Skocz do zawartości
Forum

Jagoda35

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Jagoda35

  1. Żoo Rozmowa nie doszła do skutku bo mała nie wiedziała na który klocek ma dzwonić ;))) Próbowała, ale Krasnal nie odbiera.
  2. Janka To witam w klubie, my teraz na temat fotelika wiemy tyle co Wy - montowany tyłem i przodem i przedział 9-18 kg.
  3. Hej Dziewczyny! Widzę, że tu niewesoło dzisiaj :( Przypomniałam sobie, że kiedyś pisałyście o zapasie leków do domowej apteczki, ja dodatkowo zawsze mam miętę, koperek i rumianek, na wszelkiego rodzaju bóle brzuszka, wzdecia, nudności, zaparzam nawet dla tych starszych domowników, w tym męża ;) Kaisuis Dzięki za kremy, wypróbuję, a jak! Wczoraj podczas kolejnej wyprawy do sklepu z fotelikami okazało się, że jest duża szansa na to, że moj prawie pełnoletni już peugeot może mieć zamontowany system isofix, bo to peugeot go wymyślił, czego z mężem nawet nie wiedzieliśmy. Po długich poszukiwaniach, zdjęciu pokrowców itp. mąż go jednak w moim aucie znalazł, więc zabawa w poszukiwanie fotelika zaczyna się od nowa :/ Zdrówka dla wszystkich chorych mam, dzieciaczków i żoo - dla kotka również, bo sytuacja niewesoła...
  4. U nas od samego rana mała bawi się stolikiem edukacyjnym, śpiewa, tańczy, wszystko super, tylko dlaczego do cholery pomimo tego, że jest tam ponad 20 przycisków dusi tylko ten jeden!?!?!? RATUNKU!!!! Chyba wyciągnę baterie!
  5. Peonia Do pracy wracam od września, ale to nasze spotkanie to koniecznie musimy zorganizować jeszcze przed Twoim powrotem do pracy, jakiś spacerek z dzieciakami na początek :) Ja też uważam, że Olbas jest bardzo dobry, opcjonalnie gdy nam go zabraknie kropię na piżamkę trochę Amolu lub czegoś podobnego. Efekt praktycznie ten sam. U nas maść majerankowa słabo działa.
  6. Peonia Mój mąż to ustawić się umie! Chodzi codziennie na rehabilitacje, które mu się należą po udarze. Codziennie na dwie, trzy godziny wychodzi na ćwiczenia (a neurolog to chyba miał dobry humor wypisując skierowanie, bo ma tych zabiegów naprawdę sporo). Tym właśnie sposobem kolejny raz wymiksowuje się podczas najgorętszego okresu w ciągu dnia, bo przecież wtedy najmniej ludzi jest na zabiegach... Ten typ tak ma :/ Ale jakby co to kiedyś spotkamy się na kielicha albo nawet na dwa, żeby odreagować ;)))))
  7. Żoo U mnie te worki to moja zmora. Miałam kiedyś olej arganowy, ale albo mam zbyt wygórowane oczekiwania albo efekty były marne, bo nie zauważyłam różnicy. Nawet myślałam kiedyś żeby sobie coś wstrzyknąć, ale karmię, a poza tym za duży cykor jestem i z moim pechem to pewnie ja bym była ta jedna na tysiąc z jakimś efektem ubocznym albo defektem ;)
  8. O, właśnie żoo A ja się chciałam Ciebie jeszcze zapytać co proponujesz naturalnego na zmarszczki i worki pod oczami? Bo cokolwiek nałożę na noc pod oczy to rano to nie są worki tylko WORY. Wszystko wydaje się zaciężkie. Przez te nieprzespane noce postarzałam się o jakies 10 lat. Kremy średnio działają...
  9. Peonia Ja chętnie wpadnę na kawę z ciasteczkiem, będę za kwadrans ;) Moje dziecko kolejny wieczór robi sobie imprezkę. Zasypia około 21 i po 30 minutach koniec spania. Potem bujamy się z nią parę godzin. Zero wieczornego czasu spędzonego wspólnie. Nie wiem czy to zęby czy coś innego. Dołuje mnie to powoli bo tak jest od dłuższego czasu. Teraz wychodzą jej dwie czwórki i jakaś trójka, więcej nie widać bo nie pozwala sobie zajrzeć do buzi. Praktycznie od 3 miesiąca życia kiedy wyłaził jej pierwszy ząbek z wieczornym/nocnym zasypianiem ma problemy. My jeszcze o nowym wózku nie myślimy. Pewnie jakoś przed wakacyjnym wyjazdem zaczniemy o tym myśleć. P.s. Plamy na buzi całkowicie zniknęły.
  10. Jo Może moja mała zadzwoni do Twojej córki i sobie pogadają do klocka? ;)))
  11. Żoo, Jo Dzięki za reklamę/recenzję oleju kokosowego, skorzystam :) Małej już bledną krostki, chyba to jednak po tych mandarynkach było, no i linomag zadziałał. Wysłałam dziś mojej mamie parę zdjęć małej na sankach i dostałam opierdziel, że w taki mróz (przecież u nas wcale taki duży nie był) nie wkładam jej smoczka do buzi, żeby nie nawdychała się zimnego powietrza. Jakoś całą zeszłą zimę bez smoczka przetrwała, bo bierze go dopiero parę miesięcy i chora nie była. Mało tego, w zeszłym roku na spacerach miała bardzo często otwarte usta, nie wiem nawet czemu. Mama z teściową wysłały mnie nawet z nią do endokrynologa, że to niby problemy z tarczycą były. Lekarz niczego nie znalazł, a mała sama w końcu zaczęła buzię zamykać. Całą zimę była zdrowa. Mam ogromną alergię na rady mojej mamy, nieważne czy są słuszne czy nie. Potrafi zadzwonić rano i powiedzieć, że jest zimno i żeby moi synowie założyli czapki - ???????????????. Ona miała mnie tylko jedną, a mała jest moim trzecim dzieckiem. Pomijam fakt, że niektóre porady są już nie na czasie. No cóż, babcia więcej zdjęć nie dostanie... :/
  12. Dzięki dziewczyny! Znalazłam w domu linomag, jak nie pomoże to polecimy do apteki. Mokka Mała też lubi powtarzać, głównie krótkie melodie. Śmiesznie jej to wychodzi. Najbardziej lubi gadać przez telefon, gdy tylko zobaczy, że ktoś z nas rozmawia bierze pierwszy napotkany przedmiot np drewniany klocek i też gada po swojemu, zawsze zaczyna od melodyjnego aaaa - czyli halo, a potem oddaje nam "słuchawkę" żebyśmy kontynuowali rozmowę do klocka i jej oddawali. Taka zabawa trwa nawet kilkanaście minut, ona ma radochę, my niekoniecznie :) Żoo Ja nigdy nie używałam oleju kokosowego, nawet nie wiem do czego by go stosować? Smarujesz nim ciało? Jakąś małą reklamę produktu poproszę ;)
  13. Witam! Żoo Najlepiej to by było nie pracować wcale i mieć kasę na przyjemności ;) Chciałam Was zapytać czym smarujecie buzie dzieciaczków gdy wyjdzie im jakieś uczulenie? Małej wyszły na policzku takie suche plamy, nie wiem nawet czy mogę to nazwać krostkami, raczej jedną większą plamą. Nigdy nic takiego nie miała więc kompletnie nie wiem co mam zastosować. Jedyną nową rzeczą jaką ostatnio jadła są mandarynki, ale tak jej smakowały że żal było odmówić. Proszku do prania ani kosmetyków do pielęgnacji nie zmienialiśmy.
  14. My mamy w domu na ścianie dwie tablice magnetyczne z magnesami. Kupujemy je w miejscach do których jeździmy, zwiedzamy. Teraz nasi znajomi i rodzina jak gdzieś jadą to też nam przywożą. Mała też lubi się nimi bawić, ma swoje dwa ulubione i zawsze je dostaje. Żoo Szacun za ten Wasz spacer przy minus 13!!! My byliśmy dziś na sankach, ale krótko. Pomimo, że u nas tylko -4 to dosyć szybko mi i mężowi zmarzły tyłki i uciekaliśmy do domu :). Mała sankami średnio zainteresowana była, lepsze było chodzenie za rączkę po śniegu, a potem raczkowanie ;)
  15. mm3, zapomniałam, Peonia dobrze pisze o organizacji związanej z odprowadzaniem/odwożeniem dziecka do żłobka. Musicie to sobie przemyśleć. Ja miałam nieco inną sytuację, ale ten sam problem. Gdy córka miała parę tygodni ktoś musiał odbierać młodszego syna ze szkoły po lekcjach, czyli w większości przypadków ja. Często jednak było tak, że mała akurat zasnęła a on właśnie skończył lekcje. Żal mi było ją budzić, ubierać w kombinezony itp żeby iśc po syna. Kombinowaliśmy więc z wysyłaniem smsów do niego i informowaniem go czy ma iść do świetlicy czy czekamy z małą pod szkołą. Szkoła jest pare bloków od naszego domu, a itak na początku to dla mnie był problem, nie wyobrażam sobie wsadzania jej w auto (takiej maleńkiej wtedy) i jeżdżenia po drugie dziecko. Teraz syn już sam wraca...
  16. Żoo, Peonia Piszecie o roślinach to się pochwalę, że mój fikus benjamin, którego parę miesięcy temu "zalałam" i 3/4 liści z niego odpadło chyba wraca do życia :)))). Wygląda mało atrakcyjnie, a te liście które na nim zostały są kompletnie suche, ale są też dosłownie dwa zielone, więc jest nadzieja. Wymieniliśmy mu ziemię i jakoś jeszcze się trzyma. No i dwie gałązki, które wsadziłam do wody puściły korzenie, tyle że ja nie mam ręki do kwiatów, nie znam się i w sumie nie wiem kiedy należy go wsadzić do ziemi. Janka, Peonia Powodzenia w organizowaniu imprez! Oby wszystko sprawnie poszło i się udało.
  17. Skakanka Ale super wszystko opisałaś! Moja mała do żłobka zapisana na sierpień, a ja nawet połowy z tych pytań nie zadałam rezerwując tam miejsce! Skopiowałam sobie to co napisałaś i zapytam gdy kolejny raz będę potwierdzać wolę zapisu małej (w tym konkretnym żłobku robimy to co dwa miesiące).
  18. Wcześniej też piła mało, ale piła, a teraz to już prawie nic.
  19. Mm3 Nie ma znaczenia czy z łyżeczki, kubeczka czy odkopanej butelki ze smoczkiem. Wchodzi łyk albo dwa. Tak jakby się na picie całkowicie obraziła. Ja mam problem z nerkami i u mnie minimum 2,5 litra napoju dziennie to przymus. Jestem trochę przewrażliwiona na tym punkcie. Mała pije zdecydowanie za mało, a praktycznie to tyle co kotek napłakał :/
  20. Skakanka Ale się uśmiałam z tymi kaczkami w toalecie :) Wy macie problem z nadmiernym piciem, a my z kolei odwrotnie. Mała prawie nic nie pije! Niestety dopaja się piersią. Wypróbowałam już rożne napoje i wszystkie kubki jakie w domu mieliśmy, kapki, niekapki, bidony itp. Najlepiej jej wchodzi ze zwykłego kubka, ale 3/4 ląduje na ubraniu niestety. mm3 - gratulacje!!!! :)
  21. Peonia Wszystkiego co najlepsze dla Ignasia! Zdrówka, szczęścia, mnóstwo zabawek i 100 buziaków! No i niech się zdrowo chowa!!! Lilianna Ja tam bardzo lubię porady żoo, jak nie chcesz to nie czytaj...
  22. Żoo Dokładnie, każda z Was ma inny fotelik :). Dzieki! Musimy w końcu czegoś poszukać bo córa jest dosyć duża a właściwie długa i nie ma miejsca na nogi podczas jazdy, zaczyna je wyginać na boki, widać że jej niewygodnie. Co do wagi to ja też wróciłam do tej sprzed ciąży. Brzucha nie mam, jest płaski, ale biust pozostawia wiele do życzenia. No i z jędrnością pośladków kiepsko. Nie mam czasu ani siły na ćwiczenia. Pocieszam się tym, że jak na trzy ciąże to jest jeszcze całkiem nieźle ;)
  23. Janka Fajnie, że poruszyłaś temat fotelików, bo my też za chwilę będziemy wymieniać, mała jeszcze jeździ w nosidle, ale coraz mniej miejsca tam ma. Pamiętam jak część z Was kupowała parę miesięcy temu foteliki, tyle że ja jeszcze wtedy do końca nie byłam zainteresowana. Teraz przynajmniej możecie powiedzieć co Wam pasuje, a co nie. Chyba do 15 miesiąca dziecku musi jeszcze jeździć tyłem, tak? U nas jest tego typu problem, że fotelik będzie przekładany z męża samochodu służbowego do mojego, boję się że może podczas przenoszenia coś się poniszczyć. No i mój samochód do najnowszych nie należy więc bez isofixu niestety
  24. Kaisuis Ja też żyję w zgodzie z mężem, jak powstają spory to wiecznie o to samo - sprzątanie po sobie, zajmowanie się małą i czas wolny. Bo mój mąż nadal nie może zrozumieć, że ja nie jestem teraz na urlopie tylko ciężko pracuję 24 godziny na dobę, a ten stale o jego wolnym czasie. Bo mi oczywiście takowy nie przysługuje. Moje mówienie o tym albo proszenie już nic nie daje, teraz tylko awantura coś zmienia, ale na krótko, a potem to ja jestem ta zła bo wprowadzam niezdrową atmosferę w domu. Wrrrr. Nie mam złotego środka. Dziewczyny, tyle piszecie o tych wyprzedażach, że chyba też wybiorę się na jakieś zakupy :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...