
Alexja
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Alexja
-
DobraWróżka trzymam kciuki! To zaczynamy rozpakowywanie :) U mnie dziś spadek formy, brzuch twardy, mały się rozpycha. Nawet spaliśmy z synkiem ponad 2 godziny po obiedzie co się normalnie nie zdarza. Kamianna może bolą Cię mięśnie od tego kaszlu. Może wyjęcie pessara nie spowoduje że od razu urodzisz? Na pewno gin coś poradzi.
-
-
Cześć dziewczyny! U mnie kg do przodu i już mam +10 od początku ciąży. Mój mały w ogóle jakoś nisko siedzi, bo nie mam żadnej zgagi, żołądek też się jskoś nie zmniejszył, bo jem całkiem sporo. Ale za to dużo się kręci i wypycha ciałko. Najgorzej jak się stópki zaklinują pod moimi żebrami, o jak mnie to boli. I wtedy to ja się wykręcam i naciskam brzuch próbując go ruszyć AniEli ja polecam siemię lniane. Łyżeczkę ziarenek zalewam odrobiną gorącej wody i po pół godzinie robi się taka zawiesina i to zjadam wieczorem. U mnie działa :)
-
Na usg w 36 tyg sprawdza się ułożenie dziecka, ale może u Ciebie już na ostatnim było wszystko ładnie widać. A o pomiarze miednicy nie słyszałam. Nie mierzono mi ani w poprzedniej ciąży, ani teraz. Może jak są wątpliwości czy biodra nie są za wąskie to sprawdzają. Jutro się biorę za pieczenie ciast, w tym sernika i będzie cały dla mnie Mąż nie je a synek jeszcze za mały na takie pyszności. Wesołych Świąt dziewczyny! Ja zamierzam się objadać i odpoczywać.
-
Lovella ja też się stresuję zostawieniem synka pod opieką teściów na czas pobytu w szpitalu. Najbardziej się boimy z mężem jak się zacznie pod wieczór przed pójściem spać. Mały jeszcze nigdzie nie nocował poza domem, a tym bardziej nie był usypiany przez "obcych". Jak będzie zmęczony to w końcu zaśnie, ale jak mnie będzie w nocy wołał... Trochę mi smutno jak o tym pomyślę. Dlatego modlę się o poród w ciągu dnia, żeby tata zdążył wrócić na kąpiel. Może jestem przewrażliwiona, ale wsparcia z zewnątrz to mało doświadczamy. A moja mama to mnie dobiła przy ostatniej rozmowie, twierdząc że za wcześnie odstawiliśmy smoka, bo to dlatego mały ma problemy ze spaniem i w ogóle będzie płakał z noworodkiem. A tak to by się sam uspokajał. Nie rozumiem tego podejścia. Zapuszczamy mu też włosy, a mama że jak tylko przyjedzie to mu od razu obetnie, bo jak on wygląda. Przy ostatniej wizycie mi już taki numer wycięła. Obcięła małemu włosy jak mnie nie było w domu. Tak mnie to okropnie wkurza!
-
Ale ładny torcik! Wygląda smakowicie. Lovella ale z Ciebie zdolniacha!
-
Bisiek dobrze, że Wojtuś się przestał pchać na świat, oby jak najdłużej. Mnie też wszystko i wszyscy dookoła denerwują. Mąż, rodzice, rodzeństwo, nawet synek. Najbardziej się dostaje mojemu mężowi. Oboje jesteśmy zmęczeni, bo synek znowu się budzi kilka razy w nocy i koniec końców trafia do nas do łóżka. Zastanawiamy się jak to będzie po porodzie. Chyba mąż będzie spał z małym w pokoju na materacu. U mnie dokładnie 30 dni do terminu zostało! I pełna mobilizacja, torba spakowana. Jeszcze jedna sterta do prasowania została i jesteśmy gotowi :)
-
I już po wizycie. Taki nieśmiały maluch zakrył się rączkami i pęppwiną. Widzieliśmy tylko nosek ;) Znowu po tatusiu Waży 2600 g, malutki. Ale ma bardzo duże stopy, 7,5 cm. Tak samo jak pierwszy syn. Teraz już się nie mogę doczekać, aż go przytulę!
-
Ja mam jutro rano usg i nie mogę się doczekać! Taka jestem ciekawa jak maluszek wygląda i ile waży. Na ostatniej kontroli w piątek położna stwierdziła, że malutkie dzieciątko, ale mam się nie przejmować, bo te ostatnie tygodnie dziecko nabiera masy. Bisiek jak się czujesz? Nadal grzecznie leżakujesz?
-
Znacie jakąś aplikację na telefon do mierzenia skurczy jak się zacznie poród? Ja już nie pamiętam z czego ostatnio korzystałam.
-
Mój synek biega na takim rowerku. O tyle fajny, że rośnie z dzieckiem. Można odjąć trzecie koło jak podrośnie, podnosić siodełko, a nawet odwrócić ramę. Jest niby do 5 r.ż. Zobaczymy ;) Bardzo lubi na nim jeździć, ale też krótkie dystanse raczej, bo ciakawość świata bierze górę i co chwilę się zatrzymujemy, bo patyk, kamień, kwiatek, itd.
-
Ja używam oliwkę Johnsona dla synka i jestem zadowolona. Bez zapachu, szybko się wchłania, nie pozostawia tłustych plam. My stosujemy do smarowania głowy. Mieliśmy też szampon z tej firmy i jest bardzo delikatny.
-
Death25 ale zwrot akcji! Czy teraz jest dr pewny płci? :) Ja zabieram 2-3 komplety w rozmiarze 50-56: bodziak, śpioszek z długim rękawem, czapeczka. Może jakiś sweterek na wyjście jeśli będzie zimno. Ale ja będę krótko w szpitalu, więc może inne dziewczyny się też wypowiedzą.
-
Bisiek super wieści! W domu zawsze najlepiej:) Daj się rozpieszczać mężowi. Dobrego odpoczynku!
-
Można, a nawet trzeba leczyć zęby w ciąży. Nieleczone infekcje mogą wywołać poród przedwczesny. Ja byłam u dentysty i normalnie znieczulenie dostałam. Mówiłam, że jestem w ciąży. Nareszcie mogę się pochwalić, że pokoik dla dzidziusia gotowy! Meble skręcone, umyte i na swoim miejscu. Jestem taka szczęśliwa, że wreszcie to ogarnęliśmy. Co prawda padam z nóg, ale mam już to z głowy :) Nawet okno i drzwi w pokoju umyłam. A starszy synek z tatą ogarniali ogródek i mały prawie zasnął przy kolacji! Pierwszy raz taki zmęczony. Ale Wam mówię jak to komicznie wyglądało. Z widelcem w buzi i oczy się same zamykają. Może prześpi całą noc.
-
Bisiek trzymaj się!
-
My od początku mówimy, że jest bobas u mnie w brzuchu. Codziennie jak się ubieram mały przychodzi się przytulić do brzuszka i mówi brat. Złożyliśmy też łóżeczko i on wie, że to dla dzidzi. Ale wątpię czy on rozumie czy tylko powtarza. Ma 21 miesięcy. Może jeszcze kupię lalkę z akcesoriami. Tak zaczęłyście pisać o porodach, że wzięłam się za pakowanie torby do szpitala ;) Ja jestem pozytywnie nastawiona. Mam złe wspomnienia z pierwszego porodu i teraz chcę ten lepiej przeżyć i z radością przywitać malucha.
-
Theamy super! Mój pierworodny był wykapany tatuś na usg i tak też było po porodzie. Teraz jakoś nie dostrzegamy podobieństwa ;) U mnie dziś piękna pogoda. Siedzimy w ogródku i się wygrzewamy. Brzuch wystawiony na słońce i maluch szaleje!
-
Po wizycie wszystko ok. Dzidziuś nie ucierpiał przez moją jelitówkę ;) Bardzo ruchliwy, tętno idealne, urósł. Ja spadłam na wadze 0,5kg ale już nadrabiam straty bo się właśnie tak objadłam :) I niestety jakaś infekcja bakteryjna pochwy i dostałam globulki dopochwowe, ble. AniEli, Lovella trzymajcie się! Ja się czasami w ciągu dnia zamykam w łazience albo w sypialni, żeby się wypłakać jak mi daje synek w kość. Też z nim jestem całe dnie w domu sama. Ostatnie tygodnie same choroby. Już mam dość. Rodzice tysiąc km ode mnie, a jak już przyjadą to ja ich muszę obsługiwać, a teściowie niedaleko, ale też nie pomagają. już chyba zapomnieli jak to jest być w ciąży i opiekować się starszymi.
-
Nie jem serów z pleśnią, ryb wędzonych, pasztetu, jajek na miękko, a uwielbiam. Pamiętam jak się ucieszyłam po powrocie do domu ze szpitala. Całkiem wygłodniała, a tu kanapki z pasztetem na mnie czekały :) Takie głupotki a od razu lepiej się poczułam. Ja mam jutro wizytę i już nie mogę się doczekać, bo po tygodniu grypy żołądkowej tak się denerwuję czy z dzidzią wszystko ok. Maluch się zrobił bardzo aktywny i tylko to mnie trzyma na duchu.
-
To i ja się pochwalę brzusiem :) Pępek mi w poprzedniej ciąży nie wyszedł, teraz też się na to nie zanosi. W piątek będą meble dla dzidziusia, też ciągle bezimienny, wtedy się zabiorę za przygotowanie pokoju, ubranek, kosmetyków. Zrobiłam za to mężowi listę zakupów poporodową. Co ma na mnie czekać w lodówce jak wrócę ze szpitala, a czego teraz w ciąży nie jem. Już mi ślinka cieknie.
-
U mnie dziś piękna pogoda i pralka poszła w ruch. W końcu pierwsze ubranka dla maluszka się piorą! To nic, że synuś ma okropną biegunką i jest do mamusi przyklejony. Wiosno witaj! Taki prezent na moje urodziny :) Dobrego dnia dziewczyny!
-
A przewijak używam do tej pory. Najwygodniej. Jak korzystam z kanapy to jestem cała powykręcona i mały już kilka razy obsikał tapczan :) A przewijak mam na komodzie i wszystkie akcesoria pod ręką. Mam też stojak do wanienki, żeby się nie schylać.
-
Ja bym o takiej porze nie dała rady. O 22 muszę iść się położyć, bo padam po całym dniu. U mnie jeszcze więcej prania! Synek ma jakąś jelitówkę. Nie mam pojęcia skąd. No nic pilnuję żeby pił wodę. I cały dzień na mnie uwieszony. Na szczęście tatuś wraca za godzinę z pracy i przejmie małego.
-
Ja też nie stosuję żadnych maści ani kremów. Czasami jak mały dłużej w kupie posiedzi i ma zaczerwienienie to mam małe opakowanie sudocremu. Ciała też niczym nie smaruję. Żadnych problemów ze skórą nigdy nie mieliśmy, a mały codziennie się kąpie. Włosy myjemy raz w tygodniu tym samym żelem co do ciała i jest ok. Ja używam chusteczek nawilżanych do wycierania pupy. Z ciepłą wodą i wacikami było za dużo roboty jak dla mnie. Poszukalam takich co mają mało składników.