olandia

Wero Nika jutro obchód to pewnie jutro,no chyba ,że coś się rozkula:) pisz na bieżąco,będziemy czekać na wieści:))

Rozumiem co czujesz,bo sama ostatnio to przeżywałam ,ale poczekaj ,poobserwują i też będziesz spokojniejszy. Weronika Nika jeśli jesteś na Polnej,to na pocieszenie napiszę,że warunki i tak masz lepsze niż w św. Rodzinie...tam 1 łazienka na korytarzu i miałam Marysieńki pokoik wyglądający jak w klasztorze...ale podobno na poporodowych jest lepiej...ale to tak na pocieszenie:)

Weronika Nika mam nadzieję,że wszystko dobrze i po prostu pomału poród się rozpocznie ,bo pomalutku już czas:) napisz jak z ruchami,pewnie usg zrobili? Trzymaj się dzielnie:)))

Alexia,współczuję pobytu w szpitalu,biedna Sarunia:(dobrze,że Święta w domku... Ja też dwa dni byłam w szpitalu,bo miałam mocne skurcze...ustały i wyszłam do domu. Dziewczyny dla Was i maluszków wszystkiego dobrego na Święta i zdrówka:)

Sylma chodziło mi o to,że jest dużo problemowych ciąż,o nic innego jeśli chodzi o pechowość.......... Dziewczyny wszystkiego dobrego na Święta, spędzonych w rodzinnym gronie,spokoju i odpoczynku mimo wszystko:)

Kamilla A jak długo jeszcze będziesz przyjmowała leki?brałam tak samo i w szpitalu kazali już odstawić .. Co do cc to wszystko zależy od wskazań,jeśli wiadomo o nich wcześniej to umawia się wcześniej. My majówki w ogóle jesteśmy jakąś pechową grupą,więc i ilość cc mnie nie dziwi:)

Iza ja wybrałam inny,bo w tym o pierwszym stopniu referencyjności robią problemy z cc i mimo,że miałam dwie mogę trafić na lekarza?który powie,że mam rodzić sn...i tylko to mnie skłoniło do zmiany,nie będę ryzykowała życiem...ten który teraz wybrałam ma B.dobre opinie,ale obawy są ,bo nie znam z własnej autopsji:)

Sylma,Niepewna gratuluję udanych wizyt:) Weronika ja czasami odczuwam kłucie,ale lekkie.w poprzednich ciążących nie przypominam sobie:) Tak czytam,że już wstępne terminy ccm macie,ja idę 5.04 na wizytę i też na to liczę. Wspominała coś o końcu kwietnia,ale to mało realne chyba. Ja jeśli chodzio strach przed porodem to bałam się i boję komplikacji,tylko tego.tym bardziej,że teraz wybrałam inny szpital i nie wiem jacy tam są specjaliści.

Weronika Nika też miałam wymazać tylko z pochwy ,chociaż niby wymagają z odbytu też. Twoje dzieciątko już ma ładną wagę:) mój waży 2500,więc niech jeszcze przytyje:) Sylma bardzo zazdroszczę możliwości samodzielnego sprzątania i szaleństwa w kuchni:) nie myślałam,że kiedyś to powiem:) ja wczoraj zanim wyszłam że szpitala,zadzwoniłam do córki,żeby zrobiła podłogi,żebym po przyjściu nie capnęła mopa w ręce....to takie moje zboczenie...:)

Majcyss bardzo Cię podziwiam;) już coraz bliżej i dziecko coraz bezpieczniejsze:) też najpierw miałam plan 32tc,a teraz chciałabym 37tc...trzymaj się:)

Milena też się przekonałam,że jednak leżenie dużo daje ,więc jeszcze trochę wyhamujmy:)

Idę do domu,skurcze się uspokoił,rozwarcie 2cm... to czekamy dalej :)

Że mną w pokoju jest pacjentka stoińskiego,bardzo go chwali. Najważniejsze to grupa krwi i gbs i najaktualniejsze badania krwi,moczu.

Idalia A dlaczegoidziesz do szpitala?mam nadzieję,że jeśli akcja się nie rozwinie to wyjdę..jutro się dowiem. Skurcze są trochę rzadsze. Boję się tych krzyżowych,bo ja po nich miałam zawsze parte. Dzięki dziewczyny ,trzymajcie się:)

Jestem w św.Rodzinie,sterydy na płuca podali w lutym. Ja miałam gbs przy planowanej cesarce, wymazać z pochwy.

Hej dziewczyny.od wczorajwieczorem jestemw szpitalu,pojawiły się skurcze i zgodnie z zaleceniem lekarki pojechałam. Najpierw byłam na sali przedporodowej,teraz jestem na oddziale. Skurcze krzyżowe wczoraj miałam co 5-10 minut,teraz co 15 A i tak nie wszystkie wychodzą na ktg. Ja zawsze miałam krzyżowe A one nie zawsze się rejestrują. Rozdarcie 2cm,szyjki praktycznie nie ma...będą obserwować,jeśli poród nie ruszy idę do domu. W ogóle miałam wczoraj dylemat z 5 godzin czy jechać...

Karolina tydzień już w miarę bezpieczny,wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia:) Joanna u nas w zeszłym roku panował krztusiec,ja i moja nastoletnie córka miałyśmy...i wtedy zastanawiałam się co z tymi nieszczepionymi dziećmi .... Dziewczyny bierzecie skojarzone szczepionki czy osobno?ja zawsze szczepiłam 5w1 lub 6w1 ,ale ostatnio czytałam i słyszałam o tym ,że bezpieczniej osobno...

Karolina pogoda coraz bardziej będzie spacerowa,więc zazdroszczę:) U mnie bez zmian,luteina odprawiona,resztę biorę pewnie do 36tc czyli do wizyty 5.04. Zastanawiam się kiedy lekarka chcę mi dać skierowanie na cc,bo mogę nie dotrwać do 39tc tak jak na początku zakładała...i tak czekam ..

Witam dawno niewidziane koleżanki:) Niepewna po pierwsze piękna praca ,szacunek:)) i chyba kondycja psychiczna u Ciebie lepsza,a przynajmniej tak wyczułam:) Idalia,też w poprzedniej ciąży ogarniałam komunię będąc na końcówce ciąży...dobrze ,że teraz nie muszę o tym myśleć,bo nie dałabym rady :)

Oj Iza współczuję:(( leżcie,kurujcie się i życzę szybkiego powrotu do zdrowia! I niech ta wiosna już zawita na stałe..

Zapytam położną w przyszłym tygodniu albo szwagra on jest fizjo.Ja ciuszki mam uszykowane w kilku wersjach i chyba je zabiorę od razu,dla maleństwa i tak biorę osobną torbę,bo pieluszki w mojej się nie pomieszczą...przez tą pogodę coś kiepski mam nastrój ...poproszę słoneczko:)

Ciężko,kręgosłup chyba ma dość i pojawiają się skurcze,Ale chyba niegroźne;) A Ty Weronika?

Joanna no muszę sobie tylko przypomnieć,bo o tym się łatwo zapomina:))) Wanilia ja jeszcze się nie wypowiadam,bo jestem w 34tc i moja szybka ma niecały 1cm..szyjka się zwracała,w szpitalu byłam w 28tc wtedy szybka miała niecałe 2cm i podali sterydy dziecku...lekarze nie zdecydowali się ani na szew ani na krążek i zdałam się na ich opinie. Mam nadzieję,że decyzja była dobra...oczywiście oszczędno leżący tryb,obecnie leżący. Skonsultuj to dobrze z lekarze....

Monia super,że wszystko dobrze:)) Wero Nika pewnie pierwszą z nas powitać swoje maleństwo:) ale jeszcze troszkę...

Muszę się psychicznie nastawić na nieprzespane nocki:) już zapomniałam jak to jest.. Ja mam termin na 5.05 ...ciekawe ile rzeczywiście pochodzę:)