Tilana, jod oczywiście jest potrzebny zwłaszcza przy niedoczynności tarczycy, a w ciąży zapotrzebowanie jest większe nawet jak dla zdrowej osoby. Natomiast dla osób z nadczynnością tarczycy, gdzie mamy zwiększoną produkcję hormonów tarczycy to wątpię żeby jod był potrzebny ale to trzeba dopytać lekarza. Jod bierze udział w powstawaniu hormonów tarczycy więc jak jest ich już na wstępie za dużo to nie wydaje mi się żeby jod był wskazany. Wiem że są witaminy bez jodu dla takich kobiet, dlatego dobrze jest zapytać się lekarza. Ja mam zdrową tarczyce to biorę i tran z rekina i femibion początkowo natal 1, teraz natal 2, plus wapń, magnez, wit D3 (od kilku lat wszyscy trąbią że w naszej strefie klimatycznej jest krytycznie niski poziom wit D3, ze względu na filtry uv, które stosujemy). Czy w tranie jest wit A? Tego nie wiem, na ulotce nic nie pisze. Z jakiś miesiąc temu czytałam artykuł, że naukowcy zauważyli niski poziom wit D3 w ciąży u kobiet, u których dzieci później zdiagnozowano autyzm. Nie wiedzą czy ta wit rzeczywiście ma coś z autyzmem wspólnego ale że taką anomalie znaleźli.
Ja osobiście uważam, że trzeba się słuchać swojego organizmu, jeść to na co ma się ochotę, starać się żeby jedzenie było urozmaicone. Nasze babki żadnych witamin nie jadły i jakoś zdrowe dzieci rodziły.