Skocz do zawartości
Forum

Mama Sloneczka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mama Sloneczka

  1. Piszac o cieplarnianych warunkach mialam na mysli te w moim domku w Polsce, bo moja Mama raczej mnie wlasnie dogrzewala ;))) Efekt taki, ze przyjezdzajac tutaj przechodzilam chyba wszystkie choroby jakie byly w najblizszej okolicy, ale teraz juz jestem bardziej odporna (odpukac!) ;) Natomiast stufe zapalilam dzis rano i jakze milo sie od razu zrobilo, choc tak jak u Ciebie Kata do gory to slabo dochodzi, ale na szczescie jeszcze jest 20 stopni i to nam wystarcza... Przy AZS Alexa nie palilismy pod kuchnia w tamtym roku, ale... to nic nie zmienilo wiec w tym roku sprobujemy, to chyba nie jest wina roztoczy jednak, bo w domku sprzatamy regularnie... z drugiej strony kurzu zawsze pelno, ale to chyba wina mieszkania na "prowincji" ;))) Dodam tylko, ze wstawilam zupke dla dziecka juz na kuchni i leczo dla nas sie pichci i od razu jakos tak cieplej na sercu... Czego i Wam Kochane zycze!!!
  2. jestem bardziej za hartowaniem niz na przyklad przegrzewaniem, ale... no wlasnie, wychowanie w cieplarnianych w sumie warunkach mojego domu rodzinnego jakos nie pozwala mi na zbytnie "wychladzanie" dziecka ;) staramy sie jednak wychodzic bez wzgledu na pogode, tzn zostajemy w domu tylko gdy leje lub porzadnie wieje no i w takich chwilach jak te, gdzie dziecko pociaga nosem i ma stan podgoraczkowy jednak... :( Asik, dobrze, ze Natalka juz lepiej, a co do niespania to moze sobie z naszym Sloneczkiem reke podac ;)))) Choc mam wrazenie, ze z miesiaca na miesiac jest lepiej :)
  3. taki post dlugi, a zapomnialam dodac, zebys Ty sie Kata nie przejmowala tym, co jakies baby gadaja!!! trzymaj sie tego, co podpowiada Ci intuicja i co mowi Twoj lekarz!!!
  4. Napisze krociutko, bo mojej Tesciowej juz nie ma... Niestety dodam... :( I wszystko jasne, po prostu wspaniala kobieta to byla i brakuje nam Jej tutaj bardzo, tym bardziej, ze moja Mama daleko...
  5. Kata, dyniowa przesylam wirtualnie i z przyjemnoscia ;) jak juz sie uporalam z krojeniem dyni to zamrozilam ja w kawaleczkach, bedzie na zime... co do chorob dzieciecych to mysle, ze niestety nie mozna ich uniknac, ale mozna sie starac... moja pani pediatra "z urzedu" dawalaby faktycznie na wszystko antybiotyk, ale chodzimy czesto prywatnie do swietnego pediatry (ordynatora oddzialu noworodkow i specjalisty chorob dzieciecych) rowniez po to, aby ewentualnie potwierdzic diagnozy wspomnianej pani... nie, zebysmy byli jacys przewrazliwieni, ale po tym jak inhalowalismy dziecko zgodnie z zaleceniem pani doktor przez tydzien co... 4 godziny (nawet w nocy !!!) w wieku ok. 3 m-cy, a poprawy nie bylo, zdecydowalismy sie zasiegnac porady innego specjalisty... Warto bylo wydac te 40 euro. Co sie okazalo... Charczenie slyszalne rowniez golym uchem przy oddychaniu nie bylo zapaleniem oskrzeli (jak utrzymywala pediatra), ale po prostu zwiotczeniem krtani (dziedziczne po mnie) - nic groznego, wyrasta sie z tego, w prostych slowach krtan jest mniej rozwinieta w stosunku do ciala (a roslo dziecko jak na drozdzach) i dopiero z czasem "dorasta" do reszty organizmu jak gdyby... Rzeczywiscie wszystko minelo jak reka odjac po kilku tygodniach BEZ ZADNYCH LEKOW... Ten tez pediatra antybiotyk podaje W OSTATECZNOSCI, Alex dostal do teraz raz na zapalenie uszka. Mamy tez swoj sposob na lepsze oddychanie, zamiast nawilzacza polecil nam po prostu... 2 wiadra goracej wody z kranu na noc obok lozeczka... Mozna przykryc tez lozeczko przescieradlem... Wiem, ze to dziwne, ale... naprawde pomaga... i nic nie kosztuje ;) Co do kladzenia dzieci do spania w tych samych rzeczach do spania to tez jestem kata oburzona, ale.... co zrobic.... Ja Alexa przebieram zawsze w pizamke, ale na popoludniowa drzemke przyznaje rozbieram tylko do body.... zdecydowanie za bardzo sie rozpisalam, juz zmykam i nie zanudzam! Pa!!!
  6. zupa-krem z dyni z mysla o zakatarzonym dziecku ;)
  7. Alex jest tak zakatarzony, ze wlasciwie leci mu znosa caly czas... przez co jest oczywiscie marudny i wymaga wiekszej uwagi... ech, jesien... :( co do pranka to ja pralam na biezaco (w platkach mydlanych), a potem jeszcze raz wszystko odswiezylam "na ostatnia minute"... Tez sie balam, ze w razie czego nie zdaze ;) robie zupe-krem z dyni dla dziecka wiec lece ja utrzec... trzymajcie sie Dziewczyny!!!
  8. ASIK-u SERDECZNE choc spoznione ZYCZENIA URODZINOWE, zeby Natalka wyzdrowiala, Zwierzatka nie broily, a Maz nie zapominal... A poza tym SPELNIENIA WSZYSTKICH MARZEN!!! Dziewczyny ja w skrocie, bo mam nawal roboty po weekendzie... to byli tacy dziwni goscie... i chociaz ja lubie gosci to tym razem odetchnelam prawie jak odjechali... ;) w szczegoly wdawac sie nie bede, bo jakos glupio :( mam tez zaleglosci zawodowe, a w domu jakby tornado przeszlo :( a nastroj "akceptujaca" wynika chyba ze sprzyjajacej pogody za oknem ;) Kata Wyprobuje Twoj przepis na ciasto ze sliwkami, bo moje wyszlo twardawe ostatnio... Najwczesniej w weekend... Ciesze sie, ze glukoza u Wszyskich jest w normie :))) Ja tez mialam Suzy cukier w normie pomimo ogromnej ilosci pozeranych lodow :)))))
  9. no i jak glukoza, kata? ja w ferworze weekendowych gosci, ktorzy pojechali co prawda pozwiedzac, ale ja dalej przy garkach... tylko pozdrawiam zatem zyczac milego weekendu!!! P.S. Edytuje, bo przypomnialo mi sie, ze w naszym ULSS wyniki mozna odczytywac rowniez internetowo... A u Was, kata? Jest to fajne, bo nie trzeba wychodzic z domu, a przede wszystkim stac w kolejkach w szpitalu...
  10. druga odpowiedz, ale wiekszosc zycia towarzyskiego odkad jestesmy w Trojke organizujemy u nas w domu, a srednia zawyza fakt czestych "weekendowych" gosci... Czy to sie liczy? Dla nas tak... Poniewaz przez jakies pierwsze trzy miesiace po przyjsciu na swiat naszego Skraba bylismy tylko dla Niego (z wyboru, ale i z koniecznosci), potem pomalutku dochodzilismy do towarzyskiej rownowagi... Ale z wychodzeniem jest gorzej, jako ze ja jeszcze karmie, obydwoje pracujemy, ja na szczescie w domku, a do pomocy tez nikogo ;) Ale jest w sumie OK :)
  11. juz po obiedzie, dzis byla cielecina w sosie musztardowym z ziemniaczkami, a przepis na makrele jest NAJPROSTSZY NA SWIECIE: zlocimy cebulke na oliwie, dodajemy passato di pomodoro i wrzcamy do tego wedzona makrele tudziez makrele z puszki, przyprawiamy odrobina soli i zmielonym swiezo pieprzem i.... gotowe :))) Zero oryginalnosci, ale za to palce lizac :))) Dziewczyny, mam jutro gosci na weekend, a nie mam kiedy sie przygotowac, bo akurat nawal pracy... hmm... jakos to bedzie...
  12. Kata o moj Ty!!!! ale HISTORIA!!! toz to rzeczywiscie szlag moze czlowieka trafic... wrrrrrr Ja tutaj nie moge w tym wzgledzie narzekac na sluzbe zdrowia, ale kolejki tez sa wszedzie... Tyle, ze faktycznie kobiety w ciazy wpuszczane sa bez (ja skorzystalam dopiero pod koniec ciazy, bo wczesniej glupiej glupio mi bylo)... Na spacer to mi sama pielegniarka pokazala gdzie najlepiej wyjsc, bo tez mnie nudnosci braly po tej glukozie, no ale najwazniejsze, ze juz po... A jakie wyniki? Wszystko ok mam nadzieje... No nic, lece do obiadu... P.S. Wozek sliczny, a co do koloru to... oba ladne... ha, nic nie pomoge ;) Moze wybierz sobie Kata taki, ktory Ci bardziej kolorystycznie jakos do ubiorow, samochodu, itp pasuje? A Michele tez pewnie podpowie tudziez bardziej zdecydowane Dziewczyny ;)
  13. tez chce pierogi!!! ale zanim znajde jakis przepis i sprobuje to bedzie cielencinka w sosiku musztardowym i ziemniaczki...
  14. to jest wlasnie najgorsze... jak dziecko choruje... Chcialoby sie poprosic jakas babcie albo ciocie o pomoc, ale brak takowych, ech! Doskonale Cie Asik rozumiem i zycze, zeby Natalka szybko wyzdrowiala! A co Jej jest? Pewnie jakies pierwsze przeziebienie, czy nie daj Boze cos innego? I zeby sie kot tez wylizal szybko!!! No coz, superenergetycznego szczenieka tylko pozazdroscic, ale moze akurat nie w tym momencie... ;) I Ty sie trzymaj!!! U nas jest dopiero krucho jak mnie cos rozklada wiec staram sie przynajmniej, ze jezeli juz to w weekendy jak moja druga polowa jest w domu :))))))
  15. Asik czasami pomagaja... a czasami (tak jak dzis dla mnie) lepszy jest spacer... Jak nie leje oczywiscie ;))) U mnie nerwy zupelnie niepowazne, ale ruch na swiezym powietrzu pomogl :)
  16. Tylko na chwileczke, ale sobie Was z przyjemnoscia poczytalam przynajmniej, a teraz do roboty ;))) Glukoza nie taka straszna jak ja maluja, byleby malutkimi lyczkami i z zatkanym nosem, a potem w spokoju spacerek na swiezym powietrzu... No przynajmniej ja sie bardziej wystraszylam opowiesciami (wlasnie co poniektorych niezbyt madrych kolezanek, ktore juz to mialy za soba) niz to bylo warte... Nie jest to bulka z maslem, ale do przezycia ;))) Powodzenia!!! Na nude trzeba sobie znalezc jakies hobby, poki czas jest, bo pozniej bedzie go mniej i to hobby szuka Ciebie, a nie odwrotnie ;))) Przynajmniej w moim wypadku... Nie wiem co najlepszego na nude, bo nude znam tylko ze slyszenia, ale jak nie chce mi sie nic to czytam, albo jak chce mi sie troszke, a akurat mam czasu wiecej to gotuje i zamrazam :))) Wczoraj udalo mi sie upiec placek ze sliwkami, ktory "chodzil" za mna juz od dawna, ale wlasnie albo czasu albo ochoty nie bylo... udal sie szczerze powiedziawszy tak sobie, ale moze po zmodyfikowaniu przepisu bedzie lepiej... Mowily mi zawsze znajome lekarki, ze jak kopie to dobrze, no Alex kopal naprawde z werwa haha :)))) A jak nie kopie od 12-24 godzin to odrobina kawy bardzo dobrze poslodzonej i odczekac pol godzinki, taki test na witalnosc hihi ;))) Zycze Wam Dziewczyny milego!!!!
  17. Cieple mysli od naszej Trojki... Jak najszybszego powrotu do zdrowia i domku dla Dominika i Jego Rodzicow!!!
  18. Agha Dziekuje! Ja nawet staram sie o siebie dbac, tylko pierwsze trzy miesiace trudniej bylo, ale teraz zdolalismy juz z moim M wypracowac sobie pewien standard i choc czasem do idealu daleko, ale mamy troche wiecej czasu dla siebie ;))) Ale to TY musisz dbac o siebie i Dzidzie teraz przede wszystkim!!! Ja tez mialam duzo czarnych scenariuszy (choc tez umiarkowanie krotko na szczescie trwaly) i pomagalo mi.... oddychanie... To glupio moze brzmi, ale mi pomagalo... Czarne mysli, a ja zamykam oczy i... oddycham... powoli i gleboko Moja mlodsza siostra jest fascynatka roznych technik relaksacyjnych, na ktore ja nigdy czasu nie mialam, ale jako ze slyszalam, ze pomagaja rowniez przy porodzie to sie mobilizowalam... Na poczatku sama w to nie wierzac, ale potem zaczynalo byc coraz lepiej... Stres to ja hop zamykam na chwile oczy, mysle o czyms przyjemnym (dla mnie np. gory, Mazury itp) i oddycham... Ale mysle, ze mozna tez sobie znalezc cos innego choc wiem, ze uciekanie od zlych mysli nie jest latwe... A juz ze snami to naprawde trudno cos zrobic, moze po prostu komus opowiedziec? Na przyklad nam tutaj? Mi sie skrzyzowanie psa z parasolka bardzo spodobalo!!! :36_2_34: Kata Wczoraj widzialam Arezzo w TV, mowili cos o wyscigach konnych... Bylas moze? Strasznie fajne odjechane kapelusiki mialy te Panie na trybunach ;))) Wszystkie bardzo mocno pozdrawiam!!! P.S. Ciekawe co u Agnieszki Ask, bo tez sie dawno nie odzywala, i Migotka tez nie...?
  19. slodkie lody z bita smietana czy bez?
  20. Asik zal kotki... moze sie z tego wylize... :( ja tez nie mialam niestety udanego weekendu, bo zawialo mnie na moje wlasne zyczenie (nie bylam ubrana stosownie do paskudnej pogody) i przelezalam wlasciwie prawie caly weekend pod kocykiem rozgrzewajac miescie roznymi naparami, ale glownie mocna herbata... I pisze wlasciwie PRAWIE caly weekend, bo nie da sie lezec majac przy sobie rocznego Maluszka ;))) Pozdrawiam!!!
  21. zupka jarzynowa piersi z kurczaka z grzybkami + grillowana cukinia i papryka
  22. Donosze, ze znowu leje ;) Kata, widze ze jestes zapobiegawcza Mama, bardzo fajnie jest urzadzac pokoik dla Dzidziusia, nie? :))))) Gdyby chciala sobie podpatrzec ze "sprzetow" to ja czasami zamawialam na: bimbomarket.it i bylam zadowolona, choc wczesniej tez jezdzilam i ogladalam, a potem sprawdzajac marke ewentualnie zamawialam. Czasami maja tez fajne promocje... Ale juz pewnie wszystko o tym wiesz, tak tylko pisze ;))) Pare rzeczy dostalam w IKEI, a czesc od znajomych rowniez, miedzy innymi lozeczko, w ktorym wyrosly juz chyba trzy pokolenia :))) Jesli moge cos doradzic to wybierajcie takie z regulowanym dnem, przydaje sie szczegolnie na poczatku jak Dzidzus jest malutki, nie trzeba sie strasznie schylac ;))) Dziewczyny, trzymajcie sie!!! Ja uciekam na kolacje :)
  23. ja dopiero na zakupy sie wybieram wiec pewnie na szybko jakies bitki wolowe + pure ziemniaczane + salata z sosem vinegret a dla mojego Maluszka... ciagle by tylko jadl zupki lub paste z oliwa i parmezanem...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...