Skocz do zawartości
Forum

MartusiaM

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MartusiaM

  1. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Domka, 2. Pierwszy w marcu, drugi 25 kwietnia. Miałam między nimi długą przerwę- 37 dni, więc i tym razem nie napalałam się zbytnio. Ale gdyby jicnnie było to przecież na teście nie bylobybani śladu drugiej kreski:) dzisiejsza poranna próba robiona na autopilocie też 2 krechy. Miałam poczekać do naszego wyjazdu z informacją dla męża, ale nie wytrzymałam. Dostał test zamiast łyżeczki na talerzyku z filiżanką kawy do lóżka dobrze, że nie słodzi Jutro impreza Anitki, od rana jestem w stresie, bo piekę ten obiecany tort. Póki co biszkopty wyszły na 6+, jak mąż wróci robię krem i mus owocowy. Wieczorem sałatki, obieranie ziemniaków na prażone. Jutro ogarnę szaszłyki i to czego NIENAWIDZĘ. przygotowywanie sztućców i szkliwa.. Jakoś dalej jestem oszołomiona... Aaa i z niedzieli na poniedziałek jedziemy nad morze! Pobierowo na pierwsze wakacje z bobasem:) pralka od tygodnia chodzi po 4 razy dziennie, wszystkie pokoje zasypane prasowaniem, a ja w tym wszystkim jakąś taka.... nieporadna. Teraz już wiem dlaczego. Albo sama sobie próbuje to w ten sposób usprawiedliwić ijestemnpo prostu słabo zorganizowana:)
  2. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Cześć po długiej przerwie! My karmimy się już tylko w nocy, właściwie nad ranem, ale za to do ostatecznej pobudki jestem smoczkiem. Często wyciągam małej cyca jak mocniej uśnie, ale i tak sama się obsłuży i budzę się znowu z bestią podłączoną do dystrybutora. Do południowej drzemki 120ml MM, w nocy okolo 180ml wypija. Zębów dalej 7, nie kroi się nic nowego. Chodzi wzdłuż kanapy, stolika itp., raczkuje na trawie, w domu jeździ dalej na nodze - szybko, wygodnie i w miarę bezpiecznie. Najczęściej jest widywana między moimi nogami - jak próbuje cokolwiek robić to uczepia się nóg i staje, taka moja trzecia noga. Je wszystko. Głównie żywi się śmieciami z podłogi, albo tym co rozrzuciła dzień wcześniej, a ja nie zdążyłam posprzątać. Daję jej MM, bo jeszcze potrzebuje mleka. Przekonała się do mleka przez zastosowanie najtańszej butelki w rossmanie... żadne firmówki. My już po 1 urodzinach, impreza pojutrze na ogródku. Dziewczyny... zobowiązałam się, jutro piekę tort. Zobaczymy co mi z tego wyjdzie Aha.... i informacja ostatnich 2 dni. okres zgodnie z przerwami, które miałam w ostatnim rzucie powinien być ponad tydzień temu. Nałogowo robię testy na trzech pojawiły się 2 kreski, ale tylko na jednym obie były bardzo wyraźne, pozostałe dwa blada, ale widoczne. Trzymajcie kciuki za jutrzejszy poranny QUIZ
  3. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Kelis, dałaś mi do myślenia. Chce małej na roczek zrobić badania, więc dojdzie jeszcze glukoza. U nas ruchowo rozwój szybki, codziennie coś nowego. Mamy w domu małą mądralę, złośnicę i zjadacza śmieci w jednym:) My też się odstawiamy. W ciągu dnia je maksymalnie raz- w okolicy drzemki jak jesteśmy w domu. Ale noce dalej z wymuszaniem cyca, czasem da się ululać, a czasem robi dym, aż nie dostanie cyca.
  4. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Marja, z tym cycem dla świętego spokoju mam identycznie.. Domka, karmię w ciągu dnia 2-3 razy, później po kapieli przed spaniem. Zasypia około 19.30-20, cud wjeżdża koło 22.30, później budzi się różnie, czasem koło 23, czasem 24 i zaczyna się cyrk. A największy cyrk to jest od 4 rano do pobudki- wierci się z boku na bok i cyc calutki czas w buzi.
  5. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Domka, usypianie super, na drzemkę zdarza się, że trochę marudzi i pada, czasem trzeba pobujać, a wieczorami zasypia obok mnie albo męża, przytulasy, głaskaniei odlot. Gorzej jest później jak się przebudzi ... budzi się co chwilę, ze 2 razy wchodzi woda i bujanie- da się załagodzić i śpi dalej. Ale każdą kolejną pobudka to wrzask i ŻĄDANIE cyca.. drze się tak, że włosy mi dęba stają, skóra cierpnie.. mąż się włączył, spróbujemy jej dać jeszcze koło 22-23 grychol w butli, mam nadzieję, że pomoże o ile nie wścieknie się na flachę.. CZY wasze bobasy też tak dużo piją? Moja Misia sypią jakieś 4-5 bidonów po 330ml... ale rez duzo sika i nocą się jej stopy i dłonie. Mam ciężki czas. Bardzo ciężki. Lepiej odnajduje się w ogarnianiu domu i małej, mąż włączył się bardziej w zajmowanie się Misią, ale bliska mi osoba walczy o życie.. Z optymistycznych wieści- mój mąż wczoraj opiekował się małą jak byłam 3 godziny u koleżanki. Po kąpieli i karmieniu poszłam ma zumbę pierwszy raz od 1,5 roku:) A od momentu urodzenia małej pierwszy raz wyszłam o tej porze:) byli wczoraj praktycznie pół dnia sami i ok wróciłam to Misia nauczyła się sama wstawać i wędruje w łóżeczku wzdłuż oparcia. Strach się bać czego się nauczy jak kolejnym razem zostaną sami:) może czytać i pisać:)
  6. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Cześć! Ha się cieszę, że już po świętach, wreszcie powrót do rytmu.. obżarstwo i głośne schadzki poszły w niepamięć. Domka... współczuję.. Dziewczyny, u nas od około tygodnia była sielanka! Mała zasypiała ze mną albo z tatusiem, bez cyca w buzi, najczęściej leżąc na łóżku. Bez noszenia, bujania- przytulanie i czasem potrząsanie dupką:) nice były miodzio- 3 razy cud, pozostałe pobudki lulanie i spanie, odkładaliśmy ją na spaniu do łóżeczka "przytulonego" do naszego. Ale... od 3 nocy dramat. Zasypia ładnie po dzikim szaleństwie na łóżku, ale jak tylko się obudzi to cyc, cyc, cud, a jak nie to piekielny wrzask. Ściany pękają... I chodzi tylkono to, żeby był w buzi. Co z, walczymy dalej. W dzień je około 3-4 razy cyca, ale częściej się dopomina- podchodzi i sięga przez dekolt. A jak zobaczy cyce jak się przebieram to aż się trzęsie, że musi juz teraz zaraz dostać. Jaknjie dostanie to się obrazi, straszna złośnica się zrobiła. I zjada wszystko z podłogi... trzeba zacząć częściej sprzątać, albo cieszyć się, że dziecko najedzone
  7. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Xyza, mamy dokładnie tak samo- listwy porozrzucane po korytarzu (nauczka dla męża, nie przymocował odpowiednio), podnosi je jedna ręka i macha jak mieczem... A co do suszarki- nie mogę się nadziwić, czasem samej jest mi ciężko jak jest pełna ją ruszyć, a ten mały koks jednym pociągnięciem przesuwa. Taka mała chłopczyca:) Na spacery długie chodzimy, czasem jak szybko zaśnie to siedzimy koło domu. Jedyny czas kiedy siedzę w spokoju... spacery teraz to wybawienie, nie ma cyrku z usypianiem, nie dostaje wtedy cyca do snu, więc uważam to za element pomocniczy w częściowym odstawieniu:) drugą noc Misia usypia bez cyca w buzi, wczoraj nawet zasnęła na koldrze-fakt, bujałam ją, ale nie trzymałam na rękach. Dzisiaj w sumie zasnęła na łóżku też, ale po 15 minutach musiałam pobujać na rękach, żeby dotulić:) U nas siódmy ząbek-dwójka na dole i chyba to nie koniec, bo chrupki kukurydziane służą jako drapak. Mała z klęku prostuje nogi i chce wstać, ale boi się ręce oderwać od podłogi-wyglada wtedy mega komicznie no i wszystko jest mamamamammaamma, na hasło powoedz tata- tatuś słyszy mamamamamam słodkie to, tak samo jak faza na tulenie zawsze wszędzie i do wszystkiego:) Obecnie ulubioną maskotką jest świnka z ikei- mała ją tuli jak szalona, rzuca się z nią na łóżko i turla się przutulając. Wczoraj chciałam nakręcić ją w akcji, wołam "zrób śwince tuli tuli", a ta bestyjka tuli się do mnie... I tak za każdym razem na hasło o śwince tak mnie podsumowała
  8. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Co do drzemek w dzień- jak ją uśpię to niezmiennie do 30 min, jak śpią razem z tatusiem to do godziny. Niestety, ale nie sprawdza się to, że jak zaśnie bez cyca to cyca szukać nie będzie po przebudzeniu.. jestem u niej 3 raz, 2 razy dałam cyca. Na butelkę z wodą dziki wrzask i prężenie, zdołałam tylko przybliżyć do buzi. Aż się boję pomyśleć co by zrobiła, jakbym jej ją wpakowała do buzi.. Typowo oczekuje, żeby przy niej być. W dzień też się zdarzało jak spała na cycu, że nawet 1,5 godz pociągnęła. Ale tak było może ze 3 razy, bo uciekam za każdym razem próbować doprowadzić dom do stanu jako-takiego...
  9. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Angelika, MAM TO SAMO. I to dosłownie! My wesele mamy 26 w piątek... o 15 jest ślub. Planujemy zabrać miśkę, później ją przywieźć do domu koło 20, uśpić i wracać, zosta ie z siostrą męża. Mamy jakieś 20km do miejsca wesela.ALE... miałam nadzieję, że coś się zmieni z naszym spaniem... od zaśnięcia do pierwszej pobudki moja czasem 1,5 godz A czasem 15 minut... I nie ma zmiłuj- uśnie z powrotem TYLKO przy cycu.. inaczej zacznie płakać i się wybudza. Zgroza... Ja najchętniej o tej 20 bym wróciła całkiem do domu., żeby zaoszczędzić nerwów małej i sobie... już widzę jak świetnie się bawię myśląc co w domu.. może byłabym spokojniejszy jakby dało jej się podać mleko w butelce, albo ten nieszczęsny smoczek. Ale to musi być cyc. Muszę się wam pochwalić. Od wczoraj ciężko pracujemy z mężem. Nie nad kolejnym potomkiem ale nad snem naszego dziecka:P tatuś usypia bez problemu- nie ma cycka w pobliżu, nie ma wyłudzania. Ja dzisiaj rano do drzemki uśpiłam BEZ CYCA. popołudniu próbowałam, nie udało się, ale z cycem też słabo szło, więc było bez drzemki. Byłam twarda- nie pozwoliłam spać z cycem w buzi. Teraz śpi, uśpiona znow BEZ CYCA. I nawet jest już odłożona, bez przebudzenia, lamentu i wyłudzania cyca. A ja idę się szybko wykąpać, ogarnąć dom, małe prasowanie. Mam nadzieję, że wszystkie podpunkty zdążę zrealizować przed pobudką:) Czuję się co najmniej jak po zdobyciu K2
  10. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    U nas magia tatusia- w ciągu dnia śpią razem na łóżku, tatuś usypia "normalnie, rozmawiamy, przytulamy się i zasypia" takie rady usłyszałam... ze mną nie ma szans na takie spanie, bo od razu żąda cyca... A od około tygodnia jest niemożliwa z tym cycaniem, bez przerwy by ciumkała, opracowują przy tym całcałą a paletę pozycji akrobatycznych... Wczoraj mała obudziła się z kaszlem, katarem i 38.5. Poszły w ruch kropelki do nosa, temperatura się uspokoiła-maksymalnie 37.3. A taka ładna pogoda się zrobiła.
  11. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Xyza, zazdroszczę nocek! I zaraz proszę mi tu wszystko opisać jak schodziłaś z cyca, co jecie na kolację, że dzidzia tak wytrzymuje:) Dajecie dzieciom wodę do picia w nocy? W czym podejście i jak? Myślę, żeby zacząć małej dawać wodę jak jest w stanie "nieważkości" i żąda cyca, ale bidon w nocy raczej się nie sprawdzi, bo nawet w dzień zdarzy jej się załknąć, a w nocy dostałabym zawału:) U nas zamiast iść w stronę odstawiania to Jest totalne cycolenie... najlepiej jakbym w ogóle się nie ubierała i był stały dostęp..
  12. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Cześć! Nadrabiam zaległości:) U nas zęby królują, wyszły jedynki i dwójki na górze, chyba dalej coś się kluje, bo kluska jakąś inną. Chociaż ona codziennie jest inna:) Mała próbuje stawać na czworaka na prostych nogach, jeździ dalej na nodze po całym domu, ma tyle siniaków przez to na nogach, że po szczepieniu chyba zgłoszą nas do gopsu Jedzenie raz lepiej, raz gorzej. Obecnie mięso na nie, mogłaby żyć samym makaronem. Oczywiście wyjedzonym z mojej zupy, bo we własnej misce już nie smakuje. Kaszki troszkę zeszły na 2gi plan, na korzyść kanapek i jajka, papryka na tony, ogórek zielony też wchodzi. Noce.. bywało lepiej, od kilku nocy jest strasznie. Cud w zasięgu, bo inaczej wrzask i wielkie poszukiwanie. Śpi większość nocy w łóżeczku, ale bez sensacji- jest dostawione bez jednej ścianki do naszego łóżka. Przynajmniej mąż się wprowadził do sypialni i najwięcej miejsca. O dziwo nie budzi jej alarm tatusia dzwoniący od 4.30 do 5:) Alexo, u nas 2 śniadanie to najczęściej owoc, albo kanapka- bo często dopiero wtedy ja jem swoje śniadanie, więc głodzilla podjada ode mnie, albo owocki i hit ostatnich dni-pały kukurydziane Domka, jak Wasze noce?
  13. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Domka, u nas przy zębowym armagedonie też był kryzys z jedzeniem. Na dodatek, może to nie do końca zdrowe, ale odkrylam przyczynę wcześniejszej niechęci do mięsa. Misia oś nas zajadała ile byśmy jej dali, a swojego nie. Zaczęłam mocniej doprawiać - trochę soli, pieprzu, papryki słodkiej. I bam- mięsko znika. A podawane z mojego talerza, moim widelcem to już najpyszniejsze. Cwaniak Co do nocek- dalej cycowe, ostatnio wierci się strasznie i żąda cyca już. Męczące jest to, że budzi ją każdy mój nawet minimalny ruch.. nie jestem w stanie się przekręcić na łóżku, bo pobudka i cyc na nowo. Dziś mąż zdjął jedną ścianę łóżeczka i dostawiliśmy go do łóżka. Mam zamiar, że uda się ją jakoś przesunąć, jakoś z dostawianiem do cyca ogarnę. Może będziemy mieć z tatuśkiem więcej przestrzeni i wreszcie na stałe wprowadzi się z powrotem do sypialni:)
  14. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Angelika, całe szczęście, że już lepiej. Ja dzisiaj aż się przeraziłam po porannym ważeniu.. 10.300:) dlugo bylo 9-9,500 a teraz nie wiem kiedy tak poszła. Wzrostowo-długa jest, może jutro zrobię kolejne podejście do mierzenia, bo za każdym razem wije się jak pyton ale ubranka duże 80, małe 86. Piżamki 86-92. Ale tak to jest jak sie jest nocnym podjadaczem:) i za 4 dni będzie 10 miesięcy...
  15. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Angelika, u nas z tej czwórki ząbków na górze w trakcie przebijania od wielu dni jest jeszcze tylko prawa jedynka. Oprócz marudzenia obeszło się bez dolegliwości typu gorączka. Mae, pocieszyłaś mnie troszkę, Marja także. Nie żebym życzyła Wam dalej spania z cycem, ale przynajmniej czuje, że nie jestem sama.. Rozmawiałam dzisiaj ze znajomą (spędziliśmy u nich na budowie 5 godzin) i opowiadała jak jej chłopcy zasypiają w aucie... ona ich wynosi z auta i kładzie spać, wcale się nie wybudzają. Ja sie pytam jak... i gdzie sprawiedliwość? Moja krewetka budzi się jak auto się zatrzymuje, wózek staje w miejscu, cyc wypada z buzi, jak obracam się na łóżku. Już nie mówiąc o tym, żeby ją odłożyć bez zaaplikowania cyca w chwili stykania się pleców z podłożem. I chłopcy śpią w dzień, drzemka trwa około 2-3 godziny... jak tu żyć Mae, to teraz macie przynajmniej punkt zaczepienia, nie musicie w ciemno rezygnować z większości produktów. Może faktycznie wyrośnie z alergii na mleko. U nas dzisiaj była cudowna pogoda, cały dzień na polku:)
  16. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    U nas poranna to szaleństwo-40 minut na polu, w domu wersja z cycem w buzi-30 minut, bez cyca mąż 25 minut... popołudniowa to jakieś 20-25 minut z tatusiem- na jego kolanach, albo ze mną- cyc w buzi. Zastanawiam się kiedy jej to minie i będzie w stanie bez tego cyca funkcjonować. Zrobiła się już taka samodzielna.. progi w domu nie są dla niej przeszkodą. Pokazuje na zdjęciach siebie, tatę i mnie:) A na hasło "gdzie jest Dorotka?" rusza w pościg na kolanie za lalką ale najprzyjemniejsze dla mnie ostatnie nowe zachowania- wtula sie ciągle:)
  17. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    U nas dzisiaj około 9-10 stopni, rano padało, ale teraz już całkiem przyjemnie- przynajmniej już nie wieje ten okropny silny i zimny wiatr.. Moje dziecko oduczyło się spać w domu, przy usypianiu do drzemki robi sceny, wygina się jak struna, pomaga tylko wyjście na pole. I teraz właśnie drzemie sobie na powietrzu. Musiałam jej zrobić spa podwórkowe, bo paznokcie można jej obciąć jedynie na spaniu, więc działam na ogródku gorzej będzie ze stopami, ale może ogarnę podczas popołudniowej drzemki z tatusiem:)
  18. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Alexo, na pewno nie można im zarzucić, że są flegmatykami:) co do jedzenia to u nas też szału nie ma. Tzn. mała rzuca się na mnie jak cokolwiek jem, byle by tylko spróbować, potrafili wyjes cały makaron i marchewkę z MOJEGO talerza rosołu, ale jej porcję wydzielone już nie są tak apetyczne. Kaszka dalej jest hitem, gruszka też. Zwalam to ja zęby. Chętnie próbuje, ale nie zawsze zjada to co jej przygotuję. No i cyce.. potrafi się do nich nawet tulić, głaskać, A czasem sama się dobiera przez warstwy ubrań. Obawiam się odstawiania... czym ją wtedy udobrucham w nocy.
  19. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Moja zębulinka zaczyna dochodzić do siebie. Biega na kolanie po całym domu, chwyta się wszystkiego, póki co do klęku się podciąga, ale próbuje też do stania. Buzia jej się nie zamyka, ciągle coś po swojemu opowiada:) A nowe odkrycie- zęby na górze- skłania do zgrzytania... normalnie dziecko mi się codziennie zmienia:)
  20. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Ja zaburzę troszkę Wasze super linie, bo mam 160cm i 63kg:) Ale lubię swoją figurę, nic mi nie wisi, ani nie wystaje. Po prostu mam "solidną" budowę, ale sylwetkę proporcjonalną. Choć dla lepszego samopoczucia dążę do 60kg:) ale bez ciśnienia. Udało mi się przełożyć dzisiejszą wizytę u gina na przyszły piątek. Wielkie O pokrzyżowało trochę plany. I WIELKIE to nie przesada.. dziewczyny, czegoś takiego jeszcze nie miałam. Pomijając to, że od dobrego miesiąca bolał mnie brzuch, a teraz napi@%#&#&ala, to mam istny potop już drugi dzień. A mówili, że jak się dziecko urodzi to okres bezbolesny, mało obfity i krótki. Oszukiwali!:p
  21. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Cześć! Jest i u mnie okres. Wiem, bardzo już chciałam, żeby wrócił, ale... zdecydowaliśmy się na małe "wakacje", od poniedziałku jesteśmy u cioci męża w Łodzi. Planowo dziś miały być termy w Uniejowie, w piayeknwizyta u gina, na którą czekam od początku stycznia i okres. Cóż, będę dzwonić i przekładać, mam nadzieję, że znajdzie się jakąś luka, bo obecnie podobno na koniec lipca do mojego doktorka są terminy..
  22. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Marja, Mąż ma do mnie pretensje, że takie spanie małej to moja wina,.bo tak ją nauczyłam. Czekam tylko na argument, że to przez to, że upadła się na cyca, a nie karmiłam pysznym, zdrowym i pożywnym mlekiem z puszki (absolutnie nie oceniam nikogo kto karmi mm, bo różnie w życiu się układa, chodzi mi tylko o kwestię, że mam pokarm i chciałam karmić, więc po co to marnować). Chcemy mieć drugie dziecko szybko, więc kolejnym winowajcą jestem ja-bo dalej karmię. Ciągle docinki co zrobię we wrześniu jak pójdę do pracy, co zrobimy z weselem- za miesiąc idziemy, nie wyobrażam sobie małej zostawić komuś obcemu, no nic procz cyca jej po przebudzeniu w nocy nie utuli... Także sama sobie wychowałam hajnida- ale tatusiowie pasuje, że to ja usypiam, bo ma wtedy czas ma basen lub bieganie, że doglądam małej w nocy, ogarniam posiłki itp. Nie wspominając o tym, że oprócz dziecka mam do ogarnięcia obiadki, sprzątanie, pranie, prasowanie i sprzątanie po mężu (jako zupełnie oddzielna jednostka sprzątania). A on pilnując dziecka robi równocześnie... no właśnie. Tylko pilnuje, bo nawet przewinąć często nie ma potrzeby. Och, zajechało żalpostem
  23. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Alexo, podziwiam. Ja z tych miękkich.. dzielnie znoszę nocne grymasy w poszukiwaniu cyca, albo tulenia:) Domka., ja próbowałam w nocy Dax smoczek jak mała jest w stanie nieważkości, ale obudziła się wściekła i wrzeszczała w niebogłosy, że śmiałam ją oszukać...
  24. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Ola, moja to bestia chlebowa uwielbia chleb, nawet suchy. Kaszki zjada hm... pełną miseczkę z ikei, ilekolwiek to ml:) Angelika, od momentu pierwszych śladów tych zębów na górze u na małej samopoczucie jakby się poprawiło. Co do dupki- u nas był raz kryzys z odparzeniem, nawet pojawiło się troszkę krwi, pomógł bepanthen i o dziwo, sudocrem, przed którym tak strasznie się wzbraniałam. Teraz ma zupełnie inną konsystencję jak ten, który pamiętam.
  25. MartusiaM

    Czerwcowe maluszki 2018

    Mae, Moja Misia najbardziej lubi owsiankę z bobovity (bezmleczna, bez cukru), ale 5 zbóż z hippa bodajże też jest ok, robię na 1/3 mleka krowiego 2/3 wody. UWIELBIA KASZKI. Owoc dostaje po kaszce do rączki, bo kaszka to ma być kaszka taki typ:) Manna, smakowe i reszta odpadają- oscentacyjnie gardzi. Fotelik mamy joie, dojazdy przodem i tyłem, ale nie mam pojęcia jaki model konkretnie. U nas nocki trochę lepsze, ale na przebudzenie nadal jedynie cyc działa. Mąż ma urlop w przyszłym tygodniu więc będziemy próbować, żeby to on usypiał, może się uda. Dziewczyny, u nas od kilku dni codziennie nowe umiejętności. Mała super kontaktowa, próbuje raczkować, ale stanie przy kanapie bardziej ją kręci:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...