie dzięki tym waszym opowieściom niezasnę dzisiaj :((((( J.anna ja wogóle się zastanawiam co z dziewczynami, np. Zosia Samosia też pisała z nami, Krzyk Ciszy to wiadomo że niema czasu, Suchutka też nie pisze niestety :( moja Hanka też potrafi się nieźle złościć bardzo przy tym macha rączkami i tak śmiesznie nóżki prostuje a krzyczy przy tym żę szok hehehe Monika silna dziewczynka z Emily, może ominie etap raczkowania i odrazu chodzić zacznie Estera dobrze że Dawidek zdrowiutki :)) no i jest już co ponosić :))) Mag fajne foteczki :)) Emilek zajada takie same chrupki jak Hanula, a jak ona sie przy tym zawsze upaćka, wszystko ma obklejone hehehe Angela ależ ty fotogeniczna jesteś, piękna laseczk
-
monica u mnie tez ząbkow jeszcze nie ma...ale moj Dawid pełza po całym mieszkaniu w poszukowanie butów,uwielbia je,musze stale na niego patrzec, bo chwila nieuwagi i on już z butem ...oczywiscie c hce go zjesc , a najlepsze ,ze jego siostrzenica, czyli wnuczka T mu jeszcze przynosi wszystkie buty jaki znajdzie w domu...
-
czesc dziewczyny , na poczatek chcialam sie zapyac co z monica? jakos jej nie ma... ja bylam na szczepieniu dzis, dawid w 6miesiacu i 1 dniu waży 8200 g i ma 68,5 cm.Głowka rosnie prawidłowo,pochwaliła ,lekarka ,ze bardzo ładnie siedzi sam.kazała mi już regularnie dawac obiadek(zupka) , deserki w postaci owoców , soczkami dla dzieci kazała poić i pozwoliła na chlebek.Mam go uczyć "smaków domowych", ale narazie bez przypraw.nastepna wizyta na szczepienie za 3 miesiace,czyli jak bedzie miał 9 miesiecy...uff cale szczescie , bo jak tylko weszlismy do gabinetu to Dawid chyba juz rozpoznał co sie bedzie działo i zaczal tak plakać ,ze tylko na rekach sie uspokajał... aha pytałam tez o te dziwne zachowanie mojego dziecka, marudzenie ,zlośc, wymuszany placz...itp pani doktor powiedziala,ze to bardzo dobry objaw prawidłowego rozwoju, bo to etap przez który kazde dziecko powinno przejsc jedne mocniej jedne słabiej , ale u kazdego powinno sie takie zachowanie pokazac.No to mnie uspokoiła. Angela i Marmi wszystkiego naj ...................dla waszych pociech
-
Marmiulka hihi to mi pasuje bo do ciebie mi bliżej niż do Warszawy estero nieźle wstajesz - o 5 rano ja to bym nie dała rady mam nadzieję, że nowy rozkład dnia będzie ci służył. moja na szczęście budzi się bardziej w okolicach 8 nawet 9 więc ja śpioch też mogę się wyspać. a jak Dawidek okazuje złość? kejranko no właśnie w tym foteliku to można pozycję zmienić na bazie, bez tego chyba zawsze wyprostowany będzie. ale chyba są i takie foteliki co sam fotelik się kładzie. my ten kupujemy bo tą bazę już mamy. i po zakupach, dziś na kolację pieczona golonka w żeńszeniu i kolendrze dziecię mi zasnęło na macie w pół drogi do obrotu to mam chwilkę, żeby porobić na drutach. tył już skończony, właśnie zabrałam się za przód. potem tylko rękawy i kaptur i będzie gotowe a i kupiliśmy młodej kocyk bo gdzieś zgubiliśmy jeden a jeden co został to za mało Flauschdecke Lillebi, 75 x 100 cm, weiß- rosa, Herding, für Babys - myToys.de jak okazuje zlośc? na wszelkie mozliwe sposoby mruczy jak kot, tupie nogami ( w powietrzu),robi sie sztywny i to bardzo często mu sie zdarza, to nie jest taki slodki aniołeczek ;)
-
witajcie Ja juz od 5 na nogach tak jak wczoraj . O 10.00 jade zapisac dziewczyny do szkoły z racji tego,ze sie przeprowadzilismy , ale i tak wprowadzam do swojego zycia pare zmian ,miedzy innymi wczesne wstawanie , bo tym sposobem moge wiecej zrobic , a i tak Dawid wstaje coraz wczeniej, teraz miedzy 6-7 (bardziej blizej 6 ). Jutro my mamy szczepienie, to zobacze ine waży mój ciezki skarbus. Ja nie wiem , ale moje dziecko to jest taki złosnik , nawet nie wiedzialam ,ze dzieci potrafia tak okazywac zlosc,az strach pomyslec co z tego mojego wyrosnie...
-
kejranko wszystkiego najlepszego dla Hani z okazji ukonczenia 6-tego miesiaca zycia no i dla ciebie .niech ci zdrowo rosnie coreczka i jedna i druga
-
magduska i kongusia ładne zdjecia,widac,ze dzieciaczki zadowolone :) j.anna rozbawiła mnie Twoja chęć zmiany orientacji seksualnej..hihihi
-
Angelaa89Hej jestemDziekuję WAM za słowa otuchy,rad i w ogóle ze to że jesteście!! Marmi nastrój bez zmian, wczoraj grilowałam z koleżaną, S przyjechał zadowolony po dwunastej, pijany i tylko sie przebrać bo przeciaz na giełde miał jechac i pojechał... kierowce wziął pracownika swojego i pojechali do Gliwic.... nie ma go jeszcze, nie wiem o której wróci, jeszcze mu powiedziałm wczoraj pare słów olał to. Rozmawiałam dzisiaj z tą moją koleżanką,ustaliłam sobie pare rzeczy... On mi nie powiedział gdzie był. Powiedział co mnie to interesuje... a szkoda gadać. Wczoraj dzwonił 2 razy ok 1:45 ale ja już spałam, nie wiem co chciał czy mnie wkurzyć czy co.... Dzisiaj nic, zero. Ja tak samo. Atmosfera nie ciekawa. Lamponinko[/B myślisz że mu nie mówie, że chciała bym żeby pościęcił czas dla mnie dla dziecka on zawsze jakąś wymówke szuka, jak mu powiedziałm,że zostanie sam jak tak dalej będzie i mówi myślę,że nie byłbys szczęśliwy gdyby nas tu nie było a ten z chasełkiem że on sobie da rade... I co ja mam myslec w takie sytuacji?? Zamiast powiedzieć,że mu zależy na mnie, na dziecku zaprzeczyć w pewnych sprawach to on z olewającym podejściem podchodzi, tak jakby jednym uchem wpuszczał a drugim wypuszczał. Tyle razy z nim rozmawiałm, ale do niego jak do słupa, bo on jest wiecznie poszkodowany przecież i wszystko co robi jest normalne. Tak jakbym nie wiadomo jaka zła była.... Jest mi okropnie żel,przykro.Zobaczymy, co przyniosą nowe dni. Seba wykapany, leży w łóżeczku wierci się jak zwykle. Bylismy od ok12 u mojej mamy. Wiecie co, ja wiem że było by mi baaardzo cięzko gdybyśmy się rozstali. Ale wiem też,że musiała bym dać rade. Dla Seby, bo wszystko co robie jest dla niego. Czuje,że mam dlaa kogo żyć, zawszę będę miała. Bo przez całe życie nie zamierzam zyć tak jak teraz jest. Chyba będzie i u nas dzisiaj burza, a może przejdzie bokiem... Ide po lody do zamrażalki, może poprawia humor:) Angela ja tez mysle,ze twoj S nie wierzy ,ze mogłabyś się rozstać z nim,faceci tacy są.Ja też się dzić z T pokłóciłamtzn ja mowiłam ,bo on sie nie odzywa nigdy jak mam pretensje i też mówiłam,że niech nie mysli,że jak jesteśmy po slubie to nie możemy sie rozstać , a on mi na to ,ze za bardzo go kocham,żebym odeszła...i rece opadają. Ale trzymam kciuki ,zeby sie poprawiło