Skocz do zawartości
Forum

Alexja

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Alexja

  1. Co do ruchów malucha to chyba to zależy od przebiegu porodu. Mój się na początku jeszcze ruszał a potem już nie. I się trochę martwiłam czy wszystko ok, ale położna często sprawdzała bicie serca i słyszeliśmy wyraźne, miarowe bicie.
  2. Death25 będzie dobrze! Jak do tej pory wszystkie porody bez komplikacji i dzieci i mamusie mają się dobrze :) Możesz już odczuwać jakieś skurcze, organizm się przygotowuje. Ja odczuwałam jak bardzo silne bóle miesiączkowe.
  3. Ja mieszkam w Holandii i tu jak się rodzi sn bez komplikacji to 2 godziny po porodzie idzie się do domu. A przez pierwszy tydzień przychodzi opiekunka poporodowa na 6 godzin, zająć się mamą, dzieckiem i domem. Chociaż wolałabym poleżeć spokojnie w szpitalu.
  4. AniEli gratulacje! A Łucja miała być jednym z mniejszych dzieciaczków, a tu proszę jak duża panna. Śliczna jest! Dużo zdrowia!
  5. Oj to chyba już ostatnie ;) Ból jest okropny i nie wiem czy chcę to jeszcze raz przeżywać. Ale jestem szczęśliwa, bo nie pękł i nie mam żadnych szwów! Czuję się o niebo lepiej tam na dole niż za pierwszym razem. Mogę normalnie chodzić i usiąść. Czuję pieczenie i dyskomfort, ale to tyle. Warto skupić się na prawidłowym oddychaniu i słuchać poleceń położnej. To mi bardzo pomogło. Jesteśmy już w domu i odpoczywamy. A Julian jest taki zmęczony, że cały czas śpi. Zobaczymy jak długo. Starszy go przywitał, cały czas głaska, ale jest zazdrosny. Już był jeden napad złości. Pierwszy raz coś takiego.
  6. Dzisiaj w nocy o 2.45 w ekspresowym tempie przyszedł na świat nasz syn Julian! 50 cm i 3285 g. O dziewczyny co to była za akcja! O 23.15 odeszły mi wody i od razu skurcze co 3 minuty. Poszłam do toalety i odszedł czop. Byliśmy w szpitalu po północy. Skurcze były jeden za drugim. Miałam już 4 cm rozwarcia. O 2 zaczęły się skurcze parte, ale było jeszcze 9 cm i nie mogłam przeć. O 2.30 było 10 cm i 15 minut później trzymałam w ramionach synka. Taki malutki i kruchy. Od razu szukał piersi i sam się przyssał. Teraz już po prysznicu, najedzona, odpoczywam. Ale nigdy bym się nie spodziewała, że urodzę w 3 godziny. Trzymam kciuki za resztę!
  7. Gratulacje! Jaka fajna, piękne wymiary. AniEli trzymaj się! Szybkiego porodu życzę. U mnie od 3 w nocy skurcze, ale jeszcze nieregularne. Zobaczymy czy się akcja rozkręci. Dobrej niedzieli dziewczyny.
  8. Bisiek śliczny brzusio! Mnie się też dłuży czas do kolejnej kontroli!
  9. I dlatego ja nie chcę nikogo do pomocy ;) Poza mężem oczywiście. Ale nie potrzebuję dobrych "porad" wychowawczych i pielęgnacyjnych od mamy czy teściowej.
  10. Death25 zawsze możesz zadzwonić do teściowej jak będzie potrzebna. Ja tym razem chcę pobyć z dzieciakami sama. Pewnie będzie ciężko, ale dam radę. Za pierwszym razem przyjechała moja mama na ponad miesiąc i byłam psychicznie wykończona. Ja się wczoraj też tak źle czułam, miałam skurcze. Już myślałam, że się zaczęło. Ale dziś jest już po wszystkim, więc fałszywy alarm. Chociaż mąż się tak przejął, że dziś co chwilę do mnie wydzwania. Ale też jestem okropnie zmęczona.
  11. Ale fajne dziewczynki! Gratulacje! A Dorotka ile ma włosów!
  12. DobraWróżka fajnie, że jesteś już w domu i córka tak pięknie zareagowała na siostrę! Wspaniała wiadomość. Życzę szybkiego powrotu do formy, ale dbaj o siebie i odpoczywaj ile będziesz mogła. Choć wiem, że przy dwójce to będzie trudne.
  13. AniEli jak u Ciebie? Chodzisz jeszcze w dwupaku? U mnie się chyba maluch obniżył. Tak mi uciska na spojenie łonowe, że boli jak chodzę. A w nocy nie mogłam znaleźć pozycji do spania, bo tak się wiercił. Czułam ruchy w całym brzuchu! Ale skurczy brak, twardnienia brzucha też nie mam. Wszystko ustało. Chciałabym jeszcze wytrwać do następnego weekendu i wtedy mogę rodzić. Lovella ja szczepiła zawsze w terminie, bo dostaję SMS z przychodni z przypomnieniem to mi się nie zdarzyło zapomnieć ;) Ale często ludzie przekładają np ze względu na chorobę dziecka. A to ostatnie szczepienie, to nic się na pewno nie stanie. Bisiek może woda się w organizmie zatrzymuje i dlatego tak spuchłaś. Wervk a jak się czujesz po porodzie? Śmigasz już ze wszystkim sama?
  14. Wervk ale super! Taki niepłaczący maluch to prawdziwy skarb. My mamy nadzieję, że pierwszy synuś wyczerpał już limit na płacz, kolki, nocne wstawanie i drugi nam to wynagrodzi :) Ja też mam mało energii. Ciężko mi się schylić i założyć skarpety czy buty. Chodzę tylko na krótkie spacery wkoło domu i to tylko ze względu na synka, żeby się przewietrzył. On to jest ze mną teraz biedny, bo mama już się z nim nie bawi tak jak wcześniej. Ale po prostu nie mam siły.
  15. AniEli jaki śliczny brzuszek! Patrząc na suwaczek to rzeczywiście może się w każdej chwili zacząć. Trzymam kciuki! Kamianna nie przejmuj się wynikiem z usg. Mój w 36 tygodniu ważył 2600g, poniżej 50 centyla. Ale położna mnie uspokaja, że dziecko ma odpowiednie wymiary. Ja miałam 2900 g, a mąż 2700g przy urodzeniu i to też może mieć wpływ na wielkość dziecka. Pierwszy mój maluch na usg w 36 tyg ważył niby 3300g, a urodził się równo 3kg. Te pomiary są bardzo orientacyjne. A moim zdaniem lepiej rodzić mniejsze dziecko niż takie ponad 4kg ;) Co do naklejek na ścianę to one super wyglądają, ale jak ma się bardzo ciekawskie dziecko, jak ja, to wszystko już jest pozrywane :( Od kiedy tylko zaczął siadać, zaczął też dobierać się do naklejek i teraz już nic z nich nie zostało.
  16. Bisiek, ale fajny kącik! Rzeczywiście tata dał radę! Super! A Wojtkowi przestało się spieszyć na drugą stronę brzucha ;)
  17. Dobra Wróżka gratulacje! Słodka kruszynka. Dużo zdrowia!
  18. Wervk śliczny maluch i kolor ściany w pokoju super! Lalka123 gratulacje! Dużo zdrowia dla Was!
  19. Nie boli, jak już się skurcze porodowe zaczną to zupełnie inaczej postrzega się ból Ja na przykład jestem teraz dużo bardziej odporna na wszelkie doznania bólowe. Przebija się w czasie skurczu i nagle takie ciepełko się czuje między nogami, jak wody płodowe wypływają. Mnie też przebili pęcherz moczowy przed parciem, bo już samo nic nie chciało polecieć i tego też nie czułam. Rodziłam bez znieczulenia. Jestem po kontroli, wszystko w porządku. Tylko mi ciśnienie wyszło wysokie, ale wcześniej byłam w aptece a tam zgubili moją receptę, którą wcześniej zostawiłam :( I oczywiście zwaliła baba na mnie, że pewnie jej w ogóle nie przyniosłam i leży w domu. No jak mnie szlag trafił. A to leki na od razu po porodzie. A lekarz jest na urlopie i dopiero do długim weekendzie dostanę nową receptę. Mam nadzieję, że wcześniej nie urodzę, albo dziś w nocy. Tak się zdenerwowałam, że mi się chce płakać i mnie trzęsie.
  20. Ja za pierwszym razem miałam się zgłosić jak skurcze były co 5 minut, po 2 minuty, przez 2 godziny. Wtedy po badaniu miałam dopiero 1cm rozwarcia, ale wiadomo u każdego jest inaczej. Wody mi same nie odeszły, w szpitalu przebili błony płodowe. Teraz, za drugim razem, mam się zgłosić przy skurczach co 5 minut, po 2 minuty, przez godzinę.
  21. Poprzednim razem daliśmy znać rodzinie i wyciszyliśmy oboje telefony i do torby. I całe szczęście, bo po całym dniu jak się mały urodził to było mnóstwo wiadomości czy to już i jak idzie. Ja się chciałam skupić na porodzie i to było dobre rozwiązanie. Teraz nie wiem jak zrobię. Zobaczymy jak się zacznie. Mój maluch się ciągle bardzo wierci. Jutro mam kontrolę i zapytam co i jak.
  22. Mój mały się tak wierci cały dzień, a w nocy jeszcze bardziej. Mąż ostatnio położył rękę na brzuchu i pyta jak ty śpisz. Hahaha. A wcześniej był bardzo spokojny. Też myślałam, że już za mało miejsca na takie wygibasy.
  23. Ja też nie mam kombinezonu, okazało się, że nawet sweterka w rozmiarze 56 brak. Do szpitala biorę kocyk. Jak będzie bardzo zimno to coś dokupimy. Mnie tak od czwartku skurcze w nocy męczą. Co 10 minut, ból gorszy jak miesiączkowy. Tak 2-3 godziny. Ale w ciągu dnia nic. Karo_karolina będziesz wiedzieć jak się zacznie. Zależy jaki masz próg bólu, u mnie dało się wytrzymać, ale od razu wiedziałam, że to poród się zaczął. A też się stresowałam za pierwszym razem czy będę wiedzieć, że to już. Wtedy czop odszedł mi dwa dni wcześniej i miałam nieregularne skurcze. Ja sobie znowu serniczek zajadam Tak mnie jeszcze poświątecznie naszło.
  24. Ja biorę cały czas magnez, bo inaczej mam takie skurcze w łydkach, że nie mogę spać. A i z ciekawości zmierzyłam obwód brzucha ;) Jest równo 100 cm, ale wcześniej nie sprawdzałam, więc nie wiem ile brzuch urósł.
  25. Wervkkk gratulacje! Eryku witaj na świecie! Dużo zdrowia dla Was! Ale niespodzianka :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...