andzia

Witam i zapraszam na kawke:) Za nami fatalna noc, Marysia przed północą obudziła sie z przeraźliwym krzykie, dobre pół godziny ją uspokajałam, zasnęła na niecałą godzinkę i jazda od nowa. Raczej nic jej nie bolało, nie wiem, czy miała jakieś koszmarym w końcu ok. 3-ciej zasnęła u mnie na brzuchu, położyłam ja miedzy nami i tak spała do rana, nie jestesmy w ogóle nauczeni spania z dzieckiem, wiec obudziliemy sie z K. połamani jak stare dziadki

Magda nasza wieś jest rzut beretem od Książa, może ze 2 km. I jak już się kiedyś w końcu wybudujemy, to na pewno zrobię bibe, jak kiedys obiecałamI na wakacje tez zapraszam

anielinkaandzia Anielinka zdarzyło Ci sie kiedyś nie miec zadnej oferty na aukcji? Mi dzisiaj I strasznie mi smutnoNo pewnie że tak, nie zawsze wszystko pójdzie za pierwszym razem, wiem że jest smutno, ale zawsze jest szansa że za drugim coś pójdzie:) No ja miałam 15 ciuszków na jednej aukcji, teraz chyba wystawie je pojedynczo.

Moja:za marzenia!!!

Veronica wszystkiego dobrego z okazji rocznicy, duuuużo miłości Czekam na foteczki!!! Magda co to za wymioty? COś zjadł? Fajny dzień za Wami, o braku czasu nic mi nie mów, właśnie mówiłam Kubie, ze jak gdzies nie wyjedziemy sami bez dzieci, to ja po prostu zwariuje!!! Anielinka zdarzyło Ci sie kiedyś nie miec zadnej oferty na aukcji? Mi dzisiaj I strasznie mi smutno

Hej, K, wrócił dzisiaj wczesniej, czyt. o 17-tej i poszliśmy z dzieciakami na boisko, zołzy miały takie fochy popołudniu, że nie szło z nimi ujechac, tam sie wybiagały, Stasiu pograł z kolegami w piłkę i wszyscy szczesliwi Beata gratuluję pierwszej sprzedaży. Jak bede miała jakąś okazję, to na pewno równiez skorzystam z Twojej oferty Gosia super foteczki, Kubuś słodziaczek, w tych dżinsach superowo wygląda:)

A teraz Wam się pochwale, a co tam Kupiliśmy działkę:) Na wsi, pod samym lasem...zawsze sie zarzekałam, że nie cierpię małych miast jak moje, a tym bardziej wiosek...a jednak Jakaś Spółka Rolna podzieliłą dwa duże pola na działki i sprzedawała je jako rolne, dlatego były dużo tańsze niż budowlane, no i ze względu na lokalizacje ceny tez niższe niż miastowe...jestem po prostu przeszczęśliwa Nie wiem kiedy zaczniemy coś robić, na pewno nie w tym roku, ale sam fakt, że mamy już ta działeczkę i perspektywę swojego małego domku z ogrodem jest cudowny

Nikogo nie ma, to Wam pofoczę:Oczko W drodze na wieś(jeszcze z bocznymi kółkami) A tu droga do domu, dziewczyny były padnięte, zasypiały na stojąco, mimo tego nie chciały się rozstać z wózkami, dwudziestoparoletnimi zresztą A to już dzisiejsze:

Oj ja tez wczoraj pofolgowałam i to ostro A taka byłam z siebie dumna po niedzieli... Dzisiaj 0,5 kg na plusie i zamiast p+w jade jeszcze same proteinki, bynajmniej próbuje. I dokłądnie tak jak Wy czuje sie od razu grubsza o 5 kilogramów

Mam chwile wytchnienia, zołzy śpią, Stasiu zjadł obiad, wymęczył mnie w kilka gier i poszedł sie bawic. Beata my tez mamy foteliki do rowerów i nie moge sie doczekac, az gdzies wyruszymy. Ale Stasiu musi jeszcze potrenowac jazde bez bocznych kółek, bo na razie jeździ jak wariat. Fajnie, ze święta udane. Jak idzie interes? ANielinka pierwszy dzień świąt dałam rade z dieta, ael wczoraj pofolgowałam, łącznie z tortem i czekolada Gosia zdrówka dla Kubusia!!!Moja Zosia tez zaczęła kaszlec, dałam jej rano syropek i zrobiłam nebulizacje, mam nadzieje, ze nic sie nie rozwinie.

Cześć Anielinko, już myślałam, ze nikt tu dzis nie zajrzy. Stasiu jeszcze dzisiaj w domu, wiec mam co robićA pogoda tez nie za ciekawa. A zakwasy mam po dwudniowym maratonie, w niedziele na pieszo do babci i spowrotem, a to ok. 5 km w jedna strone, tam wieczne bieganie za dzieciakami, a to ze Stasiem w piłke, a to za uciekającymi zołzami itd. Jeszcze u babci nauczyliśmy jeździć Stasia rowerem na dwóch kółkach, wiec wciąż ktoś musiał za nimi biegac. I wczoraj to samo, spacery, bieganie, rower, normalnie zero kondycji I współczuje nocki, może zęby męczą Amelką?

Święta i po świętach... Ja mimo cudownych dwóch dni, czuję się dzis jeszcze bardziej zmęczona, niż przed świętami. Zakwasy w nogach i te sprawy Cafe, Anielinka, Magda cieszę się, że i u Was święta udane

Cześć dziewczynki, za nami cudowny dzień, pogoda dopisała i wykorzystaliśmy ja maxymalnie. Po śniadanku u moich rodziców poszliśmy na pieszo na babci(ok. 5 km), tam szaleństwa na podwórku do samego wieczora, jesteśmy z Kubą tak wypompowani, ze zaraz idziemy spac:) Dobrej nocy:)

Dziewczynki kochane, a ja dałam rade Od wczoraj mam same proteinki, wiec żywiłam sie tylko jajkami i chudą wędliną, do kawki zjadłam ciasto jogurtowe z przepisów Dukana, a u babci na obiad 2 pałki kurczaka bez skóry:) Zleciało mi już jakieś 4,3 kg, wiec coraz bliżej końca. Ciesze sie czytając Tinke, ze i na III fazie można chudnać:)

Życzę Wam, by na Wielkanoc robotę w kuchni odwalił zając, baranek potem posprzątał stoły, a Wam zostały ... sex i pierdoły!!!A tak poważnie, zdrowych, spokojnych i rodzinnych Świąt, dużo ciepła i odpoczynku życzy Andzia z rodzinką

Zdrowych, spokojnych i rodzinnych Świąt, dużo ciepła i odpoczynku życzy Andzia z rodzinką

Zdrowych, spokojnych, rodzinnych Świąt, dużo ciepła i odpoczynku

A tak na poważnie życzę Wam kochane zdrowych, spokojnych, rodzinnych Świąt, dużo ciepła i odpoczynkuAndzia z rodzinką

Życzę Wam, by na Wielkanoc robotę w kuchni odwalił zając, baranek potem posprzątał stoły, a Wam zostały ... sex i pierdoły!!!

Eloł:) Ja jeszcze nie śpię Właśnie skończyłam sałatki i babke, a dla siebie ciasto jogurtowe z jogurtu naturalnego, jajek, słodzika i skrobii kukurydzianej. Pycha Achnęłam jeszcze szybko łazienke, zeby na jutro było mniej. A rano będziemy malowac jaja Magda dresiarz rewelacja!!!O jego tekstach nie wspomne:) Mam nadzieje, ze zła passa samochdowa sie skonczyłą. Cafe pamiętam jak kiedyś pisałaś, że kiepska z Ciebie kuchara, a Ty szalejesz w kuchni jak nie wiem, super Kasioleqq ale pracowicie dzisiaj u Ciebie!!!Rybkę po grecku tez bym sobie zjadła, w ogóle dużo rzeczy bym zjadła, ale jestem twarda Gosia fajnie, ze odpoczywasz!!! Vercia jakoś mnie nie dziwi, że u Ciebie już wszystko gotowe Anielinka ale poszalałaś w kuchni:) Gońcie katar!!!

Czesc, ja tylko na chwile, mam trójke mega-niegrzecznych dzieci w domu, za oknem 4 st. i leje jak z cebra, nic tylko se w łepetyne strzelic Mam nadzieje, ze uda mi sie wieczorkiem zajrzec!!!

Ja jeszcze na chwile zaglądam, ale zaraz mykam pod prysznic, zacząłem oglądać "Tłumaczkę" i mi się kimnęło. Mei super, ze wszystko z oczkami dobrze. U mnie Maryśka tez bije, szczególnie jak ma napad złości, ale potrafi tez ot tak bez powodu, konsekwentnei odkłądam ja za kare do łózeczka i juz coraz czescie reaguje na ostrzezenie:Jeśli jeszcze raz uderzysz, to pójdziesz za kare do łózeczka" i daje sobie spokój. Magda szkoda, ze sie tak mijacie z P Mam nadzieje, ze w swieta pobedziecie razem i odpoczniecie. ANielinka u nas zawsze był zajączek, a u mojej babci to juz taka tradycja, ze słodycze są pochowane w ogródku, w sianie w stodole itp. Sama pamietam jak jako mała dziewczynka ich szukałam

Cafe ja tez sie nie potrafie zmobilizowac, wieczorami nie mam po prostu juz siły na nic. Sprzatac nie mam po co, bo jutro i tak zrobią syf, jedzenia tez za duzo nie robie, bo i tak nas nie bedzie, wiec bez sensu:)

Kilka fotek z dzisiaj:) Traktorzystki:

Anielinka fajny dzień za Wami:) Pytałas mnie o święta, w niedziele idziemy na śniadanie do moich rodziców, a później na obiad do babci na wieś. W drugie święta śniadanie u tesciów, a obiad u moich rodziców. Pełen luzik, nic nie musze robic, w I święto wieczorkiem wpadną tez znajomi:) W ogóle to tescie wyjezdzaja w drugie święta, szok, bo oni nigdy nigdzie nie jezdzili i wczoraj tesciowa rozmawiała z K.: To kiedy do nas przyjdziecie?(bo to jest obowiązek, ona nie umie zaprosic), K. mówi, ze mozemy wpasc w poniedziałek na kawe, bo niedziele mamy juz całą zajeta, na co ona, ale nas w poniedziałek nie ma i jak Wy to chcecie zrobic?W ogóle do nas nie przyjdziecie?Bez komentarza A jakie plany u reszty? Magda myślę, że to dobrze wróżyFajnie, że ślubne sprawy do przodu sie posuwają. A z autem to rzeczywiście pech Cafe szkoda, ze @ przylazłaMam nadzieje, ze uda Ci sie odpoczac przez te święta, ja tez mam codziennie plany na wieczór i na planach sie tylko konczy Kasioleqq fajnie, ze jutro wolne A Gosia wyjechała tak bez pożegnania? Niuniu