-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez esterabs
-
suchutka ja mam tak spuchnięte nogi ,zesięnie mieszczą do zimowych butów, musze w adidasach chodzić .Ręcę też i nie ma mowy o włożeniu jakiegokolwiek pierścionka...I nie słuchaj opowieści o tym,że będzie trudno , bo sie negatywnie nastawisz,będzie dobrze, każdy poród jest inny(tak mówią) więc trzeba być dobrej myśli magduska skoro juz tyle wytrzymałaś a nie miałaś łatwo to te ostatnie dni też dobrze przelecą, zobaczysz.Mnie też swędzi brzuch i nadal mi się robią rozstępy... A tak wogóle to ja bardzo mało ostatnio sypiam, nie chce mi się wieczorem spać, zasypiam ze zmęczenia , a rano już o 5 czy 6 się budzę...Chciałabym tak dużo zrobić wdomu , a nie umiem , bo nie umiem chodzić, też tak macie?
-
Lamponinko a moze kolej na Ciebie ???
-
zoskalamponinka Mnie krzyze bola , od dolu w gore falami przechodzi bol , musze co chwile wstawac i sie prostowac ale to nic nie daje , jeszcze gorzej .chyba się u ciebie coś zaczyna ... uważaj na siebie - chociaż kto jak kto - ty sobie poradzisz k@chnatrochę boli mnie głowa ale to pewnie z wrażenia i emocji postaraj się zrelaksować - pewnie to od wrażeń ... no ty to masz aniołka a nie dziecko naprawdę - wakacje :) też poproszę nie mogę się doczekać tego szkrabka a waga maluszka już sporo - pewnie ciężko ci już :) czyli lada dzień możesz już rodzić ?? może też od takiego forum - a my będziemy miały wątek - "lutowe babcie" ja ci powiem tak - skarga nawet do kierownika nic nie daje - ale na poczcie mają "Książkę skarg i zażaleń" - należy o nią poprosić i wszystko tam opisać i zobaczysz, że więcej się to nie powtórzy a jak się potwórzy to jeszcze raz się wpisać - bo to że kierownik powie "dobrze, dobrze" to nic nie da, a do każdego wpisu osoba na którą został dokonany wpis musi dokonać wyjaśnienia - więc wpisz się i tyle im się nie chce wchodzić i tyle - jakby miał babcię i dla niej emeryturkę i dawała by 5zł to napewno by dzwonił i 10 razy jakby babcia słabo słyszała ... super gratuluję małego rozrabiaczka lamponinkaKingusia przepraszam bardzo ja rodzilam 26 godzin pierwsze dziecko , ponad 20 godzin drugie i 10 trzecie jakos zyje i nadal chce i jestem za porodem silami natury . Porod nie zalezy od tego gdzie rodzisz ale od tego jak sie akcja porodowa rozwija , od rozwierania i skracania szyjki od sily skurczy ale znowu wychodzi ze wszystkie powinnysmy jechac do Anglii rodzic ,bo nie ma tak dobrze nigdzie indziej . Ciekawe co bys pisala jakbys byla w holandii hmmm . Przepraszam cie za ten tekst ale naprawde troszke sie zdenerwowalam . Zycze ci naprawde by Twoj porod by szybki i lekki . To nie sa historyjki jak napisalas tylko prawda i wiele kobiet naprawde sie nameczylo i wycierpialo by zobaczyc swoje malentswa . no niestety - każdy rodzi inaczej - mama mi zawsze mówiła, że jej szybko szło - o 16 zabierała ją karetka a o 17 dziecko było na świecie, ale mam koleżanki które naprawdę się męczyły - i to wcale nie zależy od przebiegu ciąży czy coś .... niestety tego się nie da zaplanować ... ostatnio znajoma pojechała na porodówkę to położna ledwo zdążyła założyć rękawiczki - więc nigdy nic nie wiadomo :) ale i tak czy poród trwa pół godziny czy 24 godziny - to zapewne jak położą maleństwo na brzuszku to powiem - WARTO BYŁO kingusia 1991No tak, to to prawda... trzeba chodzić , to już mnie uprzedziła, że jak nie będę miała pełnego rozwarcia to będę chodzić, chodzić i jeszcze raz chodzić ;) ... no u mnie w szpitalu mówią, że ostatni moment kiedy leżymy to jak nas przyjmą, zbadają i KONIEC - chodzić chodzić i jeszcze raz chodzić nawet na czworaka chyba myślę,żepo doświadczeniach szczególnie j.anny to każda znas moze urodzić w każdej chwili. Tymbardziej,że ja miałam taki sam termin porodu jak j.anna.Według serduszka dziecka termin mi się przesunął na pierwsze dni lutego, zobaczymy.Mi lekarze tu mówią,ze nie podają czy sie wczesniej urodziczy nie , bo to róznie bywa, termin porodu jest dla nich jedynie przybliżoną datą,a oni poprostu każą czekać
-
lamponinkaEsterko super ze z dzidzia wszystko dobrze , woooow duzy synus jest jednak , to mozna powiedziec zes gotowa i jak bedziesz rodzila powiedzieli ci ? Monika na pewno dasz rade z piersiami - oby szybko sie zahartowaly K@chna to dobrze ze bedziesz miala opieke dla dzieci , to najwazniejsze ze w razie czego bedziesz mogla spokojnie jechac do szpitala . Ja w razie czego zostaiwam dzieci same jak maz mnie bedzie zawozil do szpitala ale mam wystarczjaco duze dzieci i samodzielne , wiec nie mam zadnych obaw . Ale 6 lat temu jednak jak jechalam do szpitala to troszke sie obawialam . Jesli chodzi o Apap czy Paracetamol to najbezpieczniejszy lek w ciazy , wiec mozesz spokojnie wziasc na bol glowy , ja wlasnie wzielam na bol krzyzy , bo nie wyrabiam ale cos nie pomaga , zaraz pojde sobie prysznic wziasc ale cholerka kolega jest u corki i jakos mi tak nie swojo isc pod ten prysznic , bo lazienka kolo pokoju corki . Wiec poczekam , a kolega od marty przyszedl do nas bo zatrzasnal drzwi od domu i nie wzial kluczy i nie moze wejsc musi czekac na mame az wroci , jeszcze marta sie pyta czy moze , a chlopak w samej bluzie a ta glupie pytania zadaje . Kingus widzialam ze migasz na gg , pisz jak tam po wizycie Jaki poród mnie czeka dowiem się w czwartek na nastepnej wizycie, bo dziś miałam tylko usg w szpitalu.
-
Ulka 31K@chna mi się wydaje, ze apap mozesz wziąść bez problemu na ból głowy a ten bol to napewno ze zmartwienia i jak troszkę ochłoniesz to będzie lepiej, napewno wszystko będzie dobrzeesterabs no żeczywiscie nie było mi do śmiechu bo myślałam że go połknęła w nocy, a co u Ciebie jak się czujesz? Monico Tobie to tylko gratulować takiego anioleczka!!! Czuję się wmiare dobze, ale mam kłopoty z chodzeniem, ciężko mi chodzić jakdłuzejposiedzę czy poleże.
-
Ja już po USG, wszystko dobrze, serduszko bije bardzo dobrze , a mój syn w 37 tygodniu waży 3600 g... Dziewczyny jak często macie te skurcze przepowiadające? Ja mam raz , dwa razy dziennie , ale tak ,ze trwaja pól godziny , godzinkę , a potem koniec.
-
Monica ja tez dużo czytałam o smarowaniu brodawek własnym mlekiem. Ulka31 fajan historia z tym zębem:) ale pewnie jak go szukałąś nie było Ci do śmiechu. magduska ja tez mam tak strasznie suchą skórę , nie wiem od czego.Nie przemęczaj się i myśl pozytywnie. zoska bez wątpienia zmieni się nasze życie , ale jestem pewna ,ze te zmiany będą tylko na lepsze, oczywiście uróci się nam troszkę swobody jaką mielismy , ale myślę ,ze nie będzie nam tego az tak brakować, bo będziemy zajęte kochaniem naszych maleństw. suchutka mnie też czasem aż zaboli jak mój mały kopnie i to bardzo...
-
lamponinkaEsterko milosc fakt - Kingusia juz dala swoja milosc coreczce i pewnie bedzie ja pielegnowala ale niestety nie moze myslec tylko miloscia ,bo miloscia siebie i dziecka nie nakarmi ,milosc nie kupi ubranek i innych potrzebnych rzeczy . W niektorych sprawach niestety nie mozna myslec tylko miloscia dziecko trzeba nakarmic i ubrac ,co ztego ze bedzie kochala swoja coreczke jak jej nie bedzie mogla nakarmic , co z tego ze jej A powie kocham cie jak ona umrze z glodu , to oczywiscie w przenosni , milosc jest zgubna i potrafi zrujnowac zycie tu akurat mi chodzi o druga polowe . Dlatego też uważam,ze nie powinna mieć żadnych oporów,żeby potem o alimenty się starać, bo to chodzi o dziecko przecież.A chodziło mi o to , by nie myślała ciągle o tym w jakiej jest sytuacji,zeby nie popadła w jakąś depresję.Wiadomo każdy chce dla dziecka jak najlepiej i rodzice są od tego by zapewnic dziecku to co najważniejsze, a ten A. nie powinien się z tego wymigać.Dobrze ,ze KInga ma mamę przy sobie...
-
A tak wogóle to miałąm dziświzytę, wszystko dobrze,serduszko ładnie bije, lekarka wypytywała mnie o skurcze jak je czuję i ilerazy dziennie i powiedział,żejuz w kazdej chwili mogę się spodziewać początku porodu.Na jutro mam USG ,zeby zważyć dziecko,bo muszą zdecydować jak będę rodzić CC czy SN. Mi tutaj przysługuje darmowe mleko,jajka , płatki i 10 dolarów na owoce ( raz w miesiącu ) i od dziś mogłam sobie je wykupić , więc kupiłam truskawki i jagody...Już miałam taką ochotę na coś witaminkowego ,że jak tylko przyszłam do domu wszystko zjadłam....Zawsze dzieliłam to na wszystkich , wiecdużo tego nie było , ale teraz powiedziałam sobie,ze muszę też zadbać o mojego maluszka, tymbardziej,ze nie biore żadnych witami w tabletkach.
-
mag super zdjęcia, takie profesjonalne .Będziesz miała ładną pamiątkę na całe lata.
-
kingusia1991lamponinko niee... nie ma zawodu, chodził do zawodówki na blacharza samochodowego i jakoś teraz sobie łapie w warsztatach takie prace jako pomocnik czy coś, albo na budowie... teraz prawko robi, bo w Polsce jest... ogólnie nie interesuje się czy małą będę miała w co ubrać itp. aa już o sobie to nie wspomnę... jak na razie to nawet wstyd mi o tym do Was pisać... Kingusiu nie wstydź się, wiem,że nieprzyjemnie się przyznać do takich faktów , ale jesteśmy po totu,żeby się wygadać, a raczej "wypisać". SMutne,ze takie historie się zdarzają, bo czas narodzin dzieckapowienien być radosnym czaem oczekiwania , bez zmartwień ,a tymczasem musiym niekiedy zaprzątać sobie głowę sprawami , któe powinny być oczywiste...Staraj się nie myśleć o tym co złe i myśl o tym,ze najcenniejsze co maożesz dac córeczce to Twoja MIŁOŚĆ !!! Może nie będziesz miałą dużo ubranek na poczatku dla małej, ale za to możesz zadbać o to by zawsze była czysta , a to dużo daje.Zresztąwszyscy mówią,ze dziecko bardzo szybko rosnie w tych pierwszych miesiącach, więc aż tak dużo nie potrzebuje,ja też mam mało , ale mam pralkę i wiem,ze sobie poradzę pod tym względem. Ty też sobie poradzisz , bo malutka da Ci siłę, zobaczysz
-
Angelaa89 supermasz brzuszek , taki bez rozstępów :) a z humorami to chyba u nas już teraz to normalne,ze jesteśmy rozdrażnione, w końcu te czekanie nas można powiedzieć wypala. Kejranko spróbuj w ciągu dnia sobie odpocząć,zdrzemnąć. Agusik czekać będziemy na Ciebie i dzidziusia
-
lamponinkaMag zdjecie superanckie ladnie wygladasz Co do seksu widac ze nie tylko my mamy obawy ale i faceci rowniez maja obawy ze krzywde dziecku zrobia , smieszne troszke bo w innej sutuacji by skakali ze szczescia po takim poscie . Esterko trzymaj sie kochana , ciezko ci i wiem ze musisz znosic to wszystko , miejmy tylko nadzieje ze wszystko sie ulozy kiedys i dojdziesz do rownowagi , choc z tego co piszesz to dzieciaki nigdy nie stana sie samodzielne i beda siedziec na garnuszku u ojca . Moje zdanie takie ze ojciec po prostu powinien je pogonic i te co moga do pracy wygonic . Ale widzac podejscie ojca , to ojciec na emeryturze bedzie a one dalej zero samodzielnosci i odpowiedzialnosci .Beda po prostu pasozytami u boku ojca i Twoim . Wiec ty Kobieto o dobrym serduszku zacznij walczyc o swoje prawa , bo zostaniesz sluzaca do konca zycie dla jego corek . Lamponinko Ja już zluzowałam z niektórymi sprawami np.pomywanie .Zawsze rano wstawałam i wszystko myłam,garnki kuchnię podłogi itp. Teraz myję tylko za sobą i za T,zresztą ja pomywam naczynia jak tylko skonczę jeść.A reszta czasem leży pare dni,ja tylko je przekładam ,zeby mieć dostęp do zlewu.Czasem tak mnie korci,zeby posprzątać w tej kuchni , ale mówię sobie NIE,każdy powinien coś zrobić w domu nie tylko ja.
-
KejrankaEstera mój Boże, poprostu brak mi słów :(( nie nie brak mi słów ale mam ochotę taką wiązankę tu napisać że jeszcze mogłabyś poczuć sięurażona moimi słowami a to przecież niejest twoja wina ale Kochana ty niemożesz tak żyć, musisz być bardziej stanowcza bo ty tam zginiesz marnie, musisz postawić jakieś warunki, tak niemoże być, jejku a z tą dziewuchą to bym sobie tak pogadała, na każdym kroku bym jej tak gadała że może by wkońcu zrozumiała, oczywiście nie przy ojcu tylko jak go niebędzie a jakby się skarżyła to bym udawała zdziwioną i mówiła: no coś ty skarbie przecież wiesz żę niewtrącam siędo twoich dzieci, a jej za każdym razem bym mówiła ja jej niewstyd i tak na psyche wjechała że by może pojeła kilka spraw, wogóle to jakaśpatologia jest żę ona obwinia ojca o to żę ma dziecko, jejku toć chyba nie on ją zapłodnił, niewiem, porpsortu niewiem jak tam wytrzymujesz, boję się że przez to wszystko nabawisz się jakiejś narwicy albo depresji i wszystko będzie się odbijać na twoim dziecku, ehhh niemogę aż mi sięcoś w środku robi jak opisujesz swoją sytuację to bardzo przykre żę oni tam ciętak nieszanują :((( Kejranko tylko widzisz ja mam troszkę poczucie winy,ze jestem w ciąży i nie mogę na siebie zarabiać.Zawsze byłam niezależna, nigdy nie miałam takiej przerwy w pracy,od skonczenia szkoły pracowałam non stop.A teraz źle się czuję będąc na utrzymaniu T, tymbardziej,ze dzici mi to wypominaja wciąż.
-
zoskaUlka 31hejkano zoska ja to uwielbiam czytać te Twoje posty zawsze się z czegoś zaśmieje bardzo mi miło bo wiesz z tobą to nic nie wiadomo - myślałam, że bedziesz pierwsza - wcale cię nie traktuję jak chodzącej bomby zegarowej martitaoliviaMam do Was pytanko- do tych co już rodziły, wczoraj jak byłam na wizycie, lekarka mi zakładała historię choroby do szpitala i musiałam podpisywać za wczasu zgodę na rózne zabiegi medyczne w razie konieczności, tj m.in. nacięcie krocza, wenflony, wlewy doodbytnicze, cesarkę, kleszcze, próznociąg, brrrrrr, trochę mnie to przeraziło, że tak za wczasu, jak jeszcze nie zaczęłam rodzić, to już mam się zgadzać? Jak bym nie podpisała, to by mnie znowu prosili w razie przyjmowania do porodu. Czy Wy też musiałyście coś takiego podpisywać przy przyjęciu do porodu? Czy to odbywa się przed wykonaniem konkretnego zabiegu? Tak mi to chodzi po głowie, bo ja np wcale nie chcę np mieć lewatywy, myslałam, że w moim szpitalu nie robią, ale już sama nie wiem.. ja też przed przyjęciem muszę coś takiego podpisać - ale nie muszę się na wszystko zgadzać - jak nie chce lewatywy to nie muszę się zgadzać, tak samo z goleniem czy nacinaniem krocza - ale nacinanie robią tylko jak jest konieczne - chyba to lepsze niż rozerwanie.... powinnaś ale dopiero jak pojawi się cyfra 37 na suwaczku kejranka gratuluję 37 tygodnia :) nie gruba - tylko w ciąży !! ja chyba też już mam :) w dzień 3 godzinki drzemki a tak to cały czas coś szukam sobie do roboty - prasowanie na bierząco zrobione - jeszcze część rzeczy się suszy no no ja tak samo sobie liczę 38 tydzień muszę urodzić heheh - lepiej w 38 niż 42 a bierzesz ten Oeparol ?? no to sprzątaj a przede wszystkim od środy bierzcie się do roboty no to problemów troszkę macie - jeszcze jak jesteś w takim stanie ... mam nadzieję, że wasze problemy jakoś powoli zaczną się rozwiązywać .... a ktoś z rodziny nie może wam pomóc w tych ciężkich chwilach ... wiadomo pożyczanie czy coś to nie rozwiązuje sprawy - ale może są osoby, które nie wiedzą o waszych problemach a chętnie by pomogły ... ja do mojego ostatnio też mówię - co ty taki wystraszony - a on mówi "teraz to niebezpieczne" można wywołać poród - boi się od 37 już ja mu "dam" my podobnie MonicaA ja wczoraj bylam u lekarza z Emily, w sumie wszystko w porzadku, po porodzie wazyla 3300, a teraz 3230, lekar powiedzial ze wszystko w normie. super, że z małą wszystko OK kejrankaMartitaolivia tak spytam, zamierzasz sobie w domku przed porodem sama lewatywę zrobić czy poprostu chcesz im niespodziankę na stół narobić, sorki za bezpośrednie pytanie ale mi jeśli by niezdążyli zrobić to strasznie bym się krępowała, niemogłabym przeć bo ciągle bym myślała że zaraz się zkupkam na stół (sorki za bezpośredniość) no mi własnie położna mówiła - że jak nas nie krępuje, że wyskoczy nam coś jeszcze oprócz dziecka to spoko - to nasza sprawa - ale ja bym się dziwnie czuła chyba ... ale jak kogoś przeczyści w domu przed porodem to nie ma też sensu robić lewatywy ... zoska wszystkich krewnych mamy oboje w Polsce i nie da sie tak tego przeliczyć,bo np.to co zarabia moja mam przez cały miesiąc nam starcza na tydzień zakupów.Rodzice i tak zbieraja ,bo przyślą mi po porodzie ,żebym miała na ubranka na lato dla małego.
-
KejrankaEstera ja nieumiem zrozumieć twojego T. że on tak tym swoim dziewczynom pobłaża, kurde mieszakcie w jadnym domu i paniusie kurde zrozumieć niepotrafią że pieniędzy niemacie to jeszcze wybrzydzają, a kurna jednej i drugiej bym jeść niedała to by może wtedy zrozumiały i z pocałowaniem w rękę zjadły to co ugotujecie a nie im nieodpowiada i se co innego robią, chyba nigdy biedy niezaznały skoro tak wybrzydzają, a ta najstarsza skoro pracowała to dlaczego się niedokładała i teraz czemu do pracy niepójdzie, nosz kurde dzieciaka to potrafiła zbuchać a odpowiedzialnym być za dziecko to już nie i od ojca na pampersy brać no niepojęte to dla mnie i szkoda mi ciebie żę jesteśtak dobrą i miękką osóbką i nic z tym nierobisz tylko przeżywasz po kątach :(((( Mój T uwaza,ze one juz i tak są pokrzywdzone przez życie,bo mama ich zostawiała. W sumie ma rację ,ale uważam,że nie można wszystkiego tym tłumaczyć.On je bardzo kocha i zrobi dla nich wszystko.Ja dokąd pracowałam dużo nie widziałam,ale teraz dużo mi się nie podoba i jak jemu zwracam uwagę to uważa,ze jestem uprzedzona,bo to dzieci ,dopiero dojrzewają i mogą mieć humory.Najmłodsza nie rozmawia ze mną już pare miesiecy,przez to,ze jestem w ciąży.A najstarsza uważa,że moj T powienien pierw wychowac jej dziecko, bo to jego wina ,ze ma dziecko w tak młodym wieku(wyobrażasz sobie??? )Wiesz ja wiedzialam na jakie życie się godzę,ale nie sądziłam,ze będzie aż tak ciężko z dziećmi. Czasem człwiek chce dobrze,powiedziałam niedawno T żeby zwrocil uwagę najstarszej ,żeby bardziej zadbała o tą córeczkę,bo ona chodzi pare dni w tym samym ubraniu(wiadomo dziecko sie brudzi , to wyobraź sobie jak ona wyglada) , ma piękne loczki , ale ona ją nie czesze i wyglada strasznie,w lato jest mnie nawet wstyd przed sąsiadami, bo obok mieszkaja polacy tez z dziewczynka w tym samym wieku i ona zawsze pachnaca,czysta a sąsiadka tez pracuje i ma w sumie troje dzieci.Ta nasza nawet nie wie co to jest mycie rączek.Zawsze jak zostaje pod naszą opieka to ja ją przebieram myję czeszę, ale te dziecko nie jest do tego przyzwyczajone.Smutne...Szkodzi tylko jej, bo rośnie i będzie przebywac wśród dzieci ,a takie róznice widać.
-
lamponinkaK@chna to do dziela , moze to znak . Kejranka gratuluje 37 tc . Mag jakbys miala przychodnie w poblizu , zawsze mozesz podejsc i po krotkim odpoczynku poprosic o zmierzenie ciesnienia. Widze ze juz Marmi zadala to pytanie , wiec albo od kogos pozycz albo po prostu kup , przyda sie na cale zycie . Oj Marmi ty faktycznie nie mozesz usiedziec w miejscu , odpoczywaj . Italko super ze usg sie udalo , 3300 ladna waga i nie koniecznie dojdzie do 4 , nie martw sie , teraz malenstwo obrasta tylko w tluszczyk , najwyzej 100-150 gr tygodniowo moze przybrac , wiec mozliwe ze bedzie wszystko ok . Trzymam kciuki za Agusik i czekam na wiesci . Esterko normalnie tragedia i wierze ci ze nie da sie nie myslec , trzymam kciuki i moze pogon tego swojego faceta by cos zorganizowal zaliczke cokolwiek bo to straszne a co on je ? Esterko trzymaj sie i naprawde ci wspolczuje .Italko kochana nie martw sie zamknieta , dluga szyjka nie oznacza porodu przeterminowanego czy opoznionego , szyjka nie potrzebuje duzo by sie skrocic i otworzyc , dzisiaj moze byc tak a jutro urodzic , wiec nie placz , zobaczysz nie bedzie tak zle . Wiec nie podejrzewam ze bedziesz czekala jeszcze 5 tygodni . Martitaolivia - naciecie z reguly robia jak jest taka koniecznosc to juz nie te czasy kiedy robili to rutynowo ja nie bronie sie przed nacieciem , nie chceili mi zrobic przy pierwszym porodzie mysleli ze im sie uda bez naciecia a w rezultacie popekalam az do odbytu , zszywali mnie prawie godzine , bo i jeszcze w srodku musieli zakladac szwy . Przy nastepnych porodach natomiast zostalam nacieta , sprawnie wyszlo dziecko a szwow mialam 2 gora 3 , mniej bolu i doelgliwosci pozniej . Co do lewatywy - ja sie u mnie zacznie akcja sama sobie ja wykonam przed pojechaniem do szpitala a jak nie zdaze poprosze o czopki glicerynowe , oproznienie jelita grubego nie jest wcale po to by sie nie wyproznic przez przypadek podczas porodu ale oprozniajac go glowka dziecka bezproblemowo schodzi i obniza sie do kanalu rodnego. Oczywiscie druga rzecz to fakt zapobieganie wyproznieniu podczas porodu , ale nawet jak sie to zdarzy to nic wielkiego . Co do proznociagu uwierz mi to naprawde uzywaja juz w ostatecznosci tak samo kleszczy wiec nie nastawiaj sie na takie ewentualnosci , mialas problemy z pierwszym dzieckiem z wyjsciem przez kanal? Kingus dasz rade a jak sie zacznie nawet na ulicy to nie pierwsza bedziesz poza tym to nie jest tak jak na filmach , ze lapie cie i jedziesz i rodzisz , jak cie zlapia pierwsze objawy moze minac dobrych kilka godzin conajmniej zanim rozpocznie sie na dobre . A to ja myslalam ze ci juz cos placa , bo widzisz to o czym pisalas ze 190 funtow to wiem od kolezanki ze tak jest ale to jednorazowa pomoc , o tych drugich jakos tygodniowkach to nic nie szlyszla ze tego juz nie ma tak samo jak juz dawno nie ma becikowego . Wiec myslalam ze jak juz bierzesz to powiesz mi jak to zalatwilas to bym jej napisala co i jak . Angela wlasnie to nienorlane ze faceta trzeba zmuszac ja bym tylko kiwnela palcem a moj m juz by czekal w gotowosci Raczej to on mnie prosi , ja dzis nie moge i w sumieprzez ostatnie 3 dni przed wymazem jutro mam posiew pobierany ale od jutra kto wie co mi strzeli do glowy , moze faktycznie skonczy sie na jakim baraszkowaniu . Monika super ze wszystko ok a corcia spokojna i pepuszek szybciutko odpadl - rewelacja co uzywalas na pepek , jak mozesz zdradzic Szmery serduszka naprawde sa na tym etapie jeszcze nie grozne , moze po prostu tluszczyk jakim jesr oblozone serduszko jeszcze nie zszedl on daje czasami objawy szmerow . Poczekaj spokojniutko i kontroluj a jak sie boisz zalatw sobie moze kardiologa dzieciecego i zrob ekg i usg serduszka . Laponinko my gotujemy obiady,ale jak juz pisałam dziewczyny nie chcą jeść zazwyczaj tego co ugotowane,to potem my mamy te jedzenie na nastepne dni. A moj T mowi,ze ja mam się nie przejmować ,bo on umie sie zatroszczyc o rodzine.Skombinuje skąś pieniądze, ale wiesz to krotkotrwale wyjście, bo jak się odda po wypłacie to znow nie bedzie, a ja przecież mam niedługo rodzić.Powiem Ci szczerze,ze moj T nie umie się rozporzadzac finansami(a nie chce dać sobie pomóc), bo wg mnie pierw sie placi rachunki a potem robi zakupy,a nie odwrotnie.Poza tym jeszcze jedno: moj T pali i papierosy ma zawsze...
-
KejrankaMonicka to chwal się fotkami córci, niech i my oczy nacieszymy twoją słodyczą Italy super żę wizyta udana, ciesz się że wszystko wporządku a jak już małej przyjdzie czas to szyjak sięskróci, narazie widocznie jej się niespieszy :)))) Estera jejku, okropną macie sytuację :(( może macie od kogo pożyczyć choć paręgroszy do piątku, przecież coś jeść musicie, jejku strasznie mi przykro żę znaleźliście się w takiej sytuacji, mam nadzieję że szybko wszystko wróci do normy :)) Martitaolivia tak spytam, zamierzasz sobie w domku przed porodem sama lewatywę zrobić czy poprostu chcesz im niespodziankę na stół narobić, sorki za bezpośrednie pytanie ale mi jeśli by niezdążyli zrobić to strasznie bym się krępowała, niemogłabym przeć bo ciągle bym myślała że zaraz się zkupkam na stół (sorki za bezpośredniość) Kejranko moze byłoby lepiej też jakby dziewczyny jadły to co się ugotuje, ale one wybrzydzaja , to sobie wyobraź jak jest ich 3 i każda co innego sobie gotuje to też tych produktów ubywa.Jeśli chodzi opozyczenie pięniędzy to jest błędne koło , bo i tak trzeba będzie oddać za te póltora tygodnia i znów nie będzie za co żyć.Musimy poszukac jakieś rozwiązanie. Juz się zastanawiam czy nie podzwonić po ogłoszeniach za pracą dla mnie choćby godzinke lub dwie , ale mój T mówiże w takim stanie mnie i tak nikt nieprzyjmnie.
-
MonicaWitam Was, Italy super ze wizyta udana a niunia niech sobie jeszcze siedzi w brzuszku, tam jest jej najwygodniej. Zoska mam nadzieje ze wymioty ustapily a Ty czujesz sie lepiej. Kingusia widze ze upadek ze schodow zakonczyl sie pomyslnie, ale prosze uwazaj na siebie.Ja mam sliskie podlogi w domu i tak sie boje ze jak kiedys bede mala nosic to sie z nia przewroce, doslownie non stop o tym mysle. Mam nadzieje ze tak sie nigdy nie stanie. Ula co do wozkow - zdecydowanie pierwszy mi sie bardziej podoba. Martitaolivia super ze wizyta pomyslna, a co do podpisywania papierow ja tez musialam cos podpisywac, ale to juz bylo przed samym porode, dotyczylo znieczulenia i ewentualnej cesarki jakby wchodzila w gre. Marmi ale masz swietny brzuszek, teskni mi sie za moim, a szczegolnie za tymi kopniaczkami. Czasami lape sie na tym ze glaszcze sobie nadal moj brzusio, jakby malutka tam jeszcze byla, a po chwili zdaje sobie sprawe co ja robie. Mag, zakupy udane. Estera, kurcze to sytuacja niezaciekawa, wiem ze teraz ciezko z praca jest, mam nadzieje ze to tylko przejscciowe i sytuacja szybko sie unormuje. Pocieszajace jest ze za niedlugo bedzie zwrot podatku, mam nadzieje ze to chociaz troche podratuje budzet. Wiesz Monika my też czekamy na ten zwrot , ale musiymy go poswięcić na zaległy "rent",bo inaczej nas wyrzucą z domu,płacimy na bieżąco ,ale są pewne stare zaległości.Szukaliśmy już coś tańszego ,ale nie ma nic innego,wszystko w podobnych cenach.Wszystko byłoby dobrze jakby moj T nie miał też pozyczki w pracy,dostawałby normalną wypłatę , a tak mu prawie połowę odciągają. Tak bardzo się cieszę,że rodzice mi przysłali te pieniążki w pażdzierniku ,przynajmniej mam ubranka dla małego. Przepraszam ,ze tak marudzę Wam ,ale ja tu nawet nie mamz kim porozmawiać, a rodziców moich nie chcę martwić takimi rzeczami.
-
mag349Italko - nic się nie martw. Ja będę się z Tobą kulać, bo mam termin na końcu, a mojemu tez się nie spieszy nigdzie Ważne, że wszystko dobrze :) Esterko - nie wiem czy najlepsze, bo ja doświadczenia nie mam. Kupiłam, bo mi się wydawało właśnie, że powinny być dobre Czy Wy te wszystkie osoby utrzymijecie tylko z jednej pensji?Angela - obiad chyba dobry. Zjeść trochę zjadłam (trochę, bo ja małymi kroczkami muszę, nie mam miejsca tam jakoś ), ale czy smaczny to nie wiem. Mam taką zgagę, że i tak nic nie czuję Tak utrzymujemy się z jednej pensji, tutaj jest troszkę inaczej niż u nas.Ja dokąd mogłam pracowałąm , ale jak mi lekarz kazał lezeć ze względu na łozysko musiałam przestać pracować, z resztą miałam ciężką pracę jak na ciążę.Przez pare miesięcy pracowała przed świętami też córka najstarsza mojego T ,ale ona nie dorzucała się do niczego, jedynie co to nie trzeba było kupować z naszych pieniędzy papmersów dla jej córeczki.
-
marmi fajny masz brzuszek mag 349 mam takie same wkładki laktacyjne,koleżanka mi przysłała z Polski ponoć są najlepsze, zobaczymy :) Dziękuję za słowa otuchy. Mój T mówi,że mam się nie martwić,bo to on jest mężczyzną i on ma zadbać o to by wszystko było w domu, alej ak się nie martwić jak od niedzieli nie mamy ani centa , nastepny przypływ gotówki będzie dopiero w NASTEPNY piątek,a trzeba przecież jeść przez ten czas...Lodówka się juz opróźnia , a w domu ja w ciąży, małe dziecko plus 5 osób...Choćbym nie wiem jak się chciało nie można o tym nie myśleć. A w dodatku jakbym teraz rodziła to nie ma po pierwsze ani paliwa w aucie ,nie mamy ani jednej pieluszki czy podpasek dla mnie...Wiadomo różnie bywa w życiu, ale ja się nie umiem tym nie martwić.
-
martitaoliviaJestem po wizycie....Co do Oeparolu, jak najbardziej można brać po 36 tyg ciązy. Trzeba też odstawić magnez, no-spe- by nie osłabiać skurczy. Przynajmniej ja takie zalecenia dostałam od lekarki. Poza tym miałam ktg, gdyż od kilku dni słabiej czuję ruchy, ale wszystko na szczęście w normie. Hemoglobina też prawie w normie- 11, 8 i podskoczyły mi płytki krwi, co mnie cieszy, bo w razie czego nie będzie przeciwskazań do znieczulenia w trakcie porodu. W trakcie ktg słyszłam takie chlupotania poza biciem serduszka, ruchy malutkiego w płynie owodniowym, milusie odczucie! Nasiedziałam się w szpitalu przed wizytą i teraz boli mnie krocze, a w nocy jakieś bóle krzyżowe mi sie pojawiły, ale na tym etapie ciąży to nic dziwnego... Zaczynam się bać porodu.... martaoliwia ja też jakpomyślę o porodzie zaczynam się bać, bo nie wiem co mnie czeka ;) ale urodzic musimy , więc chyba nie warto nakręcać się negatywnie , choć wiem ,że to nie takie proste jak się mówi.Dobrze ,ze u maluszka wszystko ok
-
lamponinkaEsterko witaj , co u ciebie jak sie czujesz jak sytuacja w domku , chodzi o jedzonko dajesz jakos rade ? Co do pokarmu i mleka nic mylnego , wcale nie musisz pic mleka , mozesz zastapic go innymi produktami zawierajace bialko . Wiele mam nawet usi odstawic mleko bo dziecko ma skaze bialkowa . Na pokarm wpywa fakt dobre odzywianie ale nie jest zalezne od ilosci wypitego mleka . Dziękuję Lamponinko za odpowiedź, właśnie nigdzie nie mogłam się doczytać tego.A u mnie jakoś sobie radzę, nie myślę o tym co złe,bo bym do głowy dostała.Mamy bardzo trudny okres teraz,jeszcze tak żle nie było, szkoda pisać...Ja dziś myłam podłogi i tak mnie rozbolał kręgosłup ,że aż mi się łzy cisły do oczu , leżałam do wieczora,teraz wstałam ,zeby się umyć i poczytać co u Was. A jeszcze jedno, dziewczyny cieszcie się,ze macie pieluchy tetrowe polskie. Mi mama wysłała 3 szt polskich i kupiłam sobie juz dawno tutaj paczkę 12 szt.Wczoraj je wszystkie sobie wyprałam i ... jak wyciągnęłam z pralki przeżyłam szok: polskie ok , nic sie z nimi nie stało , a te amerykańskie ??? całe poszczępione nie przypominają kwadratu tylko romby...masakra. Tak więc nie zawsze polskie znaczy gorsze, wręcz przeciwnie
-
Mam takie pytanie do mamusiek albo kogos kto wie. Czy trzeba pic duzo mleka by mieć pokarm dla dziecka, czy ma to zwiazek ?
-
lamponinkaKazda z nas mysli , im blizej wiecej mysli krazy nam po glowie , jak to bedzie , jak przebiegnie porod , czy wszystko bedzie ok , czy wszystko bedzie dobrze , jak zorganizowac dzien po powrocie do domku i do tego jak zrobic zeby zniesc odwiedziny rodziny i kolezanek , gdzie bedzie sie zmeczonym a pukanie do drzwi bedzie dla nas denerwujace w pierszych tygodniach , bo znajac zycie z doswiadczenia , chcemy w domu przez tydzien czy dwa a nawet wiecej rowniez ciszy spokoju . Lamponinko święte słowa .Ja jak byłam mała i rodzilisię moi kuzyni mama nigdy nie chciała iść od razu , a ja tak chciałąm zobaczyć małe dzieciątko.Mama tłumaczyła mi,ze ciocia potrzebuje spokoju, a ja byłam zła.Dziś wiem ,ze mama miała rację, bo ja już terz chciałąbym spokoju. Nie boję się pukania do drzwi ,bo do mnie nie będzie miał kto pukać , ale boję się tego,ze nie będę miałą prywatności po porodzie tak jak teraz jej nie mam,że nawet nie moge w łózku poleżeć sama, bo ktoś wiecznie siedzi w pokoju...Ale staram się tym nie przejmować, nie myśleć o złych rzeczach,bo zwariuję.Dżiś jechaliśmy po zakupy i jak wróciłam miałam po domu rozrzucone buty...Wkurzyłąm się bardzo , ale uspokoiłam szybko,bo szkoda moich nerwów.