-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez agaluk1
-
Trzymam kciuki, ja złożyłam podanie do żłobka, ale nie wiem czy gdyby się dostał (a szanse są jednak małe) to bym go oddała. Miałby 1 rok i 7 miesięcy to troszkę jeszcze mało, no ale jak mnie sytuacja zmusi to zastanawiać się nie będę. Jestem bardzo ciekawa jak tam inne dziewczyny i dzieciaczki z naszego wątku.
-
AniaB Szkoda, że dziś nie udało nam się spotkać. Mam nadzieję, że Ula szybko wyzdrowieje. Mam nadzieję, że jeszcze będzie nie jedna okazja na spotkanie, a najlepiej nie czekajcie na jakieś "przy okazji" tylko zaplanujcie sobie odwiedzinki u nas. Pogoda coraz ładniejsza, więc więcej możliwości. A tak w ogóle to jak tam inne marcóweczki?? U nas wszystko dobrze, oskarek lubi chodzić do przedszkola, zesztą jak ma wolne to go roznosi więc lepiej że może chodzić.
-
BettyyAgaluk -dziekuję za słodki poczęstunek Już czuję ten smak Mmmm Szkoda, że na prawdę nie mogę się podzielić i wszystko mi pójdzie w boczki;-)
-
OtkaAgaluk jak robisz tą tartę ?? Z tego przepisu: Moje Wypieki | Tarta z biaĹÄ czekoladÄ , advocaatem i migdaĹami jest bardzo prosta, tylko ja nie mam za dużych zdolności kulinarnych dlatego nie wygląda tak super jak na tych oryginalnych zdjęciach.
-
Moja tarta z advocatem (miała być na spotkanie z jedną z marcóweczke 2009) ale dziedziaczki się pochorowały, więc Zapraszam
-
Biorąc pod uwagę pogodę, może wyjazd na narty;-)
-
Mosia Piękne Właśnie kiedy spotkanko? Jak tam katary? U nas niby jeszcze katar Gabryś ma, ale raczej końcóweczka:-)
-
Ula WoW, to teraz taka nagroda, podwójne szczęście...aż się wzruszyłam....
-
Ile miesięcy miało Twoje dziecko przy chrzcie?
agaluk1 odpowiedział(a) na Margeritka temat w Kącik dla mam
Margeritka Jeszcze nie miałam okazji GRATULUJĘ CÓRECZKI!!! -
Ile miesięcy miało Twoje dziecko przy chrzcie?
agaluk1 odpowiedział(a) na Margeritka temat w Kącik dla mam
My chrzciliśmy jak chłopaki miały po 4 miesiące, w obu przypadkach było to latem cieplutko i wygodnie, bo bez zbędnych kombinezonów, potów itp:-) Patrząc na znajomych to widzę, że nie ma reguły co do wieku, niektórzy chrzczą jak najwcześniej, bo dzidzia śpi i wszystko przebiega bezproblemowo, niektórzy chrzczą koło roku. Moja kuzynka pół roku temu chrzciła dwójkę swoich dzieciaków na raz - 2 latka i 2 miesięcznego brzdąca:-) -
Jestem chętna:-) Jak tylko coś masz za dużo to chętnie posadzę u siebie. Ja mam duży balkon,w zasadzie wielkości średniego mieszkania, więc się pomieszczę z wieloma skrzynkami:-)
-
Juna To dziel się na naszym wątku:-))) Wiosenna radość mnie dopadła, że nawet doniczki i ziemie na balkon sobie kupiłam...szkoda, że nic posadzić jeszcze nie mogę....
-
Czuje jakiś wzrost energii u siebie, więc chyba już prawdziwa wiosna się zbliża:-) Chce mi się coś robić, gdzieś wychodzić i dlatego założyłam na FB taką grupę gdzie można się dzielić tym co tu w Kielcach porobić: https://www.facebook.com/groups/530272133685805/ Jeśli coś słyszeliście to od razu poproszę się podzielić, bo ja mam dość siedzenia w domu;-)
-
domi81my też lublimy ale sa granice ...... I te granice są już na prawdę przekroczone!!! Minka wysłana:-)
-
Tak, zgadzam się w tym miesiącu przyszedł czas na IWA23:-))
-
Dziękuje, ale się cieszę:-))))))))) Gratuluję pozostałym dziewczyną:-)))))
-
NATKA08nie no proszę cie do końca kwietnia to już lato będzie Mam nadzieję:-)
-
Gratulacje!!!
-
Czekam na temat kwietniowej minki, oby nie wiosenna, bo jak tu zrobić radosną wiosenną buźkę:-(
-
Ja dziś złożyłam w żłobku podanie. Jakby się dostał to się zastanowię czy go dam, a może będę miała taką sytuację, że będę musiała... Zobaczmy, póki co podanie zaniosłam:-) Trzeba by ponarzekać na tą wiosnę, ale już mam dość pogody tak, że straciła nadzieję na ciepło:-(
-
Tort Tiramisu (tak się złożyło, że w święta były urodziny bratowej, więc upiekłam taki dodatek do prezentu) Składniki na biszkopt: 4 jajka 130 g cukru 100 g mąki pszennej 33 g mąki ziemniaczanej Do nasączenia blatów: 160 ml bardzo mocnej kawy (ostudzonej) 80 ml likieru kawowego Składniki na masę: 750 g serka mascarpone 150 ml śmietany kremówki 100 g cukru Ponadto: 100 g gorzkiej czekolady, startej na tarce o dużych oczkach Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodawać cukier, dalej ubijając. Dodawać po kolei żółtka, nadal ubijając. Mąki wymieszać, przesiać i delikatnie wmieszać do ciasta. Tortownicę o średnicy 21 -22 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Wyłożyć ciasto. Piec w temperaturze 160 - 170ºC około 30 - 40 minut ( do tzw. suchego patyczka). Gorące ciasto wyjąć z piekarnika, z wysokości około 60 cm opuścić je (w formie) na podłogę. BISZKOPT KTÓRY TRZEBA RZUCIĆ JEST NAJLEPSZY!!! Odstawić do uchylonego piekarnika do ostygnięcia. Całkowicie wystudzić. Przekroić na 3 blaty. Kremówkę ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodając cukier. Dodać serek mascarpone i wymieszać. Jeden blat biszkoptu położyć na tortownicy. Nasączyć 1/3 mieszanki kawy i likieru. Wyłożyć 1/3 masy z mascarpone, którą posypać 1/3 wiórków czekoladowych. Następnie wyłożyć 2 biszkopt, nasączyć, itd. kończąc tort masą z mascarpone posypaną ostatnią częścią wiórków. Boki również wysmarować masą. Schłodzić przez 3 godziny w lodówce. Smacznego :)
-
Tradycyjnymi wielkanocnymi ciastami w mojej rodzinie zajmuje się mama i teściowa. Ja jestem od wszelkich eksperymentów kulinarnych:-) W tym roku u mnie: Ciasto na roladzie z bananami Składniki na roladę biszkoptową: 6 jajek 6 łyżek mąki pszennej 6 łyżek drobnego cukru do wypieków ½ łyżeczki proszku do pieczenia dodatkowo - 3/4 słoiczka dowolnego dżemu do posmarowania Składniki na krem: 1 litr mleka 2 opakowania budyniu waniliowego bez cukru 7 łyżek mąki pszennej 9 łyżek cukru 200 g masła, o temperaturze pokojowej 4 - 5 niedużych bananów Składniki na warstwę śmietanową: 400 ml śmietany kremówki (36%) 2 łyżki cukru pudru Mąkę przesiać i wymieszać z proszkiem do pieczenia. Białka oddzielić od żółtek i ubić je na sztywna pianę. Dodawać cukier, partiami, dalej ubijając. Następnie dodawać żółtka, jedno po drugim i dalej ubijać. Dodać mąkę z proszkiem, delikatnie wymieszać szpatułką. Przygotowane ciasto wylać na blachę (wyłożoną papierem do pieczenia). Pieco 13 - 15 minut, w temperaturze 190ºC. W trakcie pieczenia ciasta przygotować ręcznik kuchenny i rozłożyć go na płaskiej powierzchni. Upieczone ciasto położyć na nim gorące ciasto zwinąć z ręcznikiem w roladę. Odłożyć do całkowitego wystudzenia. Po wystudzeniu roladę rozwinąć, usunąć ręcznik, posmarować cienką warstwą ulubionego dżemu, ściśle zwinąć. Pokroić na plasterki. Połowę mleka zagotować w garnku z grubym dnem. Pozostałą część zmiksować z budyniami, cukrem i mąką. Zmiksowaną masę wlać do gorącego mleka i gotować na małym ogniu do zgęstnienia, ciągle mieszając. Przygotowany budyń ostudzić. Masło utrzeć mikserem na puszystą masę. Partiami dodawać do niego chłodny budyń, cały czas miksując. Śmietanę ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodając cukier puder. Przygotować okrągłą tortownicę o średnicy 24 cm. Dno wyłożyć kawałkami rolady, tak, aby całe było zakryte, następnie dokładnie wyłożyć boki tortownicy. Połowę kremu budyniowego wyłożyć na dno z kawałków rolady. Obrać banany i ułożyć je w kółeczko na budyniu. Szybko wyłożyć na nie pozostały budyń. Ciasto schłodzić w lodówce najlepiej przez noc.
-
Martini Wiosenna dziewczyna:-)
-
Moje doświadczenia z proszkami do prania dla dzieci i niemowląt to istna porażka. Przy pierwszym synku trafiałam na proszki, które okropnie się pieniły i pozostawała obawa czy resztki proszku będą dobrze wypłukane z ubranek, albo proszki, po których ubranka miały okropne plamy zwłaszcza po dziecięcym jedzonku. Ze starszym synkiem bardzo szybko przeszliśmy na tzw. dorosłe proszki, a skóra mojego dziecka bardzo dobrze tą zmianę przyjęła. Przy młodszym synku na taką szybką zmianę proszku nie mogliśmy sobie pozwolić, więc zaczęłam testowanie wszystkich delikatnych środków. Moja opinia o Concentrino: Proszku użyłam do prania kolorowych ubranek dziecięcych o różnym stopniu zabrudzenia. Były ciuszki ubrudzone jedzonkiem, czekoladą, farbkami i takie które wymagały odświeżenia. Proszek po otwarciu zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie, delikatny, sypki, bez grudek i bez intensywnego chemicznego zapachu. Ubranka prały się w zwykle stosowanym przeze mnie programie i po 2 godzinach w pralce mogłam zobaczyć efekty. Przede wszystkim mokre pranie nie pachniało proszkiem, a delikatną świeżością, był to więc dla mnie znak, że proszek dobrze wypłukał się z ubranek. Po wyschnięciu ubrania były miękkie delikatne i świeże. Proszek bardzo dobrze poradził sobie z plamami z czekolady i farbkami i delikatnymi plamami z jedzenia. Pieluszka służąca do wycierania buźki synka po jedzeniu zupki miała jednak widoczne, choć bardzo delikatne ślady po zupce kremie z marchewki. Delikatna skóra mojego synka nie zareagowała alergicznie na nowy proszek. Po jednorazowym zastosowaniu proszku ciężko mi stwierdzić, czy proszek mniej lub bardziej wpływa na barwę czy jakość tkaniny. Po jednym zastosowaniu nie widzę pod tym względem nic niepokojącego. Synkom bardzo podobał się wygląd saszetki, wesoły ze zwierzakami...no może starszy syn tylko trochę marudził, że to proszek dla dziewczyn, bo różowy.... Podsumowując: Delikatny proszek dla dzieciaczków, nadaje się dla skóry wrażliwej, dobrze spiera plamy i biorąc pod uwagę moje sceptyczne nastawienie do proszków dziecięcych, spełnia oczekiwania jakie stawiam proszkom dla dzieci.
-
Wesołych Świąt