-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez anulka165
-
Ula - Tobie również gratulacje!!! ;) Fakt, potwierdzam nie da w szpitalu się nadrobić czytania ;). Co do pielęgnacji krocza. Podkłady jednorazowe weźcie sobie dużo i podpaski Bella mama czy jakie tam macie. Ja czytałam ze łowienie być płyn do higieny intymnej ten który do tej pory się uzywalo a łapie się w szarym mydle. A no i tamtum rosa czy jakiś inny specyfik ;). Choć póki co ciężko mi w tym szpitalu to używać bo jakoś nie praktycznie tu to wszystko.
-
Aninhalacja gratulacje ;) Dziewczyny dziękujemy za gratulacje!! ;*** wczoraj nie dałam rady nic napisać bo nie spałam dwie noce. Generalnie pojechałam do szpitala jak już miałam skurcze co 5 minut. Zaczęły się w sumie tak jak Wam jeszcze pisałam ze srody na czwartek w nocy. Cały czwartek skurcze i koło 2 w nocy pojechaliśmy do szpitala. Tam wszystkie formalności itd. Koło 6 bylam na porodowce. Kasia o 8 na świecie :). Miałam znieczulenie. Samo znieczulenie nie boli. Krocze tez nacinane. Ogólnie nie było źle.. Trzeba słuchać co mowia do nas i to robić i wtedy będzie dobrze. Problem z lozyskiem miałam i potem z szyciem. Duzo tez krwi stracilam ale dalo rade ;) Dla mnie najgorcze byly skurcze bo myslalam ze mi kregloslup rozsadzi.. samo parcie nawet nie. Karmienie w porzadku. Kasia zdrowa. Mi sie maly krwiak zrobil i krocze boli ale na pewno będzie dobrze. Także dziewczyny do boju! Jak coś to pytajcie, postaram się odpisać.. ;) Powodzenia dla Wszystkich! ;***
-
Dziś 8.00 Kasia na świecie. 3400, 52 cm :) Naturalnie. Jesteśmy szczęśliwi! :)
-
Dziękuje Magdalia :* Bliziutko bliziutko! :) A no zrobiłam zupę i w końcu nie jadłam nawet... W sumie jem prawie same sucharki, bo nawet jeść się nie da.. Ale fakt mówię śmiesznie wygląda odcedzanie makaronu albo wieszanie prania na pół zgięta
-
Dziękuję dziewczyny, oby był szybki i bezbolesny jak życzycie ;* Póki co skurcze bardzo nieregularne. Poogarniałam sobie w domu jeszcze co nieco, aczkolwiek w momencie skurczu zgina mnie czasem w pół więc śmiesznie to wygląda jak odsadzałem makaron w pół zgięta Zauważyłam, że lepiej jak coś robię niż siedzę, bo mam wrażenie, że to takie czekanie... :) Ale dziewczyny faktycznie mam wkładkę i widzę, że troszeczkę zabarwiona na taki bordowy kolor - tak jak pisałam, lekarz mówił, że jest to normalne w tej fazie, także na przyszłość Wam piszę, żebyście się nie martwiły. Szczególnie pierwszy raz rodzące jak ja, gdzie wszystko nowe ;) Powiedziałam Małżonkowi, że wydaje mi się, że jutro będzie już po :) zobaczymy :)
-
Tak dziewczynka :) no ja jestem opanowała.. a Mój M to dopiero! Ja miała skurcz zwijam się z bólu a On mnie doprowadza do śmiechu! Liczymy razem skurcze a w miedzy czasie sobie żartujemy, masakra, sama jestem zdziwiona swoją postawą Teraz wysłałam Go do sklepu, ogarniamy w miedzy czasie resztę rzeczy w domciu, bo zawsze jakoś coś się znajdzie jeszcze :) Postaram się dawać w miarę możliwości :)
-
Katalinka - u mnie Mała tez ma 3220, ale damy rade urodzić :) Zresztą ja na pewno już niedługo będę rodzić. Dziś całą noc nie spałam, miałam skurcze co 10 minut, ale takie po pól minuty. Nad ranem jakoś przeszło, gdyby nie fakt, że pojawiła się mała krewka po sikaniu i taki brązowawy śluz to by było ok. Ale zawróciłam Małżonka w drodze do pracy... Potem jakoś na pół siedząco udało mi się zdrzemnąć na chwilkę. Nie chciałam jechać do szpitala, więc pojechaliśmy do mojego gin. No i szyjka skrócona, rozwarcie 1 cm. Powiedział, że do kilku dni urodzę :). Skurcze w nocy to początek, a ta krew i brązowe zabarwienie śluzu to normalne, przy rozwarciu. Skurcze mam cały czas, teraz nieregularne, ale dają się we znaki. Także dziewczyny ja już niedługo :) Buziaczki dla Wszystkich! Zdrówka przede wszystkim :*
-
Virkael – spokojnie dotrzymasz też do 38 tc i zleci to szybko! ;) Ula – trzymamy kciuki! ;) Evee – super,że w porządku :). Mi tez nie powiedzieli długości Bąbelka, tylko waga i rozmiar główki… I zgadzam się z Tobą SN a jak nie to CC. Nie ma co się zastanawiać i martwić, bo to nic nie daje :) Fizka, Pipi- dobrze, ze wszystko Ok.! ;) Mroczna – coś słyszałam o tej pełni No może nam to pomoże … ;P Choć w sumie ja sama nie wiem co ja chce. Chce mieć poród już za sobą, ale sama nie wiem Dziś w nocy (wybaczcie za szczerość) obudziłam się o 3 z takim bólem brzucha, że myślałam, że rodzę. Dostałam do tego biegunki. I Sama nie wiem czy byłam przerażona czy nie, ale wiem jedno: zazdroszczę dziewczynom po porodzie ;). Skończyło się tak, że się wykapałam i jakoś zasnęłam. Dziś jestem jak śnięta ryba.. Zjadłam śniadanie, spałam znów, teraz tez nie mam siły na nic. Akcja w nocy chyba wywołana zjedzonym na noc melonem :/ Chodzi o to, że zasadniczo w każdym momencie może być godzina "zero" i takie czekanie, w sumie obserwowanie siebie i tak nie wiadomo co Znów historia na poprawienie Wam humoru: Miałam mieć jutro kontrolę u kardiologa, kazała mi lekarka przyjść na początku lipca, więc ten 14 lipca to i tak wiecie, nie wiadomo ( termin porodu 1 sierpnia). Dzwoni wczoraj pani przychodni i mi mówi, że nie będzie jutro pani doktor i muszą przenieść mi wizytę na 4 sierpnia! Tłumaczę pani, że ciąża, 9 miesiąc, termin porodu i bla bla bla bla. A Ona: Dobrze, to proszę przyjść za tydzień we wtorek na 17.00, mamy tutaj pacjentów prywatnie, ale przyjmiemy Panią, dobrze? Ja – Dobrze, przyjdę jak nie urodzę wcześniej Pani- to proszę jakoś nogi skrzyżować i wytrzymać Ja- hmmmmmmmmmmmmmm ;o
-
Hej, w ogóle jakieś problemy na Forum były.. przynajmniej ja nie mogłam w ogóle się zalogować, ani nawet wejść na stonkę.. Dziewczyny jak tam u Was? Majeczka36 – gratulację! Ale się cieszę, że kolejny Bobas z Nami! ;) Nowa-mama – mamy ten sam termin, na 1 sierpnia :) u mnie też zero objawów ;D Myślałam, ze urodzę jako jedna z pierwszych a tu już tyle dziewczyn! ;) Ale Wam zazdroszczę, że macie to już za sobą ;) Zdrówka Kochane Zdrówka dla Was i Bobasów! :)
-
*płukanie
-
Anula11 - dużo zdrówka i pozytywnej energii!! ;):* Fiolka - faktycznie, wybacz mi :* Jakoś tak niedopatrzenie moje, ubzdurałam sobie aaaaaaaaaaa Wybacz ;) Dziewczyny, chyba był temat poruszany, ale nie mogę znaleźć: macie jakiś sposób na ból dziąseł? Myślałam, ze to takie chwilowe, ale od połowy dnia strasznie mnie boli. najpierw troszeczkę, teraz już cała jedna strona aż do ucha :( Pukanie rumiankiem nie pomogło.
-
Mroczna – dziękuje ! :) Tobie też powodzenia na wizycie i daj znać co i jak ;) U mnie co prawda to nie teściowa, ale bratowa Mojego M – ale jeden kit kto, ludzie są śmieszni Majeczka36 – powodzenia! Trzymaj się i będzie wszystko dobrze! ;) Bina – tragedia! Wiesz jak gadają o Tobie w sklepie to oznacza, że ich życie jest po prostu nudne. Ja wychodzę z tego założenia Fiołka – przykro mi, że ta osoba tak się wtraca w Twoje życie i takie sytuacje stwarza zasadniczo nie wiadomo po co i w jakim celu. Kurcze to jest Wasze życie, układacie sobie je jak chcecie i nikomu nic do tego. Ale wierz mi doskonale wiem co czujesz. ( Ja np. nie gadam ze swoim ojcem już z 2 lata, z matka mam takie kontakty jakie są, a przyjaciele, którzy wtedy wydawało mi się że nimi są się ode mnie odwrócili a to wszystko właśnie, przez moje wybory życiowe…. ) Także naprawdę wiem jak się może taka osoba czuć. Na szczęście masz ukochanego i wyczekanego Bąbelka, mam nadzieję, że tez szczeliwa jesteś w innych płaszczyznach życia i to się liczy ;) Agusiku – ja wyszłam z tego samego założenia z laktatorem… :) i póki co zostaje przy swoim :) Jeśli chodzi o wizytę u gin to wszystko w porządku. Lekarz szacuje poród między 20 lipca a 1 sierpnia dodając: "ale zobaczymy co nam natura pokaże". :). Szyjka ok, macica obniżona, główka też nisko. 26 lipca mam się pokazać gdybym nie urodziła :) Jakoś się tam doczłapałam do tego lekarza, ale powrót to już nie lada wyczyn A aporopo bratowej M - to wiecie ja mam taką naturę, że jak mi ktoś coś narzuca, czy każe zrobić ( oczywiście oprócz zawodowych spraw etc) to mnie to drażni bardzo... I jak usłyszałam te dwa tygodnie temu, ze ja już zaraz urodzę.. To sobie pomyślałam, że mam nadzieję, że uda się NIE. A wczoraj jak powiedziała o tym swoim urlopie, to już w ogóle, najlepiej będzie jak urodzę właśnie wtedy Wiem, jestem wredna, taką mam naturę Reszcie dziewczyn również powodzenia na wizytach u lekarza! Mamom powodzenia z Bąbelkami a rodzącym, żeby było szybko i bezboleśnie i czekamy na wiadomości kolejne :)
-
Misia23 – trzeba mieć przywilej żeby wejść bez kolejki… matko to ciekawe jaki ;/ Wszędzie piszą, że kobiety w ciąży , zasłużeni honorowi dawcy krwi i guzik prawda :/ Tragedia z tym jest :/. Powiem szczerze, że mam książeczkę Zasłużonego Honorowego Krwiodawcy i kurde prawie z niej nie korzystam bo właśnie Ci ludzie.. :( . Dobrze, że te dwie panie Cię przepuściły.. Ja idę w czwartek do kardiologa i tez będę siedzieć a założę się, ze żadna babcia nawet nie pomyśli o tym, żeby mnie puścić :/ Virkael – super, że do domu wróciłaś, teraz uważaj na siebie ;) Antonika – pięknie, ze u Małego postępy, byle tak dalej! ;) Fiołka – spróbuj olać tą osobę, która Ci taką przykrość sprawiła.. pomyśl o Dzidziusiu i naprawdę uznaj , ze nie warto się denerwować.. Ludzie tacy są :( Ja właśnie wychodzę do ginekologa.. Może to już ostatnia wizyta przed porodem.. Coś mi się tak wydaje :) Apropo bratowej Mojego M ( o której już pisałam chyba ze dwa razy) wczoraj mnie podkorciło jechać do teściów i znów była.. Oczywiście na temat obniżonego brzuszka nie mówiła, bo przecież wg Niej już powinnam dawno rodzic a minęło kolejne dwa tygodnie Tym razem stwierdziła, żebym urodziła do przyszłej niedzieli, bo oni potem na urlop.... No masakra
-
Mroczna – dziękuję ! :) Fiołka – to leż leż, jak lekarz każe. M na pewno ogarnie prasowanie i będziesz spokojniejsza! ;) Żaneta89 – witaj w Naszym gronie! ;) Generalnie to co trzeba zabrać do szpitala, to w dużej mierze zależy od szpitala właśnie. Ja dostałam listę co trzeba wziąć. I u mnie np. w skrócie jest taka lista: 1)Dokumenty -karta ciąży -karta NFZ (woj. śląskie) -dowód osobisty -wyniki z paciorkowca - grupa krwi 2) Dla mnie -podkłady jednorazowe -podpaski po porodzie -dwie koszule nocne rozpinane -szlafrok -kapcie i klapki -ręczniki 2 sztuki -przybory toaletowe w tym szare mydło, Tatum rosa -ręczniki papierowe -kubek, talerzyk i sztućce -woda mineralna 2)Dla dzidziusia –pampersy 20 sztuk -chusteczki nawilżające
-
Lenka – Dołączam się do wsparcia dla Ciebie. Pomodlę się! Będzie dobrze zobaczysz :) Wszystkim dziewczynom w szpitalach życzę dużo zdrówka dla Was i Maluszków! Trzymam kciuki :* Ja miałam usg dzisiaj, w sumie wczoraj. Mała odwrócona główką, wszystko prawidłowo ale waga 3200 już! Duża... a tu jeszcze planowane 3 tygodnie.. Może nie będzie taka duża bardzo :) W sumie najważniejsze by była zdrowa. Kochane spokojnego weekendu. Dla wypakowanych powodzenia, zdrówka i wytrwałości ;)
-
Mmj – gratulację! Jeee grono naszych Maluszków się powiększa! :) Tak powiem szczerze, że mam termin na 1 sierpnia i teraz przez to, że trójka z Was urodziła, codziennie wiem, że mogę być następna :P Zasadniczo za tydzień będę już "w terminie". No zobaczymy jak to będzie.. :) Dzisiaj usg - tez mam nadzieję, że Mała jest główką ułożona. Pomimo małego strachu wolę rodzić SN. Czytałam Wasze zdania na temat rodzaju porodu i ja długo się nad tym zastanawiałam. Zresztą miałam długo miednicowe ułożenie, więc lekarz już wspominał o CC - pamiętam nie byłam zadowolona. Potem już nawet chciałam sama nie wiedziałam co. Doszłam do wniosku, że zasadniczo co ma być to będzie. Wolałabym naturalnie, bo to natura, ale najważniejsze by Dzidziuś się urodził zdrowy :)
-
Didi87 - gratulacje!!! :*
-
Katalinka89 – matko, ta teściowa to z tych co Ona nie miała to teraz my tez mamy nie korzystać. Tragedia ;/ pieluch też nie kupujmy, bo po co, kiedyś nie było ;D Bina – ja Cię podziwiam, bo mi się w ogóle nie chce gotować :) Virkael – ja położną pytałam też o te owoce pestkowe, to z kolei powiedziała, że jeść można tylko np. kompotu nie można robić, w sensie gotować. Nie wiem czemu tak, jakoś to tam tłumaczyła, ale nie pamiętam. Nie stresuj się… Już zjadłaś i nic tego nie zmieni. Tez zjadłam parę rzeczy, których nie powinnam. Stres jest pewnie gorszy dla dzieciątka niż to faktycznie, ze coś tam się zjadło :* Co do kąpieli to tak jak napisała Evee – mnie tez nauczyli, jeśli będą skurcze to nospa i prysznic/wanna. Jeśli przejdą skurcze to spoko, jeśli po godzinie wrócą z dwukrotną siłą no to wtedy już poród :) Mmj – powodzenia. Dasz radę! ;) Już niedługo Dzieciątko będzie z Tobą :) U mnie tez widać kostki :) Myślę,że pogoda nam sprzyja! :) My mamy problem z wybraniem przychodni i pediatry :/ Niby dużo jest przychodni, ale wiecie jak z lekarzami. Mamy jedną poleconą przez położne, ale dosyć daleko od domu ( w sensie dla mnie, gdzie nie mam samochodu, to jakieś 5 przystanków tramwajem od domu) - dla Męża, bo jeździ autem do pracy jest ok, jest zdecydowany i w ogóle zachwycony przychodnią. Tylko mnie meczy to, ze to ja będę w większości, przynajmniej na początku wszystko załatwiać. i jeździć taki kawał ;/ Fakt pediatrzy dobrzy... no ale droga.. Najgorzej, że nie mogę znaleźć innej propozycji. Wszystkim brzuchatkom powodzenia, w domciu, w pracy, w szpitalu! będzie dobrze, a już niedługo wszystkie będziemy rozpakowane i szczęśliwe z Naszymi Bąbelkami :)
-
Antonika – super, że wychodzisz, choć pewnie wolałabyś zostać z Maluszkiem.. No ale lepiej żeby był jeszcze w szpitalu jak taka sytuacja. Będzie dobrze, najważniejsze, że jest dobrze, i stan zdrowia taki a nie inny :) Zlecą Ci szybko te dni.. z pewnością. Ani się nie odwrócisz a Mały będzie już w domciu! ;) Wybraliśmy Camerllo Sevilla, powiem szczerze, że ma wszystko to co potrzebujemy a no i mam nadzieję, że w praktyce tez się sprawdzi :) U mnie stał w kartonie wózek od tygodnia i już chciałam chciałam, ale jakoś nie było kiedy złożyć, bo wywóz kanapy, łóżeczko, montowanie drzwi itd. W końcu się udało, ale polecam dziewczynom, które zamawiały nowe wózki, ale będą jeszcze zamawiać, zróbcie to w miarę możliwości szybko, bo czuć nowością wózek i aktualnie się wietrzy…
-
Mmj – nie martw się wyglądem. Wiem, że my kobiety przywiązujemy dużą wagę do tego, ale niedługo się to już zmieni i jak będzie bąbel to nawet nie będziesz pamiętać o tym. Także nie jest warte teraz żebyś się smuciła z tego powodu :) Ja odwracam w żart zawsze, że jestem hipopotamem albo biedronką :) Anula 11 – trzymaj się tam! Będzie dobrze! Pomodlę się o Was :) Magdalia – noooo, chłodno, przyjemnie i będziemy szczęśliwe Wczoraj nawet zrobiło mi się zimno – od niepamiętnych czasów Nowa-mama – ja bym pojechała na IP albo do gin.. Daj znać jaka decyzja i co u Ciebie. Ja wybrałam równie aspirator doustny, tak jak pisała Bina - ja również korzystałam z Niego przy dziecku którym się opiekowałam. Także raz, że praktycznie sprawdzony i jestem zadowolona a dwa, że ja np nie miałam żadnego problemu, aby z niego korzystać. nie ma tam możliwości by się coś gdzieś przedostało :) Co do spania to ja nie mam problemów z zasypianiem. Zasypiam z cebuszką, która w środku nocy zostaje wywalana z łóżka - nie wiem czemu, ale mi przeszkadza Budzę się w środku nocy na siku, ale tak to problemem ze spaniem nie mam, może dlatego, ze mało śpię.. ? Dajcie sobie dziewczyny coś między kolana jak zasypiacie na boku, jakąś poduszkę czy coś ;) Rozpakowaliśmy wczoraj wózek i jest śliczny :)
-
Evee - ale lekarz gbur, ja myślałam, że ten mój to dziwny, ale to co opisałaś to już na prawdę porażka. Dobrze mu powiedziałaś, tylko co teraz, zmienisz lekarza na koniec ciąży? A z drugiej strony chodzić do takiego bałwana.. ;/ Spróbuj odpocząć teraz i się zrelaksować! ;) Ja zaraz jadę do znajomych na działkę na parę godzin. Chociaż na chwilę zmienię otoczenie :) Mój M uznał, że nie mogę nigdzie chodzić sama, jedynie do najbliższego sklepu ( dobrze, że to takie małe centrum handlowe ;D) i wszędzie muszę sobie ogarnirować transport tudzież osobę towarzyszącą. Kurcze a to nie takie proste...
-
Dziewczyny, Didi87 ma racje szpital to gwarancja kontroli lekarskiej a w domu się stresujemy wszystkim. Domyślam się, że nudno Wam i źle w tych szpitalach, ale jesteście pod "okiem" lekarza, Wy i Bąbelki. Także jesteśmy z Wami, trzymajcie się Kochane ;*
-
Evee – ciesze się, że udało się załatwić z dziekanem, bo ja wiem jacy oni potrafią być :) Chociaż jedną rzecz masz z głowy. Też zauważyłam, że się denerwuje porodem i zasadniczo mam coś takiego, że chciałabym mieć po prostu „to za sobą” – wiem, że to brzmi dosyć źle.. jak zadanie czy coś, ale no tak jest. Cieszę się dzidziusiem, że jest i Kocham i wszystko w porządku, natomiast jeśli chodzi o sam poród to tak jak egzamin – „mieć go już za sobą”. Marta-joanna – kuzynkę olej. Ja nie wiem czemu te niektóre baby takie są, że zawsze musi swoje trzy grosze dorzucić :/ Bo ja miałam tak, a Ty tak, a tak to nie.. a poród to a tamto.. Na temat cc tez się nasłuchałam, że to nawet nie poród – moja własna babcia :/. Ale nie dajmy się omotać. Poród jest każdy inny, każda z Nas jest inna i najważniejsze, żeby dzidziuś i mamusia byli zdrowi! ;) A gadanie ludzi to najlepiej jednym uchem wpuścić a drugim wypuścić i tyle. Wiem, ze czasem ciężko w praktyce, bo ciśnienie rośnie, ale pomyślmy sobie, że my takie nie będziemy :) Kukurydza- to trzymaj się! Jesteśmy z Tobą. Dobrze, że odpoczywasz, napisz czasem chociaż zdanie, że wszystko w porządku :*
-
Melduje się i ja póki co ;) Choć codziennie zdaje sobie sprawę, że dziś może być "te" dziś :) Juventinka – piękny kącik i literki! ;) Naprawdę piękne są! Lenka89 – trzymaj się! Jesteś silna i dasz radę, dużo zdrówka! Agusiku – tak ja, dziękuję :) Evee – gratulację zdania pieknie egzaminów! Zdolniacha z Ciebie! A masz już decyzję od dziekana? Anula11 – może Cię ten szpital tak naprawdę uspokoi.. zrobią Ci badania, będziesz wiedzieć na bieżaco co i jak.. Mamlina – dobrze, że z Milankiem lepiej, teraz odpoczywaj a przynajmniej spróbuj :) Antynikotynowa – ja dostałam w SR Plan Porodu do tego szpitala gdzie chce rodzić, położna wytłumaczyła i uzupełniłam w domu na spokojnie ;) Co do twardniejącego brzuszka, ja czasem źle usiądę i nagle mam taki twardy, że aż strach. Ale czytałam, że po prostu trzeba tez zmienić pozycję, jak się stoi to trzeba usiąść, jak siedzisz to wstać albo się położyć. I to fakt pomaga… A jeszcze któraś z Was pisała ( przepraszam, ze nie pamiętam która), że zrezygnowała ze smarowania brzuszka balsamem na rozstępy. Powiem szczerze, że ja tez to poczyniłam i widzę efekty… Mniej twardnieje, a rano już w zupełności taki leciutki ;)
-
Antoninka – gratulację! Macie dobrą opiekę i będzie dobrze! ;) Dużo dużo zdrówka!