Skocz do zawartości
Forum

Alexja

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Alexja

  1. OnaM193 gratuluję córci! Ja właśnie myślę nad menu wigilijnym. Takie smaki mnie naszły... Zjadlam najpierw czekoladki, potem śledzie i popiłam maślanką. I jeszcze mam na coś ochotę, tylko nie wiem na co. Takich zachcianek i połączeń smakowych nigdy wcześniej nie miałam. Ja coś czuję, że też urodzę w kwietniu, chociaż chciałabym bardzo w maju. Zobaczymy. Na razie odliczam dni do środy, do połówkowych. Też chcę poznać płeć :)
  2. BlackPearl przytyłam 3 kg do tej pory. Ale to jest bardzo indywidualna sprawa. Ja od 3 tyg czuję wyraźne kopanie i przekręcanie dzidziusia.
  3. ELMI gratuluję chłopca i życzę powodzenia w przygotowaniach do ślubu! Ja też mam bardzo mały brzuch. Dziś byliśmy na przyjęciu świątecznym w firmie męża to się ludzie pytali czy ja na pewno jestem w ciąży, bo nic nie widać. A wczoraj spotkałam dwie koleżanki, które są w 14 tyg ciąży i też były zdziwione, że mają większe brzuchy ode mnie. A kg się nie przejmuję. W ostatniej ciąży przytyłam 9 kg, a po ciąży zgubiłam 15 kg. Opieka nad noworodkiem kosztuje mnóstwo kcal.
  4. Ja miałam nisko położone łożysko. Jeszcze w 30 tyg zasłaniało ujście szyjki macicy, a w 36 było już 2,5 cm ponad. Wszystko zależy jak szybko rośnie brzuch. Ja do końca miałam bardzo mały. A i tak lekarz mi mówił, że na pewno z rosnącym brzuchem łożysko będzie wyżej. Teraz jest jeszcze bardzo wcześnie, więc będzie dobrze. Ja miałam tylko nie podnosić ciężkich rzeczy, nie mieliśmy zakazu współżycia. Chociaż ja nie miałam za bardzo ochoty, więc prawie nie współżyliśmy i dopiero na końcówce ciąży podniosło mi się libido. Na pewno lekarz będzie kontrolować łożysko na kolejnych wizytach.
  5. Coś z krwiaka mogło się opróżnić. I stąd erytrocyty w moczu.
  6. U mnie 3kg na plusie, ale przez święta pewnie jeszcze przytyję. Właśnie piekę piernik na weekend. Uwielbiam i ten zapach w kuchni. Glammour powodzenia u lekarza.
  7. AniEli gratuluję córeczki! A jak się bardzo stresujesz wynikami to może umów się na drugie połówkowe do innego lekarza. Mój synek niby był taki duży na każdym usg, a urodził się ledwo 3kg i 50 cm, a zabraliśmy tylko większe ubranka do szpitala i całkiem w nich pływał taki był malutki. Będzie dobrze!
  8. Zamiariwona super wieści! Fajnie jest usłyszeć serduszko. Jeszcze trochę i nie będziesz mogła spać w nocy jak maluch będzie się rozpychał. U mnie największą aktywność wykazuje właśnie koło północy.
  9. Lovella walcz z cukrem i się nie poddawaj! Córcia jest jeszcze taka mała. Szkoda, żeby miała próchnicę, nadwagę albo cukrzycę. U nas dziadkowie też by słodyczami karmili, a my nie dajemy i też są o to spory. Wspieram cię całym sercem!
  10. Ja z pierwszym nic nie wiedziałam, zero doświadczenia. Instynkt rzeczywiście pomaga. Jak się trzyma dziecko na rękach to nagle wiedziałam co i jak. A połówkowe mam 28.12, po świętach. Już się nie mogę doczekać. Coś czuję, że może tam sobie dziewczynka siedzi. Kopie już tak mocno, że nawet tata czuje.
  11. Glammour u mnie łożysko zasłaniało ujście szyjki macicy tak było nisko położone, a na 3 tyg przed porodem już ponad 2 cm nad ujściem a żeby rodzić sn musi być przynajmniej 2 cm. Tak się szybko sytuacja zmieniła na sam koniec. Będzie dobrze!
  12. Glammour nie przejmuj się jeszcze tym niskopołożonym łożyskiem. Ja z synkiem miałam tak do samego końca ciąży. Już się psychicznie na cc przygotowałam. A na ostatnim usg w 36 tyg łożysko było na odpowiedniej wysokości. W ostatnich tygodniach dziecko sporo rośnie, więc wszystko może się zmienić. Teraz też mam łożysko przodujące, ale już się tym w ogóle nie przejmuję. A Mamaginekolog ma wiele fajnych artykułów na swoim blogu. Też o badaniach połówkowych, co i jak powinno być badane.
  13. Ja też mam ręczny z aventu, ale średni jest w użytkowaniu. Korzystałam tylko raz. Za to radzono mi żeby nie kupować laktatora przed porodem. Warto się rozeznac co i jak, ale kupić jak będzie potrzebny. W sumie racja, bo ja niepotrzebnie kupiłam. A nawet ten ręczny to tani nie jest.
  14. Bisiek a jak się czujesz? Odpoczywasz więcej czy wir pracy Cię wciągnął?
  15. U nas się sprawdził lekki wózek, który łatwo się składa i pasuje do bagażnika. Jest też na tyle kompaktowy, że mieści się w niszy w korytarzu. Ma cztery duże pompowane koła, jest zwrotny i sobie radzi z krawężnikami. Ma też dużą gondolę. Ja woziłam synka do 9 miesiąca i się mieścił. Dopiero wtedy zaczął siadać. Jedyny minus to mały kosz na zakupy, ale dokupilas sobie siatkę i saszetkę z otworem na kubek i kieszonką na mój telefon i portfel. Mam wózek mutsy używany, bo nowy był dla nas za drogi. Jestem bardzo zadowolona.
  16. Mnie na krwawiące dziąsła pomogła wizyta u dentysty. Po usunięciu kamienia i oczyszczeniu zębów mam nie tylko piękny uśmiech, ale także problem z dziąsłami zniknął. Ale mnie przeziębienie dopadło! Fatalnie się czuję. Idę spać dziewczyny. Dobrego dnia wszystkim.
  17. Ja w pierwszej ciąży zawsze przykładałam ręce do brzucha jak czułam ruchy i kopniaki. Masowałam i smarowałam brzuch. Słuchałam muzyki i dałam posłuchać maluszkowi. Chodziłam na zajęcia dla przyszłych mam. A przede wszystkim zapisywałem sobie każde zmiany, robiłam zdjęcia rosnącego brzucha. Teraz nie mam na to wszystko czasu. I mam mniejszą "świadomość" tej ciąży.
  18. Ja też niestety często zapominam o dzidzi, a wczoraj wieczorem to nawet kopała jak miałam synka na rękach. Domagają się uwagi i jedno i drugie. Nie wiem jak to będzie po porodzie. Mój synuś już od pół roku nie śpi w łóżeczku. Niestety jak obniżyliśmy materac, bo zaczął wychodzić, nie dało się go już odłożyć, żeby się nie obudził. Przez to spał kilka tygodni z nami. Potem mu położyłam materac na podłodze i tak spał, a od kilku tygodni ma już łóżko dziecięce z zabeczpieczeniami, żeby nie spadł i w końcu śpi u siebie w pokoju. A łóżeczko złożone i czeka na nowego lokatora. Mnie brzuch też twardziele kilka razy w ciągu dnia i wieczorem. Staram się wtedy na chwilę usiąść i odpocząć.
  19. I u mnie wyskoczył nagle brzuszek. I mój pierworodny się załapał na zdjęcie.
  20. Jedyny błąd to jak mały mi zasnął przy piersi i chcisłam go zanieść do łóżeczka. Wstałam z nim na rękach z pozycji półleżącej i naderwałam sobie jakiś mięsień w podbrzuszu. I to mnie najbardziej bolało kilka kolejnych tygodni przy każdym wstawaniu.
  21. Ja mam nadzieję, że będę rodzić naturalnie. Chociaż pierwszy poród był ciężki i bardzo bolesny, ale teraz wiem już co mnie czeka i chciałabym jeszcze raz, lepiej to przeżyć. Przy pierwszym miałam podaną oxy, bo przy 5 cm rozwarcia skurcze całkowicie ustały. I wtedy to się zaczęło dopiero, bo w godzinę miałam 10 cm. Ale jak przytuliłam małego do piersi do przyszła taka ulga. 2 godz po sama wzięłam prysznic i czułam się świetnie. Ale pierwszy tydzień się nie przemęczałam. Mąż miał wolne i przejął wszystkie obowiązki, przewijał małego i podawał mi go do karmienia.
  22. [http://www.superstyler.pl/dziecko/mamyplan-tanczacy-brzuch-czyli-cala-prawda-o-ruchach-dziecka/
  23. Sylweczka fajnie, że napisałaś, myślałam o Tobie. Rodzice też się pewnie zakochają w maleństwie jak przyjdzie na świat. Dużo zdrówka dla Bartusia i dla Ciebie. Dbaj o siebie teraz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...