Skocz do zawartości
Forum

żoo

Użytkownik
  • Postów

    6,020
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    423

Treść opublikowana przez żoo

  1. Tyśka Faktycznie poród jak z koszmaru. Ale córcia do schrupania ;) wygląda jak laleczka.
  2. Peonia Melduję, że wysadzone ;) U nnie do solidnego okrycia to tylko aknitida posadzona na wiosnę. Reszta musi sobie radzić.
  3. Oligatorka Do grudnia jeszcze trochę czasu. Oby się udało coś znaleźć. A może w poprzedniej pracy udało by się zmienić stanowisko.
  4. Dzień dobry, Peonia Słuszna decyzja, takiej pogody już w tym roku pewnie nie będzie. Tunio wszystkie nopy po priorixie wziął na klatę ;) Nam został bilans dwulatka. A nad resztą szczepień muszę się zastanowić. 5 brak ale my ze wszystkimi zębami byliśmy spoźnieni. U mnie w gminie wprowadzili darmowe szczepienia na pneumo ale dla dzieci powyżej 2 lat więc na ostatnią dawkę musiałam z kasy wyskoczyć. Malucha na pneumokoki też chyba będę szczepić płatną bo w kalendarzu jest 10 a wolę 13. Zamówiłam też pieluchy wielorazowe. Zobaczę jak to się sprawdzi i czy w ogóle. Bo przeraża mnie ilość pieluch, które wyrzucamy do śmieci a z drugiej strony przy dwójce może się kalkulować częste pranie wkładów. Bo najgorzej jak jest do prania kilka wkładów i to by zalegało. A tak dość często będzie się zbierać pełna pralka. Na razie zamówiłam wkłady z polaru i bambusa. Nie wiem czy te pieluchy wielorazowe są takie ekologiczne bo albo produkuję śmieci albo zużywam wodę ;)
  5. Merci Gratulacje Coś tak czułam, że Ty i Mery wczoraj spędziłyście na porodówce :) Czy mogę skopiować Twój plan porodu ? ;)
  6. Ha, ha Ja 40 tydzień zaczynam jutro tzn. dziś kończę 39 tydzień. I też cisza.... Ale słońce świeci to mi się przestało śpieszyć ;)
  7. Migot Chyba zostałyśmy tu we dwie;) taka cisza.... Atram Fajnie, że Wy już na spacerki. Tak sobie dziś o tej pogodzie myślałam, że fajna na spacer z maluchem albo tak jak ja jeszcze w dwupaku i mogłam się ze starszym pobawić. Szkoda tego słonka na porodówkę ;))))
  8. MamoDwojki Wiem, że masz teraz dużo na głowie ale może napisałabyś coś o pieluchach wielorazowych. Które polecasz i ile trzeba na początku ich mieć. Chyba chcę kupić dla Tunia. Z nocnikiem polegliśmy więc przeraża mnie ilość pieluch produkowanych przez dwójkę. Dzisiaj sobie negocjowałam z Tuniem w nocy w sprawie smoka bo przy zasypianiu dostaje ten twardy i potem go wypluwa ale w środku nocy dostawał jeszcze lovi. A ponieważ już dobrze akceptuje ten twardy to postanowiłam, że z lovi koniec. No i tak sobie rozmawiamy o 3 w nocy: Ja:Proszę smoka T:Nie ten, tam... Ja:Ale nie ma innego, tamte są dla małych dzieci i się popsuły. Ale proszę tu masz drugi.... T:A trzeci? Więc nocnik porażka ale rozmowy mamy już poważne. Pomalutku składa dwa, trzy wyrazy do kupy.
  9. Oligatorka Bardzo się cieszę, że się pojawiałaś. Pamietam Twoje wpisy starsza dramat, młodsza słodka. Trochę się teraz czuję w takiej sytuacji ;) Chociaż jeszcze nie wiem co mi się ulęgnie ;) Oficjalny termin mam na za tydzień ale z usg wychodziło trochę wcześniej. W sumie przez większą część ciąży miałam rwę kulszową i jak nosiłam albo chodziłam to miałam nieprzyjemne skurcze więc się musiałam trochę oszczędzać. Niestety ucierpiało na tym wychowanie Tunia bo sporo mu odpuszczałam. Po 37 tygodniu stwierdziłam, że mi wszystko jedno i dźwigam go normalnie więc z buntem sobie lepiej radzę bo i go zmuszę do zmiany pieluchy i przytrzymam w kąciku przemyśleń. Nie boję się też z nim iść na spacer za rączkę bo w razie czego go przyniosę. I najlepsze jest to, że właśnie teraz skurcze mi ustąpiły. Ostatnio sobie szłam z młodym na barana i nie miałam żadnego skurczu, nawet bh. Ale też widzę, że przynosi to efekty. Tuniek jest dużo grzeczniejszy. Ile z tego zostanie po pojawieniu się malucha to się okaże. Pewnie będzie jakiś regres. Ogólnie samopoczucie mam dużo lepsze niż 2 tygodnie temu ale wiadomo na końcówce już ciężko. Na koniec dnia kręgosłup mi odpada, zmienić bok to tragedia a do tego mam bardzo dużą duszność. Ale i tak jest nieźle. Poprzednio na tym etapie byłam w gorszej formie. Oligatorka A jak u Ciebie z pracą? Wróciłaś na stare śmieci czy udało się znaleźć coś nowego? Też bym się chciała dowiedzieć jak się pozbyć zielonego paskudztwa.
  10. Mamy inwazję biedronek. Są wszędzie, wlatują do domu, młody ma radochę :)))) Każda inna bo to te chińskie więc mamy co robić.
  11. Mery Czekamy na dobre wieści. Oby szybko poszło bo teraz się tylko stresujesz. My nadal w dwupaku. I w sumie jest tak obłędna pogoda, że teraz te kilka dni chętnie spędzę jeszcze w domu ;) Mamy inwazję biedronek. Są wszędzie, wlatują do domu, młody ma radochę :)))) Każda inna bo to te chińskie więc mamy co robić.
  12. Oligatorka Jak miło Cię znowu widzieć :))))) Zielona Jak tam huragan? Wczoraj byliśmy na imprezie rodzinnej i był chłopiec też grudniowy. 4 dni starszy od mojego. Też nic nie mówił. MamoDwojki A jak się czujesz? Jesteście już w domu? Jak laktacja?
  13. Kasia Dużo siły dla Was. Oby szybciutko wszystko wróciło do normy. U nas nic się nie dzieje, nadal w dwupaku ;)
  14. MamoDwojki ;) Ale fajnie :)))) Gratulacje. Najważniejsze, że maluch zdrowy więc nie przejmuj się cc. Ale data super 13 piątek :)
  15. Ha, ha u mnie szans na poród nie widać. Nawet skurcze, które miałam jak podnosiłam mojego 13 kg kluska ustąpiły. Więc go noszę z premedytacją a i tak cisza ;) Do środy nie sądzę, żeby coś się zadziało więc mery, śmiało :)))))) Atram, Przystojniaczek :) Piszcie dziewczyny więcej o dzieciaczkach to może się zapatrzymy :) Zresztą to dopiero 13 10
  16. Doti O rany ale ma włosów :)))) Widać, że dziewczynka :)))
  17. Z tym spadkiem nastroju to różnie bywa. Ja po porodzie byłam naładowana pozytywną energią chociaż byłam zmęczona. Zdarzały mi się też krótkie ucieczki z domu ale max 3 godzinne bo między karmieniami. Dół niestety miałam przy kolkach. Niby to nie trwało długo ale mały płakał codziennie od godziny 17 do 19 przez 6 tygodni. Książkowo ale wtedy bezradność mnie przerastała. A później po pół roku chciałam wracać do pracy. Całe szczęście szybko mi przeszło bo jednak z półroczniakiem się już fajnie siedzi. A teraz z dwójeczką jak będzie to się okaże.
  18. Mm3 Może nie będzie tak źle z tym rota. Jak z mężem chorowaliśmy to mały na kp nie. Więc jest szansa. Czekam na takie chwile o jakich piszesz. Zobaczymy jak będzie u nas. Dzisiaj młody zapakował 2 worki liści. :))))) On jednak musi mieć konkretne zajęcia. Od razu super współpracuje. Dlatego liczę na pchanie wózka na spacerach ;) MamoWczesniaka Zobaczysz zostaniemy na październiku na koniec. Wczoraj jeszcze się listopadowe bliźniaki urodziły. Skakanka Tak nawet się zastanawiałam co by było gdyby się okazało, że jednak córka. I chyba teraz bym była rozczarowana ;))))) W sumie to płeć sprawdzali tylko na połówkowym ale ze zdjęcia 3d lokator jest niemal identyczny jak Tunio ;) Aż jestem ciekawa czy to się przełoży na rzeczywistość.
  19. Kasia Gratulacje, wszystkiego najlepszego dla maluchów i dużo siły. Ale wczoraj sypnęło dziećmi, u nas trójka i u Was bliźniaki.
  20. Skakanka Skąd wiedziałaś, że mnie rower kusi? ;) Poprzednio miałam poród wywoływany po wcześniejszej obserwacji. Nawet ciężko mi sobie wyobrazić jak to będzie tak normalnie :) Zielona jestem w tym temacie.... Fakt, że się zastanawiam czy dam radę pójść do szpitala. Mam ok 2 km. Poprzednio pokonywałam km po korytarzu szpitalnym.
  21. O rety, ale dziewczyny poleciały na październiku. 3 dziewczynki, sn w rekordowym tempie. Że ja się nie załapałam ;)))) Skakanka Zobaczymy, wieczorem była powtórka, tym razem trafiło na ojca. Rozlatane to moje dziecko. Pewnie sporo w tym naszej winy bo na podwórku nikt go nie hamował. Czas zmienić zasady. Ale spacery za rączkę idą coraz lepiej :) Dzisiaj do małego powiedziałam Arturcio to mnie poprawił i powiedział Artuś.... Do tego umówiliśmy się na 5 łyżek obiadu i doliczył do 5 i usłyszałam "już" i wstał.
  22. Doti Gratulacje, ale expres i córcia duża :) Wy sobie tu dzisiaj jakieś zawody urządziłyście? ;)))) Fajnie, że szybko poszło.
  23. Tyśka, Bzaaa gratulacje, obie bez znieczulenia w ekspresowym tempie :))))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...