Skocz do zawartości
Forum

KaroSt

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez KaroSt

  1. Trochę mnie ta położna uspokoiła, powiedziała też że "noworodka trudno zepsuć" i wszystko przyjdzie samo instynktownie. Sterylnie to u mnie się nie da bo mamy kota i choćbym wisiała na odkurzaczu i szmacie to nie ma szans na sterylność :) mam nadzieję że Mały nie będzie uczulony i jakoś się wszyscy dogadamy. Teraz nasz kocur usypia Młodego mruczeniem oby tak zostało;) też kupię mały Octanisept, ale położna mówiła że jak nic się nie dzieje wystarcza pielęgnacja na sucho, co drugi dzień można psiknąć to szybciej odpadnie, dobrze wycierać i tyle, przede wszystkim nie bać się własnego dziecka. To takie rady. Dla mnie super bo takie rozsądne. Jak trochę pooglądałam blogi parentingowe i youtuba to się przeraziłam że nie podoba mi się to całkiem jałowe podejście i parcie na kp. Bardzo bym chciała ale wiem że bywa różnie i mm go nie zabije, a jeśli miałby nie dojadać albo coś to bez sensu się zamęczać. Jak każda z nas chcę jak najlepiej dla mojego dziecka i będę robiła wszystko żeby było szczęśliwe, ale wydaje mi się że na początku zapewni mu to czysta pielucha, pełen brzuszek i bliskość mamy i taty:)
  2. Ja tak z innej beczki. Ostatnio rozmawiałam z położną na temat emolientów i tu zdania też są podzielone. Powiedziała że warto mieć jakby coś się działo, ale nie ma co wariować i tak bardzo wyjałowiać wszystkiego wokół maluszka bo w końcu będzie uczulony na powietrze. Powiedziała że zwykłe mydełko bambino i jakiś balsam czy oliwka, oczywiście na początku proszek dla maluszka, normalna dieta przy karmieniu piersią bez szaleństwa bo faktycznie będą później problemy ze skórą albo alergie pokarmowe. To znajoma mojej mamy i zaleciła zdroworozsądkowe podejście. Oczywiście wszyscy polecają jałowiznę bo biznes się kręci tak powiedziała, tzw lokowanie produktu. I teraz sama się zastanawiam co robić ;)
  3. Hej dziewczyny. My też po wizycie, niby wszystko ok, ale brzuch się spiął tak bardzo przy badaniu że Mały główką skrzywił szyjkę. Kolejny lek rozkurczowy, luteina i więcej leżenia. Poza tym wszystko ok. Nie ważył Małego, w przyszłym tygodniu idziemy na usg 3 trymestru to będzie wszystko wiadomo. Zdenerwowałam się tą szyjką że ciśnienie 160/90 puls 150... pytał też jak wolałabym rodzić bo jeśli wolałabym cc to znajdziemy wskazanie, ale na razie obstaję przy sn, w szpitalu którym chcę rodzić nacinają tylko jak faktycznie trzeba. Mały pięknie główką ułożony od chyba 20tygodnia tylko pupę przerzuca na boki ;) A tak z innej beczki, co uważacie o ubrankach z sh dla maluszków? Koleżanka wyciąga mnie na zakupy a ja mam mieszane uczucia.. Kupowałyście tak? Sylwia to wspaniale że z malutką wszystko dobrze:) Tosca super rośnie Twoja kruszynka, ciekawe jak mój karateka;)
  4. Hejka ja też na wszelki wypadek zamawiam butelki i wybrałam Avent Natural. Mam nadzieję że na początku się nie przydadzą bo piersi dadzą radę, ale w razie mojego wyjścia tata będzie mógł Małego moim mlekiem nakarmić:) A czy kupujecie smoczki uspokajające kupujecie? Wolałabym chyba uniknąć takiego zapychacza ale wiadomo różne są maluszki może mój będzie potrzebował ciągłego ssania. Zaczęłam czuć stresik przed porodem, boję się nacięcia, że nie będę w stanie wytrzymać bólu albo wypchnąć Małego.. a z drugiej strony już bym chciała go tulić :)
  5. Też mam wszystkie ubranka bawełniane. Zdecydowałam się na ten polarek bo wewnątrz jest bawełna, a poza tym i tak będzie to kolejna warstwa więc mam nadzieję że nie będzie problemu. Dla mnie wszystko nowe i staram się jakoś rozsądnie do sprawy podchodzić ale jak czasem trafię na jakiś artykuł to stwierdzam że wyrodna matka ze mnie bo na przykład pominęłam szumisia i karuzelę w liście wyprawkowej. Zastanawiam się nad rożkiem z minky(później jako kołderka do gondoli), bo to przecież sztuczne.Może któraś z Was używa kocyków minky? Co o nich sądzicie? Tyle dylematów a co będzie jak się Bąbel urodzi...
  6. Fka mierzyłam z tyłu. Od szwu na ramieniu do piętki ma 52cm, rękawki bez łapek 21, pod paszkami szeroki 30cm, stopka 11, od kapturka do pupy 36,5. :) A ja nie czułam czkawki, albo nie wiem że to ona. Mały czasem jakby tak rozpychał się na boki jak wańka wstańka, jest to takie drgawkowe ale nie niepokojące :) dziś zrobiłam spacer ponad 7km i trochę spina mi się brzuch, chyba trzeba zwolnić.. Wrzucam realne zdjęcie rozmiaru
  7. Ewenka ja też mam nadciśnienie i do tego sporą wadę wzroku a od okulisty dostałam zaświadczenie że mogę rodzić bez cc. Mój lekarz też mówi żeby się nie denerwować. Ja wolałabym sn, boję się cc bo to jednak operacja niby rutynowa ale jednak;) poza tym nie chcę ściągać ani mamy ani teściowej po porodzie a nie wiem czy mężowi uda się choć 3 dni wolnego zorganizować, i wydaje mi się że po sn będzie mi po prostu łatwiej samej to ogarniać :) ale co ma być to będzie. Ważne żeby ze Stefkiem było wszystko ok i żeby za bardzo się nie pospieszył :)
  8. Kupiłam 62 na zapas :) Z zimowym się wstrzymuję na razie,ale w planach mam 68 żeby wystarczył na całą zimę. Kurteczkę i spodenki też mam dostane ale na 68 więc będą na wiosnę:) czapkę też kupiłam taką przejściówkę bo planuję na bawełnianą zakładać, poza tym jest kaptur. To się trochę uspokoiłam :) dziękuję :*
  9. Mogu odpoczywaj i trzymaj się, na pewno wszystko będzie ok:) ja też dziś jakaś drętwa jestem i trochę się martwię bo brzuch mi opadł. Zrobiło mi się tak płasko między biustem a piłeczką na dole, ale nic mnie nie boli a Mały fika po bokach może się przekręcił. Kupiłam dziś pajac na wyjście ze szpitala taki polarowy dodatkowo ocieplany i zastanawiam się czy nie będzie za cienki, mam śpiworek do wózka babyshell i na fotelik też pasuje to chyba wystarczy czy powinnam na start mieć gruby kombinezon? Załączam fotkę i link doradźcie dziewczyny. http://www.smyk.com/catalog/product/view/id/265950/s/cool-club-pajac-niemowlecy/
  10. Mogu odpoczywaj i trzymaj się, na pewno wszystko będzie ok:) ja też dziś jakaś drętwa jestem i trochę się martwię bo brzuch mi opadł. Zrobiło mi się tak płasko między biustem a piłeczką na dole, ale nic mnie nie boli a Mały fika po bokach może się przekręcił. Kupiłam dziś pajac na wyjście ze szpitala taki polarowy dodatkowo ocieplany i zastanawiam się czy nie będzie za cienki, mam śpiworek do wózka babyshell i na fotelik też pasuje to chyba wystarczy czy powinnam na start mieć gruby kombinezon? Załączam fotkę i link doradźcie dziewczyny. http://www.smyk.com/catalog/product/view/id/265950/s/cool-club-pajac-niemowlecy/
  11. No ja też wykreśliłam, kwota wyszła spora bo łóżeczko materac(spędza mi sen z powiek, nadal nie wiem jaki) i komoda uczyniły sporą kwotę. z takich grubszych rzeczy to właśnie rożek, cienki kocyk, przewijak, wanienka, stojak do wanienki, termometr bezdotykowy, butelki(na wszelki wypadek), ręczniczki,pieluchy tetrowe i flanelowe, tak naprawdę wszystkie pierdoły dla mnie, sudocrem i inne dla Małego, no i higieniczne rzeczy(niby drobiazgi ale suma wychodzi). Żadnego szumisia ani kokonu nie przewidziałam, laktator też jak okaże się potrzebny mąż dokupi, ale ja wolę wszystko gotowe niech czeka, poza tym raczej zostanę sama bo on na wolne liczyć nie może po porodzie to muszę mieć pod ręką wszystko. Może to tak wyszło bo wszystko na raz wrzuciłam do koszyka i suma powaliła:)a jak tu 2 stówki tam stówka to jakoś tak tego się nie odczuwa;) z pościeli zrezygnowałam na razie, poducha to absolutne zło a kołderka mam wrażenie że będzie za duża i jeszcze go zadusi, kocyk jednak bardziej plastycznie się układa. Mam też śpiworek tylko bez rękawków ale to bodziak i welurowy kaftanik, albo cienki kocyk, przecież w domu ciepło.. Martwi mnie kwestia materaca, już zdecydowałam się na lateksowy ale czy nie będzie za miękki albo nie uczuli niby pozytywna opinia Instytutu Matki i Dziecka i certyfikaty ale już sama nie wiem, to takie ważne dla jego kręgosłupa... Ech... za długo to odwlekałam i mnie przytłoczyło chyba, pogoda nie sprzyja dzisiaj
  12. Hej dziewczyny, ja właśnie zrobiłam listę i oszacowalam koszty. Ale mam straszny dylemat czy zamawiać pościel czy rożek i ciepły kocyk wystarczą na początek jestem totalnie zdezorientowana w tej kwestii:( ja z wyprawki mam ubranka i ciepły kocyk, wózek i fotelik a reszta do kupienia. Zaczynam się przerażać pojawieniem Stefcia na świecie, że tego nie ogarnę. No i załapałam dziś przez to doła a Mały daje popalić i nic dziś nie śpi... czy Wam też wyszły spore sumy czy tylko ja taka rozrzutna jestem. Jak wszystko podliczyłam oczywiście to co muszę kupić to wyszły mi ponad 2tys a jakoś cenowo z łóżeczkiem nie szalałam. Ale pocieszam się ze są tam też rzeczy dla mnie kosmetyki i chyba wszystko co znalazłam na wyprawkowych listach, ale i tak się załapałam za głowę.. buziaki:)
  13. Tosca na pewno będzie wszystko dobrze. Ja sporadycznie leżę na lewym boku, bo jak tylko się tak położę to Mały się bardzo złości i uderza rączkami i nóżkami, mam wrażenie że wręcz z wściekłością. Jest tak ułożony, że lewy bok ogranicza mu przestrzeń a on po prostu nie lubi. Ja też się różnie budzę. Skoro się przekręcasz bo Ci tak wygodniej to wg mnie to normalne, organizm czuje co może a czego nie spokojnie :-) Udanego rozpoczęcia ;)
  14. Sylwia mi też się wydaje, że Stefcio reaguje. Jak słyszy swojego tatę to od razu się budzi i zaczyna wiercić, zwłaszcza rano jak po przebudzeniu rozmawiamy. Za to jak nasz kocur mruczy do brzucha to jakby się uspokajał i zasypiał. Dopadła mnie nieprzerwana senność, mogłabym spać bez przerwy :(
  15. Stefan rusza się w każdej pozycji, na plecach szaleje jak wariat, ale na bokach też się wierci. Ostatnio to chyba nie sypia bo cały czas buszuje po brzuchu. Lewego boku nie lubi bo bardzo wtedy kopie po żebrach. Znów dopadły mnie zaparcia:(
  16. Żeby pakować to trzeba mieć wyprawkę a ja oczywiście w lesie. Od poniedziałku biorę się za listę i intensywne zakupy, niech już wszystko czeka. Pod koniec września upiorę ubranka i ostatnie 1,5 miesiąca będę ja książka i czekanie na Stefcia, pełen relaks, taki ambitny plan mam ;D
  17. U mnie ciężko z kojarzeniem, mąż ostatnio stwierdził, że się o mnie boi, że mi tak zostanie. Mam nadzieję, że wszystko wróci do normy;) Mi zostało 88 dni, jestem gdzieś na szarym końcu oczekiwania, ale do tej pory zleciało nie wiem kiedy to teraz chyba jeszcze szybciej :) Stefcio upodobał sobie teraz żebra do kopania, mam tak obitą lewą stronę,że nie mogę leżeć na lewym boku w ogóle.. i chyba wcale nie sypia to moje dziecko, oby mu tak nie zostało
  18. Hejka. My już po urlopie była super pogoda i wróciliśmy opaleni i wypoczęci, chociaż 6godzin w samochodzie dało się we znaki moim plecom. Chodziliśmy po 15-20 km dziennie i o dziwo mój brzuchol (105cm)wcale nie przeszkadzał i czułam się super:) Teraz siadam do listy wyprawkowej i biorę się za zakupy bo od października marne szanse na jakieś wyjścia zakupowe z mężem, zaczyna się rok akademicki i ma masę zajęć co oznacza czas dla studentów a nie żony, no ale cóż.. U nas intymnie nadal aktywnie chociaż nie tak często jak przed ciążą, brzuch czasem twardnieje ale dosłownie na pół minuty więc nie ma przeciwwskazań:) Znów jestem płaczliwa i złoszczę się co chwilę.. ech..
  19. Ja mam 30lat (rocznik 87) to nasz pierwszy Maluszek. Właściwie udało się w pierwszym cyklu "nie uważania" ;)) Będzie chłopczyk na 99% Stefcio. Mieszkamy w Łodzi. Mogu u mnie też waga szaleje;) już 13na plusie a się nie objadam, no może tylko owocami. Martwić się będziemy później:) Moje dziecko dziś nie wykonuje gwałtownych kopniaków, ale za to wyglądam jakbym miała tam obcego bo cały czas faluje mi brzuchol. Ostatnio zaczął odpowiadać na dotyk i się przemieszcza do miejsca gdzie trzymam dłoń, ale jest uparciuch bo babci ani ciotki nie chce kopać tylko mamę i tatę ;)
  20. Niestety się nie udało, w poniedziałek od nowa:( oby tym razem poszło gładko.. czeka mnie chyba dzień mało przyjemny:( cały czas mnie mdli i biegam do toalety... nie wymiotowałam na początku ciąży to teraz mam :( a tak pozytywnie nastawiona byłam... Stefek się niespokojnie wierci po takiej ilości cukru.. wolimy kwaśne i ostre chyba:)
  21. Hej. Siedzę właśnie na krzywej. Niby do przełknięcia ta glukoza najgorsza nie była, ale po wypiciu jest już gorzej.. duszno i odbija mi się strasznie, nie spodziewałam się takiej reakcji bo raczej jestem słodyczożercą choć w ciąży jakby mniej;) oby wyniki były dobre:) miłego dnia Wam życzę :*
  22. Wszystkiego co najlepsze dla chłopców dziewczyny:-* U mnie jakiś delikatnie gorszy moment, zrobiłam się strasznie płaczliwa. Mało wiele co i wręcz zanoszę się płaczem aż szlocham, coś strasznego. Boję się cały czas czy aby na pewno ze Stefciem będzie wszystko dobrze, śpię po 4-5 godzin bo nie mogę spać i jestem nieprzytomna, ale ogólnie jest bardzo dobrze tylko to zmęczenie.. zaczęła też boleć mnie pachwina jak za dużo pochodzę. A no i brzuchol już spory i utrudnia pewne czynności:)
  23. Tosca napisałam Ci o espiro. Stella jest wąska bardzo i dość sztywna jak dla mnie. Do miasta ok ale jak byśmy chcieli już gdzieś bardziej w naturę uderzyć to twardo i mało komforto. Do tego mnie najbardziej zmartwiło to że budka jest krótka i osłonka też więc słabo przed jesienną i zimową pogodą chronić może. A w spacerówce jest tylko folia z tyłu i to też mnie zniechęciło bo na upały potrzebna wentylacja tak mi się wydaje. To nasze pierwsze maleństwo i podchodziłam bardzo intuicyjnie. W sklepie też doradzili nam espiro, anexa albo bebetto. A cena w sumie taka sama;) Musisz sama zobaczyć. Ja byłam na 99,9%przekonana że kupię Stellę ale w sklepie dopadły mnie wątpliwości:)
  24. Tosca ma pompowane koła i dodatkową amortyzację na tylnych kołach którą można regulować. Budka i pokrowiec na gondolę przedłużane więc bardzo chronią od wiatru, spacerówka ma wentylowaną budę i dodatkowo śpiwór shell na zimę, super torba i kosz na zakupy, regulowane oparcie w gondoli, wentylacje od spodu w gondoli, poduszeczkę motylka w spacerówce, moskitiery zintegrowane z budami i nie wiem co tam jeszcze;) dużo czytałam zanim go wybraliśmy, wiesz okaże się w praniu ale zrobił na nas bardzo solidne wrażenie. Mój mąż jest bardzo dokładny i pedantyczny w kwestiach wykonania i detali i obejrzał go na wszystkie strony;)
  25. U nas padło na wózek espiro next manhattan. Lekko się prowadzi, wygląda na solidnie wykonany, ma zabudowaną budkę w gondoli i fajną wentylację w spacerówce, można też złożyć gondolę na płasko. Jest cięższy do noszenia od Stelli ale jakoś dam radę:) będzie dopiero na koniec września.. dobrze że wcześniej to ogarnęliśmy. Fotelik też zamówiony więc mobilne kwestie naszego synka mamy z głowy :)załączam fotkę wózka;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...