agaluk1

W sprawie relaksu to ja od jakiegoś czasu wieczorkami chodzę sobie na fitness, nie dość że może pomoże mi to dojść do wagi z przed ciąży to jeszcze naprawdę tam psychicznie odpoczywam i relaksuje się, poza tym można tam spotkać fajne kobitki w różnym wieku:-)) Jak na razie chodzę na różne rodzaje zajęć i póki co wszystkie mi się raczej podobają, naprawdę polecam:-))

Cina Moje dziecko właśnie przez tą szczepionkę prawie się wykończyło i ja drugi raz na pewno bym nie zaszczepiła na pneumokoki. Uważajcie dziewczyny na tą szczepionkę, bo reakcja organizmu u nas była bardzo nagła i gwałtowna, zresztą wiecie, że trochę w szpitalu sobie wtedy Oskar poleżał.

okap wor...

truskawki kakao czy czekolada do picia?

mam masz miejsce na dużą choinkę?

nie mam masz teraz w domu piwo?

bigos pierogi ruskie czy z grzybami?

Ja dziś po pierwszych zajęciach fitness, kupiłam karnet na 12 wejść więc nie zrezygnuje...zresztą było fajnie, intensywnie:-)) wiem że do tego przydałaby się dietka, ale diet nie lubię, więc spróbuje jeść z umiarem...i ograniczę słodycze (przynajmniej się będę starać)

nie mam:-( masz gumowe rękawiczki do sprzątania

lubię lubisz nic nie robić?

gołąbki i zupa ogórkowa

zapal światło, wypadło mi szkło kontaktowe

żel do mycia dezodorant w kulce czy w sprayu?

lubię lubisz pepsi?

depilator:-) ale z tych dwóch maszynka prysznic czy wanna?

Ja przed ciążą 50 kg, do porodu 61kg teraz 55 kg i jutro na 19.00 idę na fitness wreszcie namówiłam koleżankę i idziemy, w wakacje było lepiej 53 kg ale potem mniej spacerów długie wieczory i słodycze i lipa...zobaczymy jak efekt;-))

Oskar zaczął dzisiaj raczkować, jeszcze strasznie nieporadnie ale całe mieszkanie jego:-)) Dostałam dzisiaj ten telefon z chicco, w którejś z tych paczek z próbkami był kupon, gdzie trzeba było wysłać etykiety chyba z Gerbera i dostaje się telefon...małemu się podoba, bo to zawsze coś nowego:-)))

pieczony karczek w sosie kurkowym+frytki +surówka

plotka tel....

cały zarumieniony?

dupka od słodyczy co pachnie?

koronkowy

kotlety sojowe + ziemniaczki + kukurydza z puszeczki

Oskar też jeszcze nie raczkuje, czasem pełza ale bardzo dużo wysiłku to wymaga:-) Jak się nauczył robić brawo to teraz tylko czeka żeby ktoś kazał mu zrobić, ale ma przy tym radochę...uczymy się też robić papa, ale czasem wychodzi czasem nie a czasami miesza się z brawo:-)) Teraz lubi jak z nim siadam i oglądamy książeczki, lubi takie z otwieranymi okienkami bo przy okazji można pociągnąć... U nas babcie pytają o prezenty na Mikołaja i tak sobie siedzę i szukam co by im podpowiedzieć...

Wczoraj spędzaliśmy wieczór u brata Oskar był super grzeczny, pewnie dlatego że mój 2 letni bratanek co chwilę przynosił mu nowe zabawki, zresztą do domu wróciliśmy z ogromną reklamówką zabawek, którymi się już nie bawi...w ogóle synek brata był zachwycony, że Oskar się uśmiecha do niego, klaszcze...podchodził do małego i dawał mu buziaki...słodko po prostu. Wczoraj byłam też od 9 do 13 w pracy, więc Oskarek integrował się z tatą, a tak w ogóle to fajnie że zdecydowałam się na parę godzin wrócić do pracy, zawsze to jakaś odmiana:-))) Dziś spacerowaliśmy po lesie i tak minęła niedziela.