Skocz do zawartości
Forum

Moniek

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Moniek

  1. Moniik bądź dzielna, dasz radę na pewno. Ja póki co dostałam glukometr i mam przez dwa tygodnie mierzyć poziom cukru. Póki co wyniki napawają mnie optymizmem i faktycznie Pani doktor chyba miała rację, że to nie cukrzyca tylko nocne przegłodzenie. Oby tak było, bo to mierzenie cukru i ciągłe kłucie się wcale nie należy do przyjemności :( Doomi ładne mebelki. Podobają mi się :) My cały czas czekamy na łóżeczko. Mam nadzieję, że najpóźniej w przyszłym tygodniu będziemy mogli je odebrać. Muszę się Wam przyznać, że chciałabym już kwiecień i mieć za sobą już poród i tulić synka :) 3 trymestr średnio mi się podoba. Mam coraz mniej siły, jeszcze szybciej się męczę, a dopiero w lutym zaczynamy szkołę rodzenia. I ta zima też mnie już irytuje. Ja chcę wiosnę! :) No to się wygadałam :) Miłego dnia Wam życzę kobietki :)
  2. ona22 nie wiem czy któreś z badań się powtarza. Ja co miesiąc powtarzam morfologie i badanie moczu. Teraz jak zaczęłam 3 trymestr lekarz zlecił powtórkę toksoplazmozy, ale to dlatego że nigdy nie chorowałam. Asia na razie nie mam zleconej diety cukrzycowej, ale ze względu na wyniki mam przez 2 tygodnie mierzyć poziom cukru w domu :-/ Lekarka bardziej obstawia że mam takie wyniki ponieważ nie jadłam na noc i stąd te ketony i poziom glukozy na czczo. Mam zalecenie zjeść ostatni posiłek na godzinę przed snem. Wczoraj zaczęłam mierzyć poziom glukozy i póki co jest w normie zarówno na czczo jak i po posiłkach. Poczekamy, zobaczymy. Witam cię nowa mamusiu, fajnie że do nas dołączyłaś :-) Dziewczyny coraz bliżej do wiosny, a więc i do naszych spotkań z maleństwami :-)
  3. Tyniaa u mnie w labie podają normę glikemii po godzinie i po dwóch, że powyżej 140 wskazuje na nieprawidłowe wchłanianie glukozy. Na czczo prawidłowa powinna być poniżej 99. Sama nie wiem co o tym myśleć, tym bardziej, że jeszcze w moczu nagle się ciała ketonowe pojawiły. Tak jak piszesz, ciekawe co lekarz powie. Czekam z niecierpliwością na jutrzejszą wizytę. Arma też mi się wydaję, że 40 cm na łóżeczko to za mało. Standardowe są chyba 120x60 cm. My zdecydowaliśmy się na łóżeczko o wymiarach 140x70 cm z możliwością przerobienia go na tapczanik, żeby na dłużej starczyło.
  4. Ojej, współczuję grypy jelitowej :( Paskudztwo straszne! Ja melduje się po wczorajszej krzywej cukrowej. Wyniki chyba nie są powalające 97-144-103. Niby glikemia na czczo jeszcze się mieści w normie, ale w górnej granicy, no i po godzinie jest chyba za duża :( Na dodatek ketony w moczu mi wyszły :( Ech, jutro wizyta, więc zobaczę co na to powie lekarka. Co do wyprawki, ja też utworzyłam zamówienie w aptece internetowej, ale również ciągle coś dokładam, więc postanowiliśmy ze względu na spory rachunek przełożyć te zakupy na luty, więc tym bardziej lista pewnie się jeszcze rozszerzy do tego czasu. Ze złych wiadomości to od dwóch dni borykam się z bólem spojenia łonowego. Jakaś masakra :( Mam tylko nadzieję, że nie będzie gorzej i że jutro na wizycie Pani doktor mnie pocieszy a nie zdołuje. Miink my mieszkamy w okolicach W-wy i powietrze również jest okropne. Spacery odłożyliśmy. Nawet jak z psem wychodzę to szybko kupka, siku i powrót do domu.
  5. Oj niestety nawet emolienty zawierają tą niedobrą chemię. Wiem coś o tym bo już od kilku lat dla siebie muszę kupować tego typy kosmetyki i żeby wybrać coś naprawdę nieszkodliwego trzeba się mocno wytężyć. Ja generalnie nie kupuję żadnej oliwki. Będę stosować albo olej kokosowy albo lniany. Co do mydła zobaczę. Słyszałam że takiego malucha najlepiej myć po prostu w wodzie bez żadnej chemii. Otulaczki kupiłam w smyku a rożek mam jeden z pepko a drugi ze smyka. Jeden do szpitala bo generalnie mamy zasadę że nie przywozimy z powrotem do domu rzeczy szpitalnych :-)
  6. Kreseczka na glukoze wybieram się jednak w poniedziałek. Wyniki są chyba od razu tego samego dnia albo następnego wiec na wizytę w środę powinnam je mieć. Wizytujemy tego samego dnia 11.01:-) O której masz wizytę? Ja dopiero o 15.40. My dziś zrobiliśmy dalszą część wyprawki. Tym razem kocyk, smoczek, skarpetki i trochę innych pomniejszych niezbednych rzeczy :-) Rzeczy higieniczne dla mnie i małego kupuję w aptece gemini. Myślę że zamówienie złożę w niedzielę. Na razie je sobie powoli przygotowuję :-) Siary nie mam. Brzuch też jest spory. I najadlam się mandarynek a Mateusz po nich bardzo fika w brzuszku :-)
  7. Kupiliśmy wózek. Zdecydowaliśmy się na baby design husky z zestawem winterpack na zimę :-) jestem zadowolona bo z większej części wyprawki tej najbardziej pozerajacej kasę mamy wszystko :-) Teraz czas na rzeczy pielegnacyjne :-) Aha też do pierwszego fotelika nie kupujemy izofixa. Kupimy dopiero przy drugim foteliku.
  8. Tala pomylilas mnie z Moniik ktora ma podobny nick do mojego i jak widzę sama sie czesto myli :-) ja mieszkam koło Warszawy. Faktycznie piątek to święto. Mąż mnie też dziś uświadomił :-) to pójdę na glukoze w poniedziałek :-) Fotelik kupiliśmy firmy Cybex Aton 4. Zobaczymy jak sie sprawdzi. I faktycznie do szpitali w Wawie wszystko trzeba zabrać, masakra jakas.
  9. Widzę, że coraz ciekawsze tematy :) Dzięki kobietki za podpowiedź co do podkładów, już odpalam stronkę Gemini :) My dziś zamówiliśmy materac do łóżeczka. Zdecydowaliśmy się na Hevea lateks- kokos. Także z grubszych rzeczy mamy zamówione łóżeczko, materac i już zakupiony fotelik samochodowy. Ech ja na glukozę wybiorę się w piąteczek, aż się boję. Sprawia mi ogromną frajdę ta wyprawka, jednak nie mam dużo siły na chodzenie po sklepach, więc większość zamawiamy przez internet, choć wolałabym połazikować i podotykać ;) Dobrej nocki życzę mamusie!
  10. Witam Was w Nowym Roku. Oby przyniósł Nam same dobre chwile zwłaszcza w kwietniu. Dawno nie zaglądałam na forum, ale udało mi się nadrobić strony z przed tygodnia:-) Ja jeszcze przed krzywą cukrową. W tym tygodniu mnie to czeka. I też dopiero będziemy zapisywać się na szkołę rodzenia. My czekamy na łóżeczko które zamowiliśmy przed świętami i wózek pewnie w styczniu kupimy. Fotelik samochodowy już mamy:-) No myślę że teraz będę już regularnie zaglądać a póki co jeszcze raz wszystkiego dobrego w nowym roku!
  11. kreseczka ja też posiadam ten pas również be safe. Moim zdaniem jest nieoceniony zwłaszcza jeśli dużo w trasy się jeździ tak jak my. Znacznie poprawia bezpieczensto. W krótkie trasy np do sklepu nie zapinam go tylko przekładam gorny pas a dolny mam za tylkiem, ale w trasy zawsze z adapterem :-)
  12. Hej kobietki! My dziś ubralismy choinkę. Wspaniały nastrój zapanował w domu. Mi od dwoch dni dokuczaja bóle kręgosłupa na wysokości kosci ogonowej, zwłaszcza jak dużej pochodzę. I stopy zaczęły mnie boleć. Dobrze że w środę wizyta to się podpytam co mogę zrobić żeby sobie pomóc :-) A Mateusz ma swoje pory aktywności i odpoczynku. Choć czasem jak się wierci to najczęściej na pęcherz musi naciskać bo od razu siusiu muszę iść :-)
  13. Witam mamusie! Dawno się nie odzywałam, ale cały czas Was czytałam. Gratuluję udanych wizyt połówkowych :-) Pisałyście o wadze, otóż ja przytyłam w sumie już 8 kg!!! Nie wiem jak to się skończy ale na pewno będę miała sporo roboty po ciąży żeby doprowadzić się do zgrabnego stanu. Jak tam Wasze pociechy, ruchliwe w brzuszkach? Mój chłopak chyba dużo odpoczywa, a na wiercenie najczęściej nabiera ochoty wieczorem i w nocy :-)
  14. Tynia my też zdecydowaliśmy się na łóżeczko klupś, tylko że 140x70 i przerabiane na tapczanik :-) moje znajome mają i są zadowolone, więc bazuje na ich opiniach.
  15. Kama przede wszystkim nie kieruj się tym kiedy inne kobietki poczuły pierwsze ruchy, bo zwariujesz! To jest sprawa bardzo indywidualna. Masz na to czas do 22 tygodnia, więc nie martw się na zapas. Ja wyraźnie zaczęłam czuć Mateusza koło 20/21 tc, tzn. że byłam pewna, że to on, a nie jelita :-) A jesli nadal będziesz się martwić to jedź na izbę przyjęć, zrobią usg i będziesz spokojniejsza do wizyty. Też czasem mam napinanie brzucha zwłaszcza po jedzeniu lub dłuższym chodzeniu. Na następnej wizycie chyba zapytam czy w takich wypadkach mam brać więcej magnezu. U mnie śnieg topnieje i plucha straszna :-( I muszę sie pochwalić dostałam 3 staniki 85H. Są boskie a moje piersiuchy wreszcie zadowolone:-)
  16. Cześć kobietki! Wiele z Was pisało o pozycji w czasie snu. Ja też się kręce. Raz śpie na lewym boku, raz na prawym, a czasem na plecach. Moja gin powiedziała, że jak brzuch już jest duży i dzidzia ma mało miejsca to dopiero wówczas spanie na lewym boku ma znaczenie. Póki co nie mamy się czym niepokoić. Gratuluję udanych wizyt!:-) Ja wczoraj kupiłam stanik ciążowy i do karmienia 85H!!! Mam nadzieję że już zostanę przy tym rozmiarze. I koszulkę nocną też kupiłam :-) Jeszcze muszę kurtkę zimową upolować bo w mojej parce pdzy tych pogodach już mi chłodno :-/ Dobrego dnia życzę!
  17. Choleta mnie trafia z tym forum. Od weekendu chcę napisać i ciągle wywala. Stron też przeglądać nie da się normalnie! No zróbcie coś z tym w końcu administratorzy!!! A z milszych rzeczy to dostałam pakę ubranek od szwagierki, dokupilam tylko rzeczy których mi brakowało i wyprawka ciuszkowa gotowa:-) W grudniu kupujemy łóżeczko, w styczniu wózek, a w lutym fotelik. Takie ratalne zakupy :-) Najważniejsze, że już mamy wszystko wybrane. No może nad fotelikiem jeszcze się zastanawiamy. Mateusz jest aktywny i wierci się w brzuchu. Teraz czuję go i w dzień i w nocy:-) Ma swoje pory aktywności i spokoju. Czytam, że niektóre z Was już w grudniu szkołę rodzenia zaczynają. Wcześnie. My zaczniemy w styczniu :-) Już się doczekać nie mogę:-) Nie przejmujcie się tak l4, teraz praca schodzi na drugi plan. Ja też jestem praktycznie od początku na zwolnieniu i wiem, że ciężko w pracy jest beze mnie i brakuje rąk, ale to jest teraz nieważne. Ważne jest zdrowie moje i Mateuszka. To jest czas dla Nas, a kiedy jak nie teraz :-)
  18. Ojej, to faktycznie dużo Nas 30+ :) Doomi jesteśmy rówieśniczkami. Chciałam się zameldować po wczorajszej wizycie. Mateusz został wymierzony, trochę nie chciał z Panią doktor współpracować, ale udało się wszystko zobaczyć. Waży 358g!!! Wszystko OK, rozwija się prawidłowo :) Mua nie martw się ruchami. Ja też dość późno zaczęłam czuć, a i teraz czasem mam wątpliwości czy to na pewno syn, a nie jelita :) Nie ma się co marwić teraz. Ja przez dwa dni nie czułam nic. Pani doktor powiedziała, że nawet do 23 tygodnia czasem nie czuć i to też jest normalne, zwłaszcza, jeśli ma się zapas tłuszczyku na brzuszku (jak to w moim przypadku jest). Poczekaj cierpliwie i nie martw się! A krzywą będę miała robioną po świętach. Na następnej wizycie dostanę skierowanie.
  19. Witaj kreseczka! To ja na tym forum jak dinozaur się będę czuła bo już po 30 :-) Miałam cudowny weekend. Nareszcie po kilku wyjezdnych zostaliśmy u siebie i było kino, spacer po puszczy kampinowskiej w niedzielę i nasze ulubione canelloni zrobione przeze mnie :-) Mąż też zachwycony weekendem mówi że dawno tak nie wypoczął :-) Jutro ma urodziny więc zaraz mykam do sklepów po zakupy spożywcze bo podeszlam ambitnie do tematu i chcę przygotować niespodzianki kulinarne ;-) Dziś wizyta i spotkanie na połówkowym z synusiem :-) trzymajcie kciuki! Miłego dnia!
  20. Oj faktycznie dużo Nas mamuś oczekujących na chłopaków :) A macie już zaplanowane imię dla Waszych chłopców. My czekamy na Mateusza :) Gratuluję udanych wizyt :) Widzę też, że w przyszłym tygodniu sporo Nas wizytuje i ma połówkowe, więc będzie się działo na forum. Ja już nie mogę doczekać się poniedziałku i spotkania z Mateuszkiem :) Ogólnie cieszę się, ponieważ zrobiłam badania i tsh mi spadło. Teraz mam 2,5, więc jak na II trymestr jest prawidłowo, choć jeszcze mogłoby pójść w dół. Wyniki toksoplazmozy też OK. Ciekawa jestem, czy skoro wyszło, że nigdy nie chorowałam to czy będę musiała jeszcze raz badać ją w ciąży. Jedyna dziwna rzecz to te bakterie w osadzie moczu. Znów wyszły, choć zdecydowanie mniej. Pozostałe wyniki OK, więc lekarz pewnie znów uzna to za błąd w pobieraniu, choć starałam się zebrać środkowy strumień :/ Muszę się zebrać w sobie i iść na pocztę, a potem trochę dom ogarnąć. A dziś wieczorem randka z mężem, idziemy na Pitbula :) Buziaki i miłego dnia Wam życzę!
  21. Gosia w Warszawie to nie wiem, ale w Łodzi jest bardzo dobre centrum alergologii profesora Buczyłko. Wpisz w google na pewno wyskoczy Ci strona. Są tam alergolodzy typowo dla dzieci. Moja rodzinka się tam leczy, ostatnio szwagierka ze swoją córeczką była tam. W W-wie mogę zapytać mojej koleżanki do kogo chodzi ze swoją corą. Też mam bakterie w moczu, ale wszystkie inne parametry w normie, więc moja gin powiedziała, że nie ma się czym przejmować i że to pewnie w czasie pobierania coś nie tak zrobiłam:-/
  22. Halszka super! Gratuluję:-) witaj wśród mam chłopaków:-)
  23. Też zaczęłam martwić się wagą. Apetyt bardzo mi dopisuje, generalnie na wszystko mam smaka :-) będę się ważyć w weekend przed wizytą, tyle że widzę po sobie, że nie z samą wagą będzie problem, ale z rozmiarami. Jakoś zaczynam się poszerzać wszędzie. Ze stanikami mam również ogromny problem. Przed ciąża 75E/F, a teraz 80 F/G :-/ i faktycznie jak oglądam staniki, to jest duży problem z tymi do karmienia w tej rozmiarowce. Wkurza mnie to, że wszystko na jedno kopyto robią i myślą tylko o mało biuściastych. Asia współczuję sytuacji z synkiem, oby nic się nie stało. Schody faktycznie potrafią być niebezpieczne. Też będziemy musieli pomyśleć później o odpowiednich zabezpieczeniach na schody w domu. Halszka daj znać po wizycie. Ja dziś z rana byłam na badaniach przed wizytą. Morfologia, mocz, tsh i toksoplazmoza. Dzis wieczorem wyniki bede miała. Podejrzewam, ze w poniedziałek na wizycie dostanę skierowanie na krzywą:-)
  24. Asia zdaję sobie sprawę, że praca nad facetem jest żmudna i często syzyfowa, w końcu z jednym z nim dzielę swoje troski i radości. I mój mąż nie jest ideałem bo takowi nie istnieją. Po prostu oby dwoje wyznaczylismy sobie pewne zasady już na początku i się tego trzymamy, a jeśli musisz się w tych czasach borykać z takim podejściem jak opisalaś to nie zazdroszczę i współczuję. Halszka zgadzam się z Tobą do faceta trzeba z dyplomacją, tylko nie zawsze ma się na nią siłę. Miink narzekaj ile wlezie w końcu po to mamy to forum, żeby sobie ulżyć i wspierać żeby się nie dać dziwnym zachowaniom mężczyzn:-)
  25. Cześć kobietki! Muszę Wam powiedzieć, że jak czytam niektóre z Was jakie macie problemy z Waszymi mężczyznami to jestem przerażona. No jak bym szurnęła jednego i drugiego to by się nie pozbierali! Mój mąż pomaga we wszystkim, rozumie, że teraz nie jestem w stanie ogarniać wszystkiego jak to było przed ciążą. Oczywiście nie leżę ciągle i sporo robię w domu, bo szkoda mi go jak po pracy jeszcze sprząta albo gotuje, więc jak tylko mam lepszy dzień śmigam na mopie :-) ale jak mówię, że muszę wrzucić na luz bo coś ciągnie, boli, etc. to wszystko robi sam. Zresztą u nas jeszcze przed ciążą, w zasadzie od początku jak mieszkamy razem, domowe obowiązki są po równo rozdzielone i nikt nie kwęka. Podziwiam te z Was, które pracują. Ja już sobie nie wyobrażam tych stresów i tempa jakie jest w mojej pracy. Nie dałabym rady. A czas wolny spędzam różnie, trochę czytam, trochę w necie, trochę szlifuje język i trochę sprzątam i bawię się z psem :-) i jakoś leci :-) nareszcie mam czas dla siebie! Trzeba to wykorzystać bo w kwietniu to się zmieni :-) Wiecie my jak rozmawiamy z brzuszkiem to nasz pies jest tak zazdrosny, że wskakuje na kanapę i liże a to mnie a to męża żeby oderwać naszą uwagę od brzucha. Możemy mieć problem z tym zazdrosnikiem. Wisienka super fota!!!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...