margarettkaa

Położna na zajęciach w SR też mówiła, że emolienty stosować powinno się jak wystąpi problem. Mój M- który jest farmaceutą, uważa inaczej a ja zgłupiałam. Myślę, że wszystko wyjdzie w praniu. Pewnie wypróbuję i emolient i zwykły płyn i jeżeli ten tańszy będzie się sprawdzał to nie będę wydziwiała. A jak nie to zostanie emolient. Co do octaniseptu to słyszałam same złe rzeczy i to od położnych. Moja ze SR powiedziała nawet, że został wycofany jako środek do kikuta bo powodował więcej złego niż dobrego. I że najlepiej sprawdza się zwykły spirytus. A do pupy żeby nie było odparzeń zwykła mąka ziemniaczana.

Dziewczyny faceci są oderwani od rzeczywistości dopiero od niedawna chodzą z partnerkami do szkoły rodzenia i zaczynają w ogóle interesować tym tematem. Wcześniej to było tylko i wyłącznie na głowie kobiet. Dobrze, że zaczyna to się zmieniać. Ja Święta robiłam u siebie nie dlatego że taka gospodyni ze mnie a dlatego że ludzie po prostu się wprosili nieproszeni...i mój brak asertywności mnie dobił. Tak się narobiłam, nikt mi nie pomagał i tylko słyszałam a tego nie kupiłaś, a nie zauważyłaś że to się kończy...a mnie już nerw taki łapał bo pleców już nie czułam byłam mimo wszystko na pełnych obrotach a tu jeszcze narzekania i zero pomocy...no i się doigrałam! W nocy z bólu to myślałam że oszaleję! I dzisiaj powiedziałam koniec! Nic nie robię! Macie rączki to sobie róbcie! No i nagle wszyscy się ulotnili no to się pożaliłam Do tego śniło mi się że już urodziłam i że mały ma dużą wadę wzroku i w ogóle do mnie nie chciał iść a do innych bez problemu...dobrze że to tylko sen ;)

Jeżeli jest to twoja pierwsza ciąża i nie miałaś wcześniej transfuzji krwi to nie masz się czym martwić. Zabawa zaczyna się przy drugim dziecku.

Odczynnik Rh to stare nazewnictwo antygenu D z układu Rh. Układ Rh to zbiór kilku antygenów: D, Cw, E, e, C, c. W Polsce grupa krwi wyrażana jest w postaci np B RhD ujemny bądź AB RhD dodatni itp. To antygen D określa czy jesteśmy mówiąc łopatologicznie plusami bądź minusami. Domyślam się, że twoja grupa krwi to B RhD ujemny. Czemu masz określony jeszcze antygen c i tylko c to dla mnie dziwna zagadka a od 7 lat oznaczam grupy krwi w szpitalnym laboratorium i nie mam pojęcia co autor miał na myśli? Może nie podałaś całego wyniku?

Dzisiaj od 4:30 mały skakał jak Gumiś, który napił się soku z gumijagód...z mojej macicy zrobił sobie trampolinę! I dopiero co przestał po godz 9! Nawet o 5:30 wstałam zjeść śniadanie bo głodna byłam i pomyślałam, że może tak mnie kopie bo głodny tak jak i ja a tu jakby jeszcze dodatkowego paliwa dostał!! Jak tak dalej pójdzie to mogę sobie zapomnieć o spaniu...;) chyba chce mnie przygotować do nocnego czuwania ;)

Madziuuss u mnie z tym owłosieniem akurat na odwrót. Tak jak zawsze borykałam się z dużym owłosieniem na nogach tak teraz mam dosłownie kilka włosków. Jestem w szoku ale pozytywnym. Myślę, że po ciąży jak hormony wrócą do normalności to wszystko minie i będzie tak jak kiedyś.

Tilana trzymaj się dzielnie! Pielęgniarki potrafią być wredne i nie czułe. Coś o tym wiem bo mam z nimi częsty kontakt. Są takie do rany przyłóż i niestety wredne baby. Ja w pracy po prostu staram się odpowiadać tak jak one, tzn jak jakaś rzuca się z pretensjami to też nie jestem dłużna. W innym przypadku weszły by mi na głowę. Póki co to działa. Trzymam kciuki i nie wstydź się domagać swego.

Do SR chodzę raz w tyg na 1h od 21tc. Póki co jestem zadowolona. Miałam 4 zajęcia z laktacji i dużo nowych rzeczy się dowiedziałam, a o których istnieniu nie miałam pojęcia. Z drugiej strony kiedyś kobiety radziły sobie bez szkoły rodzenia i dały radę. Ja akurat chodzę bo mam czas a nóż coś mi się przyda ;)

Jeżeli chodzi o bankowanie komórek macierzystych to muszę napisać, że ciągle zastanawiam się choć raczej jestem na nie. Dlaczego? Kończę specjalizację z diagnostyki laboratoryjnej i w październiku byłam na kursie hematologicznym na klinikach we Wrocławiu, tam gdzie robią przeszczepy szpiku. Mieliśmy też zajęcia w laboratorium i pani, która zajmowała się mrozeniem komórek macierzystych z krwi obwodowej powiedziała, że przed mrozeniem jak i po odmrozeniu sprawdza się żywotność komórek. I zawsze po odmrozeniu tych komórek jest mniej bo umierają i że im dłużej są zamrożone to potem mniej jest tych żywych. A żeby podać komórki macierzyste do przeszczepu to musi być minimalna określona liczba tych komórek i z reguły po roku mrożenia taki preparat nie spełnia warunków do przeszczepu. Nie wiem co na ten temat mówią banki komórek macierzystych, czy dysponują jakimiś danymi na ten temat no i drugie pytanie ile w tym jest rzeczywiście prawdy a nie marketingu i polityki firmy.

Dzisiaj rano byłam na pobraniu krwi. Ubrałam przylegającą do ciała bluzkę tak że cały brzuch było widać w całej okazałości a pani pielęgniarka patrzy się na mnie i pyta: czy pani jest w ciąży? Normalnie mnie rozwaliła nie widziałam nigdy żadnej kobiety z taką oponką, która byłaby efektem obżarstwa no ale nic głupie pytania też padają ;)

Kejti z tym pojemnikiem chodzi o to żeby był jałowy tzn czysty od bakterii tych chorobotwórczych żeby lekarz wiedział że jak wyhodują jakąś to to będzie z twoich dróg moczowych a nie z zanieczyszczonego pojemnika. Ja od początku ciąży nie śpię w nocy i póki co dalej tak mam. Organizm chyba już się przyzwyczaił. Niski cukier też jest zły bo możesz zasłabnąć, ręce mogą drżeć a serce walić jak szalone. Albo rzeczywiście mało jesz węglowodanów albo masz za dużo insuliny, choć to mało prawdopodobne. U mnie kiedyś jak cukier był niższy po 2h od tego na czczo to insuliny było dużo. Lekarz stwierdził insulinooporność. Zwykła dieta pomogła, tzn regularne posiłki z wysokim indeksem glikemicznym. Ważne żeby jeść mniej a częściej. Mi to pomogło. Glukoza poniżej 40mg/do jest wskazaniem do interwencji, szybkiego podania glukozy. Tak więc i za dużo i za mało to niedobrze :-/

Lekarz powiedział, że marne szanse żeby zdążył mnie ugryźć. Wyczułam go bo musiał chodzić i szukać miejsca dlatego mnie tak smyrało. Nie znalazł śladu ugryzienia , miejsce do obserwacji czy nie pojawi się rumień. Za 2-6tyg koniecznie sprawdzić przeciwciała. Strasznie się zestresowałam jak przeczytałam, że naukowcy uważają, że borelioza wywołuje wady u płodu... Najchętniej to bym już teraz profilaktycznie wzięła ten antybiotyk. Może jutro mój gin odbierze telefon. Jak nie to w środę mam wizytę.

Kleszcza odruchowo wyrzuciłam, panicznie boję się pająków i jak zobaczyłam go w palcach to odruchowo poleciał. Mój gin ma tel poza zasięgiem, jestem sama bo M wyjechał do Włoch...Ostatnim razem jak pojechał to poroniłam. Chyba została mi tylko IP w szpitalu :-/

Właśnie wyjęłam sobie z włosów kleszcza...Coś mnie kiziało i pod palcem poczułam kulkę, złapałam i wyciągnęłam. Teraz czytam na necie i płakać mi się chce. Nawet nie wiem czy zdążył mnie ugryźć... Nie wiem co mam robić

Też nastawiam się na kp ale podgrzewacz chcę mieć bo w planach chciałbym odciągać pokarm i mrozić żeby w wrazie W było na zapas no i żebym od czasu do czasu mogła na chwilę wyjść z koleżankami żeby nie zwariować w domu. Zobaczymy jak to wyjdzie w rzeczywistości ;-) bo planować sobie mogę a życie napisze swój scenariusz ;-)

Dziewczyny czy kupujecie podgrzewacze? Mama chce mi kupić tylko mam wybrać jaki i już od tego czytania głowa mnie rozniosła :/

Kejti ja taka odważna jestem tylko jak widzę plakietki z pierwszeństwem w innym przypadku grzecznie idę na koniec kolejki i czekam swoje ;-)

Purpurowaaa dlatego ja już się nie szczypie, od razu idę na początek kolejki, wywalam brzuch i pytam się kasjerki czy mogę Trzeba korzystać z przywilejów póki można ;-)

Madziuuss wszystkiego najlepszego :) zdrowej,najpiękniejszej i najgrzeczniejszej dzidzi na świecie :) Kejti nie przejmuj się tym pojemnikiem, jak wyjdzie ok to nie ma co się martwić a jak wyjdzie jakaś patogenna bakteria to po prostu powtórzysz z jałowym pojemnikiem i tyle. Karolcia odczyn coombsa każda kobieta w ciąży ma robiony, bez względu na konflikt. Ja dzisiaj umieram od południa przez te moje plecy aż chodzić nie mogę. Ból promieniuje aż do pośladka. Jednym słowem wyglądam jak jedno wielkie kulawe nieszczęście. Do tego M dzisiaj wyjechał na tydzień do Toskanii na warsztaty fotograficzne i zostałam sama w domu z psem-dobermanem, którego muszę wyprowadzać i wybiegać a z tym bólem to ja nie wiem jak sobie poradzę :-(

A ja w jednym Rossmannie zawsze podchodzę do kasy bez kolejki, dziewczyny nie udają ślepych i od razu wołają. Za to w drugim...zero reakcji...jak jest duża kolejka to bez skrupułów podchodzę i wpraszam się na bezczelnego. Skoro oni mają mnie gdzieś to i ja ich też. Wyjątek stanowią mamy z dziećmi bo często mam wrażenie że im bardziej to pierwszeństwo się należy. Właśnie się dowiedziałam że na święta przyjeżdża do mnie rodzinka...kręgosłup tak mnie boli że ja nie wiem jak ogarnę. Wszystko sprawia mi ból, chodzenie, stanie, leżenie...już nie wiem co mam robić!! Jeszcze trochę a się położę i zacznę płakać bo już nie daję rady i szczerze mówiąc nie wiem jak ja z takim bólem wytrzymam do końca ciąży...i rozumiałabym gdybym nie ćwiczyła tylko siedziała przed tv i nic nie robiła a tu człowiek robi wszystko co może stara się być aktywny i masz ci babo placek...

Dla mnie od początku ruchy dziecka są nieprzyjemne :-/ i choć cieszę się że je czuję to mimo wszystko po mojej twarzy tego nie widać ;) id jakiegoś tygodnia czuję jakby skakał tam jak na trampolinie. Wydaje mi się że jest ułożony poprzecznie pomiędzy kolcami biodrowymi i jak się odbija to czuję najpierw kopnięcie po lewej i za ćwierć sekundy uderzenie po prawej. A najbardziej nieprzyjemne jest jak się przekręca bo mocno napiera na brzuch a ja tylko pod dłonią czuję twardą kulę. Mimo tej całej nieprzyjemności to lubię go czuć bo wtedy wiem że jest cały i zdrowy i do tego zadowolony że matkę kopie ;) a to w sumie dla mnie najważniejsze już się nie mogę doczekać aż go wyściskam i wyduszę

A ja nie wiem czy w ogóle mam jakieś skurcze przygotowujące. Tzn wydaje mi się że po prostu nie umiem ich rozróżnić. Nie wiem czy to macica czy mały się tak rusza ale czasami czuje takie szybkie ruchy/może skurcze jedno po drugim wzdłuż brzucha na środku nie bolesne ale nieprzyjemne. I nie wiem co to jest. Czytałam dzisiaj komentarz naszego Ministra Zdrowia w sprawie tej śmierci podczas porodu...bronił lekarza i stwierdził że nie może być cc na żądanie...aż mnie szlag trafia bo ten fanatyk chyba zapomniał o ratowaniu życia a gdyby tej kobiecie w porę zrobili cc to dziecko mogłoby żyć!! Chyba za bardzo wzięłam do siebie ten przypadek ale jestem naprawdę zbulwersowana!!!!!

Nie w Świebodzicach a w Świebodzinie. Teraz to ja dopiero zaczynam bać się porodu... Tu jest link https://www.wprost.pl/kraj/10049038/Swiebodzin-Lekarz-odmowil-wykonania-cesarskiego-ciecia-Dziecko-zmarlo.html

Mama-7latki ale masz już duży brzusio mi mój już zaczyna zawadzać jak zamykam lodówkę Jak się urodziłam ważyłam 3250g a M 4200g ;O póki co to w 23tc mały ważył 660g i coś mi się wydaje że idzie w kierunku wagi tatusia...nie wiem jak ja takiego klocka wypchnę :-o Pewnie słyszałyście o tym przypadku w Świebodzicach z zeszłego tygodnia? Ja od tamtego czasu mega się stresuję, że co ja zrobię jak trafię na takiego kretyna...kogoś pokroju Chazana :-o chyba bym mu z nerwów tętnicę szyjną przegryzła :[

a to mój brzusio 25tc