gosiak

Dzień doberek styczniówkom:)) Doniu Wszystkego najlepszego w dniu ślubu:))

Ale mój gin dał ciała.W srode musze do niego smigać bo nie wypisał mi czegoś na zwolnieniu i zus mi je odesłał.W ciągu 7 dni musze im odesłać już wypełnione. Ale mi sie chce na impreze kobitki..... Ale niestety trzeba poczekać. Teście mi się do domu wpraszaja bo chcą moją mamę poznać i wogóle się spotkać wkoncu z moja rodzinką lubie ich,ale akurat teraz jesteśmy w trakcie remontu i troche lipa.Moja mama to nawet do takiego bałaganu by zaprosiła,byle więcej osób w domu,ale ja to sie chyba pod ziemię zapadne. hmmmm.... Ewa Paszkiewicz.... a czy ona może nie przyjmowała kiedys w gdańsku na Podbielanskiej?? Mogę się mylić. Ale się zimno zrobiło.Dopiero z psiakiem ze spacerku wróciłam i zmarzłam jak cholercia chwila momęt i zima będzie. Zostały mi 3 miesiące do porodu Jak to szybko zleciało....

I ja sie witam popołudniowo:) Nie mam dzisiaj na nic nastroju,więc nie będę się rozpisywała.wpadne póżniej poczytać....

Witamy:) Nazwisko jakieś znane.......

Dzięki kobitki za troskę

Dziewczyny wy wszystko wyśledzicie.... heh:)) Ten mój ból zaczyna się jak dużo czasu spędzam w pozycji siedzącej.Boli z prawej strony pod biustem (jezu! oby nie kamienie,bo taki wysiusiać to lepiej......) Bóle zaczeły się jak brzuchol zaczoł się powiększać.Czytałam że to może być spowodowane przesówaniem sie moich wnętrzności Tak na marginesie dodam że strasznie zaczyna mi brzuchol przeszkadzać,najbardziej w spaniu.Nie moge dłużej w jednej pozycji uleżeć bo mnie brzuch zaczyna bolec.Pomaga mi troche jak sobie poduszkę podloże pod niego.Wczoraj już czułam taki dyskomfort napięciowo-bólowy(:)) ) że no spe sobie wziełam na noc i spałam jak kamień-wkońcu Tak jescze troche i pod koniec ciązy będę na stojąco spała :)) Myśle że te moje bóle to nic poważnego,bo przeciez lekarz badał mnie tyle razy i wszystko jest wpożądku,wyniki badań też dobre:) W połowie miesiąca mam kolejna izytę u gina to mu o wszytkim powiem,ale już słysze co mi odpowie: "Nie które kobiety maja taka budowę inne inną i tego nie da się przeskoczyć.Trzeba przecierpieć" Nie mam nic do mojego lekarza,ale czasmi to mnie do szalu doprowadza

Kinguś ważne że jesteście razem i ma wam kto pomóc.Reszta sama się ułoży-zobaczysz,tylko trzeba troszkę czasu. barbaraaawspólczje ci sytuacji:( Wiem że samej z dzieckiem jest ciężko.Czasami zastanawiam się dlaczego tak jest że to my kobiety i te biedne dzieci jesteśmy tak pokrzywdzone U mnie całe szczęście jest Jacek i nasze rodziny.Zawsze powtarzałam jak się ktoś pytał że nie będę miała dzieci(ze względu na ból podczas porodu-żeby nikt mnie złe nie zrozumiał).Od ponad roku coś mi się przestawiło i coraz bardziej chciałam dzidziusia,ale rodzina o tym nie wiedziala.Wszyscy myśleli ze jeśli już nadejdzie na mnie czas to koło 30ki,albo faktycznie wogóle,bo za bardzo byłam skupiona na sobie i na pracy.Ze względu na to wszystko jak rodzina dowiedziała się że jestem w ciąży było dużo radości.My staramy się jakmożemy żeby z Jackiem sobie wszystko poukładać.Oczywiście nie od razu Kraków zbudowano i do wszystkiego potrzeba czasu.... Pozdrawiam wszystkie gorąco i głowy do góry,wkońcu to my jesteśmy tą silniejszą płcią

I słusznie.Ważne żeby wam sie imię podobało.Ja tez sugerowałam sie tym co mi sie podoba a nie rodzicom czy teściom. Myśle że jak jesteś jedynaczkom to tym bardziej powinni sie przejąć,bo to wkońcu będzie ich jedyny wnuczek. Czekamy na wieści o płci bobaska Niech ten wstydzioszek maly rozloży wkoncu nóżki przed lekarzem i uchyli rąbka tajemnicy:))

A to będzie pierwszy wnuk twoich rodziców? Zobaczysz że wszystko się ułoży.Niech maleństwo przyjdzie na świat a dziadkowie napewno nie wytrzymają i będą chcieli poznać wnuczka.Ważne ze teraz masz na kogo liczyć,to nie to samo co rodzice,ale lepsze to niż być zdnymi tylko na siebie. Rozumiem że to przykre kiedy właśni rodzice odwracają się plecami(też tak kiedyś miałam),ale jeśli się chce to wszystko można naprawić-tylko chodzi o to zeby oni o tym wiedzieli. Trzymam za was kciuki i licze na to że sytuacja rozwinie się pozytywnie. Z tego co się orientuje to jesteś z lutówek(tak??),więc czekamy do narodzin i zobaczymy jak to dalej będzie. A wiadomo juz czy w brzusiu chłopak czy dziewuszka?

Mi kiedys czwarty tydzień proponowała pomoc kuzyna jak miałam problem z pracodawcą na początku ciąży.....Ale to tak na marginesie

Dziewczyny pamiętacie Czwarty tydzień?Zaglądała tu do nas kobitka o takim nicu.Trafiłam dzisiaj na wątek w którym dziewczyny tak na nią jadą że szok.Nie wiem o co chodzi,sprawdzcie same jak chcecie.Dziś pytanie-dziś odpowiedz,wątek Pilne wyjazd

Matko!!Ale ataki Ja tam sie nie wtrącam bo nie wiem o co chodzi,ale delikatniej troszkę kobitki bo faktycznie przykro sie robi od samego czytania

aldonka23gosiakOni to się wogóle nie znają.Niedługo nam Zygfryda wymyślą:)) Nie mam nic do teściów,ale w tym temacie to już przesadzają.I tak przecież nazwiemy maleństo jak będziemy chcieli. Ciężki tematmoja babcia ma Zygfryda Łuuuupss......... Ale kiedyś inne czasy były i inaczej dawało się na imię dzieciom.Pozatym mi chodziło o męską odmianę Zydzia:) Niby powracają takie staropolskie imiona dla dzieci,ale jakoś nie mogę sie przekanać do innego niż wybraliśmy

kingusia1991gosiak dasz sobie radę !:) a pewnie że dam rade Teraz to już za póżno na panikę Kingusia1991 może faktycznie jeszcze się ułoży między tobą a rodzicami.Może potrzeba troszkę czasu W moim przypadku obawialiśmy się bardziej reakcji rodziców mojego Jacka.Co prawda byliśmy ze sobą dułgi czas i różnie między nami się układało,wydawało mi się że jego rodzice nigdy tak naprawdę mnie nie lubili.Na wieść o ciąży zareagowali o dziwo bardzo spokojnie,wręcz z radością i teraz nam we wszystkim starają się pomóc

w poniedziałek mam pierwsze zajęcia w szkole rodzenia W sumie kazda praca lepsza niż nic-no nie? Aby pieniązki były jakieś

Zasypiam kobiti na stojąco dzisiaj Kropka głoa do góry i jeszcze więcej witaminek.Ten piasek w nerkach to faktycznie fatalna sprawa,ale miejmy nadzieje że będzie wszystko dobrze:) Margolcia wspólczuje tych zastrzyków,ale ważne że rozwarcie nie postępuje i córcia już duża i zdrowa:) To siusianie po nocach masakra.Chociaż ja już nie wstaje tak często jak wstawałam jeszcze z miesiąc temu.Toy toja na szelkach proponuje dziewczyny heh:)) Mam problemy ze spaniem ostatnio i brzusio mnie często boli:( W poniedziałek mam pierwsze zajęcia w szkole rodzenia :)) Zobaczymy jak tam będzie

Jaką ja ostatnio miałam ochotkę na zwykłe jabłko........ Wszystko bym za nie oddała.W domu było wszystko oprócz zwykłego jabłka.Terz żebym nie marudziła mam zapas na długi,długi czas.....

Mam nadzieję że z naszą niuńka tez tak będzie.Pozatym była kryta ostatnio bo weterynarz powiedziała że to ostatni gizdek dla niej.Ma już prawie 6 lat.Więc jest podejrzenie że może też być wielopakiem:)) Coś ostatnio dziwnie się zachowuje i przeszła na wegetarianizm :))

6zł na godzinę i 7 godzin dziennie to troche małą wypłatę będziesz miala To juz w biedronce więcej płacą.Ostatnio jak byłam na zakupach to ostrzegłam Jacka jak zobaczyłam ich ogłoszenie że jak po porodzie nie będzie z nami więcej czasu spędzał to niech szuka niańki do Alexia bo ja idę do roboty Na ogłoszeniu mieli ponad 1600zł. Swoją drogą ciekawe co u Żmijki Jak jej w pracy idzie i jak tam się układa...

Stare zdjęcia psinki,ale zawsze jakieś robine były chyba jakieś 2 lata temu na działce,ale pewna nie jestem :) Dopiero teraz zauwarzyłam że mi juz też nie całe 100 dni do porodu zostało............................................................. ale to szybko zleciało,aż strach

Dzień dobry kobitki!Mamy juz czwartek-dla nie wtajemniczonych do weekendu coraz blizej Nie miałam nawet 3 w totolotka-mówiłam że tak będzie Mudik wracaj szybciutko do zdrówka wygrzewać mi sie pożądnie w wyrku Jeśli chodzi o moją psinkę to mieszanka ras małych.Kiedyś mi weterynarz tłumaczyła co z czym,ale przez moją głowę to jak przez sitko... Mogę pokazać bo mam jej kilka fotek przed ostrzyżeniem.Po strzyżeniu niestety jeszcze żadnego nie wrzuciłam na kompa:( MI też weterynarz mówiła że jak się teraz nie pośpieszymy to póżniej już lepiej sobie darować z kryciem bo to różnie bywa,a po co niuńka ma się męczyć :(

roritasyrenka i dla Ciebie buziaczki A jak Ty sobie radzisz? Jak praca? gosiaczku zobaczysz , nie będzie źle :) Jest wycieczka na porodówkę i ja dzięki niej aż tak się już nie bałam ,bo zobaczyłam wszystko od środka :) Heh!No trzymam cię za słowo:) Wrazie czego będę prosiła żeby mnie dobili:))heh:) Syrenka dobrze że jakoś sobie radzisz:) A jak tam zdrówko u ciebie??

Kropka spólczuje parszywego dnia Ale nie przejmój sie jutro będzie lepszy Mudik krycie było planowane i na ostatni gwidek bo suncia ma juz 6 latek i weterynarz powiedział że jeśli chcemy ją wkońcu dopuścić to lepiej sie pośpieszyć.Jak 26 dni to muszę jeszcze poczekać. Asiolek wspólczuję ci i psince tylu zabiegów:( Anna ty to masz pracowity dzionek Ale co fakt to fakt,samo się nie zrobi Ja dzisiaj cały dzień sprzątam:(

Są duże koperty:))heh:))heh:)) a jak nie to w dwie:)) Mikka chorubsko??ojojjj.....lepiej trzymaj się zdala od chorowania:) moze to poprostu ból z powodu pogody?

a czy jeśli ma 23,za pół mieiąca już 24 lata to nadaje się jeszcze na młodą mamę? Zaznacze że czuje się na jakieś 17:) Mamą zostanę wg lekarza na poczatku stycznia :)