Skocz do zawartości
Forum

sowka91

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez sowka91

  1. Co do spacerków, to ja ubieram tak jak Wy, w sensie na body i spodenki idzie kombinezon plus kocyk, albo zamiast kombinezony kurteczka i polarkowe półśpiochy.. Mój Słodziak już śpi w łóżeczku, położyłam go ciut wcześniej niż zwykle, bo wstał o 15:50 i już koło 19 strasznie marudził. Mąż dziś na piwku z kolegami, a ja się biorę do roboty, bo muszę skończyć esej i kilka innych rzeczy. Mam też mega stertę prania, ale to może jutro się uda w trakcie drzemek, albo samodzielnej zabawy Małego.
  2. Pauka u mnie dziś mielone, więc chyba nie specjalnie Cię zainspiruje
  3. katka dobrze iść do lekarza, nawet jakby dał antybiotyk, to lepiej niż się męczyć.. U nas trochę marudny poranek, już była jedna drzemka i szykuje się kolejna..
  4. Irena z Paulinką maść majerankowa jak najbardziej działa na katar, też łagodzi i nawilża, bo jest tłusta, ale to nie jest jej główne zadanie. Ja już Małego położyłam o 19:30, a dopiero teraz skończyłam pisać coś na studia.. Rano będę nieprzytomna, bo pewnie Smykuś za chwilę się obudzi na karmienie. Spokojnych nocek dla Was!
  5. Totek biedna, nie ma Cie kto odciążyć na chwilkę? Przecież z taką gorączką człowiek ledwo żyje, a tu jeszcze Maluszka ogarniać.. pewnie biedny płacze od tych pleśniawek, bo to naprawdę boli.. Trzymaj się i mam nadzieję, że wypoczniesz w nocy, no i Franuś będzie spokojny.. ela_85 absolutnie się nie gniewam, aż obejrzałam 50 zdjęć na telefonie, ale chyba to nie to, bo raz jeden policzek wydaje się większy, raz drugi, a raz są równiutkie, zależy od minki jaką mój Łobuz zrobi A przy asymetrii tylko buźka jest większa z jednej strony? Bo ja myślałam, że asymetria jest jak dziecko preferuje jedną stronę, czy się wygina.. Ale szczerze jestem zielona w temacie, więc się nie będę wypowiadać. Co do głodu, to mój jak płacze, albo łapczywie ciagnie smoka, to wiem, że jest głodny, poza tym mamy rytm, że śpi, je, później się bawi i tak w kółko. Ruda z tą miękką główką nie pomogę i witaminką, bo my normalnie dajemy 400 j. z kapsułek rybek.
  6. ela_85 nie ma, a czym się to ma objawiać? To że uśmiech jest na jedną stronę większy? Akurat z taką śmieszną minka go złapalam
  7. Co do kupek to u nas też przynajmniej jedna dziennie, ale czasem zdarza się kilka. Mały teraz się budzi, więc szykuje cyce :)
  8. Przy kp można też syrop prawoślazowy, ja jestem jego wierną fanką, choć jakoś spektakularnie nie zadziała, ale zawsze trochę pomaga.. Irena z Paulinką u nas jak był malutki to zawsze spał przy pobieraniu krwi i płakał na śnie, a teraz wzięłam go na kolana, Pani zajęła go zabawką i tylko pisnął przy wbijaniu, a tak to się cieszyl do zabawki. Jeśli chodzi o szczepienie to bez sensu zapobiegawczo dziecko faszerować lekami, jak się pojawi gorączka, to trzeba dać czopek z paracetamolem, bo zadziała szybko, ale będzie też działał krótko. Przy przeziębieniu zbija się gorączkę syropami, bo działają wolniej, ale dłużej. Co do ząbków, to zobaczymy któremu Maluszkowi wyjdą pierwsze, no i kiedy to będzie.. Będziemy tu wrzucać fotki zębatych uśmiechów.A i jeszcze któraś mama pytała o katar i kaszel, ja bym zakrapiała solą fizjologiczna, albo psikała wodą morską i odciągała, koniecznie pod nosek maść majerankowa, można posmarować klatkę aromactivem (choć to same aromaty, więc jakoś bardzo nie pomoże), ale jakby się utrzymywało i nasilało kolejny dzień lub dwa, to poszłabym do lekarza, czy osłuchowo jest czysty, bo lubi spływać katarek u takich Maluszków.
  9. Irena z Paulinką u nas trzy razy pobierane z rączki, w sensie z żyły na dłoni, a raz z żyły w zgięciu łokciowym. Wiem, że pobieraja też z paluszka, ale wtedy np.plytki krwi lubią wyjść zafałszowane, jeśli pobierająca wyciska tą krew..
  10. Witam się wieczornie ;) My też dziś po szczepieniu, Stasiu dzielnie zniósł, tylko przez chwilke płakał, kolejne mamy 14 marca i wtedy będę oprócz 6w1 też prevenar. Dziś Stasiu ważył 6170g i mierzył 62 cm, choć nie wierze tej mierze, bo ubranka ma na 68, ale może coś w tym jest. Pediatra oglądała buźkę i mówiła, że dziąsełka wyglądają jakby za chwilke miały wyjść ząbki. Mówiła, że rzadko u tak małych dzieci wychodzą, ale zdarza się i pewnie tak będzie u nas. Bobas na szczęście nie ma żadnej gorączki i jak będzie takie powietrze jak teraz, to może jutro coś pospacerujemy. W Krakowie oczyszczacze powietrza są bardzo popularne, sama tez chce zainwestować, choć chyba jeszcze nie w tym sezonie, bo to spory koszt. Co do dopajania, to ja też nie dopajam niczym, jak marudzi, to przystawiam, żeby się napił. Dziś ogarnełam całe mieszkanie, ugotowałam obiad i jeszcze szarlotke upieklam i bylam z siebie strasznie dumna. Mały już śpi z półtorej godziny, a ja biorę się do jakiejś roboty na komputerze w końcu.
  11. Totek musisz być twarda, bo to kwestia wyborów. Teoretycznie moglibyście być tu razem, ale bylibyście obarczeni giga kredytem.. Musisz w smutnych chwilach myśleć o Waszym wymarzonym domku, no i o tym że już niedługo znów będziecie razem.. Wierzę, że Ci ciężko i mega Cię podziwiam, bo dla mnie to nawet ciężkie do wyobrażenia, że moglibyśmy być osobno. My dziś po takiej nocce jak zwykle ostatnio, częste pobudki. Jutro mamy szczepienie, a póki co zrobiłam małemu morfologie, crp i ob, tak go Pani zajęła zabawką, że nawet się nie zorientował, że mu krew pobierają.. Teraz śpi, a ja odpoczywam, bo od czterech dni mam dziwne bóle brzucha..
  12. Galaretka ja też mam takie piersi, chyba że idę na zajęcia i omija mnie jedno karmienie, to wtedy pękają i są pełne, ale to chyba znak, że się laktacja unormowala i produkują pod dziecko. Mi się ostatnio też wydawało, że puste, a jak rozmrozilam mleko i dałam z butli, to w ogóle nie chciał jeść, więc się już nie przejmuje. Jest uśmiechnięty i się bawi, a jak glodnieje, to mocno daje znać. Co do libido to u nas dopiero pierwszy raz po porodzie był, więc zobaczymy jak to będzie Teraz wracamy do Krakowa od rodziców z wioski, niby 60 km, a było widać i czuć, że też smog jest też, ale nie ma tam stacji pomiaru, więc poszłam na spacerek, bo ostatnie dni już się kisilismy w mieszkaniu i chciałam troszkę synka dotlenic. Na 19 idziemy znów do znajomych, więc cały weekend atrakcji.
  13. Jeszcze któraś z mam kp pytała ostatnio o smażone, ja jem od samego początku wszystko, nie ma rzeczy której nie próbowałam, a Stasiu w ogóle nie reaguje na żadne pokarmy, może dlatego że od początku nie stosowałam żadnej diety :)
  14. A ja się wtrace, że kupuję olej kokosowy nierafinowany w markecie po prostu, firma jaka się naiwnie, no i mały pachnie tak, że jest do schrupania :)
  15. No i my kupiliśmy mieszkanie, oboje wychowalismy się w domach, ale widzimy dużo plusów mieszkania w mieszkaniu w mieście mimo wszystko, może kiedyś wybudujemy dom, albo kupimy większe mieszkanie, bo obecnie 65m. Oczywiście jak spłacimy obecny kredyt. Co do kup, to u nas nie wyciekaja, bo są ok. 2-3 razy dziennie,więc az tyle się nie nazbiera.
  16. U nas nocka ciężka, Mały poszedł spać o 20, pierwsze karmienie 23:30, drugie 2:00, a później już co godzinę, max 1,5 się budził, o 6:30 musiałam go ukolysac na rękach i dospal do 7:30, a teraz po godzinnej drzemce się budzi,bo mnie złapał napad kaszlu. Jak czytam o waszych nocach, to coś pięknego. My dziś nie pójdziemy na spacerek, bo mega smog jest :(
  17. Witam się i ja. Długo nie pisałam, bo byłam mega chora, zalilam się Wam w tamtym tygodniu, Staś na szczęście nic nie złapał ode mnie i ochrzcilismy go w niedzielę. Cała imprezę był grzeczny, dopiero koło 19 zaczął płakać strasznie, ale jak go wzięłam na ręce to od razu zasnął. Dziś miałam egzamin, więc dwa ostatnie dni się całe uczyłam, Stasiu w miarę mi na to pozwalał, choć idealnie nie było. Teraz śpi obok mnie, no i ja chyba też zrobię sobie drzemke. Dziewczyny jak czytam o Waszych nocach, to zazdroszczę, u nas przez dwa ostatnie dni jak go kladlam koło 20, to budził się już koło 23, a kiedyś spał dłużej. Może go wybudza też mój wstretny kaszel..
  18. Ja go kapie niezależnie od jedzenia, nawet jak nie chce jeść, a już zasypia, to podmieniam mu smoczek na pierś i zawsze coś tam jeszcze doje. A jeśli chodzi o nosidełka, to ja kupię tule pewnie, ale nie wolno ich stosować zanim dziecko nie siedzi samo.
  19. Haha Totek, nie ma szans, że tam mamusia się ulała z wosku WawAnia co Ty, nie śpi do rana, tzn śpi, ale z przerwami na karmienie, więc wieczory już mamy z mężem dla siebie. Jak położę koło 20, to pierwsza pobudka koło 12-1 jest z reguły. Dziś Stasiu jest taki słodki i grzeczny, że pierwszy raz zaczęły mu się oczy zamykać na macie i sobie tak zasnął, zawsze trzeba go było choć chwilkę wziąć na ręce.. Mam nadzieję, że cały dzień będzie taki kochany, bo dziś znów smog, więc się kisimy w mieszkaniu.
  20. Mój Skarbeczek już śpi od 19:30, ja ogarnęłam mieszkanie, a teraz robię sobie hybrydy. Zrobię już dziś, to chociaż przed chrzcinami nie będę musiała już o tym myśleć, w sobotę tylko jedno ciasto upieke, bo resztę piecze moja mama i tesciowa, no i będę sprzątać, jakby ktoś chciał do nas zaglądać w niedzielę przed mszą.. Póki co Stasiu zdrowy i mam nadzieję, że tak zostanie, ja też już lepiej się czuje, tylko paskudny kaszel i ból gardła zostały.. Cukinka Pola jest obledna, śliczna dziewczynka, a i stylizacja super..
  21. Ja nie wierzę w zabobony, ani wstążeczek, ani wosku nie stosowałam i nie będę , uważam że dzieci po prostu są niegrzeczne, albo np. nie lubią się ubierać, ale spróbuj i koniecznie daj znać, bo może inaczej na to spojrzę
  22. KasiKate Ja już dwa razy Małemu morfologie robiłam i też raz CRP przed szczepieniem, raz miał pobierana krew z żyłki w zgieciu lokciowym, a dwa razy z żyłki na dłoni, a z główki pobierają w szpitalu, nie sądzę, ze w przychodni też. Mega mało tej krwi potrzeba, trzy sekundy płaczu, a później już się śmiał. Ona 1981 tak z ciekawości zapytam, czy jak podjeliscie decyzję o drugim dziecku, to jeszcze było dobrze między Wami i dopiero w ciąży się popsuło? Co do karmienia, to mój w nocy ostatnio nawet co dwie godziny potrafił się budzić, tzn oczu nie otwiera, ale kwęka, mam nadzieję, że to chwilowe, bo widzę że Wasze maluchy ładnie śpią.
  23. Piersią na szczęście, więc mam nadzieję, że uda się go uchronić, ja sobie nie radzę z tym wstretnym chorobskiem, a co dopiero jakby takie maleństwo zaatakowało. To mój jest 5 lat starszy, a poznaliśmy się jak miałam 15 lat, więc teraz będziemy 11 lat razem, ale na szczęście trafił mi się super egzemplarz Pauka, mega że podnosi się do siadu, mój ani myśli jeszcze, a stopkami też się nie interesuje.. Ale uwielbiam go i każdego dnia mnie czymś drobnym zaskakuje.
  24. Ja czytam na bieżąco, ale nie mam kiedy napisać oczywiście.. Jestem mega chora, dziś już czwarty dzień, a w niedziele mamy chrzciny, a w kolejną środę szczepienie.. Chodzę po domu w maseczce i codziennie się modlę, żeby mały nic nie złapał. Zdarza się mu zakaszlec, ale gorączki i kataru nie ma, więc póki co nie panikuje.. U mnie w rodzinie wszyscy chorzy teraz, normalnie w sam raz na chrzest, masakra po prostu.. Dziś mam kolejną, drugą wizytę po porodzie i czekam na zielone światło na czułości ;) Zdrowia dla Was, bo jak teraz padam, to wiem, że nic więcej nie potrzeba..
  25. KaroKaroM, mój synek około 2-3 tygodnie temu zaczął pakować rączki do buzi, a chwytać świadomie pewnie koło tydzień, półtora temu.. Pediatra dobrze mówi, trzeba dać jeszcze troszkę czasu, bo każde dziecko rozwija się inaczej, mojej cioci ostatnio zdarzyło się w przychodni dziecko, które na pół roku samo wstawało (ale mówi, że to pierwsze od 25 lat pracy takie silne), a są takie które na pół roku dopiero głowę pięknie trzymają.. Mój synek śpi już od 20, a ja sobie ogarnęłam teraz kuchnie i teraz będę nadrabiać coś na studia. Dziś miał super dzień, grzecznie się bawił, no i dużo spał, więc miałam sporo czasu, żeby np. pranie ogarnąć, czy umyć lodówkę. Mój maluch na brzuszku leży codziennie, czasem chetnie, czasem mniej, ale główkę podnosi i trzyma ładnie, więc jakoś specjalnie go nie męczę, jak się zaczyna wkurzać na brzuszku. Z brzuszka na plecy się super przekręca, ale w drugą stronę to raczej tak szybko mu nie pójdzie. Zauważyłam, że straszny z niego śpioch i jak w dzień odpowiednio nie dośpi, to się budzie i strasznie płacze, a jak ładnie dociągnie 1,5-2 godzinki, to jest Aniołeczkiem i cieszy się i śmieje, ja sobie z nim prawie codziennie śpię, bo tak się przyzwyczaiłam w ciąży do spania, że teraz też nie umiem sobie odmówić. Jutro mam wieczorem imprezkę, więc mąż zostaje na posterunku, ale i tak na pewno będę cały wieczór myślała o Maluszku :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...