Skocz do zawartości
Forum

Jassmine.

Użytkownik
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jassmine.

  1. Cześć dziewczynki moje kochane! Ogólnie to was bardzo przepraszam, za to że mało tu bywam.. Nie odpisuję i w ogóle... Trochę stron w tył przeczytałam, ale w takim biegu, że eh... Eleonora, wszystkiego najlepszego!! :* Katarki u nas są i przeszkadzają, żadnych wysypek ,ciemieniuchy brak :) Po szczepieniu żadnych dolegliwości. Niestety mój robaczek ma wzdęcia.. Płaczki i pierdzioszki. Marcel wyskoczył z dnia na dzień z rozmiaru 44 w 50 :) a od kilku dni próbuje nawet 56 i powiem wam, że nie jest źle! Waży jakieś 4,100g (przypominam, że urodził się równe 2 miesiące temu z wagą 2,190g). Jestem w niego dumna :) Z resztą jaka mama by nie była.
  2. Alice85 tak, specjalnie umówiłam nas na późne popołudnie jak tatuś wróci z pracy. :) Chyba też bym płakała z nim.. Tym bardziej, że jak mały np ma kolkę i tak przeraźliwie krzyczy i płacze to też nie mogę go uspokoić.. Musi go wziąć tatuś i tulić... Bo ja wymiękam :/ Figa.. Bąki, o tak tak... Czasem słychać z drugiego pokoju.. Dla mnie to mega przykra sprawa jak tak puszcza bąki i płacze przy tym.. Kupki robi normalne i wg położnej tak jak powinien.. Ale bąki i wzdęcia bardzo męczą.. :(
  3. Hej dziewczyny! :) U nas noc dziś przespana (amciu o 3 i 6 rano) za to teraz strasznie marudzimy :/ Jeśli chodzi o przytulanki z niemężem to mimo iż bardzo miałam ochotę to trochę się bałam, że będzie bolało.. Że mi się nie będzie podobało, że będzie nie tak, że ON nie będzie zadowolony... Coś tam powoli zaczyna się dziać i jestem zadowolona. Wczoraj byłam na wizycie u gina, wszystko jest super więc nie ma żadnych przeciwwskazań. :) Jutro idziemy na szczepienie... Boję się trochę.. Wiem jakie afery ja robiłam przy szczepieniach..a teraz mój mały syncio. Jakieś rady? :)
  4. Witaj Figa :) Też jestem sierpniówką ;) Marcel urodził się 17.08 ,a termin był na 22.09 Mój niemąż śpi z nami. Marcel u siebie w łóżeczku, wstaję, daje mu butelkę, zje i kładę się z powrotem. W nocy nie płacze tylko budzi się na jedzenie i coś tam gada do siebie.. Wtedy go słyszę i wstaję. W weekendy mój Karol zabiera małego do salonu jak się obudzi żebym i ja mogła trochę pospać. Ze względu na to, że Marcel jest wcześniakiem to też go nigdzie na początku nie zabierałam. Teraz już wszędzie go biorę. :) A co do napięcia mięśniowego.. Mały miał 2 tygodnie jak zaczął podnosić główkę.. I niecały miesiąc jak przewracał się z brzuszka na bok. Teraz jak go czasem wezmę do łóżka to też pełza jak szalony. Lekarz nic nie mówił takiego. Tylko tyle, że jest silny chłopak. Pozdrawiam dziewczyny :)
  5. Cześć dziewczyny :) Gratulacje dla wszystkich rozpakowanyc:) Witam nowe mamusie. Co do odbijania.. Jak trzymam małego na rękach to po jedzeniu odbijam, a jak je na leżąco i zaśnie to go nie podnoszę. W nocy zależy.. Wypija po 90-100ml Czasem budzi się 24, 3 i 6 ..potem 9-10 więc można pospać... A czasem ma noc że wypija po 40-50ml i budzi się co półtorej, dwie godziny ...(choć takie noce zdarzają się zdecydowanie rzadziej). Jest cichutki, nie płacze, rozmawia sam ze sobą, a jak przez dłuższy czas nikt się nim nie zainteresuje to wtedy jest głośniej :P Jedynie co to trochę płacze jak robi kupki.. :( Dostaje probiotyki, espumisan, kładziemy na brzuszku... Ale średnio lubi i od razu przekręca się na bok albo plecy.. A od wczoraj słyszę, że ma katarek.
  6. Eleonora my dajemy Nan opti pro 1. Chcieliśmy zobaczyć bebiko, bo tańsze... Jeden dzień pił tylko bebiko i w nocy też, a od rana przeraźliwie krzyki i zatwardzenie takie, że aż mnie serce bolało... Od razu dostał NANa i wszystko wróciło do normy... Marcel : dzień urodzin 2190g Potem waga spadła.. Ale z dnia na dzień rosła o kilka gramów. W dzień wyjścia 2280g , tydzień później 2340g i tydzień temu w poniedziałek 2560g .. Położna znowu w poniedziałek to zobaczymy ile waży. W środę idziemy do lekarza na wizytę pierwszą. :) Mam załatwione wszystkie skierowania do specjalistów.. Neonatolog,okulista, otolaryngolog, kardiolog i bioderka. Więc trochę tego mamy. Gaya ...twój poród widzę dokładnie jak mój xd super!!! O 8 byłam w szpitalu, a Marcel urodził się o 10:50 :) super, super. Gdzie rodziłaś??
  7. Gaya powodzenia!! A do jakiego szpitala jedziesz?
  8. Cześć dziewczyny! Pamiętacie mnie jeszcze? :P Przepraszam, ale jakoś nie miałam za bardzo czasu.. A nawet jak miałam to zawsze było coś do zrobienia i koniec końców wchodziłam, czytałam kilka stron i wychodziłam..nie nadrobiłam wszystkiego, bo napisałyście ponad sto stron Wypuścili nas po 11 dniach. Z naszym Marcelem wszystko jest dobrze. Jest kochany. Je, śpi, robi kupy i tak w kółko popłakuje tylko jak jest głodny. Dziś ma 4tygodnie. :) Gratuluję wszystkim rozpakowanym mamom. Dużo zdrówka dla was i maluszków. A tym w dwupaku życzę cierpliwości i szczęśliwego i szybkiego porodu! :**
  9. Gratulacje Beti! Super poród i super chłopak!! Która następna?
  10. No odciągam tak jak mi kazały co 2-3 godziny... I na początku miałam ok 40ml, a teraz ok 10ml ...dlatego pytam..
  11. Dziewczynki, mam pytanie... Chodzi o laktacje.. Zapytam was zanim pójdę do położnej. .. Na samym początku nie miałam nic. Potem się rozkręciło i na jedno ściąganie miałam ok 35-40ml .. Wczoraj wieczorem 30ml. ..w nocy 20ml ... A dziś o 7 i teraz o 10 ledwo po 10ml. ... To normalne?? Że tak spadło... :(
  12. Gaya, z tego co wiem to na Polnej matkę wypisują, a dziecko zostaje. Jestem w Świętej Rodzinie. Nie wiem ile musi ważyć, bo nic takiego nie wspominali. Wczoraj miał 2150g, a dziś 2250g.
  13. Nie nazwałabym tego baby bluesem. .. Po prostu całe życie unikałam wszelkich lekarzy, szpitali.. L4 zazwyczaj miałam "lewe" ..chodziłam tylko do dentysty i gina po recepty. ... Nie lubię wychodzić i poznawać nowych ludzi xd ...jestem typową domatorką i najlepiej czuję się tylko w domu albo gdzieś w rodzinnym gronie.. A tu siedzę cały tydzień wśród obcych ludzi.. O to w tym wszystkim chodzi.. A do tego wyspać się nie można, bo cały czas ktoś płacze.. Byłam dziś kilka razy u małego. Słodko i grzecznie śpi. :) raz akurat robił w pieluchę, bo było słychać i widać po twarzy
  14. Eleonora, gratulacje! Śliczna dziewczynka! Dziewczyny, gdzie wy mieszkacie, że o deszczu mówicie? :( u mnie cały czas gorąco.. Ogólnie to fizycznie tak, prawie doszłam do siebie.. Psychicznie jest gorzej.. Jestem szczęśliwa, że z moim maluszkiem jest wszystko dobrze, trzymają go na obserwacji. Ładnie je, oddycha, przybiera na wadze (przedwczoraj 2080g wczoraj 2150g, a dzisiaj 2250g) antybiotyku nie dostaje, bo zdjęcie rtg pokazało, że płucka czyste.. Pokarm mam.. Może ciut mniej niż te 2 dni co faktycznie się rozkręciło, ale bez problemu starcza. Jestem przytłoczona tym szpitalem. Nigdy w życiu.. W żadnym szpitalu nie byłam.. Nie lubię takiego kontaktu z obcymi ludźmi. Najlepiej czuję się w domu.. A tu siedzę już tydzień.. Na sali miałam już 13dziewczyn... 13 dzieci które cały czas na zmianę płaczą. Głowa mnie boli od tego płaczu.. Zupełnie inaczej jest jak płacze twoje, a nie obce... Do tego to uczucie że one mają te dzieci przy sobie, a ja mogę tylko chodzić i oglądać... I to też, że zawsze, bo jak są badania to nie wpuszczą.. To wszystko mnie tak dołuje... Że dziś pół dnia płakałam... Bez sensu.. Sama nie wiem.. Przepraszam, że się żale.. Ale wiem, że mnie zrozumiecie..
  15. Hej dziewczyny. :) Mimo tego całego zamieszania, tego że muszę być w szpitalu. ..jestem chyba najszczęśliwszą kobietą na świecie.. Wczoraj kiedy poszliśmy z Karolem do małego.. Położna dała mu go na ręce. Na początku Karol wyglądał jakby nie chciał, ale w końcu go wziął .. Marcel spał tak grzecznie.. I co jakiś czas się uśmiechał. Jak zobaczyłam ich razem to myślałam, że się popłaczę. ❤ naprawdę.
  16. Milu.. Ja taką wagę miałam jak się urodziłam :P Sukienka śliczna!! Nawet bym się nie zastanawiała. :)
  17. Tak tak. Mam ten z canpola :) Jutro na obchodzie mam zapytać lekarza czy może mi już wyjąć szwy. ;) Mam nadzieję, że tak, bo przeszkadzają...
  18. Laktator mam swój.. Mamy czajnik, mam swoją miseczkę i po każdym użyciu po prostu wyparzam. No nie wiem jak długo jeszcze :( dopóki lekarze, nie stwierdzą że można go wyjąć z inkubatora..a potem ze mną na sali dopóki nie wyleczy zapalenia płuc.
  19. Ale wy piszecie i piszecie.. Ja śpię, co jakiś czas coś przeczytam.. A potem patrzę 5-6 stron na raz... U mnie wszystko w porządku :) Mały oddycha już sam. Pije moje mleko z butelki. Wczoraj nie bardzo miał ochotę i kazały mi mniej przynieść. Ma wpisane 10ml/karmienie. Zaniosłam rano 40ml i koło 15 też 40ml ... A o 2 w nocy położna przyszła mnie obudzić, że synuś głodny i mam przynieść jeszcze. Coś tam zaskoczył chłopak! :) Nadal jest w inkubatorze, ale wszystko jest na dobrej drodze.
  20. Dziękujemy dziewczyny :) Wiecie, Marcel miał 49cm / 2190g urodzony w 34+5 ... Natomiast ja byłam urodzona 38+3 i miałam 48cm / 2150 więc wiecie.. Hahah..no nie jest taki maleńki. Chociaż ja takiego maleństwa nie widziałam nigdy więc dla mnie jest malutki. Ale najcudowniejszy ❤
  21. Przeczytałam wszystko, ale strasznie tego dużo żeby się odnieść. My mamy się całkiem nieźle. U mnie pokarm się pojawił.. I na chwilę obecną to nawet za dużo dla małego, bo jeszcze słabo trawi i nie jest mu tyle potrzebne. :) Jeszcze leży w inkubatorze. Dostaje minimalną ilość tlenu, bo czasem zapomina mu się oddychać. Antybiotyk na zapalenie płuc jeszcze jakiś tydzień. Damy radę! Jesteśmy silni. :) Ja przytyłam równe 10kg. Nie mogę się doczekać aż wrócę do domu i wskoczę na wagę Dołączam wam dwie fotki. Siebie i Króliczka. :)
  22. Hej dziewczyny.. Dziękuję za dobre słowo :* Naprawdę jesteście kochane. Położne mi właśnie kazały w ten sposób jak mówicie. 7,5,3 ..ustawiłam na najmniejszą moc. Jeszcze nie jestem w stanie robić tego co 3 godziny... Ale staram się jak często mogę.. Zauważyłam dziś te pierwsze kropelki. Mam nadzieję że jakoś to pójdzie. Napiszę jutro po wizycie lekarza, zobaczymy co powie, co u małego. Dobranoc :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...