andzia

ANielinka mam nadzieje, ze słonko doszło. A wypinam, nalezy mi się, wiem Cafe cześć:) Musimy się zggadac wieczorkiem. Ja załatwiłam bank i pocztę, umyłam okno i czekam na zołziki:)

ANielinka przesyłam słonko, bo u nas jest pięknie!!! Moja sis zabierze zołzy na spacer, ja w tym czasie skoczę na pocztę i do banku, a jak się uda to machnę jeszcze okno u dzieciaków, które ostatnio było myte w grudniu, więc nie musze mówić jak wygląda A z zatokami będe musiała pójść, ale kurka 1,5 miesiąca temu brałam antybiotyk na te zatoki i głupia zamiast się pilnować, to wylazłam z mokrym łbem na dwór

U nas tez piękne słoneczko, musze poczekać, aż mi sie rosół ugotuje i pojdziemy na dwór. Magda piaskownica oczywiscie superowa, my mamy podobną u moich rodziców, ale przez zime ławki strasznie sie zniekształciły, wiec jak macie gdzie, to chowajcei ja na mrozy. Gosia współczuje rozregulowania Kuby, moje zołzy tez coraz wczesniej sie budzą, a w dzien wcale dłuzje nie spią

Witam, wstałam znowu z mega bólem zatok, chyba bez anytybiotyku nie da rady W zaszłym tygodniu wyszłam z niedosuszonym łbem na spacer i to mnie chyba załatwiło Cafe trzymam Cie za słowo:) Vercia pokaż buraczka ANielinka śliczne fotki na n-k!!!

Melduję się, wcięło nam dzisiaj znowu neta, dopiero przed chwilą włączyli, K. zasiadł do oferty, którą musi zrobić na jutro i pewnie posiedzi do późna. Głupia Tepsa Vercia śliczny piesek, a u Ciebie jak zwykle w biegu, fajnieJa musze sie koniecznie do fryzjera umówić, bo już nie mogę na siebie patrzeć Anielinka ja tez chcę na solarium:), ale karnetu nie mam Magda fajnie, że sprawy ślubne idą do przodu. I super, że z Miśkiem już lepiej Cafe machnelaś? wogóle to strzelam foha, że nie zajrzałas ze sklepu

Anielinka świetna piaskownica. I duża, bo większość tych plastikowych to malusie. My mamy tradycyjną drewnianą, robioną przez mojego tate:) U nas rzeczywiście się rozjaśniło, ale wieje przokropnie, więc siedzimy w domu. A szołzy wstały w takim humorze, że zaraz nie wyrobie Chcialy puzzle, ułożyły i zamiast odłożyć na miejsce to oczywiście porozwalały je po całym pokoju!!!

Połozyłam zołzy, ciężkie przedpołudnie było, wszytsko musiałam robić z nimi, tańczyć, układać klocki, karmić lalki itd Na szczęście ładnie zjadły cały obiad, co już się dawno nie zdarzyło Veronica śliczny piesekTak jak już pisałam podziwiam wsyztskie mamy psiary, to tak jakbyście miały jedno dziecko w domu więcej

gosiammmandziagosiammmU nas powoli słoneczko wychodzi:)))) No co Ty? Jest nadzieja?Chyba jest U mnie leje i jest tak ciemno, że mam światło zapalone

gosiammmU nas powoli słoneczko wychodzi:)))) No co Ty? Jest nadzieja?

gabalasAndzia czas leci z Niki juz"stara d....". Ostatnio nawet Krzyska zadziwiła. Jak zwykle chcial jej cos z ręki wyrwać a ta nie dosc ze nie oddała to go jeszcze z premedytacją ugryzła, młody zdębial i skwitował "poptrz Nika mnie ugryzła", po czym przemyslał przyszedl za jakies 10 min. "wiesz mamo Nika to już urosła" Gaba nie strasz, że tak długo? Ja nie znam chińskiego Stasiu też zaczał mówić późno, bo miał skończone 2 lata, ale wcześniej chociaż pojedyncze słowa znał i jakoś szło się z nim dogadać, z zołzami ciężko Dzisiaj domowy dzień z racji pogody i już mam dość A gdzie tu do wieczora

Zwariuje dzisiaj Wszystko jest nudne, wszystko trzeba zrzucić, powyrzucac z szaf, podrzeć gazety, wywalić suszarkę z praniem itd.

Gosia a weekend jaki ma być? A w ogóle to jest 9.28 a mi juz brak pomysłów co robić z marudami

gabalasAndzia normalnie padłam Moj Krzys tak gadał az do 2,5 roku Nika zdecydowanie w gadaniu lepsza bo juz mowi pare wyrazówMonika Krzysiek jak zobaczył "Kube w Castoramie" to natychmiast chcial do niego jechać Akcja w sklepie, stoisko z kosmetykami: -mamusiu kup taki krem!!!! (w reku trzyma reklamowany w TV ) -po co, mam krem - nie masz takiego, ten jest............ZMARSZCZKOWY!!!!!!! Jak dziecko o Ciebie dba A ja niedobra ciotka nie zauważyłam nawet, że Weroniczce roczek stuknął Uściskaj ją mocno ode mnie, duuuużo buziaków!!!

gosiammmAnielinka z skąd ty masz takie wiadomości pogodowe??? Ja wczoraj pogodę ogladałam i dzisiaj ma być tylko tak brzydko, a od jutra znów poprawa pogody - i tego się trzymajmy Cześć Gosia, ja wczoraj oglądałam pogodę i dzisiaj miało nie padać

monika4andzia to zapraszam podwórko juz niejednokrotnie ratowało mi życie, kiedy Kuba roznosił dom, to otwierałam drzwi... i wypad a powiedz mi czy dziewczynki juz mówią pełną gębą czy dalej komunikują się między sobą "po swojemu"???? dopiero teraz spojrzałam i uświadomiłam sobie jakie one... staregabi i to pewnie z tobą coś nie tego, że się czepiasz - dzieci grzeczne, ułożone... tylko rodzice szukają dziury w całym Monika mój suwak oszukuje o rok Musze go zmienić A u nas nadal pełna chińszczyzna Picasa Web Albums - anjjja - Wyniki wyszuk... Picasa Web Albums - anjjja - Wyniki wyszuk...

Justynka przyłączam się z resztką zimnej kawy:) Magda moje zołzy w nocy spały spokojnie, przynajmniej nie słyszałam, żeby kaszlały, ale od rana troszke churchlaja, zaraz zabieramy sie za inhalacje. A Diphergan jest bez recepty, kosztuje ok. 12 zł. i ma działanie przeciwalergiczne, uspokajające i przeciwwymiotne. Nam lekarz też zawsze zaleca dawanie go na noc przy kaszlu.

AnulkaandziaAnulkamarciołka my siedzimy z bajką, zagadujemy, a jak bardzo oporna dajemy wziewy przez tubęco do godziny to ma to znaczenie wieczorem...ważne by tak ze 2 godziny przed snem, bo zwykle po inhalacjach dziecko ma kaszel wzmożony i ważne by pół godziny przed jedzeniem albo po jedzeniu bo odruch kaszlowy może narobić bałaganu Zależy jaki lek, Berodual i Pulmicort można podawać przed samy spaniem, bo działa wyciszająco. u nas podajemy oba leki w jednej dawce i któryś z nich wzmaga kaszel w ciągu dwóch godzin od podania, dlatego lekarka kazała nam podawać 2 godz. przed snem A nam lekarz mówił, że absolutnie nie wolno podawać ich razem, Berodual ok. pół godziny przed Pulmicortem

Anulkamarciołka my siedzimy z bajką, zagadujemy, a jak bardzo oporna dajemy wziewy przez tubęco do godziny to ma to znaczenie wieczorem...ważne by tak ze 2 godziny przed snem, bo zwykle po inhalacjach dziecko ma kaszel wzmożony i ważne by pół godziny przed jedzeniem albo po jedzeniu bo odruch kaszlowy może narobić bałaganu Zależy jaki lek, Berodual i Pulmicort można podawać przed samy spaniem, bo działa wyciszająco.

Witam:) Monika superowe foteczki, Kuna jak zwykle wygląda jak aniołek Super macie z tym podwórkiem i ogrodem, marzy mi się taka altanka, puścić bandę i pić w spokoju kawkę, a nie telepać się z całą ekipą i wózkiem wypełnionym po brzegi wiadrami i łopatami na plac zabaw u nas po staremu, Stasiu poważnieje, ostatnio namiętnie zbiera karteczki do segregatora i wymienia się nimi z kolegami. ZOłzy wariują, jak jest pogoda i jestesmy na dworze to ok, ale w domu są nie do okiełznania. Obie zaliczyła spotkanie pierwszego stopnia z betonem i wyglądają jak dzieci wojny

Witam, Anielinka Twoje prognozy chyba zaczynają się sprawdzać, leje jak z cebraA ja miałam kilka planów na dziś, poza tym nie weim jak przeżyje cały dziń w domu z marudami Cafe zajrzyja na jakąś popołudniową kawkę

Moja, okrąglutka, za Kubusia!!!

gosiammmandziagosiammmhehehe nie z nim takie numery:/ On na słowo "sam" klęka na kolana i się śmieje... Dzisiaj wykorzystałam to, że on nie klęknie na gołe kolana;) I jak rozbierałam do kąpieli to zostawiłam mu paputki zdjęłam spodnie... ale on ani myślał o chodzeniu... Stał, drapał się po kolanach i lamentował... A może warto to skonsultować z psychologiem? Bo w czymś musi tkwić przyczyna jego lęku. Sorki, że tak Ci truję, ale kibicuje mocno Kubusiowi i też czekam na jego pierwsze kroczki A wiesz, że myślałam o tym ostatnio... może napiszę na początku do psycholog tutaj na parentingu... Bo tutaj nie chodzi tylko o lęk przed chodzeniem... ale Kuba ma pełno jakichś lęków:( Nie usiądzie na nocniku - boi się panicznie... Jak go gdzieś kładę... na czymś czego on nie zna (np. ostatnio przewijak w centrum handlowym - inaczej nie dałabym rady go przwinąć) to on jest cały sztywny.... i on ma takie niektóre lęki, które nie wiem skąd mu się biorą Myślę Gosiu, że to jest dobry pomysł!!!I głowa do góry, na pewno będzie dobrze!!!

gosiammmandziaGosia a jakoś na szantaż go wziąć? Pójdziemy na huśtawkę, jeżeli przyjdziesz do mnie sam albo coś w tym stylu?hehehe nie z nim takie numery:/ On na słowo "sam" klęka na kolana i się śmieje... Dzisiaj wykorzystałam to, że on nie klęknie na gołe kolana;) I jak rozbierałam do kąpieli to zostawiłam mu paputki zdjęłam spodnie... ale on ani myślał o chodzeniu... Stał, drapał się po kolanach i lamentował... A może warto to skonsultować z psychologiem? Bo w czymś musi tkwić przyczyna jego lęku. Sorki, że tak Ci truję, ale kibicuje mocno Kubusiowi i też czekam na jego pierwsze kroczki

Gosia a jakoś na szantaż go wziąć? Pójdziemy na huśtawkę, jeżeli przyjdziesz do mnie sam albo coś w tym stylu?

Cafe ale superowy Olek, zupełnie inna buźka w tych włoskach:) Słodziaczek:) Gosia świganie smoczków nie jest mi obce A jak z chodzeniem? Były dzisiaj samodzielne kroczki?