
KaroSt
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez KaroSt
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8
-
U mnie wizyty co 4 tygodnie. Właśnie dziś kolejna i jestem mega ciekawa co tam u naszego Stefcia:) Może lekarz pozwoli mi już wrócić do jakichś ćwiczeń, bo aż kiepsko się czuję od tego braku ruchu, a dodatkowo zaraz będzie się na mnie wściekał że dużo przytyłam już 8kg:( Ostatnio zaczęłam się zastanawiać czy nie krzywdzimy naszego synka imieniem bo w rodzinie wszyscy kręcą nosem na Stefana.. Nie wiem już co o tym myśleć a mam strasznie rozchwiany moment i jakoś tak słabo z logicznym myśleniem u mnie ostatnio:(
-
Alabastrino strasznie mi przykro i nie umiem znaleźć słów by powiedzieć jak bardzo Wam współczuję:( Jednocześnie bardzo mocno trzymam kciuki żeby się udało, wierzę że tak będzie!! Trzymaj się Kochana.. Ściskam mocno.. ;(
-
Skorpionka super, kawał chłopaka już:) Jak dobrze słuchać radosnych wiadomości :) Rośnijcie dalej zdrowo !!!!!
-
evli2 powodzenia na wizycie. Uparciuszek z Waszego maluszka:) trzymam kciuki żeby w końcu się ujawnił:-D
-
Ja ćwiczyłam na początku i było super. Angelika Pióro na YT ma fajne zestawy dla babek w ciąży podzielone na trymestry. Przyjemne nie jakieś forsujące ale pupa miewała zakwasy ;) był rower stacjonarny i miał być jeszcze basen ale po ostatnim szpitalu mam zakaz aktywności. Zobaczymy co w środę powie lekarz bo mam kondycję biedronki od tego siedzenia;) Co do imion to u nas Stefcio i raczej zostanie, ale bardzo podoba mi się Franek, Leon i Nikodem;) Szukamy teraz nowego mieszkania bo wynajmujemy kawalerkę i nie mogę się doczekać jak będę mogła już planować kącik dla naszego serduszka:) Ostatnio żywię się truskawkami i arbuzem normalnie na kilogramy idzie;) Dziewczyny pojawiła się już u Was siara? Ja ostatnio miałam zażółcony biustonosz, nie za wcześnie? Jak leżę wieczorem na plecach to mam wrażenie że pod pępkiem bije mi drugie serce, nie wiem jak to określić takie jakieś pulsowanie-może to być Stefcio? My połówkowe mamy 10 lipca. Mam nadzieję że wszystko dobrze:)
-
Hej dziewczyny, ja też wróciłam wypoczęta z długiego weekendu u rodziców. Nie ma to jak spokój na wsi;) u nas wizyta na koniec miesiąca dopiero więc nie mogę się doczekać żeby sprawdzić jak Stefcio urósł i czy wszystko ok. Zaczęliśmy 5miesiąc i czekam z utęsknieniem na pierwsze ruchy maluszka. Brzuchol wygląda tak:)
-
Madam dzięki bardzo za podpowiedź, bo pewnie kupiłabym większy rozmiar na zapas:) Kocyk jest świetny zwłaszcza że w aucie ogrzewanie to można malucha zawsze odkryć w razie potrzeby :) Do tego cieplejszy pajac i faktycznie maluszek opatulony:) ale ten śpiworek na spacery chyba jak najbardziej ok:) jej jak dobrze, że jesteście dziewczyny, można się czegoś praktycznego dowiedzieć :-*
-
Tosca to jesteśmy na tym samym etapie, ja mam termin na 26.11. ;)Przyszły Ci już te ubranka z endo? Jak się prezentują?:) Co do wózka też celuję w 3w1 żeby później nie wymieniać spacerówki na nową. Lekkie są parasolki ale ja mam wrażenie że mało komfortowe bo jak Maluch śpi to nie opuści się przecież oparcia. Ach te wózki, za dużo opcji. Dobrze że z łóżeczkiem nie mam takiego problemu:) chcę białe, z 3 poziomami, szufladą i możliwością wyjęcia szczebelków no i tyle chyba:) W lipcu zmieniamy mieszkanie, jeszcze rok wynajmowania nas czeka i nie mogę się doczekać bo jak już zmienimy to rozpoczynam szaleństwo zakupowe dla naszego Stefcia;) Już szukałam śpiworka na wyjście ze szpitala i zimowe podróże. I mam zagwozdkę jaki rozmiar kupić żeby nam posłużył ale żeby malec się w nim nie utopił też:) Spodobał mi się taki ale nie wiem czy to praktyczne;) http://allegro.pl/kombinezon-spiworek-pasuje-do-fotelika-68-74cm-i6628731815.html
-
Runa zdjęcie super i brzusio też :) Jej ja czekam z utęsknieniem aż poczuję jak mój Maluszek zacznie się ruszać tak że będę to odczuwać:) Mi podobają się te plastikowe gondole ale modelu jeszcze nie wybrałam. Cały czas rozważam jaki ten wózek żeby był wygodny dla Małego no i też dla mnie do wnoszenia i znoszenia w bloku, i do wyjazdów do dziadków na wieś.. burza mózgów:)
-
Monixs nie martw się bo to ciśnienia nie obniży:( Jak szybko wykryte to nie jest niebezpieczne, oczywiście trzeba przestrzegać zaleceń lekarzy. Ja tydzień temu wylądowałam przez ciśnienie w szpitalu. Okazało się że oprócz ciśnienia są niepokojące obrzęki więc dostałam leki 3razy dziennie, oczywiście mierzenie ciśnienia też no i zakaz denerwowania, ćwiczeń i forsowania organizmu a na domiar złego wyrzucenie soli z diety... po tygodniu mogę powiedzieć że nie ma tragedii, ciśnienie książkowe a co to obrzęki zapomniałam:) także głowa do góry i będzie dobrze, najważniejsze że lekarz to zauważył i sytuacja jest pod kontrolą:) trzymam kciuki żeby obyło się bez leków:)
-
MoniB cudowne zdjęcie:) I brzusio już taki okrąglutki:) Dzięki dziewczyny za wsparcie od razu mi lepiej:) Scorpionka drobinką to ja nie jestem:) przed ciążą było niecałe 70kg przy 168cm ;) a do połowy jeszcze 4tygodnie, ja tu Was gonię dziewczyny, bo my terminowo na 26listopada się rozpakowujemy ;) pewnie że trzeba brzuchol eksponować i dla bezpieczeństwa i z dumy że siedzi tam mały człowiek:)
-
Dzięki evli2 :), nie martwię się tym że nie uda mi się zrzucić,tylko że zaszkodzi ta moja waga maluszkowi:( ja tez najpierw zrobiłam się szeroka w biodrach i pupa mi urosła a kilka dni temu boczki przemieściły się do przodu i mam brzuszek. Jak mam luźniejsza bluzkę czy sukienkę to nie widać, ale jak założę t-shirt sprzed ciąży to już się odznacza na środku Stefcio;) miał być Stefan chwilowo roboczo a chyba z nami zostanie to imię:)
-
U nas już3 usg potwierdziły chłopca, więc raczej tak zostanie, chyba że siusiak się wchłonie ;) Usg 3d faktycznie robi ogromne wrażenie i maluszek wygląda uroczo:) U mnie waga to temat drażliwy bardzo :( bo na samym początku wskoczyło na mnie 3kg, a w sumie to już 5... Teraz waga stanęła myślę że w związku z dietą bez soli, ale za to mam zakaz wszelkich ćwiczeń przez nadciśnienie, więc zaraz pewnie zacznie rosnąć jak szalona.. mąż mówi że teraz nie powinnam sobie tym zaprzątać głowy, ale jednak gdzieś to we mnie siedzi:( choć pocieszam się że nie wyglądam na grubą a na ciężarówkę bo ostatnio wyciągają mnie na początek kolejki;)
-
Sylwia gratulacje:) ale będzie wysyp chłopców:)
-
Pewnie że nie masz się co martwić:) mój lekarz powiedział że jak farba bez amoniaku to można farbować :)
-
Jagoda89 ja też jeszcze nic nie mam. Planuję zakupy wyprawkowe zacząć w sierpniu. Teraz tylko się rozglądam i zastanawiam co będzie potrzebne i co bym chciała żeby było w domu dla Maluszka:) Chociaż faktem jest że wybór jest ogromny i np jeśli chodzi o wózek to mam totalny mętlik w głowie:)
-
Hej dziewczyny. Wróciłam do domu;-) Ze Stefciem wszystko dobrze. Na całe szczęście. Ze mną trochę gorzej. 3razy dziennie leki na ciśnienie i dieta niskosodowa więc pozostaje mi gotowanie na parze i brak dosalania potraw. Ale na wadze spadły mi 2kilogramy więc ilość wody nie była mała.. dostałam też zakaz basenu i wszelkich ćwiczeń, a miałam takie plany. Też miały być góry latem:( też rozważam chustę albo nosidełko ale cały czas to rozważamy:) ten kokon fajnie wygląda ale zastanawiałam się nad koszem żeby móc maluszka przemieszczać w domu:)
-
Ja nie mam jeszcze nic dla Stefcia.. oglądam i podoba mi się milion różnych rzeczy ale nie mogę się zdecydować czy łóżeczko z szufladą czy bez, cale szczebelkowe czy pelnymi panelami, biale a moze w kolorze drewna... o wózku nie wspomnę bo chciałabym ładny funkcjonalny lekki i nie za kosmiczną kwotę... i bądź tu kobieto mądra
-
Dzięki dziewczyny za wsparcie. Juz się zainstalowałam w szpitalu. Z maluchem wszystko dobrze cale 102 gramy mężczyzny:) u mnie najprawdopodobniej wystarczą leki na ciśnienie i dieta. Kamień z serca bo już się bałam że to zatrucie ciążowe.. Scorpionka ale wielkolud już:) a problemów z cukrem współczuję:( będzie dobrze na pewno!
-
Hej dziewczyny:) wiadomo nie zawsze jest łatwo ale nie non stop:) mam dużo mlodsze rodzeństwo(2 braci) i jak ten młodszy się urodził miałam 15 lat i czasem faktycznie nie wiedzialysmy z mama w co ręce włożyć ale nie było tak cały czas.:) ja dziś po wizycie maluszek zdrowy ładnie rośnie i wierci się przeuroczo ale mam straszne obrzęki i wysokie ciśnienie i jutro szpital:( martwię się o babelka tak że płakać mi się chce a jeszcze mąż w delegacji i sama w domu jestem. Dramat:( przepraszam że smęcę:(
-
No powiem Wam, że wesoło nie macie dziewczyny. Ja z teściami żyję ok, chociaż moja teściowa świra na punkcie mojej ciąży dostała(pierwsze dziecko w rodzinie), aż mąż musiał z nią porozmawiać, że przegina i ma się uspokoić więc stosunki się ciut ostudziły bo się obraziła, ale ja już nie mogłam telefonów co drugi dzień a jesz, nie rób nic, tylko leż, najlepiej połóż się i czekaj 9 miesięcy na malucha w łóżku... Każde z nas z innego miasta i wylądowaliśmy w Łodzi, gdzie nie będzie żadnej babci, ale chyba lepiej tak niż ciągła wojna:) My wynajmujemy mieszkanie póki co. Pierwszy raz dopadła mnie "chcica" na konkretne jedzenie. Jak zobaczyłam brzoskwinie to aż się oplułam.. normalnie masakra nie są to nasze polskie ale nawet zaspokoiło to mój "głód".. sama z siebie się śmiałam
-
Cały post się nie dodał-telefon coś zaszalał:( Cieszę się mega razem z Wami bo maluszki już takie namacalne:) Ja pewnie długo poczekam bo łożysko na przedniej ścianie i pierwsza ciąża, ale nie mogę się doczekać:) Dobrze móc się z kimś podzielić i razem cieszyć :)
-
Runa, Scorpionka super!! Ale Wam zazdraszczam
-
Ja na początku bałam się strasznie poronienia i co 5minut biegałam do łazienki-masakra tona czarnych myśli tak że w ogóle nie cieszyłam się ciążą bo się zamartwiałam.. teraz tylko ta waga mnie martwi.. toxo robiłam bo mamy kota więc trzeba było sprawdzić. Ja najprawdopodobniej dostałam ją z mlekiem mamy bo zarazili ją w szpitalu więc mam przeciwciała. Staram się nie popadać w paranoję z jedzeniem na mieście i innymi sprawami :) Tosca spokojnie wszystko będzie dobrze! :) tak naprawdę wszystko powinnyśmy same hodować i robić bo tu oprysk, tam źle karmione zwierzaki, tu obawa przed nieumytymi warzywami. Zdrowy rozsądek to podstawa bo te stresy i nerwy gorsze dla nas i maluszka niż sałatka na mieście:)
-
Ta waga to jakaś zmora jest jak za mało to się martwimy jak za dużo to też. Ja mam 5na plusie a jem chyba mniej niż przed. Ciemne pieczywo, jogurty, warzywa, praktycznie zero słodyczy i smazonego a waga jak szalona do góry:( przed ciąża miescilam się w górnej granicy dla wzrostu a teraz to już nadwaga.. boję się że coś będzie nie tak z maluchem jak tak dużo utyje a przecież przestać jeść nie mogę:(
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8