Skocz do zawartości
Forum

żoo

Użytkownik
  • Postów

    6,017
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    422

Treść opublikowana przez żoo

  1. O jakie fajne to krzesełko. My mamy jedno zwykłe z ikei. Jest ok, spełnia funkcję i jest tanie. Łatwo umyć i zajmuje mało miejsca. A drugie mamy takie zestawiane ze stolikiem. Starszak ma teraz z niego stolik i krzesełko. O takie o... http://allegro.pl/krzeselko-wielofunkcyjne-aga-iii-zajaczek-klups-i6689149873.html?fromVariant=6688304306 Na zdjęciu słabo widać ale krzesełko stoi na stoliku. W razie czego można zestawić i korzystać z małego krzesełka.
  2. Ja myślę, że forum umiera bo nikt nic nie pisze. Jak się tylko pojawia nowy wpis to od razu się rozkręca. Po prostu trzeba plotkować ;) Tyśka U Ciebie jak zwykle się dzieje ;) Anielica Nie zazdroszczę szybkiego powrotu do pracy. Jednak w Polsce macierzyński jest super. Podcięliśmy wędzidełko. Chirurg się zdziwiła, że przy tak krótkim nie miał problemów ze ssaniem. Teraz z zalecenia logopedy masujemy. Nie jest łatwo. Za to po szpitalu synal nie daje się odłożyć nigdzie. Przyzwyczaił się do rączek i nie chce tego luksusu oddać. Tak samo spanie tylko przy mnie, najlepiej z cyckiem. Masakra. Czeka nas dużo pracy. Do tego starszak jest do mnie przyklejony. Nie chciał czytać bajki o kotku, któremu się zgubiła mama bo jak sam powiedział, jego mama też się zgubiła.
  3. Peonia Dobrze napisane. Też się zastanawiam gdzie jest granica sprawnej adaptacji. Patrzę na tą mamę, która jest codziennie z maluchem w klubiku od 3 miesięcy i zastanawiam się kiedy powinna zatrzasnąć te drzwi. Nie sądzę aby powrót przy każdym płaczu był potrzebny. Przecież dzieci się uczą, że jak zapłaczą to mama wraca. Ja akurat miałam możliwość oglądania Tunia w pierwszym dniu bez mamy. Siedziałam sobie na antresoli i patrzyłam. Trochę kwękał.
  4. MamoDwojki U nas w przedszkolach wygląda to podobnie. W grupie max 15 dzieci. Do tego są osoby do pomocy. Przychodzą również nauczyciele z zewnątrz na dodatkowe zajęcia. Rzadko kiedy wychowawczyni jest sama z pełną grupą. Ale temat mnie zainteresował i znalazłam forum, na którym nauczycielki piszą, że mają zbyt duże grupy i są z dziećmi same. Czasem mają do pomocy woźne ale z nimi to różnie jest. Wszystkie pisały o braku komfortu takiej pracy oraz o dużych obawach co będzie kiedy coś się stanie. .
  5. Lady in red Sam wychowawca to jednak nie to samo co wychowawca plus praktykant. To jest różnica więc nie dziw się, że skoro nieprecyzyjnie piszesz to się oburzyłam. Sytuacja, którą opisałaś jest dla mnie niebezpieczna i dla mnie jako rodzica nieakceptowalna. Ale skoro jest praktykant to zmienia to postać rzeczy. Niepotrzebnie tak nerwowo reagujesz. Nie atakuję Ciebie tylko sytuację, w której ktoś (dyrektor placówki?) naraża dzieci na niebezpieczeństwo.
  6. Renia A co do bluzki to może po prostu jakaś nadwrażliwość na proszek do prania. Może w połączeniu z potem coś wyszło. Ja już od 2 lat piorę ubrania w Bobini plus odplamiacz z Auchan bo Tunio dostał alergii na Persill czy Perwool czy coś innego. Ostatnio kupiłam Vanish i mi młodego zsypało.
  7. Renia Mnie temat zainteresował tak ogólnie. Ciekawy do dyskusji. Już widziałam to całe rozwrzeszczane towarzystwo i lejącą się krew ;) Nie wiem co bym zrobiła w sytuacji gdyby to było jedyne przedszkole w okolicy i bym musiała tam wysłać dziecko. Całe szczęście mam wybór.
  8. Peonia Ja wiem, że nie jest różowo. Zgodnie z przepisami na 1 wychowawcę max 25 dzieci + osoba pomagająca. Tak jest w państwowych bo w prywatnych nie musi być osoby do pomocy czyli jeszcze gorzej. Tu mi bardziej chodzi o ton wypowiedzi. Nikt mnie nie przekona, że jeden wychowawca na taką grupę to jest bezpieczne rozwiązanie. Na pewno nie w 3 latkach. Zresztą potem z dyskusji okazało się, że wcale nie jeden wychowawca tylko wychowawca i do pomocy na wszystkie grupy praktykantka. Sama chodziłam 3 lata do przedszkola i jeszcze pamiętam jak było. Grupy duże ale były też woźne. Jak dla mnie to grupa może mieć i 50 osób byle było drugie oko na wszelki wypadek.
  9. MamoDwojki A może spróbuj zwiększać dystans w łagodny sposób. Najpierw powiedz, że idziesz do łazienki i zaraz wrócisz. Potem, że do sklepu itd....Mów o takich wyjściach, które synek zna. I wracaj tak jak obiecasz. U nas pojawił się lęk separacyjny wczoraj w nocy. To zadzwoniłam od razu do kuzynki i tak mi poleciła. Żeby wychodzić z pokoju po coś np. do kuchni czy łazienki i wracać najlepiej jak już będzie w pół śnie. Zastosowałam teraz przy drzemce i działa. Bo ostatnio trochę było marudzenia. Tunio odreagowuje teraz mój pobyt w szpitalu. Widać, że dopiero teraz to z niego tak porządnie wychodzi. Dziś czytaliśmy bajkę o kotku, który zgubił mamę to powiedział, że Tunio też zgubił mamę. Nie chciał tej bajki dalej czytać. A do tego ten mały przyssany ssak. Chociaż teraz sukces, jeden śpi w swoim łóżku a drugi w wózku. Ps Skakanka, mam już kilka smoków, wszystkie są złe. Teraz kupiłam cały kauczukowy. Sipek lubi mu obgryzać talerzyk i mam nadzieję, że kiedyś trafi właściwym końcem ;)
  10. Renia O rety, to wielkie przedszkole. A mnie właśnie na naszym wątku jedna osoba przekonuje, że do obsługi 20 dzieci wystarczy jedna osoba. Uchacha.....
  11. Lady in red A co złego jest w kontroli? To chyba normalne, że chcę wiedzieć w jaki sposób ktoś opiekuje się moim dzieckiem. Ja mam wybór i nie muszę się zgadzać na bylejakość. A swoją drogą ciekawa jestem jak sobie radzi jedna nauczycielka na tyle dzieci. Nie ma przerw, jest non stop z dziećmi. Nie sika... Nie chcę mi się w to wierzyć, na pewno ma jakąś pomoc.
  12. Jak rozmawiałam z kuzynką na co zwrócić uwagę szukając przedszkola (wieloletni wychowawca przedszkolny) to zwracała uwagę na adaptację. Powiedziała, że dwa dni adaptacji to stanowczo za mało i świadczy to o olewactwie personelu. Mówiła, że jeżeli tak jest zorganizowana adaptacja to znaczy, że nie szanuje się dzieci i personel nie chce aby ktoś im patrzył na ręce. Tak, dzieci są różne ale personel również. I nie piszę o tym przypadku tylko ogólnie. Lepiej po prostu kontrolować w jakie ręce trafiają nasze dzieci. Niestety nie ma norm dotyczących ilości dzieci przypadających na nauczyciela ale gdyby moje dziecko było w grupie gdzie jedna pani ma pod opieką 20 dzieci to bym je stamtąd zabrała. Nie ma takiej możliwości aby taka opieka była bezpieczna. Nie piszę, że powinno być 2 wychowawców ale musi być jakaś pomoc, która w razie czego zabierze dziecko do łazienki lub pomoże się przebrać albo wytrze lejącą się krew.
  13. Wszystkiego najlepszego dla wszystkich marcówkowych dzieciaczków :))))) Renia Super, że już wiesz na czym stoisz. Dużo dzieci będzie w tym przedszkolu? Super jak przedszkole dopasowuje się do potrzeb pracujących rodziców.
  14. Skakanka Gratulacje dla Julki :))))) Zazdroszczę... U nas rozwiązaniem będzie wiosna. Będziemy siedzieć na dworzu. Sipek na spacerach nawet śpi, tylko musi jeździć bo postój powoduje płacz. Wszyscy sąsiedzi wylęgnął na działki to Tunio będzie miał co robić. Już za chwileczkę, już za momencik :) i za chwilkę wakacje :))))))
  15. Zielona A jak tam w pracy? MamoDwojki Dwa razy z synkiem to malutko. Może jeszcze powinnaś z nim pochodzić. Z drugiej strony piszesz, że jest trochę lepiej to może już pójdzie U nas armagedon. Sipek chce być non stop przy cycku. W dzień śpi tylko na cycku nawet na sekundę nie mogę go zostawić. A z kolei Tunio mnie pilnuje. Nie ma zazdrości o Sipka ale bardzo się boi, że mu znowu zniknę. Najlepiej jakbym się rozdwoiła alo chociaż bym miała atrapę cycka. Do tego dochodzi kocia okupacja. Dom wariatów. Wczoraj Tunio pokazywał zdjęcia na książkach: to mama - Ozzy Osborne, To tata -Jon Lenom i Tunonio -McCartney
  16. Może potęgować kaszel. Oj najorzej to wyjść ze szpitala bez wyraźnych informacji. U nas dokładnie robili badania. Jak wychodziłam to syn parametry stanu zapalnego miał w normie. Czyli był zdrowy. Tylko kasłał bo spływała wydzielina. Zostaliśmy dokładnie poinformowani przez pulmonologa co i jak. Wiedziałam, że kaszel może potrwać i mam się uzbroić w cierpliwość. Rób inhalacje i oklepuj a jak nie pomoże to koniecznie do lekarza.
  17. My po zapaleniu oskrzeli wyszliśmy po 8 dniach. Nie dostawaliśmy antybiotyku bo choroba była wirusowa. Pulmonolog ostrzegała nas, że kaszel będzie się jeszcze długo utrzymywał. Teraz po tygodniu jeszcze zdarza mu się zakasłać. Syn ma 4 miesiące. Leków wykrztuśnych nie podaje się takim maluchom bo mogą zatkać oskrzele. Trzeba często robić inhalacje z soli, u nas w zaleceniach 6 razy dziennie i po każdej inhalacji dobrze oklepywać, najlepiej ułożyć sobie dziecko na kolanach, głową lekko w dół. I dokładnie usuwać wydzielinę z nosa bo działa silnie drażniąco co może potęgować katar. I najlepiej pokazać dziecko jeszcze raz lekarzowi. U nas przy zapaleniu oskrzeli nie było temperatury.
  18. MamoDwojki Właśnie mi przypomniałaś. Dziś już marzec a ja dziecko do klubu wysłałam z dziadkiem i dziadek odbierał. Ha, ha zupełnie zapomniałam, że trzeba zapłacić :))))))) Coś lewe to Twoje przedszkole. A nie możesz być z dzieckiem ale nie uczestniczyć w zajęciach. Zobaczysz czy panie zachęcają do zabawy. Bo może z tymi paniami jest coś nie tak. U mnie w okolicy jest prywatne przedszkole. Nawet rozważałam je jako alternatywę gdybyśmy nie dostali się do państwowego. A teraz w szpitalu poznałam bardzo fajną dziewczynę, której znajomi mieli tam dziecko. Nie dość, że musieli przejść bardzo wymagający casting. Zostali dokładnie wypytani o zawody itd to jeszcze po 2 tygodniach im wypowiedzieli umowę tylko dlatego że syn był bardziej ruchliwy i wymagał trochę więcej pracy. Wystawili dziecku opinię, że chłopiec powinien chodzić do szkoły specjalnej. Rodzice się nieźle nastresowali. Teraz chodzi do innego przedszkola z normalnym personelem i zachowuje się jak normalny trzylatek, nadal biega. No więc skreśliłam to przedszkole z listy.
  19. Gosiaaa Niezła masa :) mój 4 miesiące 3 dni temu ;) zamykał z masą 7800. Śmieję się, że teraz robi masę a potem będzie ćwiczył rzeźbę :)))) Gdzieś czytałam, że przedszkole za te godziny powyżej pięciu godzin może policzyć maksymalnie 1 zł. Taniutko u Was jedzenie. U nas 14 zł.
  20. MamoDwojki A może póki co poszukaj jakiegoś klubiku z zajęciami. Do tego klubiku do którego Tunio chodzi przychodzi sporo dzieci z problemami z adaptacją przedszkolną. Więc mamy zazwyczaj uczestniczą w tych zajęciach. Jest taka dwójka gdzie mamy przychodzą już od kilku miesięcy. Próbują coraz bardziej się oddalać ale idzie opornie. Jedna na razie czeka w samochodzie na parkingu bo boi się odjechać.
  21. Skakanka Co do zasady powinno się podcinać jak najwcześniej. Ale to zależy od szpitala. W tym temacie moje porodowe spa dało d..... ;) Zresztą mały od razu dobrze ssał, nie miał problemów więc nie sprawdzili bo nie zgłaszałam, że coś się dzieje. Też mi to pół godziny w przedszkolu wygląda na olewactwo wychowawczyni. Ostatnio rozmawiałam z kuzynką, która wiele lat pracowała jako wychowawca w przedszkolu. I wysxło nam, że nieważne jedzenie, plac zabaw i sale. Mają być zaangażowani wychowawcy. Reszta nieważna. A tu pani nie błysnęła.
  22. Nati Zawsze możesz wypełnić aplikację i zobaczyć co się zadzieje. U Was i tak marne szanse na miejsce w państwowym przedszkolu bo w zeszłym roku w związku z reformą dużo 6 latków zostało w przedszkolach a tym samym nie dostały się 3 latki. Teraz jako 4 latki mają pierwszeństwo. To przedszkole do którego składam papiery w zeszłym roku w ogóle nie przyjmowało nowych dzieci. Bo nikt im nie odszedł.
  23. Dziewczyny Wiekszość rekrutacji jest przez aplikację w internecie. Wybiera się przedszkole pierwszego, drugiego i trzeciego wyboru. O terminach i zasadach przede wszystkim trzeba sprawdzić na stronach gminy. U mnie np. w pierwszej rekrutacji nie mogą brać udziału dzieci, których rodzice nie są w gminie zameldowani. Teraz trwa rekrutacja zwykła o ok czerwca będzie rekrutacja uzupełniająca. Ale u nas są też przedszkola prywatne, które funkcjonują jako państwowe i do niektórych z nich trzeba złożyć papiery osobiście (taki casting), nie ma ich w systemie.
  24. Misia Pani pulmonolog mówiła, że najważniejsze jest rozpuszczanie wydzieliny więc ten mucosolvan brzmi najlepiej. U 4 miesięcznych się nie daje więc nie dostawaliśmy. I jeszcze zwracała uwagę aby odciągać wydzielinę z nosa i gardła bo bardzo mocno drażni i stąd suchy kaszel po leczeniu. Dlatego poleca tak dużo inhalacji najlepiej z soli bo rozluźniają wydzielinę. Ja się teraz tych leków do inhalacji nawdychałam i cały czas mam zapalenie gardła. Dziecko wyleczone a ja kaszlę nadal. Na pewno podrażniają.
  25. Mm3 podcięte, zabrali mi go, było "proszę usiąść i poczekać" "a nie, niech pani nie siada bo już" ;) W domu był marudny więc miałam wyrzut sumienia bo jeszcze nie doszedł do siebie po szpitalu. Po czym o 18 poszedł spać i właściwie spał do rana z małymi przerwami. Wstał jak nowo narodzony :))))) Odespał chyba i szpital i cięcie. Z entitisem ma sens. Jeżeli Tunio wygra casting to zaczniemy przedszkole od lipca. Pomalutku. Będzie mniej dzieci to chyba będzie spokojniejsza aklimatyzacja.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...