Skocz do zawartości
Forum

zielona1

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez zielona1

  1. Cześć dziewczyny ☺ U nas nic ciekawego , zimno się zrobilo.Peoniu niewiem czy przejdzie z tym katarem. Przed szczepieniem lekarz nie ogląda dziecka. Pielęgniarka pyta czy wszystko ok. i mierzy temperaturę. Jak nie ma gorączki ,można szczepic.Koleżanka pracuje w żłobku i mówi że katar i kaszel to nie choroba i takie dziecko może nawet być w żłobku. Dopiero jak pojawia się gorączka lub wymioty każą zabrać dziecko.Ach i tak spróbuje coś sciemnic żeby małego chociaż po świętach zaszczepić. A i czy wiecie że tutaj nie ma już szczepionki od grulicy!I tak się zastanawiam czy młodego w PL nie zaszczepić. Wkoncu jeździmy w odwiedziny no i nie wiadomo czy nie wrócimy na stałe.
  2. Cześć dziewczyny ☺ Ja też chyba musze się pozbyć sentymentu do niektórych ubrań i je wyrzucić.Tak trzymam bo nie zniszczone i może się jeszcze przydadzą. Żoo ale wam zazdroszczę,widoki przepiękne. Niestety to szczepienie tutaj jest w 12 miesiącu, cholera juz się boję. Gabryś jak był malutki spał pod kocykiem,od kiedy zaczął się rozkopywac śpi w śpiworku.Jo gdzie przepadłaś?Co tam u Krasnala słychać?
  3. Cześć dziewczyny ☺ Gabryś śpi w nocy ale jakos tak niespokojnie .Obstawiam albo księżyc albo zęby. Gratulacje dla Julki ,zuch dziewczyna.Któraś dziewczyna kiedyś pytała jak zabezpieczyć kwiatki doniczkowe przed malymi rączkami. U nas ten problem JESZCZE nie istnieje (ale pewnie za chwile się pojawi )widzałam kiedyś u znajomej ,doniczka była wstawiona do reklamówki a uszy związane przy łodydze. Na rwanie liści sposobu nie znam i chyba takiego nie ma,niestety.No ciekawa jestem jak to z choinką wogóle będzie. Pewnie postawimy na stole albo na komodzie.Ta anglistka naprawdę przegina,niema nic gorszego niż taki nauczyciel. Pewnie nie jednemu uczniowi skutecznie obrzydzila ten przedmiot.
  4. Udało mi się kupić dynie haido, podobno organiczna.Kiedyś pisalyscie ze wasze dzieciaki ja uwielbiają,tylko w jakiej formie??pieczona ,zupa czy jak?
  5. Cześć dziewczyny ☺ Bamcia nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak się czujesz. Podejrzewam że to już nie pierwszy raz kiedy musisz rozstac się z maluszkiem. Całe szczęście ze istnieją tacy ludzie jak Ty,którzy mogą dać swoją miłość takiemu dziecku.Żoo ,wózek trzeba złożyć i położyć na taśmie do prześwietlenia. Przez ta bramkę do wykrywania metalu przechodziłam z Gabrysiem na ręku. W Polsce po przejściu mimo to iż nic tam nie piszczalo,zostałam poproszona o "oderwanie "małego od swojego ciała. Pan chciał zobaczyć czy niema nic pomiędzy nami.Wydaje mi się ze mogą kazać ci ściągnąć chustę, wkoncu nawet kurtki i swetry każą ściągać. Jo chyba Ty leciałaś z chusta?czy to nosidełko było? Gratuluje postępów wszystkim dzieciaczkom .Ja się bardzo cieszę że mogę obserwowač jego rozwój. Wkoncu to teraz najwięcej się dzieje.Noe mogę sobie wyobrazić tego ze juz od 5 miesięcy powinnam pracować.Zdecydowanie za krótki ten macierzyński tutaj .Ja od swojej mamy też nie doświadczyłam miłości.Dopiero jak wyjechałam usłyszałam słowo kocham.Zresztą taki charakter.Ostatnio siostra odkryła ze mąż ja zdradza ,zadzwoniła do mamy żeby ta po nią przyjechała i po jej rzeczy.A ta do niej ty się zastanów , może się jeszcze pogodzicie .Teraz nie mam czasu po ciebie przyjechac.Była w pracy ale mogła się zerwać na godzinę. Zastanów się do wieczora może zmienisz zdanie.No cholera jakby nie chciała żeby do domu rodzinnego wracala.Takie wsparcie w rodzicach.W ojcu tez zerowe wsparcie.Jego poglądy na świat sprawiają że włos się na głowie jeży. Zabezpieczenia zamówiłam z Chin, takie żeby młody szafek nie otwierał. Zabezpieczyłam jeszcze rant od kominka ale to taka piankowe taśma tez z Chin. Bramki na schodach u góry i oczywiście na dole.Kiedyś zspomniałam zamknąć tej na dole ,cisza taka ,patrze a Gabryś zasuwa po schodach na górę i to z jaką prędkością.,nawet się do tyłu nie obejrzał.Na szczęście zorientowałam się ze coś za cicho.Teraz juz zamykanie tych bramek weszlo mi w krew i nie zapominam.Młody jak raczkowal to się nie obijał,zaczęło się jak zaczął stawać na nóżki. Teraz jest taki cwany ze wyspie klocki z pudła,przekręci je i podsunie pod kanape żeby mieć wyżej jak wchodzi na kanape. Oj ciężko upilnowac.
  6. Cześć dziewczyny ☺ Dziś zważyliśmy Gabrysia ,10kg i 400 gram.Ubranka nosi na 86.Mleczka wypija 180-210 ,na pierś juz się całkiem obraził.Tyle co ściągnę i mu z butli dam.Ale juz bardzo mało tego mojego mleka.Obiad je dwudaniowy przed spacerem 250 i po spacerze tez 250.Zjada wszystko,rzadko kiedy zostawi.Smoczek potrzebny przy zasypianiu,potem wypluwa.Ale jak zaczyna się kręcić w nocy to mu wkładam spowrotem.Na spacerze tez jak zaczyna marudzić to go zatykam smoczkiem albo przekąska. Cały dzień dziś leje.Spacer pod folią i z parasolem ale zalicżony,prawie 2 godziny.Wczoraj nie było prądu przez 4 godziny , powiem wam dziewczyny armagedon.Światła brak,ogrzewania brak, prysznica nie weźmiesz. Dobrze ze chociaż kuchenka na gaz to mogłam wodę na mleko ugotować.
  7. Cześć dziewczyny ☺ lecicie z tematami,ja w dzień podczytuje ale napisać coś to dopiero mam czas wieczorem. Z Gabryia to jakiś kaskader rośnie. Mamy ten stolik z fp.i on czasami na niego wchodzi nogami i rękoma.A zazwyczaj to przewraca go i turla po pokoju jakby to jakieś piórko było. Wchodzi na bujaczek z bujaczka na kanape,zawraca,zjeżdża po bujaczku na brzuszku i przy samej podłodze pomaga dobie rączkami żeby wylądować na ziemi.I tak chyba że 100 razy albo dopóki nie odsune bujaczku od kanapy. Wczoraj przewrócił stolik w korytarzu.Kupa strachu było ale na szczęście uderzyło go w plecy .Gdyby to ba głową to nawet niechce myśleć co by się mogło stać. Jak mu się coś nie podoba to kręci głową na nie.komicznie to wygląda .Nocnik nadal w tyłek parzy i jaj tylko posadze to odrazu ucieka. Tak Peoniu niektóre mamy za bardzo gadają co to ich pociechy potrafią. Ja się naslucham a potem w popłoch wpadam.A te gadki no ma prawie 11 miesięcy a nie chodzi???sam zupki łyżeczką nie je??no cholera Osiwiec mozna.Z racji ze to moje pierwsze dziecko to zdarza mi się wierzyć w te dyrdymały ale na szczęście mam Was dziewczyny i potraficie pocieszyć zieloną matkę. Ja uzywam smoczkow Medela Calma , opinie są niepochlebne ale u mnie dało rade.Myślę ze co dziecko to sprawdzi się coś innego .Tez bym chciała rodzeństwo dla Gabrysia ale musze troszkę poczekać, tez mnie metryka goni ale jeżeli zacznie mi się skracać szyjka to nie będę mogła go na ręce nawet wziąść. Maluje się codziennie a po domu chodzę w dresach.Paznokci nie maluje bo mi się niechce.Tez musze zrobić porządek w szafie bo ubrań dużo a ubrać się nie ma w co.Do przechowywania ubrań polecam worki z Ikea z których można wyssac powietrze odkurzaczem. Za mala garderoba małego właśnie w takiej formie powędrowała na strych.
  8. Cześć dziewczyny ☺ Kaisuis mój był taki maruda we wtorek,nic mu nie pasowało. Luby miał wolne wiec sobie zobaczył jak to bywa. Wogóle to nauczył małego noszenia na rekach.Jak go tylko widzi to wyciąga rączki i "prosi".Ja mam narazie spokój,chyba czuje ze nie zemna te numery.Dostałam zwolnienie lekarskie na kolejny miesiac.Chcą mi dać zastrzyk przeciwbólowy, ale póki mały coś tam pije z cyca to nie da rady.W sumie to takie granie na czas przed zwolnieniem się z pracy.Gabryś tez szarpie się za ucho,nawet się zastanawiałam czy go coś tam nie boli.Dziewczyny jak z samodzielnoscią u waszych dzieci?Pozwalacie juz pić samodzielnie z otwartego kubka?jeść obiadek łyżeczką?boj się ze coś przegapie,ja mu daje tylko suche pokarmy żeby sobie sam jadł.
  9. Cześć dziewczyny ☺ Żoo ja zawsze latam ze swoimi kanapkami i nigdy nie miałam problemu.Z tego co się orientuje to nie można przewozić jedzenia poza unię europejska.Ale czy kanapki pod to podchodzą? czy chodzi raczej o jakis kawał mięsa.Często mam też jakiś owoc np.jabłko. Z chrupkami nie miałam problemu ani w Dublinie ani na Okęciu. Miałam wyspane luzem do plastikowego pojemnika i nawet ich nie wyciągałam z torby.Miałam tez odmierzoną kaszkę w pojemniku (potem tylko dolałam wodę i gotowe).Zimna wodę miałam w butelkach i bidonie i tez nie było problemu.Ciepłą do kaszki poprosiłam w kawiarni.Obiadek miałam w słoikczku(kupny).Na wszelki wypadek radziłabym zabrać ze sobą do samolotu wiecej jedzenia dla maluszka w razie czego gdyby samolot się opóźnił.Ja raz utknełam na Lanzarote na 10 godzin.Jedyne co mnie wkurzyło w Warszawie to to, że ja butelki małego musiałam wyjąć z torebek foliowych i położyć do brudnej szuflady do prześwietlenia.
  10. Cześć dziewczyny ☺ wy tu o nawilżaczach a u mnie w domu pochłaniacz wilgoci. No niestety taki mamy klimat.W tym domu w którym mieszkamy teraz jest ok ale na wcześniejszym to ustrojstwo musiało chodzić prawie 24 na dobę. Woda to się po oknach lała.Mały dostał jakiejś wysypki na plecach.Od końca pamperaka w górę. A i czas szampana otworzyć,wkoncu dziś rzeczy zawedrowały na strych.No ale bez kłótni się nie obyło podczas wnoszenia.
  11. Cześć dziewczyny ☺ Co do Wit D.Pediatra kazała mi przerwać podawanie na kilka miesiecy (od 1 wracamy)żeby malemu nie zarosło się zbyt szybko ciemiaczko. Ma małą główkę.Wygląda jak chłopczyk, proporcjonalnie.Nic złego się nie dzieje taka jego uroda.Co do lekarzy to tak samo jest tutaj.Ostatnio z apteki dzwonili żeby jakiś zamiennik podał bo ten co wpisał nie można przy kp.oczywiście go informowałam ale na wszelki wypadek zapytalam tez farmaceute.Czasami podaje małemu cebion.W ciazy brałam jakiś specjalny kompleks witamin dla kobiet w ciąży. Tez czytałam ze jak się przewitaminuje to dziecko może być duże. U mnie było ok 3400g.Tarty uwielbiam w każdej postaci.No może oprócz tych z niebieskim i kozim serem.Zapach mnie odpycha i nie dam rady.Kozi lubiłam ale kiedyś się zatrułam i coś mnie odpycha teraz.
  12. Witam ponownie ☺Gabryś je kurczaka,indyka,królika, cielęcina, jagnięcina,wołowina ,wieprzowina.To chyba wszystko co możliwe nie?Rybkę daje raz w tygodniu ale wydaje mi się ze mały jest uczulony bo ma na drugi dzień czerwone szorstkie policzki. Polska pediatra powiedziała mi ,ze teraz nie unika się alergenu tylko wystawia na niego.Jeśli dziecię nie ma wysypki jakby w pokrzywy wpadło jest ok.To jej słowa wiec daje raz w tygodniu.Zwrotów nie ma więc chyba nie jest źle. Tutaj widziałam sloiki z wołowina od 4 miesiąca.Podpis "moje pierwsze bolonese".Tak jak truskawki od 4 miesiąca. Ja diete rozszerzalam od 6 miesiaca.Herbatek nie daje ,tylko woda.Co do chrapania tez nie pomogę, luby czasami tylko coś zaciągnie ale wtedy kuksaniec w bok pomaga.A i juz wiem czemu nocka była niespokojna,wyrzyna się dolna dwójka, więcej nic nie wypatrzylam bo piskorz nie pozwolił.
  13. Cześć dziewczyny ☺ u nad noc jakąś niespokojna.Jakby płytki sen miał, luby kaszlnął a on w płącz. Krecił się i nie umiał znaleźć miejsca do spania. Prawie wogóle nie spałam bo bałam się ze to po tym upadku coś się dzieje.Na szczęście od rana dziecię radosne.Oligatorka dzięki za przepis.Napewno wypróbuję , może i mojemu tak posmakuje.Luby zazyczyl sobie placki z manny. Skakanka jak ja ci zazdroszczę tego chichrania przy ubieraniu.U nas jest krzyk i próba oswobodzenia.I tak za każdym razem .Zabawki,piosenki,nic nie pamaga żeby zagadać. Wije się jak piskorz.Ja po takim ubieraniu to cała mokra jestem.
  14. Cześć dziewczyny ☺ dziękuję za wszystkie odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Jak zwykle jesteście niezawodne.Dziś Gabryś spadł mi z łóżka, myślałam że dostanę zawału, trzęsłam się jak galareta.A lózka są tu cholernie wysokie.Do tego przydzwonił głową o łóżeczko. Na szczęście nic się nie stalo, ma tylko małego siniaka na główce.Chciałam zmienić pieluche i jak już byłam w trakcie to spadła mi na ziemię, schylilam się dosłownie na sekundę a on poprostu w tym czasie usiadł.Materac pod ciężarem się zginął i ze to było z brzegu tak go ściagnelo do tylu.Cholera no przecież byłam obok a tu taka historia. Luby akurat był w domu i do mnie z krzykiem , że jemu to się nigdy nie przydarzyło. Ja mu na to , jak się nie zajmujesz dzieckiem to nie ma jak się wydarzyc.Ja tez nie lubię prasować. Oczywiście jak coś wymaga wyprasowania to nie wychodzę jak fleja tylko biorę się do roboty.Małego ubranka prasuje wszystkie.Luby składa swoje pranie i wkłada sobie do szafy. Nawet nie wiem gdzie co u niego leży. Wszystko ma równo poukladane , dosłownie co do centymetra.Co do wagi to dramat jakiś. Zawsze był problem ale teraz to gruba przesada.W ciazy przytyłam 14 kilo , zrzuciłam chyba w miesiąc po porodzie.Ale od trzech miesięcy tyje i nie wiem o co chodzi, nawet badania robiłam bo nie wiedziałam o co chodzi.Ale poprostu mam mniej ruchu,w pracy ganiałam cały dzień. W domu też ganiam oczywiście ale jest to inny rodzaj ruchu.Wiec chyba tu jest pies pogrzebany.Do tego tez dochodzą późne kolacje.Zazwyczaj jem jak małego położę. Na ćwiczenia nie mam czasu bo zazwyczaj całe dnie jestem sama w domu.Drzemki małego wykorzystuje na gotowanie czy ogarnięcie domu.Na oczko najlepsza sól fizjolocziczna,często trzeba przemywać.Oligatorka to może pdziel się tym przepisem na to mięsko mielone.Ja dziś zrobiłam małemu coś a'la barszcz ukraiński na piersi indyczej.Nawet smakowało.
  15. Cześć dziewczyny ☺ jak jesteśmy w temacie mężczyzn to zgadnijcie czy moje rupiecie juz są na strychu?No nadal nie.Juz mam dość gadania, nie powiem ze nic nie robi,bo pomaga ale cały czas coś innego jest ważniejsze. Mój luby tez tak na kibelku z telefonem lubi posiedzieć. Ale to chyba dlatego ze jak tam jest to ma święty spokój, żadnego zrób to czy tamto,mały po nim nie skaka .Czasami jak się zasiedzi to tylko wejdę i zapytam czy żyje albo czy line zjadł.No ja też mogłam Gabrysia powachac czy siarka nie śmierdzi. Bym sobie nie wygadywala ze coś zjadlam i mu zaszkodziło. Kaisuis ,oby Zosi juz tak zostało z tym spaniem.U nas znowu mała imprezka od 4 do 5.Jedzonko potem czkawka,kupa i dopiero lulu.Wogóle moje dziecko sloik250 gram to bez problemu wciąga. A i mam pytanie dziewczyny ,czy jak go the cie zupki to dajecie dziecku z wywarem mięsnym czy nadal gotujęcie osobno??ja mojemu dałam 4 razy z wywarem.Nic mu nie było ale się tak zastanawiam żeby mu później nie zaszkodziło. A i jakie mleko dajecie do tych placków z manny ?mm czy krowie?
  16. Cześć dziewczyny ☺ u nas dziś imprezka od 4do 5,ale to chyba dlatego ze mały wczoraj był z nami u znajomych i może nadmiar wrażeń. Wydaje mi się ze teraz to prawie wszystko w Chinach robią, sama czasami coś zamawiam przez internet.Ale jeśli oznaczenie ze od lat trzech to faktycznie nie dawałabym dziecku ,tym bardziej ze pcha wszystko do buzi.Co do chrztu,to moje dziecko przez pięć dni po imprezie się darło.Kolka czy co ,niewiem co to było, może coś zjadłam co mlodemu niepodpasowało.A moja znajoma na to ze pewnie to diabeł z niego wychodzi i dlatego ma gorsze dni.No myślałam że padne.Na roczek planujemy kameralną imprezkę w domu.
  17. skakanka tylko ze ja nie dawałam jabłka. Tylko kasza,mleko,jajko i syrop klonowy.
  18. Cześć dziewczyny ☺ szelki to obowiązkowy punkt na mojej liście zakupów.Dacie wiarę , myślałam że dziś piatek.Gdzie mi jeden dzień uciekł? Zrobiłam te placuszki z kaszy manny,luby się zajadał.Mały tylko skosztował ale chyba tez smakowało. ZrobIlam z syropem klonowym a potem się balam mu dać bo nie bylam pewna czy może.Tak to jest jak się najpierw robi a potem myśli.
  19. Żoo ten patent z przyszywaniem skarpetek do spodni to mój tato opracował. Tez niecierpiałam skarpetek i ciągle ściągałam. Gabryś tez jak chce zeby leżał to on siedzi.A jak ja chce żeby siedziałto on chce stać .I coś tak zgodzić się nie możemy. Wiec ubieram go w powietrzu.
  20. cześć dziewczyny ☺ Niestety tutaj macierzyński trwa tylko pół roku i trzeba zacząć dwa tygodnie przed porodem.Potem można wziąść 16 tygodni bezpłatnego urlopu.Ja juz wykorzystalam i powinnam juz końcem września wrócić do pracy.Wzięłam urlop a aktualnie jetem na zwolnieniu lekarskim.Nie chcę małego oddawać do żłobka. Nie będzie problemu żyć z jedną pensja wiec zrezygnuje z pracy.Nie mam tu nikogo do pomocy niestety .W razie potrzeby bez problemu znajdę podobną pracę .Uczniaczka mam w wersji po polsku i po angielsku.Mały je uwielbia i tuli się do nich.
  21. Cześć dziewczyny ☺ Uff wkoncu mały "przemówił "po dłuższej przerwie bo juz zaczynałam się martwić.No i do tego co umiał doszło jeszcze fefe.Jechał sobie dziś w wózku i tak dyskutował z przechodniami ze uśmiech to mi z twarzy nie schodził. Jednak potrzebował czasu żeby się odnaleźć po urlopie. Ja tam już o nim zdążyłam zapomnieć. Kaisuis, Oligatorka ja to wam szczerze współczuję z tym spaniem.U mnie na szczęście (odpukac)ze spaniem super ,zasypia po 20 budzi się po 7.Przed urlopem później zasypiał a wstawał ok 9.Wole tak ,jak jest teraz bo dzień dluzszy.No mnie wczoraj wieczorem luby wkurzył i tak sobie potem w nocy o tym myślałam, zasnąć nie mogłam. A graty nadal na strych nie zniesione. Może jutro...Dobrej nocki dziewczyny
  22. Cześć dziewczyny ☺ to prawda cisza na forum.No mój też by poległ gdyby miał zostać dłużej z małym. Tak naprawdę to nawet nigdy go nie nakarmił.Na jutro mam ambitny plan, pogonić lubego żeby zaniósł na strych niepotrzebne juz rzeczy malego.Tak odkłada z tygodnia na tydzień i zaczyna robić się bałagan.
  23. Cześć dziewczyny ☺ dzisiaj to mi normalnie ręce opadają.Tak, zmiana pieluchy to nie lada wyczyn.Nawet te pieluchomajtki założyć ciężko.,młody chce stać albo siedzieć nie ma mowy o leżeniu.Podczas kąpania zaczął robić ciapu ciapu (uderzać rączkami o tafle wody )no i jest płacz po chlapie sobie po twarzy. Dzisiaj dałam nmu całą masę zabawek do wanienki ale i to nie pomogło. Stał przytulny do mnie a ja go myłam.No mycie tez będzie od dziś na stojaco? Ręce mi opadają.Do tego jak się zaciął po urlopie z tym gadaniem tak cisza.nie pokazuje papa i nic chyba nie robi.A nie robi 4 do 6 kup dziennie.To nie za dużo? Tylko jedna wodnista reszta ok.czasami to wygląda niemal identycznie jak to co zjadł.Co do nocnika.Jak go posadziłam to płakał jakbym mu krzywdę robiła. Potem uciekał. Odpuściłam, postawilam na widoku co by się oswoił.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...