Skocz do zawartości
Forum

żoo

Użytkownik
  • Postów

    5,924
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    394

Treść opublikowana przez żoo

  1. Bilans świąt, jedna złamana ręka. Całe szczęście nie u moich chłopaków.
  2. Wesołych świąt Magda Zdrówka. U nas maluch najgorsze zmiany miał jak się uruchomiła wydzielina czyli już w trakcie zdrowienia. Migot Miałam pytać czy już po poligonie a widzę, że dopiero zaczynacie ;( trzymaj się
  3. Skakanka Julka jest boska :))))) U nas była tylko pani w sukience ;) Wesołych świąt :)
  4. Dzisiaj mam w planie zaszczepić Sipka. Tyle że Tunio ma katar i mam zgrzyt. Ale wakacje się zbliżają i to ostatni dzwonek. Jak nie teraz to dopiero po powrocie. I mam cykora....
  5. U nas w najlepszym przypadku temat brata jest przemilczany. Cały czas udaje, że go nie ma. Na zająca u nas też trzeci Pucio. A dla malucha jakaś książeczka z obrazkami o wszystko mówiącym tytule "6-12 miesięcy" Dzięki za pomysł ze stempelkami :)
  6. Zakropkowana A Rysiek bawi się ciastolinowymi zestawami kreatywnymi czy po prostu samą ciastoliną? U nas też tak jest z tym krzykiem gdy mały płacze. Niestety się to nasila. Chcę jeszcze kupić z seri "jak mówić..." "Rodzeństwo bez rywalizacji" Niby skończyłam czytać ale jeszcze na wiele tematów nie znalazłam odpowiedzi. Najbardziej do naszych buntowników pasuje rozdział o dzieciach z problemamami sensorycznymi ale tam raczej należy pozwolić im tworzyć swój świat a nie do końca o to chodzi.
  7. Skakanka Zazdroszczę :) Ja jeszcze czekam na info.
  8. Zakropkowana Czytam Jak mówić aby maluchy nas słuchały. O dzieciach 2 - 7 lat. Też miałam wrażenie przy czytaniu tej klasycznej, że to za wcześnie. Ta jest lepiej dopasowana sle i tak mam wrażenie, że to działa dopiero jak dziecko ma ok 3 lata. Ps. Wypożycz teściową ;))))) U nas zazdrość przybiera na sile. Chwilowo mam wszystkiego dość. Dziś z Tuniem rozmawiam na "nie". Na zasadzie "nie możesz iść na dwór, idę sama". Fajne są książki o Bolusiu, takie szorstkie. Miła odmiana po przesłodzonych bajeczkach ;)
  9. Wirgi Ja tak chodziłam ze starszakiem, żadna pogoda nie była nam straszna. Niestety sprawdziła się teoria i starszak choruje odkąd chodzi do klubiku więc maluch też wiecznie z katarem. A i tak starszaka wyganiam na dwór.
  10. Magdalena Jak tam po noccee? Jakie macie warunki? Masz jakąś leżankę? Jak maluch znosi inhalacje? Ja w szpitalu miałam chustę. Przydała się przy inhalacjach bo mój po każdej inhalacji płakał przez godzinę. Do tego kazali dużo nosić w momencie gdy się uruchamia wydzielina. Mój maluch się w tym topił więc nosiłam go całymi godzinami. Przedostatniego dnia naszego pobytu przyszła dziewczyna, która miała inhalator siateczkowy. Bajka, zupełnie inna jakość inhalacji. Nie wydaje dzwięków i można nim inhalować leżące dziecko a tym samym "na śpiocha" Pierwsza rzecz, którą kupiłam po wyjściu ze szpitala. Trzymajcie się tam. My byliśmy 8 dni z zapaleniem oskrzeli.
  11. Ja też mam ochotę na żalpost. To nie napiszę. Skakanka Jak się Julce podobało w małpim gaju? Ja zaczęłam wdrażać sposób rozmowy z Jak mówić.... Nie jest to proste. Jest trochę lepiej. Nie ma przynajmniej histerii. Chociaż akurat histerie są cykliczne więc może akurat ucichła w sposób naturalny.
  12. Magdalena Zdrówka, pomyśl że już jeden dzień masz z głowy. I tak dzień po dniu zleci. Trochę Ci się zwaliło. Ja też mam doła. U nas mega ciemno, buro i ponuro. Starszak ma katar, chyba znowu (4 raz) powinnam przełożyć szczepienie malucha. Maluch cały czas wymaga uwagi bo inaczej ryczy, starszak cały czas wymaga uwagi bo inaczej krzyczy.... WIOSNY.....
  13. Synuś postanowił nie czekać, aż się matka zdecyduje na rozszerzanie diety. Wyrwał łyżkę starszakowi z owsianką i wpakował do buzi. Nieźle się zdziwił :)))
  14. Synuś postanowił nie czekać aż się matka zdecyduje na rozszerzanie diety. Wyrwał łyżkę starszakowi z owsianką i wpakował do buzi. Nieźle się zdziwił :)))
  15. Tyśka Ca ja mam Ci napisać? Wytyczne to wytyczne. Możesz stosować lub nie. Wywaru się nie podaje ponieważ przechodzą do niego wszystkie syfy z mięsa. Mięso gotuje się w osobnej wodzie a potem miksuje razem z warzywani (to do Migot) Dzieci mają bardzo dużą ilość kubków smakowych i pod wpływem różnych smaków część z tych kubków zanika. Dlatego przyprawione rzeczy mogą być za ostre. Chociaż sama nakarmiłam 8 miesięczne dziecko mocno czosnkowym humusem. Sama jadłam ale tak się wyrywał, że mu dałam na próbę. Efekt taki, że zjadł pół ;) Myślę, że tajskie i hinduskie dzieci zaczynają od mocno przyprawionego mleka z piersi ;))))))) Ja niby stosowałam ogólne wytyczne ale jak mały chciał a było to coś zdrowego to dostawał odrobinę, tak jak ten humus. Tak samo szybko dostał jajecznicę. A więcej nie pamiętam.
  16. Magdalena To dosyp jej odrobinę soli i cukru do wody. Te isotoniki za bardzo składem się nie różnią od tego aptecznego. Tylko muszą być same elektrolity i glukoza. Z dwulatką pojechałabym do szpitala na kroplówkę dożylną. Ale fakt, że lekarka nie widziała potrzeby.
  17. Migot Haucka nie złożysz.
  18. Migot Obejrzyj sobie krzesełko Hauck beta plus. Ma kółeczka. Ja kupiłam alfa plus, tańszą wersję bez kółek i tacki. Wykonanie bardzo dobre. Młodego wczoraj posadziłam na tym krzesełku przy stole. Ale był zadowolony. Ale jeszcze miesiąc musi poczekać. Ja na sytuacje odwodnienia mam zazwyczaj w domu Isostar.
  19. Magdalena Może kup jej jakiś kolorowy isotonic. Pełno tego teraz w sklepach. Tylko uważaj żeby to był napój isotoniczny a nie energetyczny. Chyba że córka ma jakieś bardziej skomplikowane zalecenia. Ewentualnie po domowemu woda z solą i cukrem w jakiś zjadliwych ;) proporcjach. Dobrze jest trochę posolić bo to zatrzymuje wodę w organizmie.
  20. Magdalena Zdrówka, wiem jaki to stres.
  21. Tyśka Zgodnie z aktualnymi wytycznymi nie podaje się wywaru mięsnego. Ja gotowałam mięso i warzywa oddzielnie tak aby warzywa nie nasiąkały wywarem i dopiero później łączyłam. A mrożonki są ok
  22. Wirgi Moje krzesełko też cudne. Też solidne. Zobaczymy jak się sprawdzi. Starszak na razie ma trochę cykora bo zmontowaliśmy bez barierki tylko z szelkami. Musi się obrócić na podeście.
  23. Merci Starszak wpycha język między zęby jak mówi. Mamy zakaz picia z płaskich dziubków takich jak w niekapkach i na wszelki wypadek z tych rurek, które trzeba ścisnąć aby poleciało. Miałam też zalecenie pozbycia się smoka co całe szczęście przy pomocy smokowej wróżki się udało ;))))) Ma pić ze zwykłych rurek, pić z otwartego kubka i używać kubka 360, też z butelek z wodą z dziubkiem. Merci Cukier to jeszcze pół biedy bo przynajmniej wiem co to. Dla mnie gorsze są zamieniki i wszechobecna maltodekstryna. W deserkach nie przeszkadza mi sok winogronowy ale w obiadku już tak. Zresztą ja najczęściej dodaję do kaszy lub jogurtu albo musy owocowe (hipp i babydream w kubeczkach albo w saszetkach, mają dobry skład) albo mam własne przetwory z brzoskwiń i przeciery z winogron. Co do kasz Holle i innych to nie chce mi się zamawiać. Kupuję to co jest w rossmanie. Chociaż zupełnie jest to nieracjonalne zachowanie bo już prawie wszystko zamawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...