-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ZawszeBosa
-
hej babeczki!!! mjk89 witam po długiej przerwie, nareszcie zajrzałaś! Aniu jeśli chodzi o TV to tak jak Justyś i Monikstar piszą, dzieci chyba tak mają, moja Amelka ostatnio usypia na Tv, straszne, staram się ją kłaść w innych pokojach gdzie TV nie ma no ale czasem się zdarzy, że leży w bujaczku gdzie mamy telewizor no i oglądanie jest pewne. Monikstar jeśli to nie skaza to co? rany biedna z tą dietą jesteś....współczuję, ja to się "głodzę" bo muszę, a Ty by dziecku nie zaszkodzić...współczuję My po spacerze, u nas skromne -5 więc się skusiłam, Amelka teraz "dyskutuje" w łóżeczku, to chyba jakaś gaduła będzie!-heheh Ja nadal szaleję na rowerku, skakance i brzuszki, waga trochę drgnęła- nareszcie! ale po tej skakance to mam zakwasy- przesadziłam. A dziś mam dokładnie 2 tyg. do pójścia do pracy!!!! odliczam!!
-
Klabacka co do herbatki, kurcze nie wiem jak Ci pomóc...moja Amelka różnie wypija od 20 do 60 ml. A może dawaj mu herbatkę jak jest już głodny, hmmm. Ja tak Amelkę zapychałam jak domagała się mleka za wcześnie. No sama nie wiem, a jaką herbatkę Marek pije, bo ja zauważyłam, że rumianku moja Amelka nie za bardzo lubi, za to koperkową hipp pije z chęcią.
-
A oto moja Pyzunia, huśtawka najlepsza na świecie(nie widać jej) na niej spędza dużo czasu, pozdrawiamy cioteczki!
-
witam południowo! Klabacka oby noce były "coraz dłuższe" u Mareczka, a moja Amelka też miała jakby kolkowe dni, teraz już jej przeszło. Czasem tylko przed kupką się pręży na szczęście trwa to króciutko. Aniu gratuluję nocki, oby jak najdłużej takie były, a jak Antoś przejdzie na butelkę to dopiro będzie Ci spał, życzę Wam tego. Aldonka, zuch dziewczyna z Ciebie, bez męża z dwójka dzieci, zaradna kobietka, trzymaj się cieplutko i niech chłopaki zdrowo się chowają no i niech dbają o mamuskę Piszecie o kąpieli, u nas też radocha. Wieczorkiem gdy Amelka już jest zmęczona to przed spaniem mamy wannie no i wtedy powraca uśmiech, radość, jest taka odprężona w wannie, widać to wyraźnie, potem ładnie zasypia. U nas spokojna noc, teraz tez Amelka robi sobie drzemkę, ja zdążyłam posprzątać, zaraz wkraczam do kuchni obiadek upitrasić. Słono pięknie świeci ale mrozisko okropne, dobrze że wczoraj zaliczyłyśmy spacerek. Uciekam kobietki, potem znów się odezwę, miłego dnia mamuśki!!!!
-
cześć! u nas noc spokojna ale mąż gdy wstawał do pracy, a ja karmiłam o 5:00 to zaczął z Malutką dyskutować, bo to jego córcia przecież, no i po spaniu miałyśmy we dwie. Amelka nie miała ochoty zasnąć, wreszcie ok 6:00 zasnęła ufff, a tatusiek zadowolony bo takie przemiłe wstawanie w towarzystwie córci miał, tylko szkoda, że nie pomyślał o nas jak juz wyszedł do pracy, a ja zostałam śpiąca z wybudzonym szkrabem-heheh- faceci! Aniu, Klabacka ja staram się z Amelka robić to samo, jak leży to zajmuję ją zabawkami. Kiedyś lubiła leżeć na brzuszku, teraz jest ryk i to tak wielki, że jak już ja wezmę na ręce to po akcji" leżenie na brzuszku" ryk i żalenie się trwa kilka minut- makabra jakaś! Amelka zaczyna bardzo stanowczo pokazywać swoje niezadowolenie, śmiejemy się, że uparciuch z niej rośnie.... A u nas tak zasypało, kurcze ze spaceru nici, bo spychu to ja żadnego od rana nie widziałam...a szkoda, czas się dotlenić.
-
cześć kobietki!! u nas niedzielnie, leniwie. Ja podrzemałam po południu, Amelka była z mężem. Amelka jest grzeczniutka, ładnie je, śpi, bawi się, w nocy nadal tylko jedno karmienie. Jest super kontaktowa, kurczę jak ten czas leci. Patrzę na jej zdjęcia i aż trudno uwierzyć, że tak urosła. Ja wczoraj byłam na studiach, indeks prawie pełny, promotor zadowolony, że praca się pisze, tak wszystko ok, tylko już mu powiedziałam, że nie wiem czy się wyrobię-wyśmiał mnie..... Jutro kolejny tydzień, odliczam dni do pójścia do pracy ehhh chociaż wiem, że będę przez pierwsze chwile non stop myśleć o Malutkiej....ciężkie jest życie mamuśki
-
Aniu Twój Antoś jest na prawdę ślicznym chłopcem! a jak ślicznie główkę podnosi!!!
-
dzien doberek!! Klabcka dziękuję za miłe słowa. Mareczek prezsypia całą noc- super!!! kobietko ciesz się tym, moja Amelka tez tak ma i przez to jestem wypoczęta, mogę wszystko ogarnąć i nie czuję zmęczenia. Takie noce to marzenie każdej mamuśki. Aniu u nas z basenem ciężko...ale tak jak pisałam mam nadzieję, że rowerek treningowy i skakanka pomogą. Mamuśka mnie pociesza, że kobiece ciało po ciązy ma prawo dochodzić do formy do 6 miesięcy a nawet roku!(oczywiście pod warunkiem, że się coś w tym kierunku robi) Divalia życzę więcej takich spacerków i snu córeczki. Ja dziś miałam pobudkę o 7:30, potem było śniadanko, zabawa itd. Zdążyłam sobie już w domku posprzątać, mąż zajął się malutką, jutro jadę na studia więc chciałam już dziś dom ogarnąć. Obiadek mam zrobiony, wczoraj zrobiłam na dwa dni, mogę zajrzeć do notatek i przygotować się na jutrzejszy dzień. Acha Klabacka gratuluje projektowania!!! kurcze pewnie się cieszysz niezmiernie, jak projekt będzie gotowy to wstaw fotkę projektu domu ( z zewnątrz) też jestem ciekawa jak będzie wyglądać.
-
Divalia dzięki za wsparcie, wiesz do pisania pracy zaczęłam się przygotowywać, tzn. zbierać literaturę już w sierpniu teraz zabrałam się za pisanie, przed porodem w październiku oddałam promotorowi pierwszy rozdział, ale czy wyrobię się z resztą tego nie wiem...no cóż praca nie zając nie ucieknie, jak się teraz nie obronie to tragedia się nie stanie. Nikt i nic na mnie nie naciska, sama zaczęłam studia, sama za nie płacę to i sama podejmę decyzję kiedy je skończę, oczywiście wolałabym jak najszybciej, no ale cóż życie samo pokarze....
-
cześć cioteczki forumowe! u nas spokojnie, dzień jak każdy inny, Amelka ma drzemkę, o 19:30 jest budzona na kąpiel, potem mleczko i o 21:00 sen. Wszystko z planem, cieszy mnie to niezmiernie. Aniu współczuję nocki i marudnego dnia, Antoś miał słabszy dzien, no cóż ma do tego prawo..ale Ty kobietko zmęczona, wypocznij w miarę możłiwości. Klabacka, Mareczek to śłiczna kluseczka, jak dobrze , że nadrabia to jedzonko, tak się maleńki męczył na początku. Zufolo, widzę, że synuś jak moja Amelka, tylko do niej mówić, wtedy buźke ma non stop uśmiechniętą, oj te nasze szkraby. Ja czekam na męża aż wróci z drugiej zmiany, ten weekend ma wolne, cieszę się, lubię jak jest w domku, ja w sb na studia jadę. Amelka zostaje z tatuśkiem. Kobietki nie moge stracić 5 kg!!! jestem załamana, od miesiąca waga ani rusz, zaostrzyłam dietę, jeżdżę codziennie na rowerku treningowym , do tego zamówiłam skakankę, zobaczymy jak to dalej będzie, mam nadzieję, że po skakance i zaostrzonej diecie waga zleci....
-
cześc dziewczyny!! ja dzis wieczorkiem dopiero do Was zawitałam, troszkę zabiegana jestem, chcę wszystkie sprawy pozałatwiać, zanim wrócę do pracy. Lekarz, stomatolog, piszę pracę mgr, nie wiem czy się w tym roku obronie....chyba nie wyrobię. Amelka już jest grzeczniutka, ładnie śpi, śmieje się cały czas, tylko zauważyłam, że z zasypianiem ma problem...ale jak już zaśnie to jest w porządku. Zufolo jeśli chodzi o szczepionki to lepiej się nie wczytywać, dziś to już nie wiadomo czy tymi szczepionkami człowiek dziecku pomaga czy szkodzi, ja jednak szczepię, chyba wolę mieć spokojne sumienie, że jakby co to zrobiłam wszystko co mogłam. Klabacka,a co do płaczu Mareczka to nie ma się wstydzić, to tylko dzieciątko, zresztą skoro krzyczy to dobre, przynajmniej zdecydowany facet Ci rośnie, jak mu coś nie pasuje to manifestuje od razu o dobrze! Aniu ja tej zimy to też mam dość, to ubieranie jest najgorsze, nie ma jak ciepełko i słoneczko, juz wiosny się nie mogę doczekać! Justyś a Twój synuś nadal taki grzeczniutki! powinien tytuł Aniołka listopadówek dostać, oby tak dalej!
-
witam się! moja Amelcia już śpi...cudownie! samochód naprawiony, ta "przyjemność" kosztowała mnie 300pln....bez komentarza..., z mężem już rozmawiam, jeszcze się nabija, że mi samochodu nie da!- faceci! tylko przestał żartować jak mu powiedziałam, że pożyczkę w pracy wezmę i samochód SOBIE kupię-hehehe szybki sposób na mojego męzusia ehhh Aldonka współczuję, pożegnania sa okropne, dacie radę! bądź dzielna kobieto! Motylku synuś super, kurcze ale my mamy śliczne dzieciaki na forum! Aniu życzę powodzonka w odstawianiu Antosia od piersi, mam nadzieję, że Antoś polubi butelkę i nie będzie płakusiał za piersią, moja Amelka płakusiała 2 dni...oby u Was poszło lepiej.
-
witam się ponownie! zufolo witam Cię! widzę, że z Franiem masz super, oby tak dalej, ja też uważam, że przespane noce to dar od losu-hehe. Dziewczyny, mój Aniołek obudził się, zjadła, pobawiła się na huśtawce, pośmiała prawie na głos, pogadałyśmy, potem była tradycyjnie herbatka i..moje dzieciątko znów odleciało, rany czyżby naprawdę wszystko wróciło do normy??????
-
cześc dziewczyny!! Divalia witam Cię kobietko!!!!!! ale ta Twoja córcia jest cudna!!! prawdziwa księżniczka! Klabacka Twoje rady po tych Twoich przejściach są cenne, na pewno się Ani przydadzą. Ucałuj Mareczka raz jeszcze, ach zazdroszcze Wam, Tobie i Ani, macie już szkaraby 3 miesięczne! tak jak piszesz magiczne 3 miesiące minęły. Aniu tak się cieszę z powrotu do pracy, właśnie wróciłam, jestem po rozmowie z dyrektorem, a po drodze do domku autko mi nawaliło, stałam na awaryjnych jak to kobita, nic z autem zrobić nie mogłam, za cholerę nie chciał zapalić, przyjechał mąż i odholowaliśmy autko. Spieliśmy się...wrrr jestem na niego wściekła, co ja na to ,że mamy grata, który się popsuł akurat wtedy gdy ja jechałam- faceci...... Acha dziewczyny, Amelka dzis o 180 st. inna, znów mam moje dziecko, od samego rana uśmiechnięta, sama się bawiła, mogłam spokojnie obiadek gotować, teraz śpi, czyżby już minęło? w noicy była niespokojna, popłakiwała przez sen...biedactwo moje...zobaczymy jaki będzie dalszy dzionek, mam nadzieję, że juz jej przeszło.
-
acha Klabacka ucałuj Mareczka od forumowej cioteczki z okazji skończonych jutro 3 miesięcy!!!!!!
-
witam dziewczyny! Aniu paracetamol możesz brac spokojnie, ja po porodzie(a karmiłam jeszcze piersią) brałam paracetamol 2 razy dziennie! bóle krocza były nie do wytrzymania...byłam bardzo popękana, rana bolała jak cholera, bez paracetamolu nie dałabym miesiąc czasu rady, a na Amelkę nie miało to zupełnie żadnego wpływu. Klabacka widzisz i mnie dopadł, a raczej Amelkę ten skok rozwojowy, co za cholerstwo, znów się śmieję, że mi dziecko podmienili-heheh. Teraz moje słoneczno już w łóżeczku, za niedługo zaśnie...uf potem kąpiel i..pisanie pracy mgr. Acha kobietki przepisy znów się zmieniły, wprowadzili poprawki do ustawy i...mundurowym przysługuje urlop ojcowski i 1 marca ruszam do pracy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ale się cieszę!!!
-
cześć! Aniu super, że Antoś sobie radzi na brzuszku, widzisz, praktyka czyni mistrzem! motylku współczuje, czyżbyś sie tak po ciąży rozregulowała? Klabacka widzę, że też ćwiczycie. A u nas troszkę spokojniej...ale daleko do ideału. Amelcia potrzebuje bardzo dużo uwagi, no i nie wiem skąd jej się to wzięło ale ona chce być na rękach!! nigdy nie była noszona z tego względu, że wystrzagałam się tego no i zawsze ładnie leżała albo w leżaczku lub łóżeczku, teraz koniec świata, mam nadzieję, że jej to przejdzie...acha no i marudna jest....rączki non stop w buzi, paluszki czerwone od gryzienia... pocieszające jest to, że noce nadal spokojne i Aemlka zasypia o 21:00. Jak uśnie, to zajrzę jeszcze, papa
-
Justys Filip ma przepiękne oczy, oj piękne. Zresztą mamy oczęta co? a ostatnio mnie wzięło na wspomnienia, czytałam posty przedporodowe. Justys muszę przyznać, że miałyśmy b. podobne porody, godzinowo też się prawie zgadza...dobrze, że mamy poród już za soba...dzis z perspektywy czasu patrzę na to troszkę inaczej i zdałam sobie sprawę, że dokonałyśmy my, wszystkie kobietki, które rodziły czegoś wielkiego...pozdrawiam! ale się sentymentalna zrobiłam-ehh! czy to syndrom starzenia się????hehehe
-
więc chwalę się i ja! moja niunia wprawdzie markotna no ale cóż nastroju się nie wybiera, zresztą kobietką jest więc ma prawo do "humorków"
-
klabacka wyglądacie cudoooownie! u nas lepiej, Amelka zasnęła, od 17:00 spokój, Amelka już się wyciszyła ale była jazda! teraz śpi, zasnęła spokojnie....biedactwo, Klabacka myślę, że masz rację z tymi skokami, to musi być to, no bo co innego. Na ząbki za wcześnie...ach tak sie martwiłam...dziś już odzyskałam wigor i jestem dobrej myśli.
-
Aldonka trzymaj się kobietko, dacie radę!!! Zufolo jeśli chodzi o to ojcowskie dla mundurowych to znów jakieś zmiany, w poniedziałek się dowiem co i jak...ehh cholerne przepisy. Amelka zasypia, czy uśnie, nie wiem...pozdrawiam Was pa dobranoc
-
cześć kobietki!!u nas cyrk!!!! nie wiem co się dzieje, Amelcia płacze i jest marudna...już zaczynam myśleć, że to ząbki jej idą- czy to możliwe? czytałam, że niektórym niemowlętom ząbki idą już w 3 lub 4 miesiącu!-szok! Amelcia się bardzo ślini, wszystko wkłada du buzi, dwie piąstki na raz, jak ja trzymam na ramienu to bluza jest najlepsza! czy to zbieg okoliczności tych wszystkich symptomów czy jednak ząbkowanie?
-
witam się!! po pierwsze Monikstar i Karolajna, doświadczone mamuśki, dzieki wielkie za cenne rady! oczywiście już przekazałam wskazówki mjk89, jest b. wdzięczna i za wszystkie dziękuje. mjk89 nie bywa u nas, bo małego ma w wózku na dole a komputer na gorze i pwenie boi się go zostawić samego. W każdym razie obiecuje że zajrzy do nas. Justyś no to teściowina ( z całym szacuneczkiem) się"wykazała"-heheh, najważniejsze, że Ty jesteś góra, ale miałaś satysfakcje, co? och jakie to piękne!!! A my już po spacerze, rany jak cudownie się przewietrzyć, dziś mamy -1st. w porównaniu z ostatnimi temperaturami to normalnie upały!!! Malutka dotleniona, śpi teraz, ja też zresztą skorzystałam na tym spacerku, super! Maleńka robi mi pobudki ok 7:00/8:00 hmmm no cóż skoro wieczory mam wolne to za to raniutko szybciej wstaje, coś za coś. Ale najważniejsze,że chyba eksperyment się udał, Amelka zasypia o 21:00 i już n9e mamy z tym problemów, jak sobie przypomnę to zasypianie jej o 24:00 o rany! najważniejsze,że się mi dzieciątko przestawiło! kobietki życzę miłego dnia! do potem
-
hej kobietki, pisze w imieniu mjk89! Biedna zabiegana jest bardzo, nie ma czasu nawet dla siebie, wszyscy w domku u niej pracują, mąż całymi dniami w pracy, więc ona samiutka jest. Do tego syn choruje no i ją coś bierze. Mjk89 pyta co może wziąć na przeziębienie jeśli karmi piersią? Obiecała, że jak tylko będzie miała chwilkę to zajrzy do nas na forum. Dziewczyny co ona może brać na przeziębienie?
-
Aniu do pracy chciałam wrócić, bo....bo już mam taką potrzebę, wiem, że każda chwila z Malutką jest bezcenna, kocham moje Maleństwo ponad wszystko ale już chcę wrócić do pracy, do ludzi, lubię to co robię i może dlatego tak mnie ciągnie. Może to egoizm ale przynajmniej jestem szczera, mam dość siedzenia w domu, zaczynam się po prostu dusić.... Klabacka ja Cię podziwiam,że tak świetnie obserwujesz Mareczka, ja u mojej Amelki kryzysu nie jestem w stanie określić, nazywam to po prostu słabym dniem jak jest marudna. Najczęściej marudzi wieczorem ale to po prostu zmęczenie. Jak Małą zaczyna mieć fanaberie to daję jej herbatkę i kładę do łóżeczka, troszkę pokwili aż wreszcie po paru minutach zasypia. Tak było właśnie przed paroma minutami, teraz już zasypia więc za niedługo uciekam do wanny, a potem TV z mężem.