Skocz do zawartości
Forum

Halszka23

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Halszka23

  1. Czesc Dziewczyny! Pozdrawiamy Was z Dolomitow :) Wlasnie wrocilismy z wycieczki do hotelu i Janek po jedzeniu zasnal, a ja mam czas zeby sobie poczytac :) Ja jednak poza domem czuje sie najlepiej ;) Moj synek to samo, a Elisa/Rita/Josefine ;) tez kazdego dnia melduje sie rano. Jesli Janek jeszcze spi i moge chwile polezec w lozku, to ewidentnie czuje jej przeciaganie :) Jesli chodzi o wzrost to u mnie 174cm na miarce (wagowo tez raczej jestem w czolowce :P) poki co chodze jeszcze w moich normalnych ciuchach, tyle ze tych oversizowych. W pierwszej ciazy ubieralam chetnie eleganckie koszule mojego Taty ;) koszule nie-meza byly za ciasne :P Jesli chodzi o spiecia brzucha to mam je zwykle wieczorem. Jesli mam mozliwosc to sie klade i odpoczywam, albo przynajmniej probuje sie chwile zrelaksowac. Detektora nie mam, nie mialam w pierwszej ciazy i mi go nie brakowalo ;) Paatka widac, ze ta sytacja w pracy jest dla Ciebie sporym obciazeniem i ze mocno sie przejmujesz. Ja to rozumiem bo tez zalezy mi na mojej pracy. Ale powtorze sie: to nie jest Twoja dzialka planowac i podejmowac decyzje personalne. Uwierz mi. Nawet jesli bedziesz pracowac do konca marca (a moze nawet 6.4 - tak chyba mysli Twoja szefowa :P), to nikt Ci za to nie podziekuje, ani to nie zmieni/poprawi Twojej sytuacji w pracy. Ja pracuje juz od 20lat i widzialam naprawde duzo takich historii. Serio, musisz na nowo ulozyc Twoje priorytety. Szefowa jest niepowazna, ale to nie jest Twoj problem! I jesli komus wydaje sie ze "kobieta lepiej zrozumie kobiete" to niestety musicie sie rozczarowac.. Pracowalam kiedys w firmie gdzie szefowa biura personalnego gnebila dziewczyny, ktore zaszly w ciaze czy wracaly po macierzynskim. Dokladnie w tym czasie pierwszy raz sama zostala babcia.. Chora baba. Oczywiscie nie wszystkich to dotyczy, ale czasem naprawde lepiej pracowac z facetami :( Klaudia waga dziecka w ciąży jest mocno szacowana. Odchyly sa czesto bardzo duze. U Janka to bylo dobre 300g. Ale oczywiscie moze byc tez i 300g wiecej ;)
  2. Teska ja wlasnie dzisiaj umowilam organscreening - 9.12. Wpisz mnie prosze na liste :)
  3. Klaudia te jazdy to faktycznie uciazliwe, ale jak warto to trudno. Regularne badanie moczu to jest mus. A toksoplazmoze powinnas miec zrobiona zaraz na poczatku.. Faktycznie kiepski doktor. Acha.. Juz nie wiem ktora z Was pisala dzisiaj o leukocytach w moczu. Nie mialam jak odpisac od razu a teraz zapomnialam juz kto to pisal.. Tez mam. Moj lekarz uwaza, ze jesli nie sa wysokie, to w poczatkowej fazie ciazy nie musza znaczyc nic zlego. Ale oczywiscie trzeba kontrolowac i sprawdzac na jakim poziomie sie utrzymuja. Ja w pierwszej ciazy mialam prawie caly czas leukocyty w moczu, ale zadnej infekcji. Po ciazy przeszlo. Ale kontrowalam przy kazdej okazji.
  4. Nika tak, mnie tez juz plecy bola. Dlatego, jak nie jest mi jakos bardzo niedobrze, to robie cwiczenia na plecy. Niestety z czasem lepiej nie bedzie :/ Mery super, ze impreza sie udala! Dmuchanie swieczek dla takich maluchow to jest absolutny highlight u nas w zlobku, jak ktores z dzieci swietuje urodziny, swieczki dmuchac chca wszystkie dzieci :P Oh.. Jak ja bym chciala miec jakiegos zwierzaka w domu. Ale nie mamy nikogo, kto moglby sie nim zajac podczas wyjazdow.. Dlatego poki co opiekujemy sie co jakis czas psem sasiada i kotem znajomych, no i nasza balkonowa wrona musi nam wystarczyc ;) Dziewczyny, widze, ze dzisiaj wiele z Was dopadla depresja.. Trzymajcie sie! Zajmijcie glowy czyms przyjemnym i starajcie sie choc na chwile zapomniec, ze jestescie w ciąży. Takie dni trzeba jakos przejsc.. Sciskam Was mocno i wysylam resztki mojej energii ;)
  5. Agula89 i Klaudia my w weekend bylismy na festynie dyniowym ;)
  6. Czesc Dziewczyny! U nas tez dzisiaj tez gorszy dzien. Janek marudzil przy wstawaniu i droga do zlobka byla dzis "pod gorke". Jak na zlosc dzisiaj akurat mam duzo spraw do zalatwienia. Teraz tylko krotka przerwa na sniadanie :) Mama88 nie mam problemu z zylakami, ale w pierwszej ciazy w trzecim trymestrze puchly mi nogi. Szczegolnie jak jeszcze pracowalam i siedzialam po 8godzin dziennie. Mi bardzo pomagaly ponczochy antyzylakowe. Ale te ze sklepu ortopedycznego, nie takie seryjne. Cholernie trudno je na poczatku nalozyc, z czasem jest latwiej, ale wg mnie na opuchlizny sa super. Nosilam je tez po operacji kolana. Ady ale sliczny :)
  7. Teska to prawda. Trudno nam usiedziec na tylkach ;) Jak Janek nie chcial jezdzic autem, to jezdzilismy pociagami albo latalismy. Zawsze znalazlam sposob, zeby gdzies wyjechac ;) na koniec macierzynskiego z Jankiem wyjechalismy na dwa miesiace :) i juz teraz planujemy podroze w przyszlym roku ;) Mery dobrze, ze nic Wam sie nie stalo! Co do moich komplikacji po porodzie, to przytrafila mi sie rzadka i wyjatkowo glupia rzecz. Po porodzie, przy ktorym nie bylam nacinana i mialam zalozony dokladnie jeden szew!... na tkance wytworzyl sie ropien, prawdopodobnie z powodu malego zastoju krwi, albo miejscowego przekrwienia. A poniewaz w takim glupim miejscu, ze zeby wszystkiego nie uszkodzic, trzebabylo przeprowadzic dwie operacje. Najpierw naciecie, czesciowe oczyszczenie, zalozenie otwartego drenu, a miesiac pozniej znow oczyszczenie, zdjecie drenow i wyciecie uszkodzonej tkanki. Prawie trzy miesiace wyjete.. Dobrze tylko, ze nie musialam przerywac karmienia piersia i Janek i nie-maz mogl byc ze mna w szpitalu. Teraz sama ciaza nie jest problemem, ale porod naturalny moglby. Dlatego bedzie cesarka. Szkoda, ze z takiego blachego powodu, ale komplikacje po drugie sn moglyby byc jeszcze wieksze.. Acha.. Wypadek Mery mi przypomnial. Bardzo fajna rzecz dla ciezarnych, ktore jezdza autem: adapter do pasów bezpieczeństwa Besafe. Mam i baardzo sobie chwale. Nie wiem juz ile kosztuje, bo kupilismy uzywany jeszcze dla mojej sis, kiedy byla w ciazy i od tamtej pory krazy w rodzinie ;) podtrzymuje dolna czesc pasa bezpieczenstwa, zeby przechodzil pod brzuchem ciezarnej. Prosta konstrukcja, ale znacznie zwieksza bezpieczenstwo (w razie hamowania) i wygode.
  8. Black Panther wierze, ze Ci sie uda! Tak, wiem, ze masz podwyzszone ryzyko a nie zdiagnozowana chorobe, ale to ze jesteś w grupie ryzyka musi byc na jakiejs podstawie. Ja np. mam podwyzszone ryzyko preeklampsji, a wynika ono z przebytej preeklampsji w pierwszej ciazy i gorszych przeplywow pepowinowych. Poki co jej nie mam, ale ryzyko jest. Dlatego przyjmuje leki, ktore rozrzedzaja krew i poprawiaja przeplywy. I u Ciebie tez musi byc powod dla jakiego jesteś w grupie ryzyka. Dlatego nie lekcewaz tego i kontroluj sie czesto. Oczywiscie mam nadzieje, ze nie dostaniesz tej diagnozy!
  9. Witaj Black Panther! Moja przyjaciolka miala ten sam problem co Ty. Wewnątrzmaciczne zahamowanie wzrostu płodu bardzo czesto laczone jest wlasnie z papierosami, wiec jesli zdarza Ci sie palic to przestan koniecznie. To wcale nie takie trudne :) Na porod musisz zglosic sie do szpitala, ktory specjalizuje sie w takich przypadkach, nie pierwszy lepszy. No i wymagasz czestszych kontroli usg i ktg. Zycze, zeby to sie nie potwierdzilo i zeby Twoj maluch rosl zdrowo! A co do rodziny to sie nie przejmuj. W kazdej sa jakies problemy ;) najlepiej trzymac dystans :) Ady, ze Ci sie akurat teraz to przyplatalo... :( Teska zdjecie jest boooskie :) Nasza Mloda na usg zaprezentowala raczki, paluszki, ale takiego ujecia nie udalo sie zrobic. Brawo dla lekarza! I zapisz prosze moja nastepna wizyte na 25.11. Aha.. No i od ostatniej wizyty wiem, ze szykujemy sie do cesarskiego ciecia. Niestety po komplikacjach po pierwszym porodzie sn moglby byc zbyt ryzykorny dla mnie :/ dokladnego terminu jeszcze nie mam. Dzisiaj mielismy piekna pogoda i wykorzystalismy ja na maksa. Na szczescie czuje sie juz lepiej. Mdlosci juz tak nie mecza i infekcje tez juz wyleczona. W przyszlym tygodniu mam urlop, ale tym razem wyjezdzam sama z Jankiem bo nie-maz musi wyjechac sluzbowo. Jedziemy w gory do Wloch i odwiedzic znajomych w Weronie. Mam nadzieje, ze pogoda dopisze :)
  10. Czesc Dziewczyny! Jestem po wizycie. Uspokojona, bo po pierwsze Mlodej jest dobrze ;) A po drugie znalazlam Mojego Lekarza. Mielismy bardzo dobrą rozmowe. No i to oficjalnie Jak Mloda prostuje nogi to ja czuje. Razem z obrazem z usg mozna to rozpoznac :) Reka jeszcze absolutnie nic. Teska zycze wszystkiego pozytywnego na Twojej wizycie :)
  11. Paatka ja tez polecam masc na sutki, ale nie wydaje mi sie, ze smarowanie przed coś daje... Natomiast na poczatek karmienia bardzo dobrze jest miec lanoline na sutki, bo czesto jest tak, ze delikatna skora zaczyna pekac. Boli i kiepsko sie goi. Mialam lansinoh i byla super, bardzo pomogla. A jesli nawet okaze sie, ze mamy super sutki ;) i nie potrzebujemy masci, to lanoina jest swietna na usta! Serio, nie uzywam juz innych pomadek nawilzajacych/ochronnych :)
  12. Teska Dzieki! Tak, dzisiaj o 16 mam wizyte. Dobrze, ze wczoraj spontanicznie wpadla do mnie moja sis, bo rozproszyly sie gdzies tradycyjne nerwy przedwizytowe. Teraz siedze w wannie z maseczka na twarzy ommm... ;) Ady a to pech... Kompletnie na tym sie nie znam, ale kojarzy mi sie z bolem, wiec zycze Ci, zeby szybko udalo sie to wyleczyc. Trzymam kciuki! Aneczka trzymaj sie, probuj nie denerwowac.. Mam nadzieje, ze powoli uda Wam sie znalezc rozwiazanie. Co do piersi to, jak we wszystkim ;) , u kazdej przyszlej mamy wyglada to inaczej. Ja przez cala pierwsza ciaze nosilam moje normalne staniki. A u mojej sis pierwszym objawem ciazy byl za ciasny biustonosz ;) Polecam bardzo starannie dobierac staniki w ciąży (i jakis czas po, i oczywiscie w okresie karmienia ;) ). Zmiany hormonalne w ciąży powoduja zwiekszone rozciaganie tkanek, takze skory. W ciazy tego nie widac, bo "rosniemy" i skora jest napieta, ale pozniej moze miec problem z powrotem do jedrnosci ;) dlatego dopasowane staniki i pielegnacja jest teraz bardzo wazna. Poza tym karmiac piersia nie jest latwo jednoczesnie je pielegnowac. Przystawianie dziecku nakremowanej specyfikiem ujedrniajacym piersi nie jest optymalne, a ciagle zmywanie i kremowanie tez nie zawsze mozliwe. Takze piersi do gory ;) i pielegnujcie na zapas :)
  13. Czesc Dziewczyny! Laura witaj :) Teoretycznie ja tez jeszcze pracuje ;) chociaz ostatnio jestem albo na urlopie albo chora.. Ja tez mam poduszke rogala i bardzo sobie w pierwszej ciazy chwalilam. Do karmienia tez sie bardzo przydala. Poki co nie mam problemu ze snem. Jak tylko moje dziecko spi to ja jestem w stanie zasnac w kazdej pozycji haha. Dzisiaj dalej potwornie boli mnie glowa.. Niech ta infekcja wreszcie przejdzie :( Klaudia daj znac co tam po nocy i po wizycie. Nieprzerwanie trzymam kciuki ;)
  14. Klaudia dobrej nocy! Odpoczywaj teraz. Mam nadzieje, ze te informacje jednak Cie uspokoily. Pozdrawiam!
  15. Klaudia :* myslami jestem z Toba! Wazne, zebys byla teraz dobrze zaopiekowana, wiec szpital i obserwacja jest w tej chwili najlepszym rozwiazaniem. Trzymaj sie!
  16. emimilka pewnie najlepiej zrobisz jak porozmawiasz z lekarzem.
  17. Agula i zycze Ci zeby tak zostalo! Ja te ciazowe infekcje i wirusowki zawsze 100razy gorzej przechodze niz normalnie. Takze mam nadzieje, ze to pierwsza i ostatnia :) A wsciekam sie glownie dlatego, bo jest taka piekna pogoda i chcialabym jak najwiecej wychodzic z domu. Jak ja nienawidze siedziec w domu... Klaudia trzymamy kciuki! Oby tak bylo :)
  18. Dziekuje Dziewczyny za ojojanie :) Mam nadzieje, ze szybko ta infekcja przejdzie, bo jest wredna. Czosnek, cytryna, miod, krople do nosa, plukanie gardla. Oby pomoglo bo glowa mi peka... Aneczka wspolczuje Ci sytuacji z mezem. To ciezko, kiedy tak trudno sie dogadac. Moj nie-maz nalezy do tych ludzi, ktorzy sami ze soba czuja sie najlepiej. I ja w sumie tez... Ale w zwiazku jakis kontakt jest bardzo potrzebny. U nas sprawdzaja sie "randki" (w cudzyslowiu, bo teraz spedzamy je we trojke, ale tez nigdy nie byly jakos bardzo romantyczne ;)). Raz w tygodniu, czasem czesciej, wychodzimy gdzies razem. Nie koniecznie do restauracji, gdzie "trzeba" ze soba gadac ;) czasem ze znajomymi, a czasem jest to wspolne wyjscie na plac zabaw. Niewazne co. Chodzi o to, zeby byc razem, coś razem robic. Nawet nie specjalnie wtedy duzo gadac. Powiedz mu o Twoich potrzebach i jak sie czujesz. Faceci nie umieja czytac miedzy wierszami. Moze znajdziecie jakis sposob, zeby wiecej ze soba byc. Czasem male zmiany duzo daja. Klaudia jesli tylko sie niepokoisz to lepiej spawdzic czy wszystko jest w porzadku. Daj znac po wizycie. Mama88 jesteś bardzo dzielna, ze wszystko sama ogarniasz! Znam to z mojego rodzinnego domu. Latwe to nie jest.
  19. Paatka zwroc uwage czy pijesz wystarczajaco duzo. W ciazy trzeba pic jeszcze wiecej i czasem z tego powodu moze bolec glowa. Jesli nie to, to mozesz sprobowac wypic mala kawe. Mi czesto pomaga. A jesli boli bardzo to zostaje paracetamol. Jesli nie bierzesz innych lekow i uwazasz na dawke to mozna od czasu do czasu.
  20. Mama88 i jeszcze jedna dziewczyna! :) Gratuluje udanej wizyty. My wczoraj wrocilismy z Francji a dzisiaj leze w lozku z goraczka i z potwornym bolem glowy. Dziekuje bardzo mojej nie-tesciowej, ktora zamiast siedziec w domu skoro jest chora to zarazila pol rodziny.. Dzisiaj dzwonila do nie-meza i polecala mu kupic dla mnie jakiestam leki wrrrr! A ja nawet paracetamolu wziac nie moge :( Nienawidze ludzi, ktorzy w chorobie zamiast siedziec na dupie w domu to kompletnie nie mysla o tym, ze zarazaja innych. Bilans wyjazdu jest taki, ze ja, zona brata nie-meza i ich dziecko jestesmy chorzy.
  21. Paatka zrobilas wszystko co nalezy do Twoich obowiazkow, a nawet wiecej. Nie czekalas, wczesnie poinformowalas o ciazy. To nie jest Twoj obowiazek planowania pracy w firmie. To jest Twojej szefowej sprawa, czy zatrudni kogos za Ciebie czy nie, ale przeciez nawet gdybys miala do porodu pracowac, co jest malo realne, to przeciez pozniej pojdziesz na macierzynski i musza kogos zatrudnic.. Teraz, jesli musisz/chcesz, idz na L4. Kokon polecam. Moje dziecko nie bylo odkladalne, ale i tak kokon sie przydal. Mozna polozyc go nawet na stole, czy podlodze. Tam gdzie akurat coś robimy. A co do badania krzywej cukrowej, to polecam wczesniej wybrac sie do apteki i kupic sobie glukoze cytrynowa do tego badania. W Austrii jest normalnie w laboratoriach, ale pamietam z ostatniej ciazy, ze Dziewczyny na forum pisaly, ze kupowaly sobie taka w aptece. Kosztuje malo, a jednak jest o niebo latwiejsza do przelkniecia. Jak kwasna lemoniada. Aneczka to faktycznie troche za wczesnie na tak wysokie cisnienie.. Ja tez troche sie boje, bo moje zaczelo sie bujac: raz jest niskie, 90/60, a pare godzin pozniej prawie 130/85. A potem znow spada :( bede rozmawiac z lekarzem w czwartek..
  22. Magdaa jakbym tu opisala moj typowy dzien, kiedy Janek nie mial jeszcze 1,5roczku, to znika strach przed porodem haha.. Jest cudownym, radosnym dzieckiem, ale energia go roznosi i potrzebuje ciaglej uwagi. My wieczorem nie chodzimy spac. My padamy na twarz :P Udanych lowow! Ja tez musze wreszcie wybrac sie na zakupy...
  23. Teska obstawiam to drugie. Raczej mialo to mniej wspolnego z karmieniem. Mysle, ze musial do tego dojrzec. U nas poranne karmienie tez zostalo na koniec ;)
  24. Teska ciagle stykam sie z Mamami, ktore opowiadaja mi jak to ich dzieci swietnie sypiaja :) wiec moze ten drugi egzemplarz lepiej nam sie trafi ;)
  25. Teska ja Janka dopiero niedawno odstawilam.. Jakby mi ktos wczesniej powiedzial, ze tak dlugo bede karmic piersia, to tylko popukalabym sie po glowie... Tez mam nadzieje, ze przy Mlodej będzie inaczej, ale przeciez nie mamy na to wplywu, wiec... bedzie co bedzie ;) Jak wszystko dobrze pojdzie to Janek bedzie mial dokladnie 3latka jak Mloda sie urodzi. Jest baardzo absorbujacym chlopcem! Jedno cieszy mnie ogromnie. Zaczal wlasnie przesypiac noce!! To jest coś niesamowitego dla mnie przez ostatnie 2,5roku nie przestalam ani jednej nocy. Nie mamy rodziny na miejscu, wiec nie mamy tez zadnej pomocy. Byly okresy, kiedy ja i nie-maz przypominalismy zombie. Takze nie moglo byc lepszego momentu na ta zmiane :) Twoj synek jest jeszcze mlodszy. To bedzie napewno wielkie wyzwanie dla Was! A co tam z katarem? Mam nadzieje, ze juz go nie meczy..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...