Skocz do zawartości
Forum

żoo

Użytkownik
  • Postów

    5,924
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    394

Treść opublikowana przez żoo

  1. Przerzuciłam się teraz w upały na pieluchy wielorazowe. Zakładam kieszonki czyli takie z polarową wyściółką ale bez wkładu. Akurat wystarczają na jedno siku a małemu nie jest gorąco. Wirgi Kobiecznie zrób dobre usg tych piersi. Tylko znajdź prawdziwego speca, kogoś kto ma doświadczenie.
  2. Madika Dużo rzeczy Ci się zwaliło naraz ale pomalutku sobie porobisz. Potem z dwójką będzie trudniej. Aktualnie mój matczyny etat wynosi 48/24 ;) Trzymaj się, dasz radę :) Teraz czytam książkę z serii "Jak mówić...." "Rodzeństwo bez rywalizacji". Przeczytałam pierwszy rozdział i póki co wychodzi na to, że rodzeństwo to samo zło ;)))))) Nie wiem jak dałam radę z moim bratem. Peonia A dle grudniówek kwiatków brak, a fe.....
  3. Dzień dobry, U mnie ostatnio krucho z czasem. Mam wrażenie, że poświęcam ostatnio 48/24 aby ogarnąć dzieciaki. Dwa huragany.... U nas z rozszerzaniem diety klops. Wszystko jeszcze wypycha językiem. Nie martwię się bo starszak też tak robił. Mieszałam mu papki z moim mlekiem aby poznawał smaki. Teraz nie mam kiedy ściągać mleka więc co rano się pytam "czym ma ochotę dziś pluć". My mamy bidon tumtum (wszystkie te bidony są w sumie takie same, byle to była rurka a nie ustnik). I mam kubeczek medeli to może na początek tym będę podawać wodę. Albo kubkiem treningowym lovi. Na kubek 360 jest jeszcze czas bo tam musi wargami nacisnąć uszczelkę. Po urlopie z moją radosną dwujeczką schudłam 2 kg. Wyprawa z dwoma maluchami, dwoma wózkami i toną pieluch to jednak wyczyn ;). Najważniejsze, że przewietrzyłam głowę z codziennej rutyny.
  4. https://portal.abczdrowie.pl/lysienia-anagenowe Odwrotnie, długie młode, okrągłe stare. Tu opis o co mniej więcej chodzi.
  5. MałaLidia Możesz obejrzeć cebulkę włosa. Jeżeli jest okrągła to znaczy, że jest młoda i wtedy warto sprawdzić czy coś się nie dzieje. Bo to oznacza, że włos wypadł wcześniej niż powinien. Jeżeli jest wydłużona to cebulka jest stara i jest to naturalny proces.
  6. MałaLidia Witamy, nie pomogę bo temat jest mi obcy. Ale zapraszamy o ile ktokolwiek tu będzie pisał. Skakanka Kiedyś bym Ci napisała, że nie należy nocować w Kremenarosie ale widzę, że tam teraz luksusy, że fiu, fiu. Ale kiedyś tam łóżko kosztowało 10 zł. Te Bieszczady to mi się cały czas marzą. Ostatnio mój etat matczyny wynosi 48/24 ;) MamoDwojki Gratuluję decyzji.
  7. Dzień dobry, Zawsze już będzie tak pusto? Za sprawą serii książek o Bolusiu odkryłam wydawnictwo Zakamarki. Wydają szwedzkie książki dla dzieci. Bardzo mi się podoba ich "szorstkość". Teraz kupiłam wierszyki o Cynamonie i Trusi i książkę o mamie, która ze zmęczenia zamienia się w smoka "Filip i mama,która zapomniała" Nie są to przesłodzone wierszyki ;)
  8. Oligatorka Powodzenia w pracy. Nie zoperowałaś przepukliny? Peonia Właśnie chciałam pisać, że pewnie wszędzie operują na nfz tylko musisz mieć wskazania czyli skierowanie. Bo niby czemu tylko w Krakowie? Tak się właśnie zastanawiałam ile się czeka. Ale w sumie można się zapisać i sobie czekać i myśleć w międzyczasie ;) tak jak moja mama, która ma wizytę u okulisty w 2020. A jak się wkurzy (czytaj zrobi jej się ta zaćma, której ma początki) to pójdzie prywatnie.
  9. Misiakowata Pewnie miał ok 1,5 roku. Pogadaj z chirurgiem, pewnie ma spore doświadczenie co i jak.
  10. Misiakowata U nas wodniak się wchłonął. To nie boli bo to jest tylko płyn, który się gromadzi przez niezarośnięty otwór jakiśtam ;) Taka jest istota wodniaka, że czasem jest większy a czasem mniejszy w zależności od tego ile płynu przepłynie. Ostateczną decyzję o zabiegu podejmuje chirurg.
  11. Mm3 Wszystkiego najlepszego dla Maji z okazji roczku :) Co tam u Was?
  12. Peonia Oczywiście, że mi się podobało i jak najbardziej dostosowaliśmy wyjazd pod dzieci. Zwłaszcza że dla dzieciaków jest tam mnóstwo komercyjnych atrakcji. Tylko trochę mnie zdziwił brak zieleni. Nie potrafię tego dokładnie opisać. Wiedziałam, że wyspa jest pustynna ale jakoś nie docierało do mnie, że tak bardzo. Piękne parki, owszem ale widać, że to takie wydarte naturze. Na Maderze wystarczyło wetknąć patyk a on kwitł. Do tego na Maderę mam jeszcze kilka pomysłów na piesze wędrówki ze starszymi chłopakami więc pewnie wrócę a po Teneryfie chodzić mi się chyba nie chce. No chyba, że skusi mnie piesza wędrówka na wulkan Teide ;) I oczywiście wiem, że ciężko porównywać te wyspy klimatycznie bo dzieli je szerokość geograficzna ale ja sobie je porównuję pod kątem przyszłych wyjazdów. Zakropkowana Masakra z tą alergią. Zwłaszcza, że zawsze może Was spotkać niespodzianka tak jak z tym żelkiem. U nas Sipek wolniej garnie się do nauki. Tunio raczkował jak miał pół roku i tydzień a ten dopiero od tygodnia sprawnie się obraca na wszystkie strony. Z rozszerzania diety mamy zaliczoną papaję, ananas, marchewkę i dynię. Młodzieńcowi smakował tylko ananas. Resztą pluje. U nas też Tunia ciężko namówić na coś nowego a tak chętnie wszystko wcinał. Teraz coraz częściej jest kategoryczne nie.
  13. Wracam do żywych po "wypoczynku". Bilans, minus 2 kg, radosna dwójeczka dała w kość. Huraganowi tylko kędzior podskakiwał ;) Ale przynajmniej przewietrzyłam głowę z macierzyńskiej rutyny. Ogólnie Madera dużo bardziej mi się podobała niż Teneryfa. Na Maderze wszystko kwitło a tu cała roślinność wydzierana z pustyni. Sklep ogrodniczy mnie rozwalił, były w nim tylko kaktusy. Tunio zadowolony, dał buziaka żółwiowi :)))))) Teraz cieszy mnie zieleń we własnym ogrodzie. Bzy już kwitną, glicynia ma po raz pierwszy kwiaty, azalie też już bliskie zakwitnięcia :) Zakropkowana A nie lepiej nazywać rzeczy po imieniu? Ser to ser, margaryna to margaryna. Ja bym się bała, że kiedyś nie dopilnuję i dziecko coś zje z listy rzeczy zakazanych bo nie będzie miał wyrobionych własnych hamulców. U mnie w rodzinie było dziecko bardzo silnie uczulone i bardzo szybko się nauczył czego mu nie wolno. U malucha niby zaczęłam rozszerzać dietę. Zaczęłam od papai i ananasa (były w restauracji więc co mi tam). Papaja nie przypasowała ale ananasa ciumkał zadowolony. Dostawał pokrojonego w słupek. Dzisiaj już tradycyjnie dynia. Bez entuzjazmu.
  14. Skakanka Mi brakuje historii o mojej ulubienicy :)))) Trochę ją sobie mentalnie adoptowałam ;)
  15. Lilijka Gratulacje :)))) świetne wieści. Nati Im dalej tym wcale nie jest łatwiej. Najlepiej jakbyś się rozdwoiła ;))))) My dobrnęliśmy do 6 miesięcy i nadal tej dwójki nie ogarniam ;)
  16. Nie straszcie bo zaraz wracam... Peonia Ile starszak będzie w szpitalu? Czy to tylko jednodniowo? Są jakieś skutki uboczne?
  17. Migot Ja jestem. Tylko teraz na wakacjach, to nie piszę. Współczuję choróbska. U nas też totalny brak rutyny.
  18. MamoDwojki Zdrówka. Tak, my na Kanarach. Peonia Te procedury zupełnie są bez sensu. Ale co poradzić. Jak byłam z maluchem w szpitalu to była ze mną w sali pielęgniarka. Opowiadała jakie cyrki wyprawiali aby zadowolić nfz. Niestety system cały do wymiany. Wakacje stacjonarne to nie dla mnie. My się musimy włóczyć. I zdecydowanie wolę gorszą pogodę i mniejsze tłumy. Na środek sezonu mam alergię. Od razu mi się odechciewa wakacji. A to koło nam strzeliło w mocno niefortunnym miejscu bo akurat na samym szczycie gór. Dlatego wiało i lało. A do tego ziąb okrutny. Było 2 stopnie a w okolicach hotelu 25. To chyba największa różnica temperatur jaką zaliczyłam w życiu. Ale ja jestem na takie akcje zawsze przygotowana. Zapas ubrań był. Plus jest taki, że zmienionym samochodem jakoś lepiej nam się jeździ. Z tamtym najwyraźniej się nie polubiliśmy ;)
  19. Dzięki za "gdzie jest mama". Nie pamiętam czyj to sposób ale działa cuda :)))) Misia Jak to alergia to może do wtorku będzie spokój.
  20. Bamcia Jak cudnie :) Ja właśnie czekam na zmianę samochodu. Złapaliśmy gumę pod Teide, spadł na nas kamień. Do tego bardzo silny wiatr, wielki deszcz, 2 stopnie, wysokość 2100 m npm. I rycząca dwójeczka w samochodzie. Taaaaa..... wypoczywam......
  21. Peonia O rety, ale to trwało. Najważniejsze, że starszak w końcu zacznie terapię. Wyskoczy teraz przez wakacje, dużo słońca :)))) My się pakujemy :)
  22. Misia Bunt trzeba polubić i przetrwać;)) U nas było strasznie. Afery o wszystko z biciem i gryzieniem. Do tego uderzał głową w szybę lub podłogę. Na gryzienie najlepiej działało odsunięcie go od siebie i nie odzywanie się. Przeczytałam książkę "Jak mówić aby maluchy nas słuchały" i trochę zmieniłam sposób mówienia. Teraz jest ciut lepiej bo nie ma przynajmniej gryzienia. Ostatnia afera jaka była to o to, że wiatr przestał wiać i nie unosi już kocyka. Bo wsześniej kocyk odfruwał. Jak widać każdy powód dobry. Ignorować, ignorować..... Teraz mamy afery bo wszystko chce robić sam a wiadomo, że nie na wszystko mu pozwalam.
  23. Zakropkowana A może to była żelatyna wołowa? Pomyśl jeszcze z tym przedszkolem. Za rok będzie się trudniej dostać bo już grupy będą zebrane. Może spróbuj powalczyć o to integracyjne. Może warto w tym wypadku uzyskać zaświadczenie o niepełnosprawności czy co tam innego trzeba. Ja mam kuzyna tak mocno uczulonego. Bardzo szybko sam wiedział czego mu nie wolno jeść. A piszesz, że to przedszkole dopiero od stycznia to to już będą samodzielne dzieci. A zrezygnować możesz w każdej chwili.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...