Skocz do zawartości
Forum

Renia74

Użytkownik
  • Postów

    778
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    23

Treść opublikowana przez Renia74

  1. Peonia Gdzie ty znajdujesz siły jeszcze na te nasadzenia :) ale efekt będzie super wiosną
  2. Ciąża Pamiętam te twoje usypianie małej w aucie :))) jak tak dalej pójdzie to mój mąż też zacznie stosować tą metodę :) ostatnio młody nie chce mu spać tylko czeka na mnie i na cycka. Współczuję problemów z domem, oby szybko się wszystko wyjaśniło i ułożyło.
  3. Na razie przymrozek go nie zniszczył, tkwi samotnie pośród szarej zieleni :)
  4. Żoo Wow , co to za cudo ? U mnie ostatnio jeden rododendron wypuścił jednego kwiatka :)
  5. Skakanka Moje starszaki mają po 19 i 17 lat, już daaaawno nie muszę ich ogarniać :))) starszy wyciszył się ok 3-4 kl podstawówki, grzecznie skończył liceum i poszedł na studia, we wrześniu się wyprowadził, chociaż częściowo nadal siedzi w naszej kieszeni. Drugi syn jeszcze czasem ma dziwne pomysły, ale od lat obsługują się sami, nikomu nie robię prasowania, kanapeczek itd itp :))) Opieką nad młodym i robotą w domu dzielimy się z mężem. Michaś w zasadzie w domu jest w miarę grzeczny, lepiej reaguje na polecenia niż jego bracia w tym wieku, torpeda ogarnia go jak się nudzi, czyli zwykle w takich miejscach jak sklepy czy kościół. Fakt, jest bardzo ruchliwy, ale w domu ma mnóstwo zajęć; pełno zabawek, puzli, samochód biegowy, konik skoczek, jest przestrzeń więc może biegać do woli, nikomu to nie przeszkadza. Wchodzi na parapety i stoły, ale jest ostrożny, nie otwiera mi szafek i nie grzebie. Nawet próbuje mi pomagać, co prawda to bardziej przeszkadza niż pomaga, ale muszę pozwalać mu pomagać żeby się nie zniechęcił. Ostatnio w rosku zakochał się w kotku pluszowym z wielkimi oczami, chodził z nim po sklepie, całował i przytulał, ale ten kot kosztował 50 zł a w domu jest pełno pluszaków i powiedziałam że ma dać kotkowi buziaka i odłożyć go na półkę, bo już wychodzimy. Myślałam że będzie płacz i bunt, a on dzielnie pożegnał się z kotkiem i poszedł :)))
  6. Sylwia Lakier wytrzymał 4 doby i zaczęły mi się odkrywać końcówki, ale ja cały dzień grzebię w śrubach :)
  7. Byliśmy w rosku i Michaś wziął z półki kota pluszowego z takim wielkimi oczami i chodził z nim po sklepie tuląc go i całując, okazało się że to kosztuje 50 zł a maskotek w domu jest mnóstwo więc mówię daj kotkowi buziaka, odłóż go na półkę, zrób papa i idziemy. Myślałam że będzie płakał, ale nie, zrobił co mu mówiłam i poszliśmy :)
  8. Wczoraj kupiłam bobik dha w aptece i zapłaciłam za niego 22 zł, aż się zapytałam co się dzieje, a babka że w hurtowni tak poszedł w górę.
  9. Peonia Michał jest mega pędziwiatr, ale dla mnie to normalka bo starszaki też tacy byli. Przy tym jest wiecznie uśmiechnięty, rodosny i wszędzie budzi sympatię u wszystkich. Nigdy i niczego się nie boi, jedynie raz gościu robił zakupy w kasku na głowie to mały się przy mnie trzymał :)))
  10. Mój średni syn w dzieciństwie często chorował na zapalenie oskrzeli, na początku faszerowaliśmy go antybiotykami, a później okazało się że ma alergię na pyłki traw i zbóż i na roztocza, i na kontakt z alergenem reaguje skurczem oskrzeli, co w badaniu osłuchowym brzmiało jak zapalenie. Wystarczyło podać mu aminofilinę na rozkurcz oskrzeli i coś wykrztuśnego i już. Oczywiście ja sama, prywatnie biegałam po alergologach, bo lekarz jakoś nie widział większej potrzeby aby kierować. Na szczęście alergia nie była mocna i z tego wyrósł, ale wielu antybiotyków uniknęliśmy dzięki tym badaniom.
  11. A ja sobie kupiłam lakiery do paznokci w rosmanie, żelowe, niby mają trzymać do 7 dni. Pomalowałam sobie na imprezkę na czerwono i jeden na srebrno. Zobaczymy jak długo mi wytrzymają. Pomalowałam w piątek wieczorem, czyli już są dwie doby i na razie nic się nie dzieje. Stwierdziłam że nie będę wydawała kasy na hybrydy które potem zdejmę z warstwą płytki. Słyszałam że lakier powinno się trzymać w lodówce. Trzymacie ?
  12. Ciąża Jak kp miałoby ciebie chronić ? Chyba że na takiej zasadzie że karmisz dziecko i jesteś mu potrzebna i musisz walczyć z bakcylami ze zdwojoną siłą :)))
  13. Strunka No jeżeli objawy są niejednoznaczne i lekarz nie jest w stanie stwierdzić czy to bakteria czy wirus to może przecież zrobić wymaz, morfologię, ob , a w poważniejszych przypadkach posiew. Ja się na tym za bardzo nie znam ale lekarz powinien. Kalae Te ceny ostatnio normalnie zwalają z nóg, zwłaszcza masło i jajka mnie zaskakują cenami. Już nie wiadomo na czym oszczędzić, a jeszcze jak chce się coś w domu poprawić, jakiś remoncik zrobić, dzieci ciągle coś potrzebują.Chciałoby się jakieś oszczędności porobić, trochę kasy odłożyć a tu nie ma z czego. Masakra jakaś.
  14. My byliśmy wczoraj na 60 rocznicy ślubu brata mojej babci, super było, piękna uroczystość, "para młoda" jechała do kościoła starodawnym trabantem, stary, drewniany mały kościółek. Michaś nie usiadł nawet na sekundę. Biegał jak dzik po kościele, stare dechy dudniały pod jego nogami. Do ołtarza były dwa schodki, więc on latał po tych schodach, dookoła ołtarza, do księdza, do zachrystii, w której na szczęście był jakiś dziadek i patrzył co on tam robi, nam para już szła uszami, nie szło go ujarzmić, każda próba przytrzymania kończyła się głośnym krzykiem, więc żeby nie psuć ludziom ceremonii wyszliśmy na zew. Było już ciemno i cholernie zimno, a do domu zaledwie 17 km, więc pojechaliśmy do domu, wysikać się i przy okazji przebrałam młodemu spodnie, bo te eleganckie cały czas mu zjeżdżały z tyłka. Potem pojechaliśmy już czekać pod salą na resztę gości. Na sali Michaś też przez cały czas biegał i nie można było go spuścić z oka bo wybierał się na wędrówki po całym lokalu, ale udało nam się zjeść a nawet zatańczyć trzy tańce, przy pomocy mojej siostry i szwagra :) O 10.30 zwinęliśmy się do domu, a impreza była do 4, ale co zrobić. I tak było lepiej niż się spodziewałam.
  15. No właśnie Sylwia, nie było cię tu wieki, napisz jak żyjesz, jak ci idzie. Zaglądaj do nas, tu tak mało teraz się dzieje że na pewno nadążysz z czytaniem :)
  16. My byliśmy wczoraj na tej rocznicy, super było, piękna uroczystość, 60 rocznica ślubu, "para młoda" jechała do kościoła starodawnym trabantem, stary, drewniany mały kościółek. Michaś nie usiadł nawet na sekundę. Biegał jak dzik po kościele, stare dechy dudniały pod jego nogami. Do ołtarza były dwa schodki, więc on latał po tych schodach, dookoła ołtarza, do księdza, do zachrystii, w której na szczęście był jakiś dziadek i patrzył co on tam robi, nam para już szła uszami, nie szło go ujarzmić, każda próba przytrzymania kończyła się głośnym krzykiem, więc żeby nie psuć ludziom ceremonii wyszliśmy na zew. Było już ciemno i cholernie zimno, a do domu zaledwie 17 km, więc pojechaliśmy do domu, wysikać się i przy okazji przebrałam młodemu spodnie, bo te eleganckie cały czas mu zjeżdżały z tyłka. Potem pojechaliśmy już czekać pod salą na resztę gości. Na sali Michaś też przez cały czas biegał i nie można było go spuścić z oka bo wybierał się na wędrówki po całym lokalu, ale udało nam się zjeść a nawet zatańczyć trzy tańce, przy pomocy mojej siostry i szwagra :) O 10.30 zwinęliśmy się do domu, a impreza była do 4, ale co zrobić. I tak było lepiej niż się spodziewałam.
  17. Przy wirusie to faktycznie kompletnie bez sensu brać antybiotyk. Lekarze powinni robić badania czy to wirus czy bakteria, ale oczywiście zawsze im szkoda kasy, więc dają leki na chybił-trafił.
  18. Michał też jest w łóżeczku tylko w nocy i na drzemkę w dzień, a zaczął wychodzić górą przy próbach usypiania go w łóżeczku. Też włazi gdzie się da. Wczoraj leżąc na stole na brzuchu wziął w ręce szklankę z mlekiem i napił się nie wylewając ani kropli. No coraz sprawniejsze są te nasze maluchy. Ostatnio wszedł na stół, ze stołu do swojego krzesełka i zaczął zapinać się pasem, no tak, grunt to bezpieczeństwo :)
  19. Michał ma wyjęte szczebelki i tędy wchodzi i wychodzi, a wierzchem dla zabawy, albo z naszego łóżka do środka wskakuje :/ na szczęście większość dnia spędza poza sypialnią. Będę musiała przyspieszyć kupno normalnego łóżka dla niego.
  20. Kalae Peonia No racja z tym bieganiem, co innego jak jeden maluch biega po domu a co innego w grupie. Szybko by się pojawiły guzy i siniaki. Ciekawe jak na zajęciach sportowych opiekun ogarnia maluchy żeby na siebie nie wpadały. Zwłaszcza na początku.
  21. Żoo To "nie biegaj" musiało być wiele razy powtórzone że tak Tuniowi utknęło. A co jest złego w bieganiu? Gdyby mój tam chodził to pewnie byłoby do niego. On wiele km dziennie robi biegnąc. Tydzień temu mieliśmy mszę za tatę mojego, Michał wziął kościół za plac zabaw, cały czas biegał dookoła ławek i skakał.
  22. Misia Współczuję ci, kurcze, ciągle coś, naprawdę można się zdołować. Ja dziś byłam na targu z mamą i Michasiem. Powiem wam że byłam mocno zdziwiona i rozczarowana cenami. Kiedyś na targu można było dużo taniej coś kupić, a teraz takie ceny, jajka droższe niż w biedronce, kurtka fajna była, pytam po ile a babka mówi 170, kopara opada. W tekstilu były po 80. No tyle że już mojego rozmiaru nie było w tekstilu z tych co mi się podobały. Wróciłam do domu z niczym, chyba tą zimę jeszcze w starej kurtce przechodzę i w starych kozakach. Dobra lecę ogarnąć chatę póki młody drzemie, na 14 do roboty.
  23. Kurczę, Tola, naprawdę nieciekawie, dobrze że masz drugi żłobek, bo tak to faktycznie trzeba by siedzieć cicho, a babsko by się czuło bezkarne. Ale się porobiło z tymi choróbskami, Peonia polecała chyba olej lniany na odporność, podobno u nich w żłobku dają dzieciom i jest lepiej. Może warto by spróbować.
  24. Anikod Ja dopiero na urodziny ten rowerek kupię, będzie wiosna to po ulicach będzie jeździł. A teraz na zimę to trochę bez sensu, musiałby po mieszkaniu jeździć, a i tak jeździ autem biegowym i mam ściany w salonie porysowane. Trochę boję się jechać z nim do sklepu przymierzyć że będzie histeria jak nie kupię :)
  25. Nikola też fajna :) Co jej będzie lekarz naklejkę wybierał, ona sama wie jaką chce :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...