-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Aniołek Łysego
-
jak rzucic palenie w ciazy i przy staraniu u dziecko?
Aniołek Łysego odpowiedział(a) na madlene temat w 9 miesięcy, ciąża
Mama_Monikawidzę że temat wrze... ale moja mama też paliła jak była ze mną, moim bratem i siostrą w ciążyja nie choruję, brat nie chorował, siostra zdrowa... z nauką też nie miałam za wielkich problemów nikt mojej mamy nie linczuje kocham ja bo wiem że robiła dla mnie dużo dobrego koleżanka w pierwszej ciązy paliła - dziecko zdrowe w drugiej nie paliła - dziecko z atopową skórą i astmą w trzeciej paliła i dziecko zdrowe jakieś logiczne wytłumaczenie? Aniołek Łysego Ano takie wytłumaczenie, że jak się organizmowi nagle zabierze to od czego jest uzalezniony (w tym przypadu nikotynę) to zaczyna zżerać sam siebie. Dlatego propaguje sie żeby palenie rzucić przed planowaną ciążą, żeby organizm sie oczyścił i zaczął funkcjonowac bez dymu. rzuciała palenie na dlugo przed planowaniem ciąży... a dokładnie przy karmieniu pierwszego dziecka... czy ty sie chwalisz?czy usprawiedliwiasz? czy zachecasz do "popalania"? bo nie wiem po co te wyliczankiskutki uboczne palenia sorry popalania nie musza byc widoczne teraz paranoja jakas!!!!!!! nie usprawiedliwiam się bo nie mam z czego... chwalić się nie mam czym... a do używek nigdy nikogo nie zachęcałam dobrze że nie piję alkoholu bo byś napisała że do kryminału powinni mnie zamknąć wyliczanki po to żeby pokazać że nie zawsze jest tak jak piszą statystyki... dzieci mam nie palących też umierają... taka jest niestety prawda... a ile dziewczyn mimo starań nie moze zajść w ciążę lub ma za sobą poronienia? mimo że nie palą... nie ma w tej chwili nic co by nie zagrażało ciąży... poza tym nikt nie jest święty... i zawsze znajdzie się coś na kogoś... za cięzka praca, papierosy, lampka wina, za dużo ruchu!, złe odżywianie!, niepotrzebny wyjazd, za duży stres, jakaś tabletka na początku ciąży nieplanowanej, dziedziczenie chorób zawsze zawsze znajdzie się coś nic nigdy mnie nie przekona że tylko alkohol i papierosy szkodzą... ana bardzo mi przykro z powodu maluszka mosia gratuluje -
-
jak rzucic palenie w ciazy i przy staraniu u dziecko?
Aniołek Łysego odpowiedział(a) na madlene temat w 9 miesięcy, ciąża
JomiraZaczelam przegladac materialy, ktore otrzymalam od poloznej, wsrod nich znajdowala sie ulotka na temat palenia. Pozowle sobie z niej skorzytsac, bo byc moze do konca nie zdajecie sobie sprawy z konsekwencji. Generalnie przewija sie zwrot "szkodzic dziecku". No wiec te szkody moga byc nastepujace: 1. lozysko jest zatrute niktotyna, nie zawiera odpowiedniej ilosci tlenu, stad tez istnieje kilkakrotnie wieksze ryzyko: odklejenia sie lozyska lub lozyska przodujacego 2. zwieksza sie ryzyko przedwczesnego porodu. 3. Dwukrotnie zwieksza sie ryzyko smierci dziecka w czasie porodu lub pierwszych lat zycia 4. 2-4 krotnie zwieksza sie ryzyko tzw. "naglej smierci lozeczkowej" 5. Pluca dziecka sa gorzej rozwiniete, stad tez wieksze ryzyko wystapienia u dziecka astmy oraz innych chorob drog oddechowych 6. Dzieci palacych matek waza zazwyczaj 250 gram mniej niz dzieci matek niepalacych. Jednakze czesto zdarza sie rowniez, ze dzieci waza ponizej 2500 gram. 7. dzieci palacych rodza sie czesto uzaleznione, maja problemy z hiperaktywnoscia i zaburzenia uwagi. Papierosy zawieaja ponad 4000 szkodliwych substancji np. Butan, Amoniak, aceton, ktore mozna znalezc na przyklad w gazie do zapalniczek, srodkach do mycia podlog, akumulatorach, zmawaczach do paznokci, truciznach dla owadow. To cos jakbyscie sie "posztachaly" oparami z takich butelek. A przeciez wiecie, ze nie wolno? Prawda? Palac wciagacie to samo. Przepraszam, za niezgrabnosc stylistyczne - tlumaczylam z jezyka obcego na szybko, mysle jednak, ze jest to zrozumiale. Licze na to, ze dotrze to do palacych mam, a moze podziala jak zimny prysznic. 1. łożysko miałąm takie że lekarz nie potrafił wierzyć że popalałam 2. urodziłam tydzień po terminie 3. tu się nie wypowiem 4. śpi w łóżku dużym czyli minęło 5. astmy nie ma i płucka ma zdrowe 6. młody ważył 3550 imierzył 57 cm 7. nie widzę problemów rozwojowych u mojego dziecka... papierosy truły i będą truć tak jak dymy z rur aut, tak jak wszystkie emuglatory w jedzeniu, tak jak cała chemia, tak jak cała nasza ziemia... i tego sie nie cofnie... tu laseczka prosiła o wsparcie a nie wytykanie jej palcami od razu -
jak rzucic palenie w ciazy i przy staraniu u dziecko?
Aniołek Łysego odpowiedział(a) na madlene temat w 9 miesięcy, ciąża
asia78Roksia ale nie przekonuje Cie argument, ze trujesz dziecko?? Palisz dla siebie samej i dla swojego komfortu, ale jednoczesniej krzywdzisz dziecko widzę że temat wrze... ale moja mama też paliła jak była ze mną, moim bratem i siostrą w ciąży ja nie choruję, brat nie chorował, siostra zdrowa... z nauką też nie miałam za wielkich problemów nikt mojej mamy nie linczuje kocham ja bo wiem że robiła dla mnie dużo dobrego koleżanka w pierwszej ciązy paliła - dziecko zdrowe w drugiej nie paliła - dziecko z atopową skórą i astmą w trzeciej paliła i dziecko zdrowe jakieś logiczne wytłumaczenie? ja też popalałam w ciąży, przez pierwsze miesiące nie ale potem sporadycznie... na szczęście mam zdrowego mądrego synka który już wie że m jak mama, t jak tatus, g jak gąska, całe abecadło tak powie, i liczy do dziesięciu, i potrafi powiedzieć proszę, dziekuję... nie ma zasady... -
dzień dobry :) bloomoo dasz radę... nie będziesz miała wyjścia wszystkim miłego dnia... ja wstałam przed 20 minutami i normalnie nie wiem w co ręce włożyć żeby się do 13-ej wyrobić... jeszcze za oknem deszcz, szaro, zimno, buro, co nie nastraja optymistycznie i nie dodaje energii
-
bloomo! moje gratulacje :) jedno szczęście wiecej... zaglądaj częściej trzymam kciuki z twoje zdrówko ala mam nadzieję że wyniki ostatnie to tylko chwilowa niedyspozycja i już będzie ok :) u nas słonko swieci... i to tak przyjemnie... ale ciepło bardzo nie jest.. idę obiad robić
-
witam środowo natalis zdrówka dla was obojga... ala sprawa przedszkola ponoć do połowy września ma się wyjaśnić... w piątek się przejdę czy coś wiadomo... fajnie że Zuza chętnie chodzi do przedszkola, oby tak dalej... a ty jak się czujesz? my czekamy teraz na wyniki z sanepidu... pani ma dzwonić jak będzie coś wiadomo... teraz sprzątning...
-
patusiu wielkie gratulacje
-
witam wieczornie natalis zdrówka dla malutkiej... od 4.30 na nogach... padam po prostu
-
anusiaelblag super opis pod avartkiem... z przedszkolem szkoda że taka histeria... moze kinia się przyzwyczai w końcu
-
witam mój młody skończy 3 lata 1go października... mały, uparty zbój z niego ale codziennie rano wita mnie słowami "kocham cię" do przedszkola niestety nie dostaliśmy się więc nie wiemy tak do końca z czym to się wiąże... ale jeszcze mamy nadzieję że się uda... miłego poniedziałku i początku tygodnia...
-
witam poniedziałkowo... ja druga zmiana dziś ale spać cos nie mogę to i siedze już... zaraz biorę się za cokolwiek... prasowanie mam spore więc pewnie to... my może coś w piątek będziemy wiedzieć o dodatkowej grupie dla maluszków i tam może udałoby się kacperka dać... ale to też nie wiadomo czy się uda...miłego i spokojnego dnia
-
ja mówię dobranoc...
-
myślę że nie ma innego wyjścia jak tłumaczenie małej że niestety ty pracujesz i ona musi iść do dzieci... trzeba być konsekwentnym... ja wiem że serce się kroi... moje dziecko też wymusza... ale mój młody był "podrzucany" już od 6-tego miesiąca życia więc nauczony jest przebywania poza domem i beze mnie... nie płacze... trzymam kciuki ja z moim młodym siedzę i gadam i gadam i gadam... i gadam i gadam i gadam na niektóre tematy... że mi przykro, że mi smutno, że cos mnie denerwuje, że jak on płacze to mi też chce się płakać itp itd. pani psycholog napisała mi że dzieci nie chcą żeby rodzice się smucili z ich powodu, ale trzeba to dzieciakom mówić... u nas to często zdaje egzamin...
-
witam sobotnio i weekendowo za razem dla naszej małej pyzulinki i iguni sto latek, samego słodkiego uśmiechu na twarzy i radości katia śliczna niunia... jakie wloski dlugie i czarne... gratuluję jeszcze raz... dochodź do siebie mamuniu i ciesz się córcią fajnie że się udało z mieszkaniem... starletko, patusiu, natalis pozdrawiam i idę sąłatkę robić
-
witam wieczornie :)
-
spokojnych 9 miesięcy laseczki :)
-
muszę się poprawić mały urodził się o 7.15... ja po nocce musiaalm przysnąć i nawet nie zauważyć która byla godzina :)mały jest fajowy jakiś taki mały jak dla mnie... już zapomniałam jak to jest mieć takie maleństwo... ale oboje czują się dobrze
-
dziś raniutko przed 7 myszka urodziła Igorka 3510gram i 55 cm malutkiego szczęścia jak rozmawiałyśmy była cała szczęsliwa...
-
dzień dobry :) u nas już stary rytm... kacperek zdrowy... teraz tylko badania nas czekają i już wiemy co i jak bo pani z sanepidu dzwoniła i wytłumaczyła co mamy robić... alu mam nadzieję że z wynikami będzie ok... ja też powtarzałam w ciąży glukozę... justynka siłek patusiu miłego dnia
-
dobry wieczór u nas choroby już brak... teraz czekaja nas badania... jeśli M. się zaraził moze stracić pracę... kolejny stres dla malutkiego solenizanta zdrówka i uśmiechu na buzi dominika trzymaj się... wszystko musi być dobrze ja przetrącona w tym tygodniu... dni mi się mylą już... nocki mam i to dlatego... miłego wieczorku i nocki wszystkim
-
KATARZYNKA78syn znajomej szedł do przedszkola w tym samym wieku i na zebraniu każda mama dostała wytyczne co do zachowania dziecka-trochę to dziwne bo dzieci są różne ale tak było, było tam kilka punktów i po przeczytaniu tego ona zrezygnowała z przedszkola 1. samodzielne załatwianie się w toalecie(pomoc przy wycieraniu) 2.samodzielne jedzenie posiłkow 3.samodzielne mycie ząbków( pomoc przy nakładaniu pasty) 4. samodzielne ubieranie się 5.nie wnoszenie rzeczy lub zabawek z domu i jeszcze kilka ich bylo ale nie pamiętam mój kacper robi wszystko... z ubieraniem się ma problemy z bluzami przez głowę, guzikami, zamkami i skarpetami... ale myślę że są panie które pomagają... przynajmniej z tego co słyszałam o naszych przedszkolach... co do smoka to bym już odstawiła... chociażby ze względu na ząbki mój kacper od urodzenia bez smoka... po roku ciumkał dopiero kaszę z butli ale też nie długo bo przeszliśmy na łyżkę i kubek niekapek co do kołderki to nie wiem bo u nas nie ma przytulanek... ale myślę że to nic zlego i bez sensu że mogliby zabronić... dziecko też powinno się czuć bezpiecznie w przedszkolu a do usypiania szczególnie bo to pomaga się wyciszyć co do siusiania... mój też z nikim nie pojdzie... chodzi sam... tylko przy kupce sadzamy go na kibelek... poza tym najlepiej mu to wychodzi jak mnie nie ma przy nim myślę że mała się nauczy samodzielnie radzić... nie będzie miala raczej wyjścia mam nadzieję że debiut będzie udany pozdrawiam
-
Szymonku sto lat i wszystkiego dobrego w dniu Twoich trzecich urodzin my już od 6-ej na nogach M. pojechał do pracy ja znów na noc do pracy... i taką mamy niedzielę natalis toś się wczoraj narobiła... myślę żeby jakiegoś suprajsa zrobić dziś dla M. spokojnej soboty
-
[*] śpij spokojnie kruszynko
-
Dla Aniołka Adrianka Październikowej Mamy Alexanti
Aniołek Łysego odpowiedział(a) na frania temat w Kącik zadumy
śpij spokojnie kruszynko