Skocz do zawartości
Forum

zaczarowana

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zaczarowana

  1. Ja już po wizycie u gin. Jak się okazało byłam źle zszyta i supełki od szwów przeszkadzały w gojeniu się rany i mnie te szwy ciągły. Lekarz się zdziwił, że dwa tyg po porodzie a ja nadal taka obolała. Usunął mi te dwa szwy ( troszkę zabolało) i ma być lepiej. Dostałam lek przeciwbólowy i to miejsce mam przykładać gazikiem jałowym posmarowanym prawdziwym miodem. Miód ma w składzie jakiś składnik, który wspomaga produkcję ziarniny ( jak dobrze pamiętam) , która to scala ranę. Więc jak coś Basia może też się przejdź do gin może też jest coś nie tak. Dodatkowo zrobił mi usg i macica ładnie się obkurcza :) A i zważyłam się u niego został mi 1 kg do zrzucenia do wagi sprzed ciąży My na pneumokoki i rotawirusy nie będziemy raczej szczepić. Nie będziemy posyłać Adasia do żłobka. Po moim powrocie do pracy z Małym zostanie moja mama :) W sumie nie było mnie dzisiaj w domu 3h. tatuś został z synkiem, cudownie sobie poradził :) Nawet zajrzałam na chwilę do mojej pracy, trochę poplotkowałam ojj potrzebne mi to było :) Dzisiaj założyłam obrączkę pierwszy raz od jakieś 5 miesięcy i zdjąć nie mogę !:( ajjj
  2. My jeszcze nie mamy daty chrztu. Ale myśleliśmy o końcówce listopada ewentualnie Boże Narodzenie ale wtedy jak ubrać takiego Maluszka? Ehh sama już nie wiem. My raczej chrzciny robimy sami tylko, że na świetlicy, bo w domu nie chcę, chociaż na upartego pomieściłabym wszystkich. Jeśli chodzi o menu to myślałam nad obiadem plus ciasta i zimne przystawki. Pipii My chyba zaszczepimy tymi na NFZ, rozmawiałam z pediatrą oraz z położną co nas odwiedza i obie polecały te na NFZ. Jakoś nie jestem przekonana do tych 6w1. Tamtymi byliśmy szczepieni od X lat i było ok. U mnie wszyscy szczepią tymi na NFZ i nie słyszałam, żeby jakoś gorzej te szczepienia dzieciaki przechodziły. A nikt nie da mi gwarancji, że po tych 6w1 nic nie będzie się działo u Małego. Takie jest moje zdanie a jak Ty będziesz szczepić to już musi być Twoja decyzja :) A właśnie ile razy odwiedza Was położna/pielęgniarka środowiskowa? U nas jest raz w tygodniu. Czyli była już dwa razy. W tym tygodniu ma przyjechać położna wraz z lekarzem a potem już sama położna ma przyjeżdżać do 6 tyg. Mały śpi a ja zaraz szykuję się do gin. Miłego i spokojnego dnia życzę :)
  3. Basia Ja tez bylam nacinana i na dodatek mialambjakis obrzek musialam brac antybiotyki i dzisiaj mija dwa tygodnie i nadal nie usiade, i dzisiaj wybieram sie do mojego gin niech zobaczy czy wszystko ok. Mi sie wydaje zw mi szwy juz puscily i dlatego tak boli. Przez weekend dobrze ze byl maz ja tylko lezalam a on sie malym zajmowal, ledwo do lazienki moglam dojsc. Ja podmywam sie tantum rosa po kazdej wizycie w toalecie i psikam octaniseptem i jak sie da to wiwtrze krocze moze troche ulgi jest ale i tak ide do gin Moj Adas tez przechodzi dzisiaj sam siebie chce byc karmiony co godz a moje brodawki ledwo to znosza :( A wlasnie kiedy planujecie zrobic chrzciny ?
  4. Witam mamusie Chyba juz wszystkie sierpniowki rozpakowane :) gratulacje wszystkim mamom:) Jesli chodzi o spanie to u nas ostatnio Maly spal od 20.30 do 02.30 dzisiaj podobnie. Pozniej karmienie i dosypia do 6. I ma krotkie drzemki. Pozniej zasnie okolo 10 lub 11 i potrafi spac do 14 ub 15 zalezy :) oby tak zostalo :) My podajemy wit. D +K takie mamy zalecenia ze szpitala i dla mnie witaminki. Wczoraj bylismy na wizycie i Adas wazy 3900 a w dniu qypisu bylo 3400 takze w niecale dwa tyg przybral 500 g a jest tylko na cyxku. Dziewczyny po porodzie sn jak tam wam sie rana goi? Bo u mnie masakra, bylo dobrze a teraz chyba szwy sie rozpuacily za wczesnie i rana mnie boli niemilosiernie. Wczoraj obdzwonilam wszystkich gin i wszedzie na zapisy a moj gin przyjmuje dopiero w poniedzialek. Ale nie wiem czy wytrzymam jak coa to bede musila jechac na szpital :(
  5. antynikotynowa My też zmagaliśmy się z ropiejącym oczkiem. Ale mały był też przegrzany i jak zaczęłam go lżej ubierać to wydaje mi się że i oczko przestało ropieć albo to tylko zbieg okoliczności. Ale u nas na zmianę była sól fizjologiczna i przegotowana woda i oczywiście żelazna zasada jeden ruch = jeden wacik. Ja używałam zwykłych płatków kosmetycznych. A ropiało mu bardzo jak tylko przetarłam to po chwili znowu całe zaropiałe. Pielęgniarka środowiskowa kazała jeszcze lekko masować wgłębienie oczka koło noska, żeby kanaliki łzowe się "otworzyły". My zmagamy się z cycem tzn. Adaś mógłby cały czas wisieć przy cycku i najlepiej tak usypiać. Musiałam podać smoczka, bo inaczej nic bym nie mogła zrobić. Dzisiejsza nocka cudna od 20 do 01.30 Młody spał potem przebieranie i karmienie i od 02.00 do 05.30 :) czuje się wyspana
  6. Gratulację nowym mamom :) Już nas sierpniówek zostało bardzo mało :) Adaś jak na razie ładnie śpi i je :) Karmie go piersią :) Wczoraj była położna obejrzała kawalera i mnie i w piątek w przyszłym tyg mamy się zgłosić do przychodni na kontrol :) a ja w poniedziałek mam iść do gina w związku z tym obrzękiem i czy będę mogła odstawić antybiotyk :) Mam pytanie do Was mamusie w co ubieracie maleństwa na spacer. Wczoraj byliśmy pierwszy raz na spacerku na 10 min i dzisiaj też idziemy, bo piękna pogoda. Położna mówiła, że jest zasada, że dziecko +1 warstwa więcej niż my jesteśmy ubrani i cienka czapeczka na uszy ( Adaś jutro kończy tydzień)
  7. Dnia 21.08.2016 przyszedl na swiat nasz syn Adas z waga 3650 i 60 cm dlugi. Porod sn bez zoo i 14 h bolu. Jak bedzie ok jutro wychodzimy
  8. Witam, Pisze do was ze szpitalnego lozka. Bole sie nasilaja na ktg zapisaly sie powyzej 80 i okolo 100, zobaczymy co dalej i te juz mnie bola wiec nie wiem jak wytrzymam te prawdziwe i co trzy minuty a u nas znieczulenia nie ma. Mlody wazy 3300g i lekarz mowi, ze mam predyspozycje do porodu naturalnego. Na poludnie rozwarcie na palec :(
  9. Ja również gratuluję kolejnym mamusiom. Niech dzieciaczki zdrowo rosną i będą grzeczne :) My nadal w dwupaku. Już mnie to wszystko dobija. Dzisiaj od godz 1 w nocy do 6 rano skurcze co 10 min i jak się zbierałam na szpital wszystko ucichło. Dosyć, że noc nie przespana to jeszcze guzik z tego wyszło. Rano z tego wszystkiego się popłakałam, bo ileż razy można mieć nadzieję, że to już a potem się okazuję, że nic z tego....:( a tak bardzo chciałabym już tulić synka. Czuję, że dzisiaj będę nie do życia i bez kija nie podchodź ;/ To się wyżaliłam. Pozdrawiam i życzę udanego dnia :)
  10. Witam, Gratuluję nowym mamusiom szczęśliwego rozwiązania :) My nadal w dwupaku :( Pełnia na nas nie podziałała :( w poniedziałek mam wizytę, miałam nadzieję, że do niej nie doczekam ale wygląda na to, że nic się wcześniej nie rozkręci :( Mam skurcze wczoraj nawet regularne i silne, że aż mi łzy leciały i mieliśmy jechać na ip ale zamiast się nasilać, skurcze słabły aż w końcu ucichły... :( Także dziewczyny w dwupaku wiem co czujecie, też jestem już wykończona wszystko boli, poruszam się jak słoń ale jeszcze trochę musimy wytrzymać :) Pozdrawiam Was wszystkie Miłego dnia życzę :)
  11. Fiolka, ja termin mam na 22.08 a zwolnienie mi dał do 29.08 ale mówił, że jak urodzę wcześniej to z automatu przechodzę na macierzyński ale to trzeba wniosek chyba w pracy wypełnić czy chcemy przez rok mieć 80% płatne czy 100% a potem przez drugie pół roku 60%. A jak Tobie zwolnienie kończy się 18.08 to ja na Twoim miejscu poszłabym do lekarza a nie mówił Ci, że masz przyjść na wizytę? Bo tak to mogą pociągnąć Ci dwa tygodnie przed porodem już z macierzyńskiego.
  12. witam mamusie :) Melduje się, że my nadal w dwupaku. Robię wszystko żeby akcja się rozpoczęła ale mimo iż czop odszedł 10.08 to nic poza tym się nie dzieje ;( Oczywiście kłucie i ból krocza jest ale już się przyzwyczaiłam do niego. Za tydzień mam wizytę a jak się nic nie ruszy to 29.08 dostanę skierowanie na szpital a taak bardzo nie chcę mieć wywoływanego porodu :( Mój mąż ma cały sierpień wolny a w końcu się okaże, że Młody się urodzi pod koniec sierpnia i tyle będę miała pomocy skoro od września idzie już do pracy :( Życzę wszystkim świeżo upieczonym mamom żeby kp szło bezproblemowo, noce jak najbardziej przespane a Maluchy spokojne :)
  13. Olcha - ogromne gratulację:) życzę zdrówka dla Kruszynki i dla Ciebie:) U mnie wczoraj po wypadnięciu czopu i skurczy nieregularnych przez cały dzień na wieczór wszystko się uspokoiło :( a już miałam nadzieję, że w nocy zobaczę synka a tu nic :( za to dzisiaj od rana odkurzam i myję podłogi może coś się ruszy :) A Młody dzisiaj nad wyraz spokojny.... Miłego dnia mamusie :)
  14. Bzibzia25 mi dzisiaj też odszedł czop ale był bezbarwny albo lekko ecru Może przedzwoń do swojego lekarza i się dopytaj. Soncia - to możemy sobie piątkę przybić, jeśli chodzi o mężów ale od razu mi humor poprawił :) Jeśli chodzi o dietę mamy kp to uważam tak samo jak Anulka165, że nie ma sensu od początku eliminować wszystkiego, bo zastałby nam do jedzenia kurczak i marchewka na parze, trzeba pewnie dzidzię obserwować :)
  15. Virkael, może dzidzia wstawia się w kanał rodny i wtedy jest takie uczucie ucisku :) Jak możesz chodzić to śmigaj :) Oczywiście nie przemęczaj się ale jak się rozruszasz to może i akcja się rozkręci :) A dzidzi na pewno nie zrobisz krzywdy :)
  16. Witam mamusie rozpakowane i te w dwupaku :) Gratulację każdej z osobna :) Też zazdroszczę, że tulicie już maleństwa :) Ja nadal w dwupaku. Dzisiaj rano odszedł mi czop więc zobaczymy czy się akcja coś rozkręci :) Jak powiedziałam mojemu mężowi, że mi czop wypadł to się zapytał " ale jak słyszałaś jak upadł " Kochanie moje :) Teraz mnie brzuch zaczyna pobolewać i chyba skurcze łapać chociaż nie regularne, ciekawe czy to fałszywy alarm czy się coś rozkręci :) Mamalina poród marzenie :) zazdroszczę :) Uwielbiam Was podczytywać a w szczególności piszecie, ze kolejna dzidzia już jest na świecie :) Pozdrawiam serdecznie :)
  17. Hej, dziewczyny :) Daaaaawno się nie odzywałam ale starałam się czytać Was na bieżąco :) Wszystkim rozpakowanym mamusiom ogromne gratulację :) Niech Wasze pociechy zdrowo rosną:) Mamy 04.08 a już tyle mam urodziło. Chyba będę na samym końcu :( Ja nadal w dwupaku. W poniedziałek byłam na wizycie Mały waży 2800g (37tc5d) ponoć mam się nie stresować wagą, że po prostu mały nie będzie jakiś wielkich rozmiarów. Szyjka miękka i główka nisko. Dzisiaj złapały mnie straszne bóle już myślałam, że się zaczęło. Zaczęłam torbę pakować...i po 3h wszystko przeszło i nawet usnęłam. Kolejna wizyta 22.08 a jak nic się nie ruszy to 29.08 do szpitala... Jeszcze raz ogromne gratulacje dla Was. Jesteście dzielne:) Pozdrawiam serdecznie :)
  18. Evee U mnie dzisiaj jagodzianki i pierogi z jagodami :) mniami :) Dobrze, że teściowa mi nazbierała :) Z reszty jagód zrobię kompoty :) U nas co niedziela jest jakieś ciasto w razie wizyty niezapowiedzianych gości :) Ostatnio było kruche z pianką budyniową i oczywiście z jagodami
  19. Witam mamusie :) Dłuższy czas się nie odzywałam ale starałam się Was regularnie czytać. Jeśli chodzi o ręczniki biorę jeden duży drugi mały i ręczniki papierowe i w razie potrzeby zawsze mąż dowiezie. Miremele gratulacje wyjścia do domu :) pewnie nie mogłaś się już doczekać :) wszędzie dobrze ale wiadomo, że w domku najlepiej :) marta_joanna u mnie z apetytem podobnie. Najadam się na kolację maleńką miseczką płatków z mlekiem. Ale ponoć pod koniec ciąży tak jest, że możemy zjeść mniejsze porcje niż dotychczas a to przez dzidziusia, który uciska na żołądek. A jeśli chodzi o wagę to nawet nie mam jej w domu to się nie stresuję :) ważę się tylko u gina, jak na razie +10kg, tragedii jeszcze nie ma. Katalina Ty chyba pisałaś coś o brązowych upławach. Ja tak miałam po ostatniej wizycie. Wieczorem jak poszłam się kąpać zauważyłam na wkładce brązowy śluz, wystraszyłam się jak nie wiem i oczywiście przeczytałam cały Internet :) A to okazało się nic groźnego. Widocznie gin na wizycie podczas badania musiał gdzieś coś podrażnić i stąd te upławy. U mnie utrzymywały się do 3 dni a potem przeszło. A Ty pisałaś o aplikatorze więc może to przez niego, musiał gdzieś podrażnić szyjkę a że teraz jesteśmy tam bardzo ukrwione więc i pewnie stąd te brązowe upławy. Jeśli chodzi o mnie to nadal w dwupaku, chociaż chciałabym mieć już synka przy sobie :) dzisiaj przyszła mi paczka z pościelą i ochraniaczami na szczebelki. Zamówiłam też materac i jak się okazało nie było go w paczce a za niego już zapłaciłam. Czeka mnie więc reklamacje i cały proces z tym związany. Pierwszy raz coś takiego mi się przytrafiło. Wkurzyłam się jak nie wiem. Oby tylko sprawa się wyjaśniła. Pozdrawiam wszystkie rozpakowane mamusie i całuje ich maluszki :) oraz mamusie w dwu i trójpakach trzymajcie się i oby do terminu :) damy radę :)
  20. hej mamuśki, :) Dawno się nie odzywałam ale starałam się podczytywać Was regularnie:) Wszystkim mamusiom, które urodziły ogromnie gratuluję a maluszkom życzę zdrówka i jak najszybszego wyjścia do domku :) Za dziewczyny w szpitalach trzymam kciuki, żeby wszytsko potoczyło się po Waszej myśli :) Wczoraj byłam na wizycie mały waży 2550g (34tc5d) do porodu może dojdzie do 3500g więc jestem z niego dumna :) Termin z OM mam na 22.08 a wg wczorajszego usg na 10.08, ale lekarz powiedział, że na 15.08 powinnam być już mamą :) więc muszę się sprężyć z ostatnimi zakupami :) Następna wizyta za trzy tygodnie. Po wczorajszym badaniu szyjki ( długa i zamknięta ) zaczął mnie brzuch boleć i zaczęłam plamić na brązowo. Miała tak któraś z Was? Dzisiaj jest to samo. Jakby pojawiła się krew to pojechałabym na szpital ale tak to nie wiem co robić. Może przy tym badaniu coś podrażnił i dlatego tak się dzieje...
  21. hej mamusie :) Chyba dzisiaj prawie każda nieprzytomna przez tą pogodę. U nas duszno i zaczyna znowu robić się upał :( Dosyć, że się nie wyspałam,bo oczywiście mecz oglądałam a mały kibic kopał niemiłosiernie to jeszcze rano nie mogłam spać :( Co do szczepień to szczepię oczywiście tymi obowiązkowymi ale raczej nie zdecyduje się na żadne 5w1. Jak Was czytam to jeszcze 2-3 tyg i pierwsze sierpnióweczki będę się rozpakowywać :) Trzymam za Was kciuki, żeby wszystko potoczyło się bezproblemowo :) My jutro jedziemy do siostry mojego M. Jakieś 120km. Jej syn ma bierzmowanie i mój M ma być świadkiem (jakby nie mieli kogo wziąć i to bliżej) Ja w Kościele nie wysiedzę. Ostatnio po 5 min mszy musieliśmy wyjść, bo było duszno. A tutaj raz, że Kościół mały i mało miejsc siedzących to jeszcze mojego M nie będzie koło mnie. Zastanawiam się czy jechać. Ogólnie jak jej mówię co już mam kupione w związku z wyprawką to słyszę, że przesadzam, że wszystko kupuję i szykuję przed porodem. Ona miała cytuję" tylko tyle co w torbie do szpitala". A na moje pytanie kto miałby kupić i wszystko wyprać i poszykować to usłyszałam, że przecież mogę zrobić listę i " się kupi" . Chyba żart, że jakaś inna kobieta będzie wybierała rzeczy dla mojego maluszka. Już nie mogę się doczekać jej "mądrych" rad jak mały się urodzi. Sorki dziewczyny, że Wam się tutaj żale ale bardzo mnie irytuje ta kobieta. I oczywiście jak mówi takie rzeczy to tylko wtedy jak mojego M nie ma w pobliżu, bo wie, że zwróciłby jej uwagę....
  22. Witam mamusie, :) Ja od rana zabiegana, małe zakupy a potem miałam spotkanie z geodetą, bo będziemy działkę przepisywać pod budowę. I okazało się, że przepis prawdopodobnie będzie w sierpniu oby przed narodzinami Młodego :o Pisałyście o zmianie imienia, a my nadal nie mamy wybranego. Wypadałoby się wreszcie na jakieś zdecydować. Miremele, Soncia piękne wagi mają już Wasze bobaski :) gratuluję udanych wizyt :) Mamalina trzymam kciuki za Milanka, będzie dobrze :) Jeśli chodzi o ubranka u nas w szpitalu potrzebne są tylko w dniu wypisu. Natomiast po porodzie dziecko jest w pampersie i rożku owinięte pieluszka. Dla mnie to jest nie porozumienie jak za czasów jakiegoś PRL. U nas pielęgniarki kąpią noworodki i to nie na salach tylko w oddzielnym pokoju, więc dla nich jest tak wygodnie, bo dzieci są wtedy na maxa usztywnione i mogą brać po dwa noworodki ;( Bardzo nie chciałabym rodzić w tym szpitalu, ale inny szpital jest oddalony od nas o 30-40 km :( Natomiast co do baldachimu, miałam kupować ale ze względu na ten zbierający się kurz zrezygnowałam. Ale w pokoju firanki, zasłonki i dywan mam, żeby nie było Wystarczy dbać o czystość:) Aż tak sterylne środowisko bobaskowi nie jest potrzebne. Raczej będę unikała przesadnego chuchania dmuchania na dziecko, żeby nie daj Boże podczas zabawy na dworze łapek sobie nie pobrudził. No niestety tak się nie da :) Trzeba byłoby zamknąć dziecko w klatce... A co do torby to oczywiście u nas jeszcze nie spakowana :) Dobrze, że ubranka mam już wyprane i poprasowane ale to dzięki Wam. :) Czytając Wasze wypowiedzi na temat tego co już macie to, aż mi głupio było, że u mnie jeszcze nic nie ruszone Więc pewnie torbę też niedługo będę pakowała Pozdrawiam i życzę spokojnego popołudnia :)
  23. mroczna ja kupiłam te zapachowe woreczki na pieluchy. Pachną ładnie, zobaczymy jak będę neutralizować zapach pieluchy. Kupiłam je raczej na wyjścia jak gdzieś będziemy w gościach, żeby im nie narobić niezbyt przyjemnych zapachów. Do domu średnio się opłaca, bo za opakowanie zapłaciłam coś ponad 10zł i na dłuższą metę trochę tych kosztów się nazbiera zważywszy, że przy maluszku pieluszkę zmienia się ok 12 razy na dobę albo i częściej. A jeśli chodzi o pieluchy to będę na bieżąco wynoszone do kosza na zewnątrz :) Anula 11 super wieści i gratuluję udanej wizyty i, że lekarz okazał się ludzki :)
  24. Zapomniałam się zapytać ( a to nie dziwne, że zapomniałam, bo gdzieś tak od 5 miesiąca mam problem z pamięcią, też tak macie?) ma któraś z Was łóżeczko o rozmiarach 70/140? Jakich rozmiarów kupujecie pościel?
  25. marta_joanna Masz rację, że taki sok jest lepszy od kupnych. Raz, że możesz wycisnąć sok ze wszystkich warzyw i owoców to do tego dochodzi szpinak czy natka pietruszki. A i sok jest bogatszy w witaminy i błonnik, bo w zwykłej sokowirówce sok się nagrzewa przy wyciskaniu i przez to traci te wartości odżywcze:) Mi zostało popranie kocyków, ręczników, pieluch i pościeli ale jeszcze nie mamy pościeli kupionej więc tym się zajmę w lipcu :) mroczna Mi wczoraj nogi tak spuchły, że ledwo sandałki założyłam. Już myślałam, że od szwagra będę jechała na boso :) ale ulga niesamowita po tym deszczu :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...