Skocz do zawartości
Forum

Ana5

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ana5

  1. U mnie znowu badania związane z wątroba i trzustka w świat, wiec robi się ciekawie :/ Na razie nie rodzę.
  2. Aniołkowa masz męża, który Ci prasuje? Normalnie rewelacja. Zamienisz się? ;P Rodziny się niestety nie wybiera, moja mnie też ostatnio wkurza, ale to chyba hormony. U mnie szyjka na 1,5 cm i rozwarcie 2 cm. Lea to wiszenie na cycku jest rzeczywiście koszmarne, ale to tylko etap, już za niedługo powinien się nauczyć wydajniej ssać. Będzie dobrze. Z tym oddychaniem to może ma wiotkość krtani albo przegrody nosowej?
  3. A tak na poważnie kupiliśmy lozeczko dostawkę, ale na razie pewnie wyląduje u nas na łóżku i tyle.
  4. Sniezynka to moje drugie dziecko, wiec przykryje swoją bluzą i będzie się chowało z psami
  5. Brydziak bóle jak na miesiączkę zwiastują raczej że się coś tam na dole dzieje... ale ile może potrwać zanim zacznie dziać się konkretnego, to chyba nie wiadomo...
  6. Aniołkowa jaki tam pech, drobne niedogodności ;P W końcu praktycznie donosiłaś, z przejściami ale zawsze. Na tle poprzednich wydarzeń to naprawdę powód do optymizmu. U mnie o ile nie zacznie się w najbliższym tygodniu rozkręcać samo to raczej cc.
  7. Ja bym poszła, ale u mnie to samo jest, że kobieta w ciąży nie może być na cmentarzu.
  8. Jak się nie rozkręci do jakiegoś tam dnia to cc u mnie. Mam niezbyt dobre wyniki prób wątrobowych, najprawdopodobniej trzustka mi siada. Na razie nie boli, ale badania wyszły tak sobie.
  9. Aniołkowa - no to super, że wypuścili. Może końcówkę doczekasz spokojnie w domu. Oleńka - gratulacje, żółtaczka w końcu minie, dobrze ze nie wypisują, bujanie się z noworodkiem po przychodniach to nic miłego. Brydziak daj znać co i jak.
  10. No to się zaczyna, dziewczynki :) u mnie jest ten problem, że miałam cesarkę mniej niż 24 miesiace i straszą pęknięciem macicy. Moja doktor prowadząca tez w ten desen, ze zawsze zdążą cesarkę zrobić, a lekarz prywatny mówi ze nie mam pewności czy ktoś sobie nie zaśpi i nie zawsze to pękanie jest do wyłapania, w sensie ze może bolec ale nie zorientuje się ze to jest to.
  11. Aniołkowa i tak już ładnie wytrzymałaś. Z każdym dniem będzie już lepiej. Mnie pokarało za chwalenie się moja idealną, bezobjawową ciaza. Od wczoraj boli mnie wątroba i promieniuje na plecy. Żadna cholastaza to raczej nie jest, bo nic mnie nie swędzi, po prostu jak coś zjem, zaczyna mnie gnieść i bolec, w dwie godziny przechodzi, aż do następnego posiłku. Poza tym mam wrażenie ze Mała mnie gdzieś tam uścisk. Brydziak moi lekarze są bardzo decyzyjni, tylko każdy decyduje co innego. Tak to jest wydziwiać i prowadzić ciąże i na NFZ i prywatnie :/
  12. Umów się na wizytę do sensownego psychologa/psychoterapeuty. Pisanie na forum naprawdę Ci nie pomoze, terapia tak. Szkoda zycia Twojego i dziecka. Przecież to co prezywasz ma wpływ także na nie.
  13. U mnie jeden lekarz mówi ze mogę, a drugi ze mogę ale jest szansa ze szlag trafi mnie lub dziecko. Komu zaufać? Ten lekarz pro sn twierdzi ze u nich takie porody się odbywają, najgorsze co mnie może spotkac to cesarka na cito, a drugi ze może pęknąć macica i ze nikt mi nie zagwarantuje ze zdążą z cesarka. Znowu się nakręciłam. Wolałabym spróbować sn, ale jak rzeczywiście coś się stanie z dzieckiem to sobie nie wybaczę. Maskara
  14. Brydziak ładnie wazy, w sam raz, poza tym to i tak jest szacunkowe tylko. U mnie kolejny zwrot akcji, niczym w dramacie brazylijskim. Zdecydowałam się już na ten porod sn, ale mąż chciał żebym skonsultowała się jeszcze z innym specjalista w sprawie porodu. Kolejna Pani doktor z innego szpitala uważa ze powinna być cesarka, ze ryzyko porodu w odstępie krótszym niż dwa lata może się złe skończyć. Ale decyzja oczywiście należy do mnie. Cudownie po prostu. W nocy spać nie mogłam.
  15. W obu ciążach, dwa dni przed terminem miesiączki, za każdym razem wychodziłaby blaaade kreseczki.
  16. Kupiłam sobie dziś staniki do karmienia. Poza tym za tydzien będziemy już donoszone :) niby ciaza bezproblemowa, ale i tak ufff. Teraz byle do porodu.
  17. Nn24 moim zdaniem nie musisz niczego czuc. Moja poprzednia ciąża, podobnie jak i ta, była również planowana i chciana, niemniej jednak przed zajściem nie czułam instynktu macierzyńskiego, w trakcie podobnie, po urodzeniu fala miłości i cekinów także się nie pojawiła. Bardziej leciałam na hormonach i adrenalinie. Niektóre kobiety milosci do maluszka musza się po prostu nauczyć. To nie jest coś co spływa na Ciebie wraz z zapłodnieniem czy porodem. Ja z każdym dniem kocham bardziej, ale u mnie to uczucie do dziecka to było coś co rosło i dojrzewało wraz ze mna i dzieckiem. Nie uważam żebym była przez to jakaś gorszą matką, jestem świetną mamą, najlepszą jaką ma moje dziecko. To samo tyczy się tego, które urodzi się w listopadzie. Tym razem jestem po prostu bardziej świadoma siebie i swojej psychiki, więc nie katuje się tym co powinnam czy nie powinnam czuć. Myślę, że u Ciebie może być podobnie. A lęk i obawy to składowa tego całego procesu, niezależnie od tego czy ciąża chciana czy niechciana. Jeśli masz takie, a nie inne odczucia może warto porozmawiać o tym z jakimś sensownym psychoterapeutą, nie zaszkodzi, a może pomóc. W każdym razie powodzenia.
  18. Mnie się non stop porod śni, w różnych konfiguracjach ;) Adumelka pewnie przepisał Ci Monural. Co do pieluszek u nas zmiana obowiązkowa co małe opakowanie, bo każde przy dłuższym użyciu robią mu wysypkę na pupie. Może Mała będzie łaskawsza pod tym względem. Na razie kupiłam małe opakowanie 1 pampers premium care. Generalnie jakoś porodem się nie martwię, skoro przeżyłam 12 h masakrycznego wywoływania, to przeżyje i drugi raz jakby co. Szczęśliwie w tym szpitalu nie maja problemu z Zzo. Zastanawiam się natomiast jak to będzie z nowym dzieckiem. Synek był jedzący i co do zasady śpiący, ale tez przy tym kolkowy i wymagał noszenia. Zobaczymy jaki egzemplarz trafi się tym razem.
  19. Rewelacja, to chyba jakiś rodzaj śpiworka.
  20. Brydziak ja rodzę generalnie w szpitalu, który jest bardzo pro porody naturalne, również po cesarce. Gdybym się zgłosiła do innego szpitala to na 100% miałabym druga cesarka. Więc to jest jakaś moja decyzja. Ale i tak się mnie pytali czy chce. Rzeczywiście z tymi porodami po cesarce to jest trochę wolna amerykanka, zależy od widzimisie i przekonań (chyba religijnych;P) lekarza. Jestem na takim forum zamkniętym na Facebooku "naturalnie po cesarce", widzę ze dziewczynom się udaje i trup się nie ściele. Najwyżej będzie druga cesarka i tyle, ale przynajmniej będę wiedziała ze spróbowałam. Jak chcesz to się zapisz do grupy, poczytaj, będziesz miała jakiś ogląd sytuacji. Aniołkowa cholestaza to nie wyrok, najwyżej poczekasz te dwa tygodnie w szpitalu. Tyle już przeszłaś to i teraz dasz radę. Poza tym może rzeczywiście to tylko alergia.
  21. Potwierdzam powstawanie żółtych plan na ubrankach niewiadomego pochodzenia. Moim zdaniem już nie zejdą. Aniołkowa przeszło mi przez myśl ze swędzenie to cholestaza, ale może lepiej nie krakać. Dostałam dzisiaj kwalifikację do próby porodu siłami natury. Ciesze się, choć w trakcie będę pewnie przeklinać. Mam nadzieje tylko ze rozkręci się samo, bo jak nie to w dniu terminu będą wywoływać, a z oksytocyna mam złe wspomnienia.
  22. Tak mi się właśnie wydawało Lea, że ty dosyć wcześnie urodziłaś. Dobrze jednak że już w domku. Myślę, że potrzebujecie po prostu czasu. Moja położna mowila ze rzeczywiście średnio noworodki powinny na początku przybierać średnio 25 g dziennie. Jednak to jest uśrednione, bo dzieciaczki przybierają skokowo, to nie jest przyrost dzienny de facto. Jestem pewna, że wszystko się ułoży. Powodzenia.
  23. Kasia może czop Ci odchodzi. Może odchodzić od kilku dni do kilku tygodni przed porodem.
  24. Ja z tymi kokonami i innymi otulaczami na łóżeczka to mam paranoje, że dziecko przytknie buzie i się udusi. Jednak to może tylko taka moja mała paranoja.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...