agaluk1

Oslar z przedszkolną przyjaciółką

Oskar z przedszkolną przyjaciółką;-)

Oskar i przyjaciele, bo dobrej zabawie:-)

Ja tuż po porodach też czułam ogromny strach przed kolejną ciążą...masakra to była...a teraz po cichu marzy mi się taka wpadka i trzeci brzdąc:-) bo na planowane to się raczej nie zdecyduje:-) Mnie antykoncepcja hormonalna również nie odpowiada, myślałam o wkładce, ale póki co się nie zdecydowałam.

Kryzys siedzenia całymi dniami z dzieciakami, bo z jednej strony to najcudowniejsza rzecz jaka mnie w życiu spotkała, a z drugiej, o każde wyjście muszę się prosić, żeby mąż wrócił wcześniej bo chce sobie spodenki kupić, pochodzić po sklepach, zrobić zdjęcie do dowodu...ale jest lepiej, kryzys spotęgował fakt, że dwa dni gabryś mi z rąk nie schodził *(ząbki), a mój mąż mówi, że on nie widzi problemu z zajmowaniem się dwójką...tylko z zajmowaniem się dzieciakami to ja też nie widzę problem, ale jest jeszcze gotowanie, pranie, prasowanie, zakupy, rutyna, walka o chwilkę na internet, brak rozmów itp.

Mój Gabryś dziś straszna maruda, kolejne zęby w natarciu i dopiero teraz dostałam się do komputera, ale dziś jakiś taki ogólny dół mnie dopadł, więc nawet nie wiem o czym pisać....

Płyta już u nas i tak jak myślałam tańcom z Gabrysiem nie ma końca:-)) może to będzie mój najskuteczniejszy fitnesik;-)

Firmy windykacyjnej jednak nie polecam, bo tylko narazisz się na koszty dodatkowe, a skuteczność nie jest większa niż komornika, a możliwości prawne na ściągnięcie długów prawie żadne. Jak oficjalnie nic nie ma to komornik ma związane ręce, wszystkie oficjalne konta zablokowane pewnie ma już dawno, ale przecież wiadomo, że co chwilę może zakładać nowe. Dobry komornik powinien nie tylko zablokować konta, czy ewentualne zwroty z Urzędu Skarbowego, pensje, ale poszukiwać tych kont. Ty jak wiesz o takim również to możesz zgłosić komornikowi...cóż on może być winny pieniądze nie tylko Tobie, a w pierwszej kolejności są egzekwowane długi do urzędów, Zus-u, alimenty , długi dla osoby prawnej, a gdzieś na szarym końcu te wyroki dla osoby fizycznej...

U nie dziś krupnik i pizza na telefon:-)

Dobry ginekolog na pewno pokieruje Cię na badania, jeśli stwierdzi, że to nie mieści się w granicach normy, w moi mieście są również gabinety Zdrowej piersi (na NFZ) gdzie ginekolodzy zajmują się tylko tematem piersi.

U mnie problem numer jeden to to podjadania, a to ciasteczko od dzieci, a to żelka, a to jogurt bo dziecko nie chce...masakra, a silna wola niestety nie taka silna;-)

Blondi22 Witamy serdecznie:-))) Ulla Mój też mia l taki etap, ale jak trochę się ponudził bo nie miał się z kim bawić to jest lepiej, nawet z dziewczynami nauczył się bawić, a kiedyś mówił, że z dziewczynami nigdy. Dziś u logopedy pani oskarka wychwaliła, że robi bardzo duże postępy i ja też zauważyłam, że ładnie w uśmiech układa buzię jak mówi s, zresztą bardzo mu się te zajęcia podobają, co jest dodatkową rozrywką na wakacje.

Wróciłam, odpoczęłam nawet książkę udało mi się przeczytać, nie ma to jak pojechać z dziadkami:-)) Teraz muszę pranko robić i się z dzieciakami sama w domu odnaleźć. Pozdrowionka

Czy jest jakiś limit zdjęć na osobę?

Mniammmmm:-)

Ulla Tempo ekspresowe w powrocie do formy:-)

Ja wybywam jutro na przedłużony weekend do rodziny na wieś, do poniedziałku mnie nie ma, ale jestem z Wami myślami:-) Cieplutki dni i przespanych nocy:-)

Dzisiaj z Oskarem zaliczyłam logopedę (wizyta planowana) i pediatrę, bo zaczął narzekać, że go siusiak boli i faktycznie ma czerwonego i spuchniętego. Moczymy, smarujemy zobaczymy...na razie lecę smażyć placki ziemniaczane:-)

Natka oj, chody widzę u prezydenta już masz:-))) Udanego odpoczynku:-)

Dziękuję i gratuluję pozostałym:-)

Mam ochotę zrobić taką galaretkę, tylko boję się, że mi tak ładnie nie wyjdzie:-( http://www.intimateweddings.com/blog/art-you-can-eat/

Margeritka Ja też nie lubię nocy sama z dziećmi, na szczęście zdarzają się one baaaardzo rzadko. Chyba się kładę bo chyba mi się okres zbliża, bo wszystko mnie drażni i nic mi się nie chce.

A ja nie chciałam męża przy porodach i absolutnie nie żałuję tej decyzji....brutalnie to zabrzmi, ale wiele samic ssaków np koty oddalają się, aby urodzić bez widowni i ja też tak mam czym mniej osób przy porodzie tym lepiej, wszak poród to nie przedstawienie.

Barszcz biały + canelloni z mięskiem mielonym

Margeritka Bardzo podobają mi się takie kolorowe kalosze, super są:-) U nas dziś tata wziął synków do bawialni, a że było 3 godziny w 1 to trochę tam posiedzieli, dobrze im zrobi taki męski dzień, a ja wreszcie na spokojnie posprzątałam w domu i normalnie bez pośpiechu przygotowałam obiad. Wieczorem wpadli jeszcze znajomi i tak minęła niedziela.