żoo

U mnie ten sam zestaw :) dzięki za info

http://www.kobiety.med.pl/leki/search.php Tyśka Sprawdzaj tutaj leki. Można całkiem sporo. Ale akurat pseudoefedryna w tabletkach nie jest najlepszym wyborem. Wybieraj to co jest w kroplach. Spokojnie możesz użyć Nasivin, Tantum Verde. Ja przy mega katarze używałam Otrivin. U nas jest nie wiadomo jak. Niby lepiej ale dalej kaszlą i starszak nadal ma katar.

Tyśka Dzięki, sprawdziłam i faktycznie pilot rozkłada się na płasko. To będzie mój następny wózek ;) bo w wózku samochodowym najważniejsza jest dla mnie waga. Na trudny teren mam klamota na 4 pompowanych kołach. Kiedyś byłam na bociankowym i przyszła mama chwaliła się wózkiem. I wszystkie doświadczone mamy pierwsze co sprawdziły to wagę wózka. Aż się z tego śmiałyśmy. Nieważny był wygląd i koła. U nas szpital, chłopaki mają zapalenie krtani. Maluch już w miarę ok. Starszakowi ciągnie się katar.

https://pediatria.mp.pl/choroby/ukladmoczowy/68661,wodniak-jadra-i-powrozka-nasiennego Misia Tunio miał wodniaka stwierdzonego po urodzeniu. Już dawno po nim śladu nie ma.

Ha ha, rano i wieczorem a nie 1 raz dziennie ;) A wiecie, że będzie nowy Pucio :)))) Dzisiaj chyba mi ktoś dzieci podmienił, normalnie sielanka, tyle że nadal w warunkach bojowych ;))))

mm3 U nas normalne jedzenie na dobre pojawiło się w 8 miesiącu. Wcześniej nie bardzo chciał próbować i mieszałam wszystko z moim mlekiem. Do tego jak tylko się dobierał do dekoltu to nie pozwalałam. I wszystko poszło gładko. Najpierw przestawiliśmy się na kp 1 raz dziennie. To chyba było ok 10 miesiąca. Odstawiłam całkiem jak miał rok i 2 miesiące, jak już byłam w ciąży. Po prostu dostał któregoś dnia mm w kubku. I tyle.... Nie było protestu.

https://egmont.pl/Czyj-to-nocnik,5665795,p.html polecam. Z naszej biblioteczki nocnikowej ta książeczka działa najlepiej ;)

Melduję się. Tunio zapalenie krtani. Maluch zapalenie krtani być może w kierunku zapalenia oskrzeli. Leczenia brak. Bo to wszystko wirusowe. Dostałam sterdyd ale podam tylko jak będzie "szczekający kaszel" bo maluch miał dwa takie napady ale wczoraj. Dziś przespał noc ładnie. Tunio też już mniej kaszle. Do tego najadłam się w weekend orzechów laskowych i maluchowi wyszła wysypka. Mam Bephanten ale u nas szału nie ma. Ale dam mu jeszcze szanse. Kupiłam na alergię na pieluchy, którą maluch miał na początku. Zakropkowana Będzie później trochę lepiej. MamoDwojki Może wyznacz mężowi codzienne zajęcia przy dzieciach. Może niech je kąpie. Nie chce z Tobą rozmawiać trudno ale nie możesz sama być z dziećmi. U mnie mąż może wyjść dopiero jak dzieciaki śpią. U nas to funkcjonuje w naturalny sposób ale czasem trzeba do tego faceta zmusić.

My dzisiaj po raz pierwszy od narodzin Tunia idziemy na "dzieci chore" Nie mam czasu pisać więc ostatnio mi różne kwiatki wychodzą ;)

MamoDwojki Zdrowia. Bardzo współczuję... Skakanka Może jakiś egzorcysta by pomógł Mm3 Ty masz chyba w miarę spokojne dzieci? Ja trochę jestem zmęczona tymi dwoma temperamencikami. Latam między jednym a drugim. Jak nie śpią to jest u nas ciągły armagedon. Całe szczęście noce są ok. Teraz o dziwo obaj śpią. A już dawno tak nie było bo jak Tunio zasypiał to akurat Sipek wstawał po spacerze.

Tyśka A możesz też kupić fotelik który nie jest obrotowy ale możesz go montować przodem i tyłem. Chociaż ja akurat przy moim wierzgającym synu cieszę się, że dzięki funkcji obrotowej mogę go dość łatwo włożyć. Nie wiem jakbym go wkładała do zwykłego fotelika.

Tyśka To środkowe miejsce na fotelik jest najbezpieczniejsze. Tylko że nie zawsze tam można tam zamontować fotelik. Ja mam fotelik na isofixa tylko na bocznych miejscach. Można kupić fotelik montowany na pasy ale w niektórych modelach samochodów te środkowe pasy są krótsze i też się nie da zamontować. Fotelik koniecznie trzeba przymierzyć w sklepie. Można też sprawdzić na stronie producenta fotelika do jakich modeli pasuje ale i tak lepiej zmierzyć. Ten kinderkraft pilot chyba nie ma funkcji rozłożenia na płasko. To taki wózek typowo samolotowy. Napisałam jako ciekawostkę :) Wózek joie jest fajny. I na głęboką budkę. Ja akurat w moim wózku często z niej korzystam. Słońce wtedy nie straszne a i w deszczu nie trzeba zakładać folii.

Gratulacje dla nowych nocnikowców ;) Dla Tunia to nadal wiedza tajemna ;) chociaż skubaniec wie co i jak bo zdarzają się dni, że korzysta z nocnika.

Drugi dzień z rzędu mam przebodźcowanego malucha. Masakra. Coś muszę ograniczyć. Tylko że przy szalejącym huraganie to ciężko :( Chyba najpierw sobie kupię zatyczki do uszu ;)

Peonia Ale Ty piszesz o chorobie lokomocyjnej a ja o dzieciach bez problemu. Po tym pierwszym roku kiedy dziecko jeździ w nosidle już można coś wywnioskować.

Dominika A zastanów się co się dzieje w ciągu dnia. Czy nie ma za dużo bodźców. Dzieci w tym wieku są już bardziej kumate, chłoną wszystko jak gąbka i później w nocy "przetrawiają". Wydaje się, że maluchy lubią już zabawki a potem to się mści w nocy. To samo telewizor nawet w tle i nadmiar osób, zdarzeń.

Podobnie jest przy astmie. Mój ojciec ma jakiś taki stan astmopodobny bo objawy takie same ale w badaniach nie wychodzi. Funkcjonuje normalnie dopóki go nie dopadnie nawet drobne przeziębienie. Wtedy się zaczyna robić widowiskowo. I ciągną mu się te choróbska znacznie dłużej niż nam. Może to też być alergia ale w testach nie wychodzi.

A obejrzyj jeszcze joie litetrax. Podobno wózek idealny ;) dziewczyny chwaliły.

Tyśka Fifi razem z bałaganem. Najmniejszy wózek jaki widziałam to chyba kinderkraft pilot. Składa się w kosteczkę do samolotu ;)))

Tyśka Tak fifi mieści się między fotelami. Zresztą tak go wożę na wakacje. Ja mam w sumie mały bagażnik. Co do używanego fotelika to nigdy nie wiadomo czy kupujesz bezwypadkowy. Zresztą fotelik 9 -18 kg służy przez 3, 4 lata i po tym tapicerka już jest mocno wyświechtana.

Właśnie nie ma wózka idealnego. Ja mam trzy spacerówki i każda służy do czego innego. Spacerówka z wózka 3 w 1 duża na pompowanych kołach, świetna w teren. Wjeżdza wszędzie w każde błoto i śnieg, ale klamot. Do samochodu się nie nadaje. Quatro fifi. Chyba najbardziej uniwersalny, rozkłada się w miarę na płasko, ma bardzo głęboką budkę, która chroni przed deszczem i słońcem aż po końce palców. Ma podwójne gumowe koła. Niby wszędzie daje radę ale w terenie gorsza od 4 pompowanych kół. Dość ciężka chociaż to tak bardzo nie przeszkadza bo łatwo się rozkłada. I mój mikrowózek do supermarketów. Kinderkraft. Malutkie kółka. Zwrotny wiedzie w każdą dziurę. Ale kostka brukowa to maks jego zdolności terenowych ;) Dziś widziałam jakiś wózek cybexa, jakoś evolution czy jakoś tak. Całkiem fajnie wyglądał na taki, że teren mu niestraszny.

https://fotelik.info/pl/testy/ Tyśka W linku masz tabelę z cenami i oceną z testów. Co do wózków to chyba masz wybór między dużymi, wygodnymi kołami a niską wagą. Quatro fifi jest dość długi bo składa się jak parasolka. Byliśmy na wyjeździe w terenie i znajomi mieli City GT. Oba wózki podobnie dawały radę w terenie tylko city ma zupełnie inny sposób składania i waży mniej.

Tyśka A czemu już na wakacje chcesz wymieniać fotelik? Te nosidła są raczej bezpieczniejsze. Ja mam dla starszaka fotelik obrotowy Maxicosi axisfix. Jest super. Wymieniałam jak starszak miał 7 miesięcy. W nosidło niestety już się nie mieścił wszerz. Minimum do roku dziecko musi jeździć tyłem stąd taki wybór. A i później jazda tyłem jest dużo bezpieczniejsza. To bzdura, że dzieci nie chcą jeździć tyłem. Przecież nie znają jazdy przodem i dopóki im się nie pokaże to nie protestują. Do tego w foteliku 9kg -18 kg powinno już dziecko siedzieć. W foteliku, który mam dziecko tyłem może jeździć do wzrostu 87 cm. Jest taka podziałka i jak zagłówek przekroczy tą linię to później już się jeździ tylko przodem. U nas wypadło to jak Tunio miał 2 lata. Co do spacerówki to mam Quatro fifi. Przeszedł test w terenie i nawet daje radę. Ma spore podwójne koła. Ale też są polecane wózki City GT i Joie A teraz kupiłam jeszcze takie mikrojeździdło. Parasolkę kinderkraft za aż 100 zł. Uwielbiam ją. Malutka, zwrotna, lekka. Ale ma tylko funkcję siedzenia, nie można rozłożyć. Jako krzesełko dla dwulatka w sam raz.

Strrrunka Najgorzej, że te wszystkie przykłady to jakby o moim ;) Ja też pomijam etapy późniejsze. Oby etap niespania trwał krótko bo Ty chyba i tak wiecznie nie dosypiasz. Ja patrzę na godziny Twoich wpisów to się zastanawiam kiedy śpisz :) Skakanka Udanej sanny :))))) U nas chyba lekki mróz ale śniegu brak. Nos krwawił jeszcze jak go odbierałam ale potem już się nic nie działo. Tylko teraz ten katar. Dziewczyny Trzymajcie kciuki. Nas dziś odwiedzi smoczkowa wróżka ;)))))

Migot Małżonek przeprowadził tzw próbę prowokacyjną. Ja bym nie używała tego Nestle.