Skocz do zawartości
Forum

Mama Sloneczka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mama Sloneczka

  1. bylam w koncu u zaleglego fryzjera i od razu lepiej sie czuje ;) leje deszcz teraz dla odmiany... :))) Asik, ja tez mialam czesto Alexa do roku zakatarzonego, a i teraz zdarza mu sie, ale wiadomo im wieksze dziecko tym lepiej znosi, bo przynajmniej co nieco wydmucha... Probowalas Fridy (u nas to sie nazywa Narhinel)? Poza tym nie pamietam czy Wam juz pisalam to tym starodawnym troche nawilzaniu wiadrami z woda? My zauwazylismy poprawe, choc katar i tak swoje musi potrwac :( Zycze cierpliwosci i ZDROWIA ZDROWIA DLA WAS WSZYSTKICH I NAJBLIZSZYCH dobranoc
  2. dla Wszystkich na dobry dzien!!! Suzy, ale fajnie, niedlugo beda zdjecia, hurraaaa!!!! Ja smaze nalesniki w ilosciach hurtowych, bo zamrazam i bedzie w sam raz jak goscie przyjada w przyszly weekend... Co tu robic jak wczoraj lalo jak z cebra, a dzis z kolei wieje straszliwie.... Kontrole u pediatry sa tutaj w 3, 6, 9 i 12 miesiacu, a teraz na 2 latka... Termometru uzywam Chicco choc szczerze mowiac moze kupilabym w koncu ten na "dotyk"? ... Ale mowia, ze one jakies niezbyt precyzyjne? Sama nie wiem...
  3. tagliatelle z sosem bolonskim (od wczoraj) nalesniki w ilosciach hurtowych, bo dalej zamrazam ;)
  4. Szukalam odpowiedzi na dreczace mnie od czasu do czasu watpliwosci dotyczace karmienia piersia... To bylo jeszcze w czasach gdy pytania do ekspertow mogl zadawac kazdy bez wzgledu na ilosc postow. I tak "poznalam" Pania Ekspert Dorote, ktora "miedzy nami" mowiac jest F A N T A S T Y C Z N A :-) Na poczatku nie mialam czasu/checi/mozliwosci na zaglebianie sie w zycie na forum (zaznaczam, ze jest to do tej pory jedyne forum, na ktorym sie udzielam ;) Po pewnym czasie zaczelam bardziej interesowac sie zyciem na forum i najpierw poznalam Lipcowki 2007, ale byly juz zgrane, a ja niereguarna ;), aby po pewnym czasie odnalezc swoje miejsce (mam nadzieje) na watku dla "Mieszanych" zalozonym przez nieoceniona Moniquoette - D Z I E K U J E :)
  5. Cudowne wiadomosci, Majeczko!!! Wszystko bedzie dobrze No i GRATULACJE dla Najmlodszego :-) Ja mam dzis gorszy dzien, wyladowany akumulator, leje jak z cebra, dziecko nie zasnelo po poludniu chyba na dobre rozstrojone zmiana czasu itd. itp. Oby do wieczora ;) Agha, super opowiadanie!!! :))))) Asik, jak nocka?
  6. gotuje hurtowe ilosci sosu bolonskiego do zamrozenia rowniez... na obiad filet z kurczaka w bialym winie
  7. Dzis jeszcze niczym nie rzucilam, ale bylo blisko, bo mi samochod nie zapalil ;( Chcialam wine zrzucic nawet na mojego M, ale przyjechal z pracy, spojrzal nawet, zainteresowal sie to nie bede szukala winnych ;))) Dobrze, ze przestalo padac i na zakupy przebieglismy sie z dzieckiem...
  8. Asik, dzieki Ci za podanie namiaru na ten watek :-) juz pewnie zamkniety, ale dobrze bylo poczytac, ze nerwy nie biora tylko mnie ;))) jak oddychanie nie pomaga to wtedy pomaga trzasniecie drzwiami (na troche)... poczytam sobie jeszcze kiedys dokladniej, a szczegolnie wtedy jak mnie ktos zdenerwuje ;)
  9. hihi, dokladnie, ze dwa razy :36_2_34: to moze do spania szybciutko na bol glowy? oczywiscie jak Natalka pozwoli... zycze wlasnie spokojnej nocy i sama padam z nog po nadprogramowych zajeciach ;)
  10. Asikja to sie o facetach wypowiadac juz nie bede bo kiedys rozpoczelam taki watek a propo rzucania roznymi rzeczami w nerwach ..... :) gdzie ten watek, Asik? ;))) mnie tez czasami ponosi, ale na szczescie im gwaltowniej tym szybciej mi przechodzi ;) umylam dzis dwa okna, bo w przyszly weekend zapowiedzieli sie nasi przyjaciele z Niemiec (ale Polacy ;) to i lunelo jak z cebra ;)))
  11. zupka buraczkowa dla dziecka leczo dla nas (ale pikantne mi wyszlo ;)
  12. Suzy, trzymam mocno, mocno kciuki za Ciebie!!! Juz niedlugo przytulisz Malenstwo i bedzie lepiej :) Tylko dbaj teraz o siebie i wytlumacz sobie, ze to hormony kaza nam tak reagowac impulsywnie w tych 9 miesiacach... W zadnym wypadku sie nie zazieb na tej podlodze, skoro tak juz musisz... Zreszta przekonana jestem, ze "Wsparcie" rozumie, tylko nie znajduje odpowiednich slow na pocieszenie... Mezczyzni, Kochana czesto tak maja, ze nie wiedza niestety co powiedziec, bo woleliby konkretne dzialanie od gadania... A nam wlasnie to gadanie by pomoglo... Majeczko, caly czas myslami jestesmy z Toba! Ja chyba tez skoncze na malowaniu i ciemnych barwach, dzieki za podpowiedz :) Milego dnia, Dziewczyny!
  13. Majeczka sobie pewnie wszystko "przekombinuje" teraz w glowie... Oby bylo lepiej! Asik, a Ty jak sie trzymasz po wyjezdzie Rodzicow? Ja musze wymyslic nam jakies przebrania na piatkowy Haloween u naszych australijskich przyjaciol... A taaak mi sie nie chce....
  14. Spaghetti w sosie pomidorowym zyskam czas na upieczenie jablecznika ;)
  15. Gwiazdeczki to zabrzmialo ladnie :-) Majeczko jestes tak ciepla osoba, ze Twoja Mama na pewno czuje Twoja obecnosc nawet na odleglosc... Dobranoc zatem...
  16. Trzymaj sie mocno Majeczko!!! A dopiero co wspomnialysmy twoja Mame... Straszna to wiadomosc, wspolczuje tym bardziej, ze odleglosc nie jest pomocna... :((((
  17. My mieszkamy na polnocy wiec krocej, a zatrzymywalismy sie tez w Krakowie u mojej Siostry, a potem do Torunia to juz 5 godzin w nocy wiec sie nie liczy ;) Moze tez jakos "na raty" udaloby sie Wam jechac?
  18. Alex mial rowno roczek (urodzinki u Babci i Dziadka to jest to;)... Balam sie tez strasznie, ale jak sie okazalo nie bylo czego... Nie wiem ile czasu zajmie Wam podroz? My mielismy 12 godzin do przejechania, ktore potem przedluzylo sie do 15... Cala noc Alex spal z przerwa na mleczko, rankiem zjedlismy sniadanko i rozprostowalismy nogi na okolo godzinnym postoju i dalej do spanka (dziecko)... W drodze powrotnej bylismy juz troche zmeczeni, ale przezylismy i jak widac prawie zdecydowalismy sie na drugi raz ;) Grunt to organizacja ;) Acha, duzym plusem u nas bylo karmienie piersia...
  19. Samochodem wygodniej (choc dluzej)... ale duzo zalezec bedzie od pogody i zdrowia oczywiscie... Latem bylo super, Alex przespal wlasciwie prawie cala podroz (wyjezdzalismy na noc)...
  20. Obydwaj Twoi Chlopcy to NIESPODZIANKI, Majeczko? Moj Alex tez byl niespodzianka, choc ja mialam przeczucie, ze to maly mezczyzna... Pisze dla Ciebie, bo dla Innych sie powtarzam... ;)
  21. Asik, Dziekuje! Za ostoje spokoju siebie co prawda nie uwazam, a inni chyba tym bardziej, ale... Staram sie trzymac pozytywnego myslenia i jakos mi sie to udaje mimo roznych zawieruch wkolo... Wczoraj to jakas handra byla, ale na kolacji bylo milo i nawet nie wygladalam najgorzej ;) Zreszta wszyscy teraz patrza na Alexa wiec jakby co "sie wytnie" :))))) :36_2_34: Za to dzis poprztykalismy sie troche z moim M... Nie lubie tego bardzo... Wiem, ze szybko nam przechodzi, ale jakos szczegolnie to przezywam odkad jest dziecko... A juz zupelnie rozstraja mnie zmiana czasu, juz o tym kiedys wspominalam chyba? Ta jesienna to jeszcze, jeszcze, ale na wiosne nie wiem jak znowu bedzie.... Pewnie pomalutku ;) Wyjazdow od nas tez bardzo nie lubie... Ciesze sie Asik, ze masz jeszcze u siebie Siostre, ktora moze herbatke poda i dobrym slowem obdarzy ;) Ja juz czekam na Boze Narodzenie... Moze nie bedzie jakiejs WIELKIEJ ZIMY i uda nam sie pojechac do Rodzicow... Ech, rozmarzylam sie ;))) Milego wieczoru, Kochane
  22. Niedziela spokojna... Suzy, dzieki za podziw, ale nie ja pierwsza i nie ostatnia ;))) Naspacerowalam sie przy tym noszeniu tyle, ze hej :-) Bac sie nie balam, bo to tutaj praxi, ze za porod "w terminie" uznaje sie porod pomiedzy 38 a 42 tygodniem, przy czym od 40 + 6 dni rozpoczyna sie monitorowanie (ale i to zalezy od szpitala, bo mozna tez wczesniej)... Podobno najnowsze badania wskazuja, ze tak jest najlepiej ;) Ja czulam sie wlasciwie ok, denerwowaly mnie tylko telefony i smsy czy JUZ? ;))) Albo: no to kiedy? Tak jakbym sobie mogla zaplanowac kiedy :))))
  23. Wrocilismy z kolacji, padam na ... Alex spi spokojnie, zachowal sie tez w porzadku ;) Odpowiadam tylko Suzy, ze ja tez tak mialam, ze sie nie moglam doczekac, ale sie balam... Ale potem okazuje sie, ze dajemy rade ze wszystkim, tak mysle wiec GLOWA DO GORY!!! Choc ciaza to tez nie byl najlzejszy okres w moim zyciu ;) tak tylko miedzy nami mowiac, bo do konca zapewnialam wszystkich, ze jest fajnie, a tylko mojemu M narzekalam ;) Chwala mu za to :))) Ale do konkretow, ja Alexa "przenosilam", urodzil sie w 42-gim tygodniu :) Zdrowy chlopiec :)
  24. Dziewczyny, nie chce mi sie nawet nic pisac, zeby Was nie zarazic moim dosc podlym nastrojem :( Chwilowym oczywiscie, ale zawsze... Dziecko ma znowu buzke cala wysypana, nie wyspalismy sie wcale, bo to swedzi :( Tym samym ja zaspalam do fryzjera, wlosy bede miala do pasa niedlugo jak tak dalej pojdzie ;))) a dzis kolacja proszona u mojego zaprzyjaznionego klienta w domu... Pomysli, ze sie zaczynam zapuszczac na tym "macierzynskim" hihi ;) Jak tylko mi sie poprawi to pomysle tez Asik nad wstawieniem kilku nowych zdjec :-) Bylaby moze parka z naszych pociech ;)))) Co do czestych pobudek to podpisuje sie pod wypowiedzia Monique... Wiem, ze to zadne pocieszenie, ale z czasem bedzie tylko lepiej, choc Alex tez budzil sie czesto, a i teraz nie przesypia calej nocy bez przerwy. Staram sie przestrzegac rytmu dnia, stalych por kladzenia itp. To pomaga :-) Milego weekendu!!! P.S. Ja myslalam, ze wole dziewczynki przed narodzinami naszego sloneczka, a nie zamienilabym go na zadna ;)))) Jak pewnie kazda z Was :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...