-
Postów
11 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Jassmine.
-
Cześć dziewczyny. Jeśli chodzi o mnie to fizycznie mnie boli, ale da się żyć. Psychicznie gorzej.. Bo położna kazała mi stymulować piersi laktatorem.. Spróbowałam 2 razy, ale to tak boli, że nie jestem w stanie się przemóc.. :( Wiem, że on tego potrzebuje, ale nie mogę.. Marcel ma zapalenie płuc i leży w inkubatorze z antybiotykiem i tlenem ..ale od wczoraj mu zmniejszyli ilość tlenu. Mówią, że jest lepiej niż wczoraj. Że może dziś jeszcze go odłączą, a jutro jak będzie się dało to wyjdzie z inkubatora.
-
Ja nie czułam skurczy ani w czwartek ani wcale xd poszłam do toalety i odeszły mi wody... To była 5:30 a mały urodził się o 10:40 więc całość 5 godzin. Nie.. Nie mam tamtum rosy. .nie wiem nawet co to jest. Nikt mi żadnych leków nie daje i o nic nie pyta. Octenisept da radę?
-
Nie no, ja siedzę, chodzę.. Przed chwilą brałam prysznic.. Tylko po prostu czuję, że mnie boli. Wczoraj jak zobaczyłam go całego w kablach to aż mi smutno się zrobiło. :( biedactwo.
-
I tak mój synuś zrobił się jednak sierpniowy. :) Mój najukochańszy brat na pocieszenie mi powiedział, coś w stylu "zaoszczędzisz na nim, nie będziesz musiała kupować cukierków do szkoły na urodziny " Trochę spałam, trochę nie.. Jestem w sali z 3 mamami. Wszystkie 3 mają maleństwa przy sobie.. Ja nie :(
-
31+4 na usg miał 1800g Nikt mi nic nie mówił czemu urodziłam.. Nie mam pojęcia. Tak wyszło. Po prostu
-
Niestety nacinali i mnie boli :( boli boli.. I boli. Nie podoba mi się to. Eh.. Pójdę spać może..
-
Dziękuję dziewczyny, jesteście wspaniałe!! <3<br /> Marcel ma zapalenie płuc, ma antybiotyk... Leży w inkubatorze.. Jutro jakieś badania.. I się dowiem jak długo będą go trzymać w kablach i tym pudełku.. Ale przynajmniej tydzień w szpitalu spędzimy. Urodziłam o 10:30 49cm , 2190g
-
Jak trochę odpocznę to się odezwę. Dziękuję dziewczyny :)
-
Obudziłam się o 5:20? Poszłam do toalety ..ale coś czułam, że leci mi po nogach... Bolał mnie krzyż.. O 6:20 obudziłam Karola.. Zaczęliśmy w pośpiechu pakować torbę.. Bo miałam to zrobić w weekend.... Przyjechałam do szpitala, lekarz mówi, że 1,5 cm rozwarcia.. Za chwilę przyszedł kolejny i mówi że 3 cm... Wzięli mnie na porodówke.. Miałam może z 5-6 skurczy? I nagle czuję że już nie mogę, mówię Karolowi że ma iść po kogoś... Ledwo zdążyły.. I hop. Mam syna. Wpisany 34tydzień. Wcześniak . Wzięli go.. Leżę sama i boli.. Ale wszystko jest ok
-
Wszystko w porządku.
-
Nie śpię od 4. ...leci ze mnie woda.. Wszystko mokre.. Boli mnie w krzyżu i podbrzusze.. Strasznie się denerwuje..
-
Jadę do szpitala dziewczyny... :/ Później się do was odezwę
-
No dla mnie to jest śmieszne.. Dlatego ja jej od razu powiedziałam że gratuluje wyboru i zobaczymy jak długo da radę.. A ona, że nie planuje dziecka i że "uważają" ...od 6 lat działa... No fajnie, że działa :P Ja 4 lata brałam tabletki i widać efekty A co dopiero przerywany
-
Hej dziewczyny. A ja dziś jadę do starej koleżanki z pracy na kawę.. Koleżanki, która jest ode mnie starsza prawie o 10 lat i jeszcze pół roku temu (jak dowiedziała się o mojej ciąży) próbowała mi wmówić, że ona od kilku lat stosuje z mężem stosunek przerwany jako antykoncepcję.. Wtedy ją trochę wyśmiałam i skomentowałam tylko jednym słowem "zobaczymy" .. Kilka dni temu pokazała mi test ciążowy Także wiecie.. Heheh.. Ja mam może jeszcze miesiąc, ale wczoraj zdecydowałam się zdjąć żel z paznokci.. Hybrydy też :( pomalowałam zwykłym lakierem. Tak w razie "W" ...
-
Rowerzystka ...z tego co czytałam w internecie to tak, mam skurcze :P U mnie waga początkowa 50,5 waga dzisiejsza 60,7 .. Więc chyba nie jest źle.
-
Dlatego mówię że wydrukuje ten gotowy, tam są okienka do zaznaczania co chcesz, a czego nie. Nie wiem dokładnie co jest w moim szpitalu, bo nigdy w żadnym nie byłam.. Niby na stronie coś tam jest napisane, ale skoro w planie porodu można to zaznaczyć to czemu nie. Lepiej więcej niż za mało.
-
Tak, o tej stronie wiem. Będę drukować tego gotowca i sobie tylko zaznaczę co i jak. U mnie na stronie szpitala nie ma napisane żeby to mieć jest napisane "omówienie planu porodu" więc myślę, że jak to wydrukuje to będzie przydatne/pomocne.. Po prostu pytam co o tym wiecie. :)
-
Dziękuję dziewczyny za miłe komentarze :) no nie jest to kącik moich marzeń (wolałabym żeby nie był przy oknie, ale nie ma możliwości inaczej, no i fundusze... Fundusze..) Tak czy inaczej, starałam się i jestem zadowolona. :) Pytanko: czy robicie coś takiego jak plan porodu? Ja się przed chwilą dowiedziałam z instagrama, że jest coś takiego... Nikt wcześniej mi o tym nie mówił.
-
Stwierdziłam, że tak będzie praktyczniej z tym ochraniaczem.. Nic nie spadnie za łóżeczko, a z korytarza będzie widać maluszka. :) Pościel nie, na razie schowam i w łóżeczku będzie tylko prześcieradło i kokon. :) na początku rożek. Pościel na później. Ogólnie mam dość chłodno w domu, tym bardziej zimą wiec się przyda. Łóżeczko stoi już pod oknem bo mam zepsute okno xd i sama i tak go nie otworzę.. Bo trzeba mieć siłę żeby je unieść i dopiero otworzyć... Więc tylko mój Karol je otwiera i sięga tam bez problemu
-
-
Kurka, ja przy bólach miesiączkowych umierałam na ból w dole pleców.. A teraz czuję że wszystko mnie ciśnie, gniecie i od środka też.
-
Dzięki za wasze opinie ;*** Przyszła do mnie paczuszka ze Smyka (dokupiłam kilka ciuszków) i pościel do łóżeczka. Może jutro wypiorę. :) Od 2-3dni boli mnie w tym miejscu (pokazałam wam zdjęcie-bo totalnie nie umiem nazywać części ciała xd ręka, noga, głowa, brzuch i tyle z mojej wiedzy ) nawet majtki mi przeszkadzają, a już jakiś czas temu kupiłam większe.. Myślicie, że jest już na tyle nisko, że główką uciska??
-
Po prostu... Nie chcę wysłuchiwać jaką to będę złą matką.. Chcę choć trochę zrozumienia.. Tak jak mówisz, wszystko siedzi w psychice.. A ja nie umiem sobie wyobrazić dziecka przy piersi. Ani nie mogę patrzeć na matki karmiące ani samej siebie nie umiem sobie wyobrazić.. Odrzuca mnie taki widok, myśl o (tak jak mówi Spawareczka) poranionych sutkach, bolących piersiach.. Zawsze uważałam mój biust za coś co należy tylko i wyłącznie do mnie i niemęża.. Kilka dni temu zauważyłam kilka rozstępów na piersiach i się popłakałam.. :( Na pewno wiem, że zaraz po porodzie będę próbowała kp ..chociaż pierwszy miesiąc, ale niczego sobie nie obiecuję. Mój K. też mi mówi że mam się tym nie przejmować.. Że to nic złego. Wspiera mnie..
-
Dziewczyny :) przeczytałam wszystko co pisałyście te kilka dni, ale się do tego nie odniosę, bo połowy nie pamiętam upały strasznie męczą.. Ostatnio na wizycie Młody siedział głową na dole.. Potem pokazałam wam jak się wypiął.. Trochę dał mi spokój wczoraj.. I dziś też mam luz, ale wciąż silniejsze ruchy czuję do góry więc chyba siedzi prawidłowo. Rozmawiacie o karmieniu, mam pytanie. Czy jest wśród nas mama, która świadomie nie chce karmić piersią lub taka, która jeśli będzie miała z tym problem to nie będzie robiła nic na siłę tylko przestawi maleństwo na mm ???
-
Niestety Marcel jest uparty po mamusi... Bardzo uparty. Nie da się go przepchnąć :( na chwilę sobie pójdzie, poskacze, pobiega i wraca pod żebro