Skocz do zawartości
Forum

MadziaK83

Użytkownik
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MadziaK83

  1. Spróbuj śliwki i siemię, moja mama mówi że śliwek to ona nie jadą bo zje 5 i ma sraczke hehe. Fajna ta huśtawka ale fakt cena szalona. To te moje właśnie maja funkcje gondoli bo wydaje mi się że te co dzidkco leży jak w foteliku samochodowym nie są dobre, zwłaszcza że z foteliku nie powinno się dziecka za długo trzymać, to i w takiej bujawce też nie.
  2. Kasiek ten syrop to może debridat?
  3. Agatka Filipkowi dawałam suszone śliwki i zmielone siemię lniane, ważne żeby było zmielone, bo jak jest w ziarnach to nie podziała, nie musisz go gotować wystarczy ze dodasz do czegoś i wypije z czy zjesz, ja dodawalam do kaszki, ale myślę że jak wymieszasz z wodą i wypijesz to też będzie ok. No i surowe jabłka oczywiscie. A mój mąż ma taki sposób że kupuję sobie dwie zupki chińskie firmy vifon, kurczak curry czy coś w tym stylu, do trgo jeszcze dodane pieprzu i vegety w płynie i po godzinie leci na kibel, to chyba te ostre przeprawy hihi ale w ciazy to znów można mieć zgage po czymś takim. Kasiek masz na myśli bujaczek? Ja mialam z Filipkiem z tiny love, z funkcją gondoli i siedzonka, nad głową była taka mała karuzela z misoami światełka i i melodia, dodatkowo były wibracje zemy masowalo dziecko co mialo zapobiec kółko, rzeczywiście ich nie miał ale nie wiem czy to te wibracje hehe, a teraz myślałam o takim co sam buja, ale nie chce takiego co dziecko w nim siedzi jam w foteliku tylko taki który ma gondole, znalazłam w niezłej cenie z firmy lionelo, model henny, no więc zastanawiam się nad nim lub nad tym z tiny love ale tam muszę kolysac sama, a jakby maszyna kolysala to miałabym czas dla Filipka :p
  4. Ja się na wieczór opilam wody gazowanej, a tak mnie suszylo se chyba z 1,5 litra wypiłam, no i potem aż mnie dusilo brzuch wydelo jak balon i zasnąć nie mogłam ale ze ja mam wyłącznik ustawiony na 22 to jakoś chwilę po padłam i wstałam o 6 :p młody wstał o 6.15 a o 9.20 powiedział że jest zmęczony i poszedł polezec, heh i kto tu jest w ciazy że ciągle musi odpoczywać :p Natka super że ustalo, daj znać jak się sytuacja rozwinie.
  5. Bibs kupiłam młodemu wozek taki ze skretnymi kołami ale taki spory coś jak u Ciebie na zdjęciu to za nic nie chciał w nim jeździć a ja chciałam te skrętne koła urwać, były małe, sztywne, wozek skakał na każdym kamieniu, mnie ręce bolały od trzymania go zeby mi nie uciekał na wszystkie strony, wozek retro prowadzi się jedna reka, nie patrzysz na dziury i krawężniki, a żeby skręcić wystarczy delikatnie nacisnąć ręką na rączkę i podniesc przód a wtedy robisz skręt ;) do tego w koszu pod spodem możesz załadować z 15 kg zakupów i jedziesz sobie nadal bez problemu. Ja nie wiem jak to jest ze ludzie tak chwała te zwykle wózki ja klelam na ten nasz mąż to samo, a kupiliśmy taki z babydesign jakiś z dobrymi opiniami. A po mieście (Krakowie) tragedia z takim wózkiem jeszcze większa niż na wsi bo się kółka blokował na kocich lbach czy kraweznikach. No i jak kupiłam znów wozek retro to jak młody zobaczył to kazał założyc spacerowke i on jedzie w wozku na spacer, teraz to w ogóle z wózka by nie wychodził, także też lubi retro ;) Tak samo z tym układaniem ubranek w pionie w komodach, przecież wyciągam jedna rzecz to wypada pięć innych. No i są jakieś takie pozwijane na milion razy więc pomiete, ja uznaje tylko szafę z półkami, a komoda na skarpetki czy czapeczki :p Takze my chyba jacyś inni jesteśmy :p
  6. Miskolorowy na właśnie taki mam plan tylko nie chusta a nosidelko ergonomiczne z wkladka dla niemowlaka. Bibs właśnie myślałam o takim siedzonku ale chyba się nie sprawdzi, wózek z 14 calowym kołami na miękkim zawieszeniu,, kołysze nim na wszystkie strony, a tu dostawka z małymi kółkami widc raczej by ją telepalo na wszystkie strony :/ jednak te zwykle wózki mimo że piszą że sprężyny że to że tamto są dość sztywne w porównaniu do wozka retro mocowanego na wahaczach ze sprężynami. No wiec wymyslilam tak jak MisKolorowy mały w nosidlo większy w wozek. A też piszą ludzie którzy te wózki maja że jak małe już siedzi to można rozłożyć oparcie w spacerowce i posadzić małe z przodu a większe z tyłu i spokojnie jechać, te wózki udźwigną wszystko hehe.
  7. Gosia o nie, jak to możliwe :( współczuję kochana. A może progesteron już spadł na okres, a nie był cały czas za niski, może w przyszłym cyklu sprawdź tydzień po owu. Pena u mnie będzie 2 lata i 8 miesięcy, ale Filipek lubi wózkiem jeździć tym spacerowy od 2w1, bo mamy retro, w takiej małej spacerówce to nie cierpi i zaraz chce wychodzić. Planowalam żeby były 3 lata różnicy i drugie dziecko po zimie no ale wyszło inaczej, więc myślę se zima to mały będzie w nosidelku a Filipek w wozku bo tak mi będzie najwygoniej. Te dostawki mnie nie przekonują bo wozek retro mocno się kołysze a dostawka ma małe kółeczka więc nie sądzę by to zagrało. Zresztą mieszkam na wsi i małe kółeczka to jest porażka.
  8. Gosia ja też tak czekałam na swoją betę w diagnostyce, tylko ze ja koło 14 zadzwoniłam i spytalam gdzie wyniki, okazało się że są tylko ktoś nie zatwierdził, babka coś kliknela i od razu się pojawiły, także dzwoń tam jutro z samego rana.
  9. Kasia ponieważ dr powiedziała że bierzemy termin z OM a nie rzeczywisty czas ciazy to będę miala cc w 38+3 czy jakoś tak, to naprawdę nie wiem co by się musiało podziac żeby się coś wcześniej wydarzyło. Poza tym jestem nie gotowa więc nic nie może się wydarzyć
  10. Natka o kurcze, oby to był tylko sluz. Ja nie pomogę bo nie mam pojęcia. Może inne dziewczyny coś doradza. A może na stronie ktomalek.pl poszukaj czy gdzieś nie mają tych pasków na stanie żeby jutro kupić i od razu sprawdzić, ewentualnie jutro jedz znów na ip może będzie będzie ginekolog, poza tym na oddział ginekologiczny nie możesz iść żeby ktoś to sprawdził? Co to znaczy że w szpitalu nie ma gina? A kto porody odbiera itp?
  11. Co do majtek to ja nosiłam w ciazy bokserki z gatty, miałam te siatkowe majtki ale jak ubrałam to zaraz zdjelam i te z gatty założyłam, położne coś marudzily ale przecież nie rodzilam SN a po drugie jak jest podpaska to i tak nic tam nie oddycha czy majtki są z siatki czy z czego innego. Teraz nie mam tych bokserek bo przerzucilam się na figi ale sobie kupię do szpitala. Kasiek ja ubranka mam podobnie body plus pajac plus czapeczka 6 kompletów na 56, a na 62 body pajac i polspioszki plus czapeczka, i na noc będzie body plus pajac lub sam pajac a na dzień zamiast pajaca polspioszki żeby się uczył odrozniac dzień od nocy i takich zestawów mam z 7-8, także na 3 pierwsze miesiące mam wszystko :) no jeszcze parę skarpetek (poluje na takie zimowe z Lidla z odwijanym ściągaczem, były super bo nie uciskaly i fajnie się trzymały na nóżkach i na raczkach jako niedrapki również), dwa cieplejsze pajace na wierzch i to wszystko co potrzeba. Przy Filipku mialam tonę ciuszków i połowy nie ubrał, bo były niewygodne do ubierania lub noszenia.
  12. Agatka ja kupiłam tylko 56 i 62, jak wyrośnie z 56 to kupię 68, zamawiam przez internet więc w kilka dni będę wszystko miała.
  13. Kasia tam gdzie będę w apartamencie to piszą że dla mamy dają nawet szlafrok i suszarkę, dla dziecka piekuszki i kosmetyki, wiec w sumie potrzebne mi jakieś ciuchy i paczka podpasek i to wszystko, no i ciuszki i rozek dla dziecka. Najwięcej rzczy dla Filipka będzie bo i ubranka i coś do spania i zabawki zeby się nie nudził i tona zarelka (jest lodówka i mikrofalówka więc obiadki naszykuje wcześniej i będzie się odgrzewać a poza tym pasty do kanapek maselko chleb i nieśmiertelne oliwki). A co do prania i pakowania to myślę że jak ta szafa przyjdzie i wszystko poukładam to będę prala i schowam do szafy, ubranka 56 i 62 kompletami do woreczkow strunowych wloze i jakby trzeba było coś dowiezc to mąż nie będzie miał problemu z kompletowaniem. Pod koniec września gdy dostanę kolejne l4 dokupie fotelik i pozostałe pierdolki i myślę że będzie względnie gotowe, teraz wszystko można kupić i ma się na drugi dzień więc jakoś się nie stresuje. Ale czas ucieka a ja czuję się kompletnie nie gotowa, jakby do mnie nie docierało że niedługo będzie drugie dziecko.
  14. Kasia no prawda, to będziemy ostatnie weteranki hihi chyba jeszcze ktoś jest na samą końcówkę, chyba Magda ma termin w dniu mojej cesarki i ktoś jeszcze. Ale wy możecie urodzić wcześniej a u mnie nie ma szans na to, tak zostało postanowione i inaczej być nie może :p A wy już coś pierzecie, macie jakieś torby do szpitala albo cokolwiek? Nie mówię o Basi czy Emilce które są już gotowe.
  15. No ciekawe która będzie pierwsza, myślę że jeszcze 2-3 tygodnie i się zacznie :) a ja będę na szarym końcu hihi wy tu będziecie pisać o karmieniu spaniu i kupach a ja wciąż będę w ciazy
  16. Andiama super że wszystko ok, odpoczywaj póki możesz hihi bo potem to różnie z tym może być ;) Queen ja mam jeszcze 7 tygodni i 5 dni a dopiero co było jeszcze 10 tygodni, potem 9, ja nie wiem gdzie te dni tak znikają. Jak już szafa przyjdzie (za tydzień to już będę miała 6 tygodni i parę dni aaaa) i poskładam to sobie poukładam rzeczy w niej to może będę się czuła nieco bardziej gotowa, najwyżej mąż będzie prał ubranka i mnie do szpitala pakowal haha jest zorganizowany, w przeciwieństwie do większości facetów zawsze przyniesie to co potrzeba, prasowac też umie także luz ja muszę załatwić w poniedzielek sprawę z mm i zrobić zamówienie z Gemini, bo tego to mąż raczej nie opanuje ;)
  17. Emilka dziękuję za wyjaśnienie. Z tego co widziałam jeśli chodzi np o magnez to podane normy są dla danego wieku, bo jak miał mniej niż rok to były inne a teraz ma inne, tak samo Ig, system po prostu drukuje dla danego wieku, pewnie przelicza za pomocą peselu. Ale może w morfologii tak nie ma. Tak mnie to zaciekawiło po prostu o co tu chodzi ;) A w ogole dziwna rzecz bo np igg na moim wydruku jest norma od 4,53 i Pani mówiła mi że to jest od 1 do 3 lat a synek mojej siostry ma inną normę (niższe wartości) mając niecałe dwa lata, robione na innym sprzęcie ale jedno i drugie w szpitalach a Ig chyba są w jednych jednostkach tylko.
  18. To dobrze że lekarz jest kompetentny i zleci badania, życzę powodzenia i obyś szybko spelnila marzenie o dzidziusiu.
  19. Ojej współczuję bardzo :( i to już drugi raz z tego co pisałaś. Może lekarz zleci dodatkowe badania by uniknąć tego w przyszłości?
  20. Basia u nas 54 stopnie w słońcu. W domu niby 23,5 ale i tak gorąco. Emilka mam pytanie, moze wiesz czy to cokolwiek oznacza czy po prostu młody tak ma, ale robię mu co miesiąc badania i leukocyty ma w granicach 5,8-7, norma dla jego wieku jest od 6. No i czesto też procentowo ma ciut za dużo limfocytow a za mało segmentów, dziś np 23% segmentow a norma od 30. Czytałam o tym i może to być ze zmeczenia, braku witamin albo innych rzeczy, również przy niedobrze Ig, ale jego już są względnie w normie, jutro będę miała wyniki Ig bo robiłam pół roku temu i dobijal wtedy do dolnej granicy normy. No i tak się zastanawiam czy takie wyniki cokolwiek oznaczają, czy sprawdzić jakieś inne rzeczy czy to jest ok. Za to się pochwalę że hemoglobina znów mu trochę urosła i ferrytyna w końcu ruszyła do góry, także natka pietruchy rządzi no i przedawkowalam mu wapno bo troszke powyżej normy, muszę zmniejszyc hihi :p
  21. No ja mialam szare białe i granatowe głównie. Teraz mam też musztadrowe i jeden komplet taki mocno niebieski, bo te blate to mi się nie bardzo podobają. Ale dla dziewczynki ciężko różu nie kupić bo jednak większość jest różowa.
  22. Emilka super że do domku :) Queen nie da się nic różowego nie kupić dla dziewczynki, no nie da się ho takie to piękne choć mi się udało i nie mam nic niebieskiego dla chłopca hihi Natalia terminy są chore, to jest nienormalne bo jak kogoś nie stać to straci zdrowie nim dostanie termin. I po to człowiek tak wysokie składki płaci :/ Mlody polezal i ma lepszy humor, zajada zupę z ziemniaków i pora i chyba mu smakuje bo nic nie mówi że niedobre, także kolejna puszka przetestowana na leniwe dni A ja jestem głodna a nie wiem co bym zjadła na nic nie mam ochoty i nie chfe mi się robić, pewnie skończy się na pizzy, znowu.
  23. Emilka może coś jest na rzeczy z tymi sterydami bo ja z Filipkiem trafiłam raz do szpitala bo mnie brzuch bolał i twardy był i okazało się że mało wód, miałam wtedy równo 34+0 i dr powiedziała żebym na drugi dzień stawiała się w szpitalu, jeśli nie uda się podnieść wód kroplowkami to zrobią od razu cięcie, po 34 tc już nie jej nie podtrzymuje na siłę i nie podaje sterydów. A mój szpital to ujastek, specjalistyczny gin-pol prywatny ale z umową na NFZ, także myślę że wiedza co mówią. Wody same przez noc urosły wiec jak przyjechałam do szpital to już były w normie, w sumie po trzymali mnie jedna dobę na kroplowce i wypuścili. To dzisiaj wychodzisz tak?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...