Skocz do zawartości
Forum

zoska

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez zoska

  1. Marmimargaretko trzymam kciuki!!! .......to przez to pewnie jestem taka przeterminowana - bo mi się dziewczyny w kolejkę wcinają!! no widzisz - teraz jest walka o miejscówkę ja zarezerwowałam 20 lutego jak coś Italyno wlasnie mialam to napisac...jak nie urodzilysmy w 36-38 tygodniu to juz lipa...widocznie nasz czas juz minal.... nie no nie strasz - chyba nie czekasz na 42 tydzień a jutro masz wizytę w szpitalu - u anestezjologa ?? dobrze pamiętam ?? może w szpitalu bejbi poczuje klimat i wyskoczy na ten świat
  2. margaretkaWody mi odchodzą jade do szpitala! margaretka POWODZENIA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  3. k@chnawstawię mojego kurczaka ale słodziaczek Kingusia - super, że na wizycie wszystko OK
  4. zoskato która teraz jedzie na porodówkę ?? tylko nie bić się o kolejność :) w tygodniu od 8 do 14 lutego musimy pare z was wygonić a więc ćwiczenia rozpoczynają (tak wiem - nie zaczyna się tak zdania) 1) Lowiusiam 2) Marmi 3) Kejranka 4) Italy 5) Martitaolivia 6) Esterabs 7) Anusiaelblag 8) Angelaa89 9) Ankaa26 10) Ewik784 reszcie daruję na ten tydzień taki był plan - i nici z planu z wami to nic nie można zaplanować ale super będzie kolejny bejbik - a kto do pary ??? no Marmi - teściowa czeka albo Kejranka
  5. ewik784no to was powalę na kolana moje dziewuszki ! wróciłam od gina i mój Kuba waży 4360 kg !!!!!!! w sobotę mam stawić się w szpitalu na ponowny przegląd i lekarz obiecał mi troszkę dopomóc aby mój "maluszek" wyszedł . Zauważył moje zachowanie i strach przed 14 stym i stwierdził że on woli pacjentkę która jest dobrze nastawiona do porodu a nie spanikowana że napewno będzie coś nie tak. A mój mąż w sobotę ma urodziny ! Dziewczyny i do soboty polecił dużo spacerów , ogólnego ruchu żeby nie leżeć i kwitnąć i mocniej przytulić się do męża :) więc może w sobotę urodzę :) no to zaszalał Kubuś z tą wagą twój maluszek fajnie, że lekarz ci pomoże SUPER :) pewnie rozumie twoje obawy - dobrze, że lekarze to też ludzie :) a ja spadam na kolacje - umówiłam się ze znajomymi - chodzę jak kaczka ale co tam .... mąż mnie zawiezie - bo coś mi nie chce pozwolić samej jechać samochodem ... mówi, że będzie spokojniejszy jak mnie zawiezie może Marmi do tego czasu jak wrócę się ROZKRĘCI
  6. annulkaaja juz po wizycie, chyba z radosci caly dom wysprzatam:) a oto wiesci: Malutki przybiera na wadze i romiarowo (przez ostatni tydzien urósł o 1,5 tyg;) tak jak trzeba, po prostu ciaza jest o ok.2 tyg mlodsza, i tak wlasnie wyszlo na pierwszym usg a nikt tego nie chcial sprawdzic!!! wody plodowe w normie, 10-11cm, wazy ok.2700.;) Lekarz powiedzial ze on uwaza ze wszystko jest w porzadku, i ze to nie jest ciaza 38,6hbd tylko 36,6 i tego powinnam sie trzymac:):)powiedzial ze ew.moge powtorzyc usg za 2 tyg, zobaczyc czy dlaej maly rosnie wedlug swojego klucza.:) takze kto wie czy to nie ja bede ostatnia, bo mam termin z tego pierwszego usg(ktore jest podobno najbardziej wiarygodne) na 2 marca:):) tak wiec nawet jak egzamin niezaliczony to zdaze poprawic hehehe:) dzieki dziewczyny za slowa otuchy!!! caluje i zycze wszystkim przeterminowanym rychlego rozwiazania:) no widzisz SUPER to dobrze, że byłaś u lekarza to teraz wogóle jesteś spokojna to będziesz w naszej końcowej grupie
  7. Marmija po wizycie. głowa coraz niżej, wszystko powolutku idzie do przodu - mogę urodzić w każdej chwili. tylko dlaczego powolutku ja się pytam??? teściowie jutro rano wyjeżdżają więc musiałabym zacząć rodzić TERAZ żeby jeszcze małą zobaczyli no to dziadkowie niech porozmawiają z wnuczką całą noc muszą mówić do brzuszka :) szkoda, że mogą nie zobaczyć maleństwa.... ale nic na to nie poradzą ... ale chyba nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - przyjadą jeszcze raz Zosiulka jest jak księżniczka - wychodzi delikatnie, powolutku
  8. ewik784hej kobietki ja nadal 2 w1. Data 14 luty zbliża się wielkimi krokami , a tak strasznie nie lubię tego dnia. w zeszłym roku w tym dniu straciłam swojego aniołka a w tym roku mam termin porodu. dopadły mnie schizy i głupie mysli, i zrobiłam coś czego mocno żałuję. otóż wypiłam ten wstrętny olej rycynowy tfu tfu tfu ochydztwo i wiecie co dwa razy mnie pogoniło i nic absolutnie nic. myłam okno , wieszałam firanki, przytulałam męża i nic . a tak chciałam urodzić przed 14 stym. mój m się śmieje że całą ciąże brałam leki na podtrzymanie ciąży to teraz młody robi bunt i nie chce wyjść. wiem że przesadzam, ale nic na to nie poradzę mam powoli dość "kulania się ". jestem niezgrabna i nieładna ( nos mi spuchł). ach to się wygadałam . ewik- z tego co piszesz to może tak miało być - termin na 14-stego i tyle ... ale nie powiedziane, czy urodzisz 14-stego czy nie ... nigdy to dzieciątko nie zastąpi Twojego aniołeczka, wiadomo kocha się każde dzieciątko ... bądź dobrej myśli i kiedy skarbek będzie chciał wyjść to wyjdzie - chyba nie da się tak pogonić dzieciątka :) mnie dzisiaj już 3 razy przeczyściło - to tylko tyle powoduje, że dziecko ma więcej miejsca i może zejść w dół (tak czytałam) - ale jak nie będzie chciało wyjść na ten świat to nie wyjdzie daj mu swój czas .... ja zawsze to się odchudzałam to nie - ale jakoś pilnowałam wagi - brzuch to było dla mnie coś strasznego .. i w ciąży troszkę mi zajęło zanim "pokochałam" ten rosnący brzuch - musiałam sobie uświadomić, że to nie rośnie brzuch ale dziecko, że to wszystko dla niego .... teraz nogi mi puchną, ręce też (a nogi i ręce to ja zawsze miałam wyjątkowo szczupłe) , pare rozstępów się pojawiło i nieraz patrzę na siebie w lustrze i mówię "O BOŻE" i zaczynam chodzic jak kaczka.... wchodząc do łazienki - otwieram drzwi i za blisko staję - nie wiem chyba mi się wydaje, że mam mniejszy brzuch - już raz sobie nieźle obtarłam na początku ciąży czytałam gdzieś jak kobieta tuż przed porodem staje przed lustrem i mówi do swojego męża "zobacz prawie nie widać, że jestem w ciąży" ten mało nie padł ze śmiechu bo brzuch miała naprawdę spory - i ja patrzę, że ja nieraz zachowuję się tak samo - patrzę się na siebie i mówię - no mam mały ten brzuszek - prawie nie widać jak troszkę się zgarbię - a potem patrzę na zdjęcie i "O MASAKRA"
  9. mag349Dziewczyny, może któras z Was poradzi mi co robić?Ostatnio na wizycie lekarz kazał mi się tą nospą faszerować 3-4 razy dziennie, zeby wyciszyć moje skurcze i zeby wytrzymała do następnej wizyty (38 tydzień). Dziś czuję się wyjątkowo dobrze (już nawet głowa mi przeszła) - skurczy żadnych nie mam, brzuch mnie nie boli... A właśnie sobie uświadomiłam, że ja dziś w tym wszystkim całkiem o tej nospie zapomniałam i nie wzięłam ani jednej tabletki. I tak się zastanawiam, czy brac, czy nie brać skoro tak się dobrze czuję? A jeśli to cisza przed burzą? Nie wiem co robić? my równo byłyśmy u lekarza i dostałyśmy tą nospę ... ja miałam brać 3 razy dziennie - wizyta była we wtorek - sobie ją brałam do piątku w sobotę miałam taki lekki dzień i sobie mówię - nie wezmę zobaczę co będzie - no i co - to samo, więc już jej dawno nie biorę ... w sumie to całą środę, czwartek i piątek brałam - więcej nie chciałam sie faszerować ... miałam strasznie twardy brzuch na wizycie (od dwóch dni wtedy już) i po nospie zmiękł - chociaż kto wie czy po nospie - leżałam od wtorku do soboty bardzo dużo i chyba od tego prędzej mi zmiękł bo wcześnie zasuwałam jak dziki zając no i troszkę pospałam wreszcie - już od paru dni nie udało mi się w dzień pospać - boże .... człowiek odrazu szczęśliwszy
  10. ja chodzę do dr Chmielewskiego :) mykam troszkę pospać - bo to nie wiadomo kiedy poród hehehe a ja cały czas chodzę jak lunatyk przez te nocne pobudki ... ;/
  11. ItalyzoskaItalyja tez ide we wtorek do gina Zoska.... a do jakiego chodzisz ginekologa ?? bo ty w Gdyni chodzisz tak ?? czy w Gdańsku ?? ja chodze do doktora fiutowskiego.... no nie - chyba padnę ze śmiechu nazwisko pasujące do zawodu ??
  12. ItalyzoskamargaretkaWitajcie Mamusie. Ja miałam dziś też wizyte, lek. mówił ze od dwóch dni się nic nie zmieniło i nie widz żeby jakaś akcja porodowa była w akcji Jutro mam przyjechać na usg, czym mnie zaskoczył bo myślałam że już nie będę mieć, no ale zrobi więc będę spokojniejsza. no to super, że wszystko jest OK ale fajnie, że będziesz miała USG - ja nie wiem czy we wtorek będę miała czy nie .... mam nadzieję, że tak :) ja tez ide we wtorek do gina Zoska.... a do jakiego chodzisz ginekologa ?? bo ty w Gdyni chodzisz tak ?? czy w Gdańsku ??
  13. margaretkaWitajcie Mamusie. Ja miałam dziś też wizyte, lek. mówił ze od dwóch dni się nic nie zmieniło i nie widz żeby jakaś akcja porodowa była w akcji Jutro mam przyjechać na usg, czym mnie zaskoczył bo myślałam że już nie będę mieć, no ale zrobi więc będę spokojniejsza. no to super, że wszystko jest OK ale fajnie, że będziesz miała USG - ja nie wiem czy we wtorek będę miała czy nie .... mam nadzieję, że tak :)
  14. annulkaa zoska, prasowanie o 5??? szok, podziwiam:) kurcze naprawde szkoda ze nie mozesz spac, organizm teraz potrzebuje duzo snu...ja dzis jak mam usg o 13.40, maja sprawdzic czy maly rosnie i czy lozysko wydolne. Wiecie co, nie mozna sie dac zwariowac. jak mi powie zeby jechac do szpitala to oczywiscie pojade, ale wiem ze z moim maluszkiem wszytko dobrze. (przyznam ze wczoraj oczywiscie ryczalam z nerwow ale co poradzic...) Sprawdzalam wczoraj ksiazeczki zdrowia mojej mamy dzieci, pierwszy syn -2800g, 50cm, teraz chlopak 180cm wzrostu. Drugi syn - 3050, 52 cm, teraz 180 cm wzrostu. no i ostatnia ja, 2850g, 50cm, teraz filigranowa dziewczynka 161cm:):)wszyscy zdrowi i bez problemow. po prostu taka nasza uroda.. trzymajcie kciuki prasowałam, bo już nie wiedziałam co mam robić powodzenia na USG - daj później nam znać co i jak - napewno wszystko będzie OK - widać, że twoja mama też nie miała dużych dzieci wagowo, więc się nie przejmuj ... będzie OK, wszystko sprawdzą i będziesz spokojniejsza :) już pisałam, że mój tata ważył 2500g a teraz chłop jak dąb - babcia miała trójkę dzieci i wszystkie takie filigranowe :)
  15. lamponinkaUbranka swietne , moja jak ja ubralam w kombinezon to po prostu znikla w nim hihih , taka kruszynka z mojej corci Zosia spiworek na poczatku wyprobowac trzeba i obserwowac , bardzo czesto dzieciaczki wpadaja do srodka w sumie nie odkryja sie ale moga sie znalesc wewnatrz.Ja tez mam ale jeszcze nie uzywalam ale wlasnie slyszalam ze takie rozne niedogodnosci moga sie zdarzyc . Moze sa mamy ktore uzywaja spiworka to sie wypowiedza ja sama jestem ciekawa . kombinezonik mam na 62cm :) a co do śpiworka słyszałam dużo pozytywnych opinii - ale zobaczymy w praniu jak to wyjdzie
  16. mag349 Zosia - może jakieś telekonferencje będziemy sobie urządzać, bo ja tez znów bezsennie Tym razem bez takich skurczy i mocnych bóli brzucha, ale za to głowa... Już po południu mi dawała, a w nocy to myslałam, ze nie wyrobię! Aż tabletkę wzięłam - pierwszy raz od kiedy jestem w ciąży, ale w sumie niewiele mi dała. A dziś od rana tak samo - i tak sobie myślę, ze to moze od tych remontowych zapachów. Muszę wytrzymac - jeszcze kilka dni! A w ogóle to wiecie jaka ze mnie kaleka. Wczoraj jak szłam do sklepu to skręciłam sobie nogę w kostce. Oczywiście na prostej drodze, bo jak by to nie było. Niby nic sie nie stało, aż się nawet ucieszyłam, ze mam tak spuchnięte nogi, bo to trochę zamortyzowało. No i dziś się okazało, że nie tak całkiem nic. Noga nie spuchła, bo juz bardziej nie mogła, za to jest obita bo boli i trochę mi zsiniała. Miałam ją już 3 razy skręconą, z czego 2 razy w gipsie i ona od tego czasu nie jest całkiem prosta, do tego lekarz mnie nastraszył, ze jak jeszcze raz ją załtwię, to już w ogóle zostanie koślawa. Niech ta moja ciąza się kończy, bo w końcu naprawdę sobie jakąś krzywdę zrobię nie no my to chyba wszystko robimy telepatycznie takie dwa nocne marki z nas ojej z tą nogą to nie fajnie - ja nigdy nic nie skręciłam, więc jak nawet wygnę to spoko, ale mój P. miał z 2 czy 3 razy to teraz musi uważać, bo gdzieś na nierówny chodnik wchodzi i już tam w kostce mu się źle kości układają ... uważaj na siebie ...
  17. już mam wszystko poprasowane ;] już sie nie mogę doczekać kiedy te ciuszki będę zakładać dla syneczka zamieszczam wam zdjęcia - kombinezonika w którym przywiozę go ze szpitala, dresik dla prawdziwego faceta, śpiowrek do spania i komplecik (na 68cm) na cieplejsze dni :)
  18. lamponinka U mnie wyobrazcie sobie spadl w nocy snieg i dalej pada w Gdyni melduję, że też pada a niech się napada póki nie urodziłam, chociaż jak wczoraj szłam na KTG to mało orła nie wywinęłam bo na pasach sobie przechodzę i te białe pasy są nieźle śliskie ... a wiadomo jakie ja mam buty - jedyne które na mnie wchodzą przez te puchnące nogi a nie antypoślizgowe
  19. Marmimelduje się... dalej bez zmian wczoraj wieczorem dorwałam męża i nic na 11.30 do lekarza - ciekawe czy znowu mi powie, że to zaraz a jak tam mamusie i dzieciaczki się czują???? miłego poranka!! powodzenia na wizycie :) wiesz co - nie to, że nie doceniam Twojego męża hehehe ale zobaczymy kto robi lepszy masaż szyjki - On czy Lekarz my z mężem może od soboty weźmiemy się do roboty hehehe teraz to tak ja jestem zmęczona przez te nocne pobudki, że jedyne co mi w głowie to "sen i święty spokój" ja od 2 do 6 sobie nie spałam, brzuch mnie cały czas bolał tak jakbym miała dostać okres ... ale to tak, że masakra ... o 5 rano wzięłam się z nudów za prasowanie wiem wiem to już trzeba leczyć kejranka - może spróbuję tej meliski - to chyba nie szkodzi dla dziecka co ?? nie wiem nigdy nie piłam ... nie martw się, że jesteś po terminie, wiadomo, każdy się pyta, ty się stresujesz, że jeszcze nie jesteś PO ... ale z tego co czytałam, tylko 5% dzieci rodzi się w terminie wyznaczonym przez lekarza... łatwo mówić - bo pewnie ja po terminie też będę miała schizy
  20. Ale się cieszę, że Magduśka jest już PO i ma swoje maleństwo przy sobie Ciekawe co tam u Anusielblag ... No to mamy już 10 lutego Na dzisiaj termin ma: Italy, Martitaolivia i Esterabs - jak tam dziewczyny się czujecie ?? Za tydzień - 17 lutego - termin ma Annulkaa A za dwa tygodnie - 24 lutego - Luizaa Agusik - dzisiaj Tomaszek ma 2 tygodnie jak się czujecie ?? już wizyty gości są stałym elementem dnia ?? Lamponinka - Gabi ma 1 tydzień sama się zdziwiłam, że tylko tydzień - bo z dnia na dzień tak fajnie piszesz co u Was nowego, że wydaje mi się, że ona już jest na świecie dłużej Jak będziecie miały czas to zamieszczajcie - to do wszystkich mam - jakieś foteczki bejbików wredne ciotki z forum (nie dające wam świętego spokoju) nacieszą swoje oczka póki nie mają swoich szkrabków Kingusia - to dzisiaj wizyta - powodzenia i daj znać co i jak :) co do kąpieli w szpitalu - to u mnie kąpią jakoś po porodzie - nie odrazu ale po jakimś tam czasie i na wyjście tzn. mówią "dziecko wychodzi ze szpitala czyste" :)
  21. kingusia1991a noo jabłecznik sobie chyba później skrobnę akurat jest... ale tak to też miałam ostatnio, że po pare razy dziennie opróżniałam się... normalnie tak byłam opróżniona, że jakbym zajechała na porodówkę to by się obyło bez lewatywy chociaż tutaj ponoć nie dają... ale zobaczymy jak to u mnie będzie ... ja i tak się decyduję na lewatywę będzie więcej miejsca w środku nie uwierzycie, ale ja znowu nie śpię
  22. hej :) Na KTG spoko - lekarz powiedział, że wszystko Ok - teraz było samo KTG więc na sekundę tylko do mnie zerknął - ale za tydzień wizyta to się dowiem dokładnie co i jak Mi się wydaje, że ten brzuch to mi w nocy rośnie - taka kulka mi się robi - z dnia na dzień a wierci się tak że masakra - mała wiercipięta ... Kingusia - jak masz problemy z wypróżnianiem to może spróbuj jeść jabłuszka (na tareczce starte) - mi to zawsze pomagało ... albo kaszę sobie ugotuj, albo płatki owsiane :) ja nie mam tego problemu - póki co - obawiałam się, że będę miała ale stres u mnie powoduje wrecz odwrotnie - muszę mieć toaletę w okolicy
  23. Marmiu mnie ciiiiiisza. mała się troszeńkę wierci ale bardzo niewiele - taka jakaś śpiąca dziś jest nie wiem czy się nie martwić. a mnie nic nie boli nic się nie dzieje ojej ta twoja Zosieńka uparta jest może zbiera siły przed porodem i odpoczywa maleństwo ?? tyle badań wymyślono, urządzeń itp. - a nie ma jeszcze nie wiem jakiegoś programu, maszyny, która obliczy dokładną datę narodzin dzieciątka hehehe chyba to zawsze będzie wielką niespodzianką ok zmykam - do usłyszenia wieczorem
  24. annulkaaa ja juz po wizycie. wiecie co jest najgorsze w ciazy? lekarze:( sieja tylko niepotrzebnie panike;( powiedzialam jej o tym usg sprzed tygodnia, a ona "to pani jeszcze nie w szpitalu?????" i mi dala skierowanie do szpitala, podejrzenie hypotrofii plodu;(:( a to nie jest zadna hypotrofia!!po prostu mnijesze dziecko czy tak trudno to zrozumiec?? gdyby calego tego usg nie bylo czlowiek by sie nie martwil;( ojej - ci lekarze straszą nieraz ... i kiedy masz się zgłosić do szpitala ?? właśnie sobie o tym czytałam tak szybko i to trzeba dużo badań przeprowadzić, żeby to stwierdzić - to że dziecko jest małe wcale o niczym nie świadczy .... więc bądź dobrej myśli i jak masz skierowanie to może i dobrze - sprawdzą, że wszystko jest OK i będziesz spokojniejsza ja mykam się ogarnąć i spadam na KTG ....
  25. happymumMam wieści Piotrek napisał!!Madzia wczoraj miala cesarke Bartuś 3850g i 57 cm z nim wszystko w porzadku !!! Z Madzia było nieciekawie, straciła duzo krwi wiec trzebA BYło przetaczac ale juz na szczescie wszystko sie uspokaja Oby szybko doszła do siebie i wrócili do domku ojej MAGDA GRATULACJE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wreszcie się doczekałaś swojego skarbka - wracaj szybko do zdrowia - czekamy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...