Amizka87

Zrób beta hcg i będziesz mieć pewność :)

Zrób test, już powinien wyjść. Jak nie będzie okresu a test nie wyjdzie to powtórz kolejnego dnia lub idz na badanie beta hcg z krwi, które pokaże nawet wczesną ciążę.

Możliwe, że tak.

Za tydzień lub dwa sytuacja się wyjaśni. Powinnaś teraz dużo odpoczywać i brać leki, które lekarz zalecił.

Najlepiej na mnie działało picie jednej, dwóch szklanek soku jabłkowego pół na pół z wodą. Nie lubię takiego słodkiego, a tak byłam w stanie wypić. W sumie to położna mi doradziła pić po porodzie aby nie było problemów. Jeśli Cię nie mdli to jedz też mały jogurt naturalny codziennie.

Spróbuj zająć czymś innym głowę, ja nie potrafiłam i stresowałam się cały czas dopóki małej nie zobaczyłam. Wydaje mi się, że moje nastawienie plus to nadcisnienie odbiło się na niej i jest strasznie wrażliwa emocjonalnie, powiedziałabym taka sinusoida albo piszczy z radości albo ze zdenerwowania. Z miesiąca na miesiąc tych wybuchów jest coraz mniej. Także najlepiej nie wiem, znajdz sobie jakieś hobby, które Cię wciągnie.

W październiku 2017 pierwsza ciąża obumarła w 9 tyg, zabieg w 10. Po drugiej miesiączce byłam w ciąży, brałam luteinę i dopegyt na nadciśnienie, w 39 tyg cc i zdrowa córka :)

Prawdopodobnie była to ciąża biochemiczna, gdybyś nie zrobiła testu to byś nawet o niej nie wiedziała. Jeśli to normalny okres to sama się oczyscisz. Natomiast, gdyby było to jedynie lekkie plamienie i okres nie nadszedł to może wskazywać na plamienie implantacyjne.

To w takim razie zrób badanie z krwi, może być to ciąża, jeśli owulacja była później.

Przy antykoncepcji okres jest słabszy. Jeśli masz wątpliwości czy to nie plamienie implantacyjne to zrób beta hcg z krwi, wyjaśni czy byłaś we wczesnej ciąży. Mogło się tak też zdarzyć przez wahania hormonalne.

Powtórz test za dwa dni rano lub idź na badanie beta hcg z krwi to będziesz miała jasność.

Zrób test w dniu spodziewanej miesiączki, jeśli będzie choćby blada kreska to dla pewności możesz iść na beta hcg z krwi. Do lekarza najlepiej po skończonym 7 tyg jeśli nie masz żadnych problemów zdrowotnych.

Nogi, czyli jesteś w piątym tyg, za dwa tygodnie powinno być już serduszko, więc najlepiej się tak zapisać po skończonym 7 tyg licząc od pierwszego dnia cyklu.

Ja przeszłam zabieg w październiku 2017 w 10 tyg, w grudniu zaszłam po drugiej miesiączce, córka zdrowa ma już prawie 8 mies. W drugiej ciąży brałam luteinę i byłam na l4 od 8 tyg, miałam nadcisnienie a praca stresująca bardzo. Było cc m. in. przez to nadcisnienie.

Może to być plamienie implantacyjne, zrób beta hcg z krwi, wtedy będziesz wiedziała na pewno.

7 listopada idę na kontrolę, raczej to było plamienie teraz jak małe krwawienie ale taki kolor jak okres.

Zapomniałam zdj

No to jest pare czarnulków ;). Moja mała chyba podobna do Igi Figi hehe

Eleonora ale śliczne włoski i faktycznie jaka już duża panna z Twojej Martynki. Twój Kornel Silvara faktycznie podobny. Chyba dzieci generalnie czapek nie lubią, moja też płacze jak jej zakładamy, ostatnio odpuscilismy jej i wyszla w kapturze i byl spokój. A tu zima niebawem :/ Ile może trwać połóg, nadal krwawie, co prawda caly czas slabiutko, ale ostatnio trochę więcej, a tu juz 8 tydzien sie zaraz skonczy. Jeszcze dnia bez kropli nie było.

Mam z Canpola, generalnie spanikowalam i niepotrzebnie kupilam bo nie ma kiedy ściągać a jak zastoj to i tak nie rozmasuje. Juz chyba lepsza bylaby ta zwykla gruszka. No problem ze w nocy chyba caly czas tak leci bo piersi kamienie.

Bylismy w połowie pazdziernika w parku slaskim, w polowie drogi do kapelusza jak skrecisz w lewo jest super zakatek z zywoplotu, tam mozna karmic bez gapiów ;) Jak bylo cieplo to codziennie dookola Maroka po poludniu, moze nawet sie mijalysmy ;) Niestety muszę czekać az mąż wróci żeby mi wozek zniosl z pierwszego piętra bo nie chcialam nadwyrezac brzucha po cc.

Czytam na bieżąco, ale nie piszę bo z małą raz lepiej raz gorzej. Wczoraj super noc dwie pobudki co 3 godz i caly dzien spanie i jedzenie, trochę czuwania, już myślałam że tak będzie. A tu już znowu trzecia noc co spała 5,5 godziny i jak potem zje to wszystko wyrzyga, ja zalana, łóżko, podłoga. Piersi są przeładowane po takiej przerwie i widocznie ją zalewa. Odciągać przy niej nie mogę bo twn laktator to jak czołg, obudziłby ją i już tak miałam ledwo zaczełam odciągać, ona zapłacze i potem bezsensowne mycie w nocy pustego laktatora. Spróbuję jednak ją budzić co 3 godz. Szkoda bo fajnie było spać tak ciągiem, tym bardziej że do rana to już różnie krótko śpi. Ma takie momenty marudzenia, płacz i wierzganie przy karmieniu, czasem pomaga ponoszenie i położenie jej spać. Innym razem ten płacz przy kupach lub bąkach. Generalnie dalej robi więcej niż 6 kup dziennie, nawet w każdym pampersie potrafi być. Fajnie dzieci rosną, moja ma skonczone 7 tyg i 1,9kg jej przybyło od wypisu, ma 4,6kg na piersi. MamaColin ja jestem z Załęża, mieszkam blisko Maroko;)

My mamy od pon taką karuzelę https://allegro.pl/smily-karuzela-z-projektorem-do-lozeczka-s2018pr-i6952677710.html Generalnie widzę, że karuzela jest do 5 mies bo pewnie potem jak dziecko siedzi to by ją na siebie sciągło. Przed chwilą córcia srakulcia obesrała matkę po kąpieli jak jej pipcię wycierała. Chyba jednak trzeba ją pielęgnować mając fartuch nieprzemakalny. Czym spieracie te żółte kupy z ubrań? Bo my już połowę ubranek mamy z plamami, namaczanie i pranie w loveli nie daje im rady, odplamiacz tez cudów nie zdzialal oprocz tego ze wyzarl mi kolor z koszuli do karmienia a srakoplamy zostały.

A to my :) Amanalka, a dajesz smoczka jak juz nakarmisz i marudzi?

Aga gratulacje,dużo zdrowia! Jak Was czytam to u nas nienajgorzej. Dziś malutka ma miesiąc i przybrała kilo od wypisu na samym cycku, ma już 3700. Nasza tez marudzi i np. szarpie za cycka jak ida baki albo kupa jakas trudniejsza. Trzeba ja troche pohusiac zeby pomoc, przewinac, wtedy tez szybciej baki wychodza czasem i z kupa no i juz jest dobrze. Mleka mam, pije 1,5 litra wody ale czasem nawet i 0,5 nie zdaze, za to dwa duze kubki inki, ona ma slod jeczmienny, szklanka soku jablkowego i ew. Jakis kompot. Myslenze inka zdzialala cuda bo mleka jeszcze zostaje w cyckach ale narazie malo czasu na laktator. Sciagalam po polgodzinie od karmienia, trzeba wypic z pol litra wody i dalo rade sciagnac 40 ml. Na spacer idziemy jak juz mala jest najedzona, przewinieta, raz ja wzielam i tylko podkarmilam to sie darla bo za chwile chciala jesc,więc musi byc full najedzona, poprzytulana na moim brzuchu i dopiero idziemy. Spac idziemy o 22 a czasem nawet o polnocy, spi 4 godz i sama sie budzi, potem je i roznie bywa, zasypia na krocej lub marudzi i sie dokarmia na kilka razy, takze do rana to juz powiedzmy poleguje z nia bo nie ma sensu jej odkladac, tym bardziej ze nas meczyl katar mleczny ale juz wiem ze to przez to ze karmilam na lezaco, wiec juz tak nie bede bo potem walczylysmy z frida do rana.