Skocz do zawartości
Forum

ZawszeBosa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ZawszeBosa

  1. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    cześć dziewczyny!!! paczanga, trzymaj się zdrowo i dba o siebie ale jak Cię znamy to pewnie siedzisz w nalewkach, ziołach i innych tajemnych miksturach aby tylko wystrzec się antybiotyku! pozdrawiam Cię Karolajna , najważnieszje , że teściów masz wyrozumiałach i pomagają, trzymam kciuki za Twój powrót do zdrowia, a co do wagi, nie przejmuj się jak kojarzę to po córci szybko wróciłaś do formy więc i tym razem będzie podobnie. Klabacka, po pierwsze: super fryzurka, widzę jakąś małą zmianę, bardzo fajnie, po drugie apetyt dopisuje, no i co? kurcze , znając Mareczka i jego energię szybciutko wrócisz do formy. u nas ok, Mała śmiga do przedszkola, zadowolona jak nie wiem, tylko że znów jakiś katarek nam się szykuje ale już podaję syrop odpornościowy , sok malinowy własej roboty i mam taką cichą nadzieję, że nic się z tegi nie rozwinie. Ja w pracy ok, powiem Wam, że to przedszkole to zbawienne jest, kiedy Amelia wraca ze mną, ja padam i ona na szczęscie też, zasypia jak suseł o 19:00, a ja wtedy gotuję i odpoczywam. Dziewczyny ja już marzę o wiośnie, chociaż na szczęście zimy nie mamy więc i to jest pocieszające. Czekam na słońce i kwiaty w ogrodzie , a Wy macie podobne pragnienie?
  2. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    świeżą kaczucha była akurat w biedronce-heheh, u nas tym tez trydno ale na święta pojawiły się w biedronce więc szybko biegłam, uwielbiam kaczkę, z marchweką i żurawiną, lub jabłkami-pozdrawiam!
  3. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    mimo szaleństwa wczorajszego dnia i dzisiejszej nocy, rosół już mam gotowy, kaczka pięknie dochodzi, pachnie w całym domu, ale nie ukrywam , że zaszalałam i najlepiej poszłabym spać! no ale cóż takie smakołyki mam dziś zaplanowane, że szkoda dnia, uciekam do kuchni
  4. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    dziewczyny wszystkiego dobrego w Nowym 2012 Roku!!!!! niech nasze pociechy rosną zdrowo, a kolejne maleństwa w brzuszkach niech szczęśliwie przyjdą na świat!!! pozdrawiam Was
  5. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    Klabackam ,Mareczek biega i biega miała okazje poznać przystojniaka osobiście i wiem, że to co piszesz nie jest przesadzone, jednym słowem, dba o Twoją linię-heheheale rzeczywiście uwazaj na siebie i maleństwo z tym bieganiem. ja zaczęłam przygotowania do Sylwestra, jutro w menu: pierożki z kapustą(zostały jeszcze ze świąt, zamrożone), karpik, też miałam jeden zamrożony specjalnie na sylwka, do tego pizza , ukochany posiłek mojego męża, no i to chyba wstępnie tyle, a na Nowy Rok zaplanowałam kaczkę, już dziś ją odmroziłam i zapeklowałam, będzie pycha! mój mąż ma wolny Sylwester i Nowy Rok- o dziwo więc mogę pozwolić sobie na drineczka-hihihih. A Wy co porabiacie na Sylwestra?? pozdrawiam
  6. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    dześc dziewczyny! ja tez witam się po dłuższej przerwie!!! po pierwsze Witam Karolajna i od razu zaczynam od gratulacji!!!!!! muszę przyznać, że długo nas przetrzymałaś z nowiną skoro już w kwietniu jest termin ale rozumiem Cię doskonale, widocznie taką miałaś wenę, zreszta nie ważne. Jak się czujesz, jak samopoczucie , a tak w ogóle to śliczne masz dzieciaki, a syn jest po prostu rewelacja, a Natalka to taka kruszynka i sprawia wrażenie bardzosubtelnej dziewczynki! Co do bloga to podziwiam za czas, przepisy fotki i wszystko wygląda b. estetyvznie i apetycznie, pozdrawiam Cię. paczanga Twoje treninki mnie wprawiają w kompleksy, ja nie mam siły nawet w domu odrobinkę potrenowac nie mówiąc już o systematycznych treningach. U nas Święta pod znakiem spokoju, harmonii, tak jak lubię, ale przed świętami sajgon!!!!!egzaminy gimnazjalne ucznów, do tego testy, oprócz tego ja organizowałam wigilię szkolną no i kiermasz świąteczny w naszej szkole (jak co roku zresztą) a do tego jakby było mało przed samymi świętami miałam odwiedziny babci męża, chciała koniecznie pobyć ze swoją prawnuczką więc padałam na pysk, delikatnie mówiąc. No i przygotowania świąteczne, gotowanie, smarzenie, lepienie i pieczenie -masakra!!!!! A Amelka mówi już mozna powiedzieć wszystko tylko, że bardzo zniekształca, nadal nie mówi "r" "w" i "l" więc jest śmiesznie.Ale za to myślę, że jest b. samodzielna co mnie cieszy, w przedszkolu super, no ale zaczęły się choroby, coś za cos. Ale trzeba to przetrwać...niestety. to chyba tyle u nas...a jak samopoczucie Klabacka? Aniu dajesz radę? zufolo u Ciebie też ok? Aldonka a jak chłopaki?
  7. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    co do prezentów, to moja Mała ma bzika na punkcie puzzli, zaczęło się od podaruku Klabacki jak spotkałysmy się nam morzem. Teraz rozgryzła już kolejne puzzle(zwierzątka) no i pora na koleje pudełko więc myślę, ze to fajnie jak taki mały brzdąć bawi się w ten sposób!
  8. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    hej koleżanki! u nas, katar!!! masakra, no ale cóż przedszkole ma swoje + i -, i jak Amelcia świetnie się czuje w przedszkolu, łapie nowe słowa tak i przyniosła choróbsko ale tłumaczę to sobie, że musi się uodpornić! walczymy z katarem ale na szczęście Amelka jest w dobrym nastroju i jakoś dajemy radę. paczanga co u Ciebie, jak Twoje samopoczucie? zufolo, czekamy na fotki upragnionego domku i przede wszystkim Twoich chłopaków! klabacka dajesz rade w pracy, czy może czas odpocząć? Aniu jak tam, zmęczona, czy już pogodziłaś dzieci z psem , domem itd? za oknem jakś masakra, wieje jak cholera już wolę lekki mrozik ale za to spokój, pozdrawiam Was, uciakm do kuichni, rosół już się gotuje, czas na makaron!
  9. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    hej dziewczyny! paczanga ja na słowo "nie" reaguję bardzo agresywnie, wpadam w szał, staram się uspokoić ale stanowczo tłumaczę, jak to nie skutkuję to niestety krzycze i pada rozkaz, wtedy wyłączam bajkę, jest płacz i każę jej iść do pkoju, w konsekwencji Amelka odpuszca trwa to czasem pół godziny ale staram się być konsekwenstna i powiem Ci , że po dłuższych walkach pomału widze światełko w tunelu. u nas spokojnie minął 2 dzien w przedszkolu, Amelka jest zachwycona, ja spokojna i jak na razie niech tak zostanie!!!
  10. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    hej dziewczyny!!! Klabacka dziękujemy za życzenia!!! oj jak tak czytam o Mareczku to jakbym czytała o własnym dziecku , mówie tu o energii ale mniej, zdecydowanie mniej mówi, chociaż może mi się tak wydaje, w każdym razie najwazniejsze, że mądry chłopak Ci rośnie. Amelka też liczy , ze spiewaniem gorzej bo biedactwo nie radzi sobie ze zdaniami ale wyrazy powtarza już fajnie, zna kolory, puzle to jej hobby. Zamiast dzień dobry wybiera krótszą wersję: cześc, lub hej! brzmi to komicznie. No i musze się pochwalic, moja Mała była dziś 1 dzień w przedszkolu!!! dała radę bez płaczu od rana do 15:30, jestem w szoku, myślałam, że koło południa będzie tel, a tu cisza, telefon milczy. Amelcia świetnie się bawiła, była rytmika, zabawy, kolorowanki i angielski-hehehe. Mam nadzieję, że jutro będzie tak samo pozytywnie. Klabacka jak ten czas leci, już 3 m-ce Ci zoastały, rany, szok! niech maleństw rośnie zdrowo, no i nie wiem czy przegapiłam ale znasz już płeć??? oj trzymam kciuki za Was i wracaj do zdrowia, pozdrawiamy Was. trzymajcie się kobietki i dzieciaczki uciekam do mojej małej "studentki"!
  11. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    cześć dziewczyny i witam Was maluszki!!!! wszystkim listopadowym dzieciom życzę zdrówka, a rodzicom pociechy i radości z dzieci!!!!! nie było mnie bardzo długo, jestem zabiegana i nieprzytomna, listopad mam pod znakiem gości i dwiedzin i tak od pon do pt praca, korepetycje, w weekend gości i powiem Wam , że jestem tym zmęczona, uwielbiam gości ale zmeczenie się odezwało i tak jak analizuje koniec października +listopad to nie miałam an jednego weekendu wolnego!!!!! buuuuuu a nasze szkraby mają juz 2 lata, kiedy to zlecało, ostatnio przeglądałam fotografie Amelii od dnia urodzin aż po dziesiejszy dzień, szaleństwo, kiedy to zleciało no i uświadomiłam sobie, że wielu chwil nie pamiętam z początku po porodzie, czyżbym zaliczyła jakąś poprodowa amnezję? Amelka rośnie zdrowo i w poniedziałek idzie do przedszkola!!!!!!!!!! jestem ciekawa jak to będzie, czy będzie płacz, czy szybko poradzi sobie z nową zytuacją...strasznie to przeżywam...Mała mówi coraz więcej ale na pewno nie sa to zdania, czasem wyrwie jej się pół zdania typu: "Akiś(Amelka) idzie, czekaj.". Ale zna kolory, cyfry do 10, policzy do 5, także rozwojowo jest ok. No i mamy słynny bunt dwulatka, masakra, więc mamy wprowadzoną dyktaturę czyli mama rządzi Amelka uczy się słuchać, nie odpuszczam!!! mam uraz dzieci bezstresowego wychowania, z którymi mam na codzień w szkole. no koleżanki to chyba tyle...rozpisałam się odrobinkę, och jak bym chciała do Was częściej zaglądać, ale nie ukrywam że brak czasu lub po prostu weny daje sie we znaki, ściskam Was ciepło!!!! p.s. Klabacka jak brzuszek?????
  12. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    cześć dziewczyny! oj trudno mi się zebrac do pisania bo zaczęł się intensywna praca, zebrania, rady szkolenia i mnóóóstwo papierków do napisania, ale mam nadziej, że wrzesien szybko minie i będę mogła spokojnie pracować czyli po prostu uczyć! Amelka mówi mi coraz więcej ale już widzę, że logopeda się przyda tzn: języczek jej ucieka i jest problem z "C", oprócz tego nie mói "L" tyllko "J" i myli "O" i "U", a tak to jestem zadowolona. Nie składa jeszcze zdań tylko wyrazy, np.: tata baja- czyli chce bajkę itd. Na szczęście zdrowa. No i składam wniosek o przedszkole dla Amelki, może w styczniu/lutym mi ją przyjmą. Wprawdzie przedszkole jest od 3 lat ale są i 2,5 latki więc dyro mówił że jest szansa, w każdym razie na razie na liście rezerwowych. paczanga co do chleba to powiem Ci zakwas wyszedł mi boski, sama byłam w szoku! a chlebka nie upiekłam bo.......dostałam piękny swojski chleb, o zawkawsie zapomniałam i jakoś tak wyszło. Ale najważniejsze, że wiem już o co chodzi! a co do 2 dziecka to wiesz, ja Ci powiem, że z moim mężem jest podobnie, zakochany jest w Amelii i jakoś nie chętnie mówi o 2, chociaż mnie to specjalnie nie martwi bo ja sama na razie jakoś nie czuję potrzeby posiadania 2 dziecka. A Twojemu męzowi może przejdzie. dziewczyny, śliczne fotografie!!!!! wszystkie, dzieciaki super! uciekam robić pizze, tzn najpierw ciasto musze wyrobić! papa
  13. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    gorąco!!!!!!! padam!
  14. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    Aniu na spacer z dwójką dzieciaczków, autobusem i jeszcze pies do tego????? no kobietko, szacuneczek!! i wielki ukłon w Twoją stronę! a tak na prawdę to:" nie znasz swojej siły dopóki jej w potrzebie z siebie nie wydobędziesz..."- coś w tym jest, a że Antoś miał radochę, domyślam się! u nas tez przeszła burza ale jednak miałam wrażenie, że jednak troszkę bokiem, chociaż błyskało się niesamowicie, pokropiło i przeszło, na szczęście. Ja mieszkam u podnóża niewielkiego wzgórza Gromnik i ten mały szcyt (398 m n.p.m.) ratuje nas bardzo często, przepycha często wszystkie chmury burzowe. a gorąco dziś, jutro ma być podobnie, Amelka cały dzionek siedziała w ogrodzie w baseniku, aż sama miałam ochotę do niego wskoczyć!
  15. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    Aniu Miłosz to cały Antoś jak był malutki, tak go pamiętam, tyle, że Antoś był drobniejszy, no ale Miłosz to już duży chłopak więc mogę się mylić, fajnych masz tych chłopaków.....
  16. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    cześć!! hej dziabong! Twoja malutka to dopiero agentka! włosy ma bajeczne, te kucyki-hehehe. Aniu, wypad nad jezeioro na pewno się uda i do tego jest to jakaś odskocznia, a Miłoszowi na pewno przejdzie ztym spaniem na rękach, moja Amelka miała fazęma wszystko, najpierw zasypiała sama, potem były ręce, potem leżałam obok niej i przenosiłam do łóżeczka, co jakiś czas zmieniało się to u niej jak w kalejdoskopie. u nas spokojnie, ząbki nadal nam wychodzą, Aemlka powtarza coraz więcej słów, a córka znajomych, jest w wieku naszych brzdąców( z listopada) składa juz zdania-szok!!!no cóż, kazde dziecko jest inne. pomału zbliżam się do końca wakacji, nareszcie!! i powrót do pracy. a tak w ógóle to piękne lato mamy, no nie? Klabacka co u Ciebie? jak się czujesz?
  17. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    cześć dziabong!! no pewnie, że pamiętamy! gdzie Ty sie podziewałś? pisz co u Was zufolo podziwiamWaszą zaradność, a co do wyprowadzki to świetnie Cię rozumiem, już niedługo i już będziecie na swoim! u nas po staremu, Amelka broi, rana ładnie się goi, także jest ok, ząbki jej wychodzą wszystkie na raz, jak do prawie 20 miesiaca miała ich tylko 8tak teraz idą hurtowo ale na szczęście bezboleśnie. Byłam u nas w przedszkolu, chcę Mała zapisać z nowych rokiem styczeń-luty. Wprawdzie przyjmują dopiero 3 latki, no 2,5 latki też mają, Amelka miałaby zaledwie 2 lata i 3 m-ce ale skoro już sama sika i sama je to przedszkolanki stwierdziły, że raczej nie będzie problemu. Zobaczymy ! a co u Was, myślicie o przedszkolu dla Waszych pociech?
  18. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    gratulacje kochana!!szybciutki poród, Ty to masz szczęście!!! Witaj na świecie Malutka!!!!!
  19. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    cześć dziewczyny!! jak mam dziś słaby dzień, tzn wszystko mnie drażni, to siedzenie w domu(mam wakacje) mnie dobija!! ciągłe sprzątanie, gotowanie, pranie, prasowanie, rany boskie na codzień chodząc do pracy to robię, no ale właśnie chodzę do pracy więc mam odskocznię, którą uwielbiam, samorealizację, młodzież itd a tu? nic! nie nadaję się do siedzenia w domu, to nie moje życie. Ehh..pomarudziłam troszkę- sory. Aldonka Ty kobieto masz energię przy dwójce chłopaków! klabacka, Twój Mareczek to jest perszing , odporny na wszystko, wiem,miałam okazje poznać szkaraba osobiście. Wulkan energii! paczanga , może rzeczywiście to alergia? a ja chciąc się rozluźnić, to napiłam się wina musującego, mąż szybciutko pojechał do sklepu i tak wypiłam 2 lampki, poszłam do wanny się odprężyć i od razu lepiej. Na szczęście za 2 tyg do pracy!!! miłego wieczorku ppaa
  20. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    paczanga kiecka super! mega odważna, ja bym się nie odważyła-heheh. A co do wyników to super! wiesz co ja zauważyłam, że moja Amelka ma zawsze biegunkę i robi kupkę kilka razy po...biszkoptach!!! kto by pomyślał! typowe ciasteczka dla dzieci, zawsze jak zje biszkopty, które uwielbia to jest sraka! teraz już ich nie kupuję ale zastanawia mnie to dlaczego???
  21. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    hej paczanga! czyta, powiadasz?, to tak jak moja. Mój mąż dziś wyciągnął ksiązki ze strychu, jakieś swoje skarby, które czekały na zrobienie regału aby móc je tam poukładać, jak Amelka to zobaczyła to biegiem po swoje bajeczki i zarąbiście naśladowała tatę!!beczka śmiechu! trzymam kciuki za wyniki, oby nic nie wyszło,a jak coś będzie to przynajmniej wiadomo będzie z czym walczyć. Co do wyżutów sumienia, to już mi przeszło,w iem, że nie jestem w stanie jej dopilnować, a uczyć życia tez się musi...gorzka prawda. uciakam do łóżeczka, jeszcze przejrzę neta i do wyrka, trzymaj się, papa
  22. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    hej kochane!! miałam przerwę w pisaniu bo...brak weny, oprócz tego siedze w zaprawianiu, kiszeniu itp itd. A dziś miałam alarm o 8:15. moja myszka rozwaliłą głowe i to dośc mocno, skończyło się szpitalem, miało być szycie no ale , że to mały brzdąc to założyli klipsiki(jakoś tak to się nazywa) i na szczęście nie ma większych urazów, główka czysta! ale krwi było, że szok, Amelia płacze, ja się trzęsę, też rycze, że nie dopilnowałam, na szczęście moja mama jest wykwalifikowaną pielęgniarką, mąż policjant więc też pierwsza pomoc i 1 palcu do tego potrafi zachować zimną krew i tak wszystcy jakoś daliśmy radę. Ehhh brak słów.... mjk jeszcze troszkę, wydawało by się , że przy 2 szybciutko pójdzie, tym bardziej, że synka urodziłaś łądnie i szybko a tu widzisz takie oczekiwanie. Trzymam za Was kciuki!!! paczanga i co jak wyniki Malutkiej, co z tą biegunką? dziewczyny idę się położyć, powiem szczerze, że wrażen to ja mam dziś wystarczająco! pozdrawiam Was!
  23. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    dziewczyny brak siły na pisanie, pozdrawiam Was i czytam.
  24. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    hej dziewczyny! Aniu raz jeszcze gratulacje! Opis porodu..hmmm mieszane uczucia, z jednej strony emocje, chłonęłam każde zdanie z drugiej strony przypomniało mi się jak rodziłam i wróciły te wszystkie emocje, łzy. Pamiętam, że wtedy miałam żal do całego świata, że zrobiono mi ogromną krzywdę, że poród to jakaś kara, że my kobiety ciągle musimy cierpieć "za miliony". W każdym razie jestes dzielna kobietką! ogarniesz to wszystko i za parę miesęcy będziesz sobie wdzeczna, że już po i że masz 2 najcudowniejszych skarbów na świecie.! Klabacka, dasz radę kobietko, poznałam Cię osobiście i znam Twoje zaangażowanie w to co robisz, zresztą z Mareczkiem w ciąży też pracowałaś, prawda? ajak będziesz zmęczona to daj sobie spokój i idź na L4, dbaj o siebie! paczanga gratuluję dzielnej Lidki! no zuch dziewucha! pomalutku, pomalutku i będzie zasypiać sama. A co do przepisu, nic specjalnego: starte ziemniaki(jak na placki ziemniaczane)+starte warzywa np. marchew, pietrucha, seler, cebula+mąka+jaja+odrobina oleju lub oliwy+sól i pieprz. Tylko najlepiej piec na papierze kuchennym lub silikonie. Piekarnik na ok 200 st., 25 min i gotowe. Możesz dodać słonecznik, len , płatki owsiane.- smacznego. U mnie już spokój.. Amelcia śpi, mąż znów na nocnej zmianie więc odpocznę sama- trudno, taka praca. to chyba tyle koleżanki, pozdrawiam Was
  25. ZawszeBosa

    Listopadowe mamusie :)

    hej koleżanki! witam mbea! co do włosów małej to jakoś nie było z opaską problemó, jeśli chodzi o spinanie to lubi, zawsze po uczesaniu 2 warkoczy placionych przegląda sie w lustrze zadowolona, aż się boję , żeby nie była pyszna i zadufana w sobie. Na początku też ściągała ale powiem Ci, że pewnie rzeczy egzekwuję siłą...ma być jak mam mówi i tyle. Nie wiem czy to do końca jest dobre no ale po pewnym czasie daje efekty. Obcinać na razie też nie chcę, tak jak piszesz szkoda tych włosków. paczanga, dzis zrobiłam zakwas, zobaczymy co mi z tego wyjdzie, w przyszłym tyg upiekę chlebek, mnniam. A co do papryki, nie lepiej Ci będzie ją ściągnąć zaraz po wyjęciu z piekarnika?wtedy skórka powinna ładnie odchodzić. Ja dziś robiłąm placuszki smażone w piekarniku, takie warzywne z nasionami lnu, były pyszne i do tego dietetyczne! Moja Amelcia dziś cały dzien siadała sama na nocnik raz nie zdążyła, więc musze powiedzić, że sumiennej nauki niecały tydzień! fajnie ale na noc i na spacer jeszcze zakłądamy pieluchę, której ostatnio nie lubi(!) Ja dziś jestem "kobieca" (mam okres) i padam, nogi brzuch wszystko mnie boli więc uciekam zaraz do łóżka. Dobrej nocki koleżanki!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...