Renia74

Kasia Brawa dla Adasia :) dzielny chłopak, i jaki pomysłowy. Mnie to przeraża, te wszystkie prace które trzeba z dzieckiem robić nieustannie w domu, zwłaszcza jak się pracuje i nie ma na nic czasu. Ja to taka zmęczona jestem że ledwo mrugam. Pamiętam jak chłopaki chodzili do podstawówki to nauczyciele bez przerwy wymyślali jakieś pierdoły; a to jarzębinę w listopadzie, a to nowalijki w styczniu, a to patyczek od loda w zimę, a to jakieś włóczki, skrawki materiałów, białe spodnie itp itd, włos się jeżył, zwłaszcza jak byłam w robocie na drugiej zmianie a syn dzwonił że na jutro potrzebuje to i tamto, wrr, nie mówiąc o takich pracach jak Kasia piszesz, masakra. Albo "mamo, teraz twoja kolei pieczenia ciasta do szkoły", na szczęście w gimnazjum od razu ustaliliśmy że na wszelkie potrzebne ciasta jest składka od wszystkich i pani lub ktoś kupuje. A dużo ma Adaś lekcji w domu ? Siedzisz z nim i razem robicie czy sam robi ?

Te labirynty z kuleczkami też są fajne, Michaś w aptece tak się tym zabawił że nie chciał wyjść.

My mamy rozstawione w salonie ulice i tory wadera i Michaś fajnie się tym bawi. Codziennie ktoś wprowadza jakieś poprawki w skrzyżowania i zawsze jest ciekawie. Mały łączy autka w pociąg, jeździ po ulicach, otwiera i zamyka przejazd kolejowy, zabawka ma ponad 16 lat ale jest prawie niezniszczalna i zajmuje młodego. Może jeszcze dokupię trochę elementów, tylko muszę sprawdzić czy nowe będą pasować do starych.

Tunio teraz cierpi ale niedługo będzie miał kumpla do szaleństw :)))

Żoo Michaś zasuwa na samochodzie biegowym po salonie. Rower chyba faktycznie kupię mu na wiosnę. Będzie starszy to i większa szansa że posłucha jak krzyknę stój.

Madika Gdzie się zgubiłaś ? Prasowanie cię pochłonęło czy budowa ? Dziewczyny, co u was ? Ja korzystam z wolnej chwili bo Michaś śpi. Przy nim nie da się korzystać z lapka bo on zaraz też chce.

Renia74 o :/ To samo Michaś, mama musi być w zasięgu wzroku lub rąk. Chyba pępowinę słabo odcięli. I nadal nie chce oddać cycka. Niestety to działa tylko w domu, poza domem biegnie w siną dal i nie ogląda się za matką.

Peonia Drzewa lepiej niech nie fruwają razem z Oskarami.

o :/ To samo Michaś, mama musi być w zasięgu wzroku lub rąk. Chyba pępowinę słabo odcięli. I nadal nie chce oddać cycka.

Teraz Marcin szaleje? Myślałam że Oskar :))) Po co wiatrom te imiona ? Nas grad nie zahaczył, ale wiatr jest naprawdę zimny.Mimo to pół godz byliśmy na powietrzu.

Żoo A jaki macie rowerek? Michowi się marzy ten biegowy, zawsze jak widzi w jakimś sklepie to chce wsiadać i jeździć. Chciałam poczekać do drugich urodzin i kupić mu ten kinderkraft czy jakoś tak z odwracaną ramą, żeby mu na dłużej posłużył. Macie ochraniacze na kolana itd?

Misia Zdrówka dla Matiego, oby nic się nie rozwinęło znowu. Pogoda niestety nie sprzyja. My dzielnie wychodzimy codziennie choć na chwilę, wczoraj po ciemku spacerowaliśmy z latarką i robiliśmy kółka na ulicy światełkiem. Dziś też już byliśmy, tylko pół godz niestety bo zimno i uciekaliśmy się grzać do domku. Ja się cieszę długim weekendem, w pon druga zmiana. Wczoraj byłam w pepco i kupiłam kalesony mojemu małemu mężczyźnie :)) Jeszcze oglądałam małe bokserki, na razie ma sporo slipków więc nie wzięłam, ale z niektórych już wyrasta powoli, następnym razem mu kupię. Ja dla starszaków używałam naprzemiennie jedno i wielorazówek. Te wielo to była tetra włożona w takie majtki z siateczką zapinane z boku na guziki. Też to się fajnie sprawdzało, no i cena zachęcająca :))) No ale wiadomo, roboty przy tym więcej. No i dziecko szybciej łapie o co chodzi z nocnikiem, jeśli czuje że chwilę po zsikaniu pielucha robi się zimna, sztywna i wstrętna :)))

Zdrówka dla chorowitków, trzymajcie się cieplutko.

Kalae Ja znam przyczynę; od wielu mcy pada, ziemia nasiąknięta jest wodą jak gąbka, kanały melioracyjne zapchały się błotem i nie spełniają swojej funkcji, a nikt nie wjedzie na pole wykopywać tych kanałów, bo żaden sprzęt nie da rady jak jest tak mokro. Tak więc póki co musimy wypompowywać żeby chronić piec. Jak to się skończy to będziemy uszczelniać i wbetonujemy beczkę w razie powtórki, mam nadzieję że nie będzie potrzebna, ale trzeba to zrobić.

Strunka My właśnie mamy taką pompę z pływakiem, ale żeby uruchomić ją w ten sposób musielibyśmy poczekać aż poziom wody podniesie się powyżej pompy, a wtedy woda zalała by i zniszczyła nasz nowy piec. Jak tylko ten cyrk się skończy to mój mąż wykuje w podłodze dziurę i wbetonuje jakąś beczkę, to na przyszłość będzie łatwiej w razie kolejnego zalania. Mieszkamy w tym domu 11 lat i zdarzyło się to drugi raz.

Gosia Serdecznie gratuluję dzidziusia :)

Kasia Problem z wodą wciąż mamy, woda w piwnicy przybiera w takim tempie że co godz musi być wypompowywana żeby pieca nie zamoczyć. Kupiliśmy taki programator do gniazdka i na nim ustawiamy kiedy ma się włączyć i wyłączyć i stale trzeba tego pilnować i ustawiać, bo tylko na kilka godz można ustawić. Musimy kupić agregat prądotwórczy, bo gdyby nagle wyłączyli prąd to któreś z nas nie mogło by iść do pracy tylko w wiaderkach po ciemku nosiło by wodę po schodach, mam dreszcze na samą myśl o takiej ewentualności. Już 10 dni walczymy z tą wodą. Kasiu, kto by nie chciał mieć grzecznych dzieci ? wiadomo, każdy by chciał, ale dzieci mają różne temperamenty i jedne są grzeczne same z siebie a inne ciągle rozrabiają i ciężko je ujarzmić. Ja wiem coś o tym, moje starszaki jak byli mali to obaj mieli mnóstwo energii i ciężko było za nimi zdążyć. Potem starszy z tego wyrósł, wyciszył się, poszedł na studia, a młodszy dalej sprawia kłopoty. Najmłodszego też rozpiera energia.

Misia Biedny Mati, współczuję. Co to było, wirus czy niestrawność?

Nati Ja wiem że nie chcesz mnie straszyć tylko sama się boję bo gdyby zabrakło prądu to byśmy musieli w wiadrach wynosić tą wodę. Buraczki czy bułeczki, jedno i drugie smaczne :)))

Alesandra Kupiliśmy piec z podajnikiem na ekogroszek, na razie jest super, zasypiemy pełen podajnik i na kilka dni spokój. Nawet nie wiem co ile dni bo mąż wsypuje. Węgiel w woreczkach to i w piwnicy czyściej. Nati Przeraża mnie to co piszesz, masakra jakaś, zobaczę ile kosztuje taki agregat i może kupimy w razie w. U nas woda wciąż przybiera ale chyba już trochę wolniej.

Wow!!! Jakie wspaniałe! Jestem w szoku! Dla mnie to ciemna strona żłobka/szkoły że trzeba mieć talenty i robić w domu takie rzeczy z dziećmi.

Peonia No mnie naprawdę zadziwia co dzieci widzą w teletubisiach i dobranockowym ogrodzie, kiedyś myślałam że takie bajki ogłupiają, ale chyba nie...

Żoo Oglądamy niestety tą dziwaczną bajkę z maka paką ale o kolorze paciaciowym nie słyszałam :)))

Michał ostatnio zakochał się w telewizorze i laptopie, nie podoba mi się to i mu ograniczam. Peonia A jak się sprawdza twój spec od płaskiego brzuszka?

Zdjęcie Michasia z przed tyg.