Skocz do zawartości
Forum

żoo

Użytkownik
  • Postów

    6,017
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    422

Treść opublikowana przez żoo

  1. A jeszcze napiszę o nowych pieluchach Dada, wszędzie teraz rozdają próbki. 4 takie fioletowe z misiem na rowerku. Premium. Są ok, gruboscią odpowiadają tym slept z rosmana. Peonia, U Ciebie w rossmanie też tak jest, że jak towar jest w promocji to jest przygotowane pod niego mniej miejsca na półce niż na co dzień. Chciałam się obkupic w pieluchy premium i ciągle są po jednej dwie paczki. To na paliwo więcej wydam zanim kupię więcej. Ale też kupowałam płyn do prania Bobini bo z racji alergii innego nie kupuję i też była promocja. Zazwyczaj stoi tych płynów kilka rzędów to tym razem przygotowany był jeden. Trochę mnie to zastanowiło.
  2. Witam poweekendowo, My nadrabialismy spotkania z rodziną i znajomymi. A ja odsypiałam korzystając z obecności męża. Niby moje dziecko śpi ale po kilka razy do niego wstaję tylko podać smoka. Wydawało mi się, że nawet się wysypiam dopóki nie dane mi było spać do oporu (oczywiście z przerwą na karmienie o 6) i spałam do 10. Kaisuis Zosia nadal tak słabo jeździ samochodem? A w wózku też jeszcze macie problemy? Rozumiem frustrację mnie też ciągle gdzieś nosi. My co prawda nie mieliśmy problemów z jazdą w samochodzie ale odkąd mały jeździ w wyższym foteliku to czasami się zastanawiam czy go zabrałam. Cisza spokój chyba, że sobie śpiewa. I co ciekawe wcale nie jest tak, że zasypia. Potrafi przejechać 40 minut bez spania i marudzenia. Mokka Gratuluję chrzcin, ogarnianie tego typu imprez to ogromny stres. Ja z dobrymi radami mam spokój. Albo ich nie zauważam. Jedyny problemam se szwagierką bo ona jest z gatunku " ja nic nie mówię ale...." Ale też źle zaczełyśmy naszą znajomość bo od awantury o termin naszego ślubu, który akurat jej nie pasował. Za to my musieliśmy się wystrzelić w 7 innych ślubów na które już mieliśmy zaproszenia. I ogólnie bardzo wszystkich ocenia. Uważa, że ma patent na swoje i cudze życie ale własną dwuletnią córkę odbierała z żłobka o 18 pomimo tego, że była w domu. Z mojego ogródka: Zrobiłam sobie SOS z jogurtu naturalnego, oleju sezamowego i 3 ząbków czosnku. I moje dziecię oczywiście zarządało spóbowania. Dałam troszkę i myślałam, że będzie pluł. A gdzie tam zarządał więcej:) A druga historia to wsadziłam go w bujawkę z której co prawda wyrósł ale czasem go w niej karmię. Dałam książkę i poszłam po butlę. Wracam po 10 sekundach i sytuacja wygląda tak: Książka na podłodze a mały dynda głową do dołu uwieszony na zapięciu i próbuje ją podnieść. Plus dla bujawki bo się nie wywróciła:)
  3. Puszczałam małemu bańki mydlane ale miał radochę....
  4. I widać, że co dziecko to nowa historia. Jak czytałam Peonia o Twojej córce to jakbym o swoim czytała. Nadmiar bodźców powodował nieutulony płacz. Pomagało własne łóżko, zgaszone światło i suszarka. Jak miał kolki to noszenie powodowało większe wygięcie do tyłu i jeszcze większy płacz. Pomagała bujawka i termofor. Jak już zaczął oglądać świat to wtedy chciał na rączki tyle że wtedy miał 5 miesięcy i prawie 10 kg i nie miałam siły go dźwigać. Niesamowity ból kręgosłupa i nadgarstków. Trochę ratowalam się chustą. A teraz bryka to moje cudo samo i raz na jakiś czas przybiega się pomiziać ale na rączki nie bardzo chce bo wszystko musi robić sam. Jak go glaszczę przed snem to odpycha moją rękę. Od taki niedotykalski egzemplarz.
  5. Kaisuis Nie wiem czy znasz tą stronę ale może coś znajdziesz ciekawego. Taki odczyn powinien być zgłoszony więc lekarz nie powinien tego bagatelizować. Terminu do poradni to nie będę komentować. ]http://pediatria.mp.pl/lista/68922,niepozadany-odczyn-poszczepienny-co-zrobic-gdy-wystapia-powiklania]
  6. Jo A ja jak wariatka, jak tylko zaczął się obracać na brzuch to co chwilę sprawdzalam czy oddycha. Między 5-6 mies. swirowalam już całkiem. Dobrze, że monitora oddechu nie kupiłam. Aż w końcu jak mały miał 6 mies. 1 tydz. zaczął raczkować i wtedy dotarło do mojego łba, że dziecko to nie samobójca i jeżeli potrafi się obrócić to krzywdy sobie nie zrobi. Za to teraz ponieważ moje dziecko spokojnie przegania strusia pedziwiatra znowu świruję ale teraz pod kątem bezpieczeństwa. U mnie nie byłoby możliwość aby sam został na łóżku. Nie ma przeszkody przez którą nie przejdzie. Aktualnie zagrożeniem są przedmioty, które można złapać i przewrócić. Tak chyba teraz będzie do jego 30 tki Potem odpuszczę:)))) Kaisuis U nas ze spaniem było zupełnie odwrotnie. Jak zaczął raczkować to przestał spać. A spał po 4 godziny. Z odczynem ciężko coś wymyślić. Na moje oko to chyba powinni zrobić powiew i zobaczyć co tam siedzi.
  7. Jo, Lilijka Ja Wam tego spania z dziećmi nawet trochę zazdroszczę. Miałam obsesję SIDS i ciągle mi się wydawało, że przysnełam w czasie karmienia. Mężowi też się obrywało bo myślałam, że mały spada. Nie było szans aby mały po karmieniu został w łóżku u nas. A teraz to już bez szans bo mały bardzo mobilny i ciągle próbuje spaść z łóżka więc ograniczamy się tylko do karmienia na łóżku a reszta odbywa się na podłodze.
  8. Jagoda Ciężki egzemplarz Wam się trafił. Mój bratanek tak spał. Nawet kranu nie można było odkręcić. Pomógł własny pokój. A sytuacja w rodzinie jak u Ciebie. Mój brat był wyeksmitowany na kanapę. Może faktycznie tak jak mówi neurolog trochę zwiększaja dystans.
  9. Air u nas cycek o 20 a potem o 6 lub 7. Noc przespana. Teraz przy zębach marudzi więc wstaję po kilka razy ale nie karmię. Kiedyś karmiłam w nocy jak płakał ale właśnie przeczytałam, że już nie powinnam to przestałam. I okazało się, że jak płakał w nocy to nie o jedzenie chodziło.
  10. Jagoda U nas o ile w nocy super to w dzień masakra. Dzisiaj po odłożeniu małego na spanie po obiedzie, wstawał chyba z 6 razy a jak już w końcu się położył to zadzwonił listonosz, spanie diabli wzięli... I też widać, że jest niewyspany a drzemki po 10 - 15 minut. Staram się ograniczać bodźce zresztą w swoim pokoju ma ich celowo niezawiele, a żaluzje zaciągnięte też w dzień więc śpi w mocnym półmroku.
  11. Jagoda, U nas własny pokój po ciemku. Staram się nie zapalać światła. Smoki mam dwa to zawsze, któryś znajdę. Żaluzje zasłonięte. Problemów ze spaniem ogólnie brak. Przesypia noce tylko ok 22 zwykle jest mała histeria ale szybko mija a potem już śpi do rana. No chyba że tak jak teraz walczymy z zębami. Lampkę mamy, nie używaną:)
  12. Kaisuis Zgadzam się z Tobą całkowicie i świetnie, że ostro zareagowałaś. Tylko jq nie rozumiem czemu ma to służyć... Peonia Trzymaj się
  13. Jo Ja bym sprobowała od zupełnie innej strony. Dalabym więcej oliwy albo jogurt naturalny. U nas śliwki nie powodują żadnych efektów a daję ich dużo bo i okrągłe i wegierki i mirabelki. Jagoda, Napisalaś dokładnie to co myślę tyle, że u mnie jednak tli się jakaś niepewność, że to jednak jakiś zewnętrzny troll. Po prostu nie jestem w stanie uwierzyć, że to któraś z dziewczyn. Ale może jestem naiwna. Cóż człowiek uczy się całe życie. U nas też w nocy kilka pobudek. Peonia U nas też tak było, że się przekrecał przez sen i niewiedział co ze sobą zrobić. Potem spał na brzuchu a teraz historia się powtarza ze staniem. Jeszcze się nie nauczył, że trzeba się położyć i spać dalej.
  14. Właśnie miałam napisać na suche placki Linomag tylko ten bez cynku. U mnie w wersji bobo czyli różowy pomógł na alergię na płyn do prania. A bujałam się z tym wcześniej 2 miesiące.
  15. Teddy Po tym co piszesz to też bym została w domu. Pracą się nie przejmuj, myślę że te kilka miesięcy nie zrobi różnicy. Też tak kiedyś miałam, że wydawało mi się, że jak czegoś nie zrobię już to coś tracę. Teraz lepiej ustawiam priorytety.
  16. Teddy a nie jesteś w stanie pójść do pracy w niepełnym wymiarze godzin. To taki zgniły kompromis. Zresztą czy teraz pójdziesz czy za kilka miesięcy to myślę, że dla Twojego doświadczenia zawodowego to bez różnicy. A malucha chyba warto wysłać do żłobka. Wszyscy moi znajomi którzy wysłali dzieci do żłobka byli zadowoleni.
  17. Ktoś chyba chce aby wątek był dalej kontynuowany....Najwyraźniej nudzi się z nami. Dlatego nie skomentuję. Kaisuis dobrze zrobilaś.
  18. Kaisuis Tak, tak ja wiem, mamuta łatwiej upolować. Mojego męża też wiele rzeczy przeraża np. kopertowe body:) A tak poważne to znam te ucieczki. My przewijamy na stole więc jest dużo miejsca do zabawy. Ostatnio mały złapał mnie za grzywkę i sobie wstał:)))) Peonia A proszę bardzo, przecież nie mogę takiej wiedzy tajemnej trzymać tylko dla siebie:)
  19. Dziewczyny W rossmanie promocja na cienkie pieluchy premium aktiv 15.99 zł/ 29 szt.
  20. Właśnie mi się rzuciło w oczy co mi słownik nawymyślał: Obgryzał rany od łóżeczka haha dobre... Oczywiście rant
  21. Skakanka Ja bym z czymś takim poszła do dermatologa. Chirurg to takimi tematami zajmuje się na zlecenie dermatologa. Przynajmniej tak jest u mnie w przychodni.
  22. Dziewczyny z FB Widzę, że czytacie to napiszę. Pozdrawiam serdecznie. To dzięki Wam to forum przetrwało tak długo i dzięki Wam zalogowało się teraz sporo nowych osób, które nie chciały aby temat wygasł. Co do Waszego przejścia na FB to jak dla mnie jest to zupełnie naturalne, że tematy się zacieśnieniały i chciałyscie mieć prywatne grono. Natomiast rozumiem też osoby, które przejść nie chciały. Zresztą gdyby teraz ktoś takie przejście zaproponował ja bym została na forum. Przesyłam wirtualne uściski dziękując za wiele porad z których skorzystałam.
  23. A moje dziecko dzisiaj obgryzło rany od łóżeczka. Mam nadzieję, że farbą jest nietoksyczna. Skakanka Określa się u tak małych dzieci koślawość? Przecież te nóżki takie krótkie i powykrzywiane. Ciekawe... Ale na napewno wszystko będzie dobrze. Całe szczęście maluchy nic później z tego nie pamiętają.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...