
bejbus
Użytkownik-
Postów
18 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez bejbus
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 12
-
O zazdoszcze wypadu nad zalew:) ja tam sie kisze w domu ze synkiem, nie mam sily po tej krzywej cukrowej. Ale wyniki ok:) tylko anemia wyszla takze pewnie żelazo mnie czeka.
-
Cześć, kasia_maj wszystko bedzie dobrze, faktycznie nie czytaj tego co piszą w Internecie bo to zly doradca i powód wszystkich nerwów.. Upał nie możliwy... u nas w cieniu 33 stopnie:( ja chce deszcz! Dziś bylam na krzywej cukrowej, masakra. Wytrwalam jakos ale bylo ciężko, ostatnio podobnie mialam takze dzis męża zabrałam ze soba.
-
No faktycznie sprawa kupek jest indywidualna dla każdego dziecka my na mm mieliśmy klasyczne kupki przynajmniej 3-5 na dzień i kolek jako tako tez nie mieliśmy:) Syn spi z nami w pokoju ale od wrzesnia pojdzie do swojego pokoju. Tak samo nie spi z nami w łóżku bo nauczylam go spania w lozeczku i np. w nocy sie dzis obudzil bo mial zatkany nos wiec mąż go na rece wzial ja mu podalam do nosa krople i od razu pokazał łóżeczko ze chce isc spac. Juz od kilku miesiecy nie byl u nas w łóżku ostatnio chyba w marcu jak mial biegunke. Co do przytycia w ciąży to kazdy indywidualnie tyje ale bralam ślub w 21 tc o ile dobrze pamietam i brzuch mialam już wysadzony a na wadze chyba 2-3 kg na plusie. A sukni i tak nie poszerzalam bo zmiescilam sie w nia bez problemu.
-
Cześć, Karola91 to czekamy na wieści z wizyty:) Karerra85 mam nadzieje ze z mężem będzie lepiej mimo wszystko i znajdą w koncu co mu jest... co do karmienia, ja byłam strasznie nastawiona na KP ale moje piersi byly tak małe ze nawet nie mialam co zarzucić synowi. Mleka miałam sporo ale przyznam szczerze ze w 2 dobie syn juz dostał mm i to sama babka od noworodkow mi przyniosła. Co swoje przeszłam niby karmilam 2 tygodnie a potem zaczelam mm. Mialam duże wsparcie w mężu który juz patrzec nie mogl patrzec na to jak sie męczę bo syn niezłe harce odstawial przy cycku. Położna która przyjezdzala to oczywiscie ze mm to samo zlo zas lekarz jak przyjechał to oczywiscie wymienil zalety kp ale nie potępił mnie. Mój syn niestety bardzo duzo choruje, ciągle cos... do tego juz jest po pierwszej grypie w wieku 5 miesiecy i po kilku antybiotykach ale co zrobie przecież sie nie zabije bo nie karmilam piersia. Ostatnie badania mowia ze dziecko nabywa odpornosci w łonie matki a nie od mleka i najwazniejsza jest siara i tyle.
-
W takim razie życzę powodzenia:). A post moze zle napisalam ale dziecka rozhisteryzowanego nie zostawilam, metode zasypiania mialam taką ze nie złamałam sie i nie wzięłam na ręce ale przytulić i pogłaskać oraz uspokoic słowem moglam i robie to do dzis ale nie poddalam sie i walczyłam. A co do karmienia to każda robi po swojemu, KP i mm wymaga wyrzeczeń. Cycek wystawisz i masz na zawolanie a przy mm musisz zrobic potem umyc i wyparzyc a to trwa wieki i to tez jakos przetrwalam mimo wstawania co 30 minut przez 1,5 roku. Gdybym wróciła do pracy to najprawdopodobniej pracodawca by mnie wyrzucil bo bym nie dala rady bo wygladalam jak zombie. Poradniki fajna rzecz ale kazda z nas ma instynkt i jak kocha swoje dziecko to nie zrobi mu krzywdy a charakter kształtuje sie przez cale życie. Różne sytuacje wychodzą po drodze które mogą odbic sie na naszym życiu psychicznym, jestesmy odrębnymi jednostkami i nie wszystkich bierze sie jedną miarą.
-
I nie uważam ze mam dziecko super wychowane i ja jestem super matka bo jak kazdy popełniam błędy i moją nagminna słabością jest tv przy dziecku. A poradników nie czytam bo nigdy doskonała nie bede przy wychowywaniu dzieci.
-
Kasia837 nie nakazuje Ci ze masz robic tak jak ja zrobiłam ale spowodowalam u syna samodzielność. Uwierz ze dziecko umie wykorzystywać, moj syn nie jest pierwszym dzieckiem ktorym sie zajmuje mam brata mlodszego od siebie o kupe lat i on robil podobnie. To jak moja mama go wychowala to odrebna sprawa ale napewno jest tragicznie. Nie wymadrzam sie ale niestety niektore kroki można zrobic aby poczuc sie lepiej i nie zarywac nocy przez 1,5 roku jak ja. Na chwile obecna sobie nie wyobrazam zeby byc na kazde zawolanie dla syna bo wkoncu przyjdzie drugie dziecko i wtedy to podejrzewam ze nawet kanapki bym nie zrobila sobie. I pewnie beda takie chwile ale miałam dziecko ktore wchodzilo mi na glowe a potem babci która tez to zrozumiala. Byl czas jak syn mial 7-8 miesięcy w ktorym moglabym gory przenosić w nocy a on sobie ubzdural babcie na noc i koniec. Tak babcia zarywala 1,5 tygodnia noce po czym miala dosc a histeria byla ze hej ze babcia nie przyszla. Jak mowilam na poczatku tesciowej ze on sobie nia manipuluje to wysmiala mnie tak jak Ty teraz mnie a potem sama uwolnic juz sie nie mogla. Prawda jest taka ze to jest Twoja pociecha i zrobisz jak uważasz i podziwiam Ciebie ze masz siłę chodzic do córeczki codziennie w nocy do oddzielnego pokoju. Zastanow sie moze potrzebuje bliskosci na jakis czas? Moze wtedy by lepiej spała? Poza tym sugestia a nakaz to są dwie rozne rzeczy.
-
Kasia837 nie jestem z Waszego forum ale podczytuje Wasze losy bo w styczniu ponownie zostane mamą i mam nadzieje ze nie trafi mi sie egzemplarz taki jak moj syn.. przechodzilam to samo co Ty tylko różnica byla taka ze ja nie karmilam piersią, wytrwale siedzialam przy łóżeczku, potem miałam chwilowe zalamanie i branie syna do nas do łóżka, niestety ani ja ani mąż nie wyspani więc znów łóżeczko i wstawanie co 30minut. Kilku lekarzy po drodze i teksty typu "taki egzemplarz" "dziecko zdrowe co Pani chce" albo danie lekow na uspokojenie na noc i z drwina w głosie lekarz mowi "żeby Pani nie nadużywala bo sie spodoba ze dziecko śpi". Zmieniłam podejscie, zaczęłam dawać krople na nietoleracje laktozy bo oczywiście sama to odkryłam i lekki cud pobudek mniej ale tez przestałam za każdym razem wstawać. Płacze to płacze za chwile przestanie i przynosi to skutek ze syn przestal mnie wykorzystywać. Byłam dla niego jak przenośny inkubator, musialam byc i koniec bo jak nie to ryk, histeria do stopnia takiego ze teście przylatywali i zabierali go na noc żebym mogla choc chwile sie przespac. Od samego małego syn zrobil sobie ze mnie ofiare wiem to straszne ale tak bylo. Zaś moja koleżanka ma córkę 2 lata i ciągle cyca chce, doslownie po 15 razy na dzień znikome ilosci jedzenia normalnego je bo przeciez cycus jest na zawolanie. Dziewczyna siedzi z nią nieraz bite 2 godziny bo ona musi sobie pocycac. Śpią nadal z nią bo łóżeczko be, nie zasypia sama kompletnie bo cyc na noc i przy nim zasnie. Jak zmadrzalam i zaczelam uczyć spać syna samodzielnie w łóżeczku nawet bedac przy nim to byl śmiech z ich strony. Moja wytrwałość przyniosła skutek dzis syn w ogole nie chce do nas do łóżka, nawet jak sie przebudzi na tyle mocno w nocy to wola ze chce isc do łóżeczka spać ale bylam wytrwala i nie poddalam sie histeria waleniem głową w szczebelki od łóżeczka. Próbuj do skutku z mlekiem, zmien butelke, smoczek nieraz przeszkadzają rozne rzeczy dziecku. Wypróbuj inne mleko albo swoje daj. Jeśli chcesz karmic dalej to zastosuj np.zasade ze rano i wieczorem mleko tylko z butli i czy placz czy histeria nie poddawac się. Małymi krokami osiagniesz cel, przecież dziecko nie bedzie Tobą rządzić ze musisz i koniec. Dasz rade, uwierz w siebie.
-
Przepraszam ze to napisze ale Pawian dla Twojego zdrowia zmienilabym koleżanki które jak piszesz chyba są malo koleżeńskie wobec Ciebie. Każde dziecko jest inne i jednych dziecko bedzie siadac w okolicach 6 miesiąca a innych w okolicach 9 miesiąca i wszystko jest w normie. Moj syn raczkowal od 10 miesiąca życia a mojej kolezanki córka szybciej zas mój zaczął szybciej chodzic a ona później i jest 2 tygodnie różnicy w tym ze ona jest starsza o te 2 tygodnie. Ona mowi ładnie a mój syn składa powoli zdania ale jest ok i nie przejmuje sie tym kompletnie. Nawet slyszalam zdanie ze zobacz jej córka juz robi to czy tamto a ja na to ze niech każdy patrzy na swoje dziecko i nie czytam internetu czy to jest jeszcze w granicach normy czy juz nie.
-
Lola1322 termin mam na 08.01. Aplikacja mi tez zawsze pokazuje szybciej tygodnie i dzis jakbym pojechala przykladowo na wizyte to bym miala wpisane 20tc a jutro 21tc bo tak ginekolodzy licza. Przynajmniej ja tak mam liczone. Ale ja patrze zawsze za suwaczek bo pokazuje prawdziwe dni i tygodnie liczone od OM.
-
A i dzis jestem na półmetku drogi
-
Carrie łączę sie z Toba w bólu refleksu:( ja mam do tego przepukline rozworu przelykowego:/ także jak juz jestem bardzo pod ścianą to biore od męża(cierpi na to samo) polprazol 40. Lekarz nie zabronil mi i to jest zbawienne, jeszcze w tej ciazy nie bralam ani razu zas czuje sie okropnie i wszystko stoi a w nocy sie cofa. Wiem ze zmiana diety by pomogła ale na parowar patrzec nie moge:(
-
Przepraszam ze napisze ale tak Zakochana rozumiem co przechodzisz ja cc zniosłam podobnie do Ciebie, skutki odczuwalam okolo roku niestety teraz w drugiej ciąży bol brzucha stal sie codziennością.. niestety majtki jak dla starej babki musialam kupować, wszystkie spodnie no tak nie zamieściłam sie kupiłam sobie spodnie na gumce ktore oczywiscie jeansu nie przypomninaly( marze zeby założyć normalne spodnie, śmieszne ale prawdziwe). Iwona29 ja również mało krwawilam po cc, lepiej oczyszcza i juz tak bardzo nie leci ale przy wysiłku może sie pojawic na nowo. Mialam tak ze tydzień spokoju a tu bach na nowo, do tego jak juz nie mialam krwawienia to naszło mnie na wielkie pranie i miski z ciezkim praniem sobie nosiłam a potem po 5 tygodniach dostalam od razu miesiaczke jeszcze w pologu i lało sie jak z kranu wiec po 2 tygodniach meczarni z okresem lecialam do szpitala bo bylam juz wykończona i fizycznie i psychicznie. Leżałam wtedy na oddziale chyba 4 dni ale udalo sie zatamowac. A pępek mojemu synowi odpadl w 3 dobie podczas mycia przez pania odpowiedzialna za noworodki i tak juz wrocilismy do domu bez kikuta, lekko zaczęło sie paprac po około 2 tygodniach i od razu poszedl w ruch spirytus z woda zamiast tych spray do psikania.
-
Cześć dziewczyny:) twardnienie brzucha tez niestety odczuwam.. do tego chyba brakuje mi wapnia bo zaczęły sie znow odzywać pierwsze objawy tezyczki dlatego wit d3 i wapn w natarciu. Jeśli chodzi o wage to na początku spadlam 2,5 kg a teraz powoli nadrabiam ale ogolny wynik to jeszcze -0,7 kg także jak dla mnie super juz tym bardziej ze mam nadwage. Nie chciałabym przebic 90 kg to dla mnie takie max a do tego wyniku tylko brakuje mi okolo 6 kg. Niestety po pierwszej ciazy tylko zeszlo ze mnie okolo 5 kg i nadal jestem od tamtego czasu o wiele do przodu do tego byla głęboka niedoczynność co poglebilo efekt tycia. I odzywiam sie strasznie zle w tej ciąży... tzn.nie zjem miesa gotowanego zas smazone jak najbardziej i niestety najlepiej wchodza mi slone przekąski az sie boje czy czasem nie bede miała cukrzycy od moich wybrykow. W ogole to ja juz dostalam skierowanie na krzywa cukrowa i przed wizyta 02.09 musze zrobic a 30.08 mam prenatalne:) a jak u Was z badaniami prenatalnymi? Kiedy krzywą macie, dostalyscie skierowanie juz?
-
Cześć, Justi2019 no tak mandat, mandatem a Twoj mąż to skończony idiota mówiąc krótko. Skoro on Cię tak załatwił to na nastepnej imprezce kieliszek w dół mu i nie kazać polewac bo bedzie prowadzil samochód a jak sie nie podoba to wolaj taxi i niech płaci skoro żony nie umie uszanować. Ludzką rzecza jest sie mylić i każdemu może sie zdarzyć. Rozumiem Ciebie bo chyba każdy chlop tak ma ze powie szybciej niz pomyśli i ja potrafie 3 dni wtedy ani słowem sie nie odezwac ani nic mu nie robic po dziwnych akcjach.
-
Justi zalecenia sa żeby podawać mleko zwykle po 3 r.z. zaś ile matek tyle teorii. Ja sama daje bebiko ale tylko to z R na noc i to jest jedyne mleko na dzień ale w ciagu dnia oczywiscie sa serki itd. Z tym ze syn ma nietolerancje laktozy więc musze uwazac. A sama poznałam osoby ktore spokojnie daja dziecku mleko zwykle od 9 miesiaca zycia i tez jest ok. Wydaje mi sie ze duzo zależy od nas i od dziecka bo moj syn niechetnie pil mleko zwykle bo juz chcialam przejsc na zwykle ale woli modyfikowane i no coz choc drogie to kupuje. A karmię mlekiem modyfikowanym od urodzenia, mialam duze wsparcie ze strony męża bo ja karmić piersia nie moglam bo syn dostawal szalu od mojego mleka(podejrzewam ze od tabletek ktore bralam a nie moglam odstawic albo od tej cholernej laktozy) a na modyfikowanym był względny spokoj.
-
Koktajl ze szpinakiem robie ogolem na oko ale przewaznie daje takie dwie duze garści szpinaku, banan/truskawki i dodaje soku z jabłek tak zeby to mialo plynna konsystencje. Inni dodaja tez ananasa albo kiwi dodatkowo ale o ile kiwi by udzwignal blender to juz swiezego ananasa juz nie.. a z natka piertuszki robie podobnie tylko tak konkretnie tej natki zeby az bylo zielone. No i siemie lniane mozna wsypac albo chia. Ale ja nie dodaje bo moj syn by mial biegunke wiecznie. W poprzedniej ciazy z kolei dodawalam mleko zamiast soku jablkowego ale syn ma nietoleracje laktozy i bym musiala specjalnie mu krople dawac a tak to nie musze a zje az mu sie uszy trzęsą:)
-
Juulla masz racje ze szpinak ma mało żelaza w sobie i nie wolno go mieszac z mlekiem bo to w ogole sie nie wchłania. A sok z bukarow musze sobie zrobic... ale wiecie najpierw zjem chrupki bekonowe:( mam straszne smaki na fast foody... a magnez jak bierzecie to najlepiej sie wchlania z wit.D3. A no i wolowinke kupie na zrazy to tez jest dobre na żelazo:)
-
Madlen85 ja mam hemoglobine 11,5 i zalecenie zdrowej diety. Nie biore witamin bo zawsze cos tam przemyce do organizmu głównie w koktajlach:) ostatnio króluje u mnie pietruszka i szpinak w nich:) także trochę nadwyrost to zdanie lekarza.. a koktajle polecam w poprzedniej ciazy hemoglobina mi skoczyla w miesiac z 10 na 11,5 a po porodzie nie mialam anemi:)
-
Mama2020 u mnie obyło sie bez szpitala i operacji na szczescie, ale rozlanie na otrzewna jest straszne. Boli, dotknąć brzucha az nie mogłam ale uparlam sie ze nie pojade do szpitala a na drugi dzien szybko umowilam wizyte u ginekologa i po usg juz bylo wiadomo ze sie rozlala porzadna polowa i jeszcze 2 tygodnie może bolec. Z ciąża wszystko dobrze:) a ja mam skłonność do torbieli niestety to byla juz moja chyba 3 albo 4 w przeciagu 4 lat.
-
Pytanie o torbiel ja mialam torbiel na jajniku na poczatku ciazy, takie wielkie jajo 6 cm a u Ciebie to jest jeszcze raz taka.. u mnie torbiel sie rozlala na otrzewna, bolal brzuch jak cholera niestety:( a reszta sie wchlonela, bo jajniki juz nie pracuja w ciazy. Ale wiem ze isnieje niebezpieczenstwo zawiniecia sie torbieli i to juz kwalifikuje do usuniecia jajowodu. Na Twoim miejscu albo bym skonsultowala to z innym lekarzem albo jesli ufasz swojemu to bym sie poddala zabiegowi.
-
Cześć:) my juz po wizycie:) ksiezniczka waży 184 gramy:) szyjka dluuuga bo ponad 5 cm i oczywiście zamknieta i podejrzewam ze tak bedzie do konca jak poprzednio:)
-
Cześć, witam nowe mamy:) styczeń bedzie pełen bliźniaków:) noo wy troche bierzecie lekow, ja nie biore witamin tylko kwas dha no i tableteczka na tarczce rano obowiazkowo:) czuje sie nawet, nawet lezenie plackiem pomoglo brzuch sie wyciszyl:) teraz siedze w zaprawach, odkrylam ze mam chęć do tego niestety pranie lezy juz tydzien nie wyprasowane i codziennie znajduje sobie wymowke zeby nie prasowac.. jutro wizyta, lekkie obawy sa bo dzidzia sie schowala i w ogole nie czuje a syna bardzo dobrze czulam. Okaże sie jak tam rośnie, niestety strach zostanie ze mnie spowodowany poprzednia ciąża.
-
U mojej mamy byl przypadek taki że nie brala lekow bo nie bylo jej stac(takie czasy niestety byly) zaszla w ciążę a czym sie zorientowala ze jest w ciazy to bach byla juz w 13-14 tc także raczej staram sie nie sugerować badaniami tylko życiem. Wole zbyt duzo nie analizowac w ciąży bo wiem ze pozniejsze problemy moga wyjsc dopiero duzo lat po porodzie i moze wplywac duzo czynnikow na to.
-
Cześć, temat tarczycy sie przewija u mnie pierwszy trymestr tez tsh mialo wartości do 6 mimo brania leków w zwiekszonej dawce. Z wlasnego doświadczenia powiem tak tarczyca jest ważna a wszystkie artykuły o tym ze dziecko może miec problemy z uczeniem sie sa oparte na ciekawskich lekarzach ktorzy dopatrzyli sie ze o jejku ta kobieta miala tsh podwyzszone i to ona narazila dziecko, prawda jest taka ze gowno prawda wszystko zalezy od nas. Od naszych genów, jakie mamy predyspozycje do uczenia sie itd. Moja mama jak mnie rodzila to nie miala chorej tarczycy i ja żeby sie nauczyć musialam naprawde sie starać zas mój brat z ktorym moja mama nie brala tabletek a miala poziom tsh mniej wiecej kolo 30 jest tak inteligentny ze dla niego nie ma rzeczy niemożliwych tylko ma zespół aspergera (najprawdopodobniej moj tata ma i stad gen a nie od tarczycy). Także wydaje mi sie ze te badania sa troche nadwyrost. Ja biore tabletki bo muszę sama jestem po operacji wyciecia tarczycy wiec bez tego bym zbyt dobrze nie funkcjonowala i wszystkie ktore maja problemy z tarczyca jak najbardziej niech biora tabletki. Niestety tarczyca jest nie obliczalna i ciężko ją wyregulowac..
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 12