Skocz do zawartości
Forum

zoska

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez zoska

  1. kwiatuszek9876Mam wiadomość oczywiście zła :( Magda w szpitalu wczoraj miała krwotok ale już lepeij dobra wiadomość to że Bartuś waży juz 3 kg :)))))) ojej ..... Magda trzymaj się !!!! wszystko będzie OK !!
  2. są mebelki do odebrania to do niedzieli będzie łóżeczko stało :) bo najpierw malowanie jeszcze
  3. Marmihej mamusie :)zoska to ci powiem, że niezły zbieg okoliczności bo ja jestem ten sam rocznik i w tym samym miesiącu i roku miałam ślub ;) no i teraz dzidzia prawie w tym samym czasie a którego sierpnia ?? ja 23
  4. Millka Hej dziewczyny. Nareszcie po wizycie u doktorka mam chwilkę żeby coś napisać. Po pierwsze - moja szyjka nie zbuntowała się ostatecznie i nadal trzyma, chociaż jest bardzo krótka. Lekarz powiedział że 23 mam odstawić fenoterol i wtedy niech się dzieje co chce, bo dzidziuś już będzie donoszony. Wyniki mam dobre, synek według usg sprzed 2 tygodni jest spory, więc powiedział że mam się nie martwić, bo wszystko będzie ok. Mam się oszczędzać, ale nie muszę leżeć. Zrobił mi wymaz na paciorkowca, w czwartek wyniki, więc będę wiedziała co i jak. Suma sumarum, doktorek stwierdził że to raczej będzie styczniowe dziecko, ale że mam być spokojna. Dzisiaj wyprasowałam odrobinkę poscieli, więc łóżeczko zaczyna jakoś wyglądać. Wkleję Wam fotkę kawałka pokoiku mojego synka. Narazie w wersji bez pościeli:) HEJ, A ja znowu spać nie mogę Millka to super że już wszystko jest OK a pokoik bomba mój będzie częściowo w weekend gotowy a co do przytycia - to u mnie w szkole rodzenia położna się pytała na pierwszych zajęciach - ile powinno się przytyć w ciąży - odpowiedzi były przeważnie ok 12 kg a ona mówi NIE - ok 8kg - reszta to jest to co nam zostanie więc tobie można tylko pozazdrościć Dobra Kingusia jakieś informacje z Ciebie wyciągnęła nie wiem czy czytałaś wszystkie posty od początku (hehehe szczerze to wątpię bo to by zajęło do kwietnia , ja nieraz pare dni nie mogę nadrobić) - ja w tym roku kończę 27 lat , to jest moje pierwsze dziecko - termin na koniec lutego (śmieję się że w grudniu będzie 2 ale to chyba ciężkie do zrobienia ), ślub miałam w sierpniu 2008 jestem z Gdyni - u Nas tak naprawdę wczoraj zaczęło padać - ale jeszcze tragedii nie ma k@chna - będzie dobrze, nie martw się Marmi to mąż będzie zadowolony załatwi z Zosią żeby poczekała jeszcze trochę bo on tu ma super korzyści Ulka - nie wiem czy to zależy od skóry - ja naprawdę nie należę do szczupłych a kopie mnie na maksa - chyba to zalezy od dzieciątka - są z ADHD i bez (nie no żartuję nie można się nabijać), ale są różne temperamenty dzieciaczków, widać to nawet jak się urodzą z tobą jest wszystko w porządku, może kopie cię gdzieś w drugą stronę, gdzie mniej odczuwamy krzyk ciszy - ja organizuję i osłonki i baldachimek, łóżeczko będę miała spore więc to nie zabierze mi powietrza, kołderki i poduszeczki narazie nie planuję, sam materac - a maleństwo będzie miało ewentualnie śpiworek do spania będę pilnować też tej temperaury 19-21 stopni
  5. Italy - planuję w 38 tyg urodzić - wolę trochę przed terminem, niż po - bo będę jak chodząca bomba zegarowa (najważniejszy jest PLAN jak coś to będzie dużo SEXU a ten tłumacz to cię sporo kosztuje, może taniej ci wyjdzie ślub cywilny suchutka - mi w szkole rodzenia położna powiedziała, że nie musimy mieć legitymacji ubezpieczeniowej bo poród jest za darmo - jak ktoś ma to spoko jak nie to trudno ona pracuje w szpitalu gdzie będę rodzić i powiedziała, że nie mają prawa tego wymagać i tyle Angelaa89 - gratuluję spakowanej torby i super że masz już łóżeczkow pokoju a neta musisz jakoś wykombinować kingusia - gratuluję 1 dnia w szkole Millka - WITAMY pisz śmiało :) margaretko - 2 godziny i 15 minut - WOW - to ci szybko pójdzie i teraz ja dzisiaj cały dzień poza domem spędziłam więc jestem wykończona ... więc spadam z neta ale jutro coś więcej napiszę
  6. Magduska - aż trudno uwierzyć, że jesteśmy w tym samym tygodniu i dniu ciąży, teraz wiadomo dlaczego jest ci tak ciężko... masz co nosić, ale już 33 tygodnie minęły więc możesz być coraz bardziej spokojniejsza - każdy tydzień to wielki sukces j.anna - mamuśka z ciebie jak się patrzy radzisz sobie na szóstkę ja dzisiaj poza domem - muszę pozałatwiać pare spraw ;] jeju ja muszę się streszczać bo czas mi ucieka: 33 tydzień - malowanie pokoiku i składamy nowe mebelki 34 tydzień - pranie i prasowanie ubranek 35 tydzień - zakupy - wózek, wanienka i reszta brakujących rzeczy 36 tydzień - ostatnie poprawki :) 37 tydzień - ODPOCZYWAM może fryzjer ?? coś mi się należy od życia
  7. Kejrankaja teraz raczej tak niemam ale za to zauważyłam że jestem jakaś rozkojarzona i jakoś pamięci niemam, np wczoraj wieczór, oglądałam jakiś program na Discovery a mój poszedł się myć to tak gdzieś przed 23 było i se pomyślałam żę spytam go jak przyjdzie czy rybki nakarmił no i nic siedzęse na fotelu on już leży a ja tak zapatrzona w ten program i raptem mi się przypomniało i pytam:ja: karmiłeś dzisiaj rybki?? on: (wielkie oczy) przecież pytałaś 5 minut temu ja: (chwile pomyślałam) a no tak przecież im nasypałam przed chwilą on: a co ty już jakiegoś alchajmera masz??? ja normalnie taki śmiech, myślałam żę padnę, poprostu zapomniałam że jak tylko wrócił z łazienki to go spytałam i nakarmiłam, masakra po 5 minutach znowu go pytałam, chyba się cofam hehehehehehe Kejranka ja nieraz też taki numer wypalę - a mój P. mówi, przecież już się pytałaś ale to chyba dlatego, że nieraz jestem zamyslona i go nie słuchałam
  8. Ulka będzie dobrze :) nie bój się ty już będziesz miała maleństwo a my będziemy jeszcze PRZED ;] lamponinka - to ostro dziisaj w nocy zabalowałaś - do 3 nie spać .... ja się cieszę bo po dwóch nieprzespanych nocach miałam 2 przespane .... więc czuję się troszkę lepiej :) Marmi - no właśnie w TV mówią, że cała Europa zasypana, a jak powiedzieli że w Stanach gdzieś tam jest -55 stopni to normalnie masakra :) W gdyni w nocy troszkę śniegu spadło i koniec ... Monica - super wózek i łóżeczko, jeju jak to wszystko już stoi to chyba bardziej się czuje tą końcówkę - patrzycie na te wózki, łóżeczka :) Ja już mam szafę jedną gotową - bo ją przerobiłam - duża szafa to ją zrobiłam z półkowej na 3 półki i na dwa drążki do wieszania, zbierałam od początku ciąży małe wieszaczki i chcę ubranka wieszać - będą bardziej widoczne :)
  9. luizaaTrochę się przestraszyłam, że nasze dzidzie mogą się tak pośpieszyć i że Wy juz torby spakowane macie i w tym tygodniu zaczęłam przygotowania - troche prania i zakupów, ale jeszcze dużo pracy przed nami. Mała Nastka dostała sporo prezentów od Mikołaja więc nam troche zakupów odpadło dodatkowo moja siostra przywiozła mi tyle ciuszków po swojej córeczce Korneli, że śmiejemy się że mamy garderobe na 3 lata. Ja czuję się w sumie dobrze, brzucho juz naprawde duży u lekarza też ostatnio było wszystko ok. Tylko te noce bezsenne mnie wykańczają, ale z tego co czytałam to Was też więc możemy to przyjąć jako normę no i w nocy puchną mi ręce i nogi. Miłej niedzieli dziewczynki no tu na forum to ostre pakowanie toreb ale ja się jeszcze za to nie zabrałam :) no nadrobić te wszystkie posty to sporo czytania - ja nieraz dwa dni przeoczę i potem czytam i czytam :) ale to fajnie, że mamy o czym gadać miłej niedzieli dziewczynki
  10. Magduska gratuluję 33 tygodnia, pewnie teraz już jesteś spokojniejsza :) marmi - super pokoik !! ja też chcę Ula - u Ciebie już 37 tydzień - gorąco ufffff lamponinka - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO !!! kingusia - gratuluję 33 tygodnia :) annulkaa - ja też sie wkurzam, że mam te noce nieprzespane - dwie pod rząd - masakra :( dlatego idę teraz do łóżka bo już padam .... do juterka :)
  11. i już koniec spania .... Marmi super że masz już komodę, czekam na fotki :) lamponinko - łóżeczko bardzo eleganckie, wózek też bardzo mi się podoba :) dzisiaj rozpoczynam kolejny tydzień :)
  12. lamponinka Uff nadrobilam i chyba wszystkim odpisalam , bardzo sie ciesze ze atmosferajest super i kazdy z nas na wesolo podchodzi do niektorych spraw , tak trzymac , musimy teraz naprawde troche sie rozluznic , posmiac sie bo i naczej zwariujemy ze stresu przed porodem . no teraz to trzeba tu czesto wpadać bo zaległości takie, że masakra chyba musimy się rozluźnić troszkę - łatwo mówić no ale już nie mamy wyjścia - nie możemy porodu przełożyć na maj
  13. MonicaA ja dzis chcialam sobie kupic jakies staniki do karmienia, a wyszlam ze sklepu ze stanikami z ktorych to maz na pewno sie ucieszy, sexy,sexy ,sexy... niech mężuś też ma coś z życia
  14. wstałam teraz muszę troszkę się ogarnąć, bo wieczorem znajomi wpadają :) ja nie pakuję torby bo jeszcze nie mam co w nią spakować ale pewnie dogonię Italkę
  15. idę na drzemkę - przez tą masakryczną noc już padam - a tak sobie pośpię do 3
  16. Marmizoska, italy jasna sprawa, że z kochankiem, co ja sobie mężem będę dupę zawracać co do torby szpitalnej to w mojej jest: -dwie książki zoska a jak mój nie umie tańczyć??? mówili o jakiejś alternatywie??? mi położna też kazała czekać i leżeć w wannie i dopiero jak nie przejdzie to się zacząć zastanawiać nad pójściem do spzitala "wwwooooooolnyyyyym kroooookiemmmmmm" najlepiej jakby za zimno nie było to na piechotę ;) u a ja chcę do burger king na kanapkę long chicken z dodatkowym serem i bekonem..... skończyłam prasowanie, wszyściutkie dzieciowe rzeczy są czyste i poprasowane - miejmy nadzieję, że w końcu dziś będę mieć komodę w którą będę mogła je spakować. ubrałam kołyskę i nie mogę się nadziwić że to już tak blisko i że będę MAMĄ myślisz że dasz radę czytać książki ?? hehehe :) no ale super że już jesteś zwarta i gotowa co do tańca spoko - to nie musi być "Taniec z Gwiazdami" - może być też "Gwiazdy Tańczą na lodzie" super kołyska tak to prawda BĘDZIESZ MAMĄ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  17. j.annaNMam już swojego małego niuńka  ciesze się chociaż wiadomo ze wolałabym mieć dzidziusia donoszonego. Ale i tak nie jest źle. Jest Duzy i silny i taaaaki kochany ale Zycie już mam przewalone, bo na mysl ze ktos mógłby mojego syna skrzywdzic budza się we mnie mordercze instynkty. Do wszystkich pierwiastek- dziecko to najwspanialsze co może się przytrafić. Naprawde to cudowne patrzec na takiego malego człowieczka jak spi, je, chce gadac. Dziewczynki, zycze Wam takiego szczescie. j.anna super że masz te wielkie szczęście przy sobie i że wszystko się dobrze skończyło
  18. w tej szkole rodzenia nam nagadali nagadali ale nie wiem czy będę potem wszystko pamiętać .... mówiła też o tym że jak zaczną się skurcze to nie jechac odrazu - ja mam do szpitala ok 40 min samochodem, więc mówi że jak skurcze są co 5 minut to mam się zwijać, 20-30 min to jak skurcze są co 4 minuty (w tym momencie w szkole faceli o różne minuty się wypytywali) a ona mówi - spokojnie to nie jest tak, że odrazu się rodzi mówiła, żeby w domu wejść sobie pod prysznic, i woda ma lecieć nie przez chwilę ale pół godziny jak zaczynają się jakieś bóle, bo 10 minut nic nie da .... aha i najważniejsze przed wyjściem mamy zatańczyć z partnerem - niby pomaga na co mój - to ja w szpitalu na korytarzu będę tańczył też
  19. ItalyzoskaItalyz tego co napisalas wnioskuje ze pampersy i podklady spakowane tak... no to odpocznij...ja juz od wczoraj odpoczywam... ja tam wam radzę się nie pakować zaczniecie się pakować jak zaczną się skurcze to chociaż za wcześnie do szpitala nie pojedziecie po co tam się stresować - a tak "na spokojnie" (hehehe) włożycie wszystko, wsiądziecie do samochodu, zajedziecie na stację benzynową zatankować, później Mc Drive - dla faceta posiłeczek i akurat dojedziecie do szpitala jak już się zacznie pozyjemy zobaczymy jak juza bedzie po tonam opowiesz czy bylo tak jak napisalas...ty tez nie masz szpitala za plotem a jak sie zacznie w godzinach szczytu to pewnie tez w korku bedziesz stala...ty w jedna strone a ja w druga.. a co do tego Mc Drive to bardzo dobry pomysl...wpisze go na swoja liste... sama jestem ciekawa mój facet to jak go znam będzie jakimiś drogami polnymi mnie wieść aby tylko zdążyć hehehe :) aż boję się z nim jechać tylko ty nie jedz nic z MC Donalda - bo koleżanka jak się najadła fast food-ów to lewatywa murowana
  20. Italysuchutkaech;/ To pakowanie mnie przeraża Nie dość że 2 rzeczy włoże i miejsca nie ma to jeszcze czuję że to tuż tuż... Masakraaaaa.... z tego co napisalas wnioskuje ze pampersy i podklady spakowane tak... no to odpocznij...ja juz od wczoraj odpoczywam... ja tam wam radzę się nie pakować zaczniecie się pakować jak zaczną się skurcze to chociaż za wcześnie do szpitala nie pojedziecie po co tam się stresować - a tak "na spokojnie" (hehehe) włożycie wszystko, wsiądziecie do samochodu, zajedziecie na stację benzynową zatankować, później Mc Drive - dla faceta posiłeczek i akurat dojedziecie do szpitala jak już się zacznie
  21. ja to spać nie mogę przez czytanie tych wszystkich rzeczy .... właśnie szukałam na necie informacji na temat łożyska - zastanawiałam się jak ono wygląda - bo tak się mówi o nim a nie wiadomo czego się spodziewać ja to lubię być zawsze dobrze przygotowana i dlatego tyle czytam hehehe ;] mój mąż mówi, że mi kabel on neta odetnie ale znalazłam też artykuł do czego wykorzystują łożysko - nawet w szkole rodzenia mówili o tym, że w latach 80-tych to położne w słoikach wynosiły - czarny rynek normalnie jak ktoś chce poczytać to proszę ŁoĹźysko w kremie - ZeroTabu - nic do ukrycia
  22. Marmija bym brała jednoosobową salę jednoosobową salę to jak z kochankiem czy mężem ?? ;]
  23. Italyzoskaa ja mam takie pytanie która z was pisze się na poród rodzinny ?? u mnie w szpitalu jest jeszcze taka możliwość że można wybrać salę pojedyńczą (dopłata 200-300zł) i może być mąż, kochanek, mama, przyjaciółka itp jedna osoba może nocować razem i pomagać ;) ja bede miala porod rodzinny...ale u mnie sie nie placi za to....tylko mam przyjsc z mezem, mama, czy kochankiem hmm za poród rodzinny się nie płaci tylko za tą salę jednoosobową ;] chcą tam kasę na jakieś stowarzyszenie czy coś - za to remontują szpital - dlatego już nie wygląda tak źle nooo przy kochanku to może łatwiej by poszło, człowiek by się rozluźnił
  24. a ja mam takie pytanie która z was pisze się na poród rodzinny ?? u mnie w szpitalu jest jeszcze taka możliwość że można wybrać salę pojedyńczą (dopłata 200-300zł) i może być mąż, kochanek, mama, przyjaciółka itp jedna osoba może nocować razem i pomagać ;)
  25. Marmino i według suwaczka zostało mi jeszcze 30 dni no to wielkie odliczanie mi 50 te prasowanie cię wykończy :) ja mam już szafy opróżnione, w przyszłym tygodniu je wywiozą a narazie je wystawię do drugiego pokoju żeby tutaj odświeżyć ściany i w przyszłym tygodniu przywiozę mebelki, wszystkie ubranka i zaczynam robić to co ty kończysz - czyli PRANIE I PRASOWANIE a w czym pierzecie ?? bo ja właśnie się zastanawiam, mam specjalny proszek dla niemowląt ... ale koleżanka wszytsko poprała, poprasowała i się okazało, że dziecko jest uczulone jak się urodziło - i robota od nowa ;/ teraz w bańkach mydlanych pierze .... ale może w tym proszku dla dzieci starczy + podwójne płukanie ??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...